"wiatry" na treningach
Napisano Ponad rok temu
ogegdaj kilku aikidoow jechalo na trening.. mieli 90 km do dojo. Kolega zrobil to w 30 min.. dla statystyki - bylo ich trzech, jeden prowadzi, drugi zanal a trzeci zielony ze strachu trzymal sie oparcia.. Gdy juz dotrali na miejsce, kierunek szatnia, dojo itd.. a ten zielony yl zielony.. a gdy wszedl do dojo strach go rozluznil .. i zwieracz rozluiznil sie sam...
Napisano Ponad rok temu
Biednemu zawsze wiatr w oczy :-) , czy też jak pisał Twain "Chciałbym mieć swobodę wiatru, który wieje w twarz komu zechce".
A poważnie to proponowałbym przyglądać się temu co zjadamy (w końcu jesteś tym, co jesz) i zadbać o florę bakteryjną jelita grubego (np. przy pomocy jogurtów). Wówczas złośliwe charczenie odbytnicą zdarzać się nam będzie rzadziej i będzie mniej dotkliwe dla otoczenia. Bąk bąkowi nierówny.
no nie wiem ja jak sobie walne jogurt to dopiero zaczynam.... :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja staram się to rozwiązać tak jak pisał Sapkowski: "...jak dama puszczająca bąki na przyjęci - delikatnie i po trochu, żeby nikt nie zorientował się, że to ty..."
na przyjęciu może się da ale nie na treningu jak dostaniesz mae geri w brzuch. poleceam przysiady i skłony pół godziny przed treningiem a przed samym kilka minut na osobności (byle nie w nałym zamkniętym pomieszczeniu ) jak sobie pogazujesz przed to na treningu masz luz.
Napisano Ponad rok temu
"Tja.. siarka.. nie wisz czasem ""
Napisano Ponad rok temu
Takie sposoby w czasie walki są zbyt niebezpieczne (i to nie tylko dla przeciwnika)
Napisano Ponad rok temu
A z histori o wiatrach: Obóz. Środek nocy. Pobódka. Wszyscy na salę, bo to była pobódka na egzamin. Więc już wszyscy są na sali. Ustawieni. Ceremonia rozpoczęcia jak na normalnym treningu Yoy- Seiza- Mokuso. Na sali cisza, nikt nie śmie nawet się poruszyć. Wszyscy zdenerwowani, niewyspani. Azż wreszcie ktoś nie wytrzymał. I w tej wszechogarniającej nas ciszy dało sie słyszeć wielkie bum! Czyjeś wiatry wyrwały się ze szczelnego uścisku. Ale na sali medytacja. Tak wiec do tej pory tak do końca nie wiadomo, kto był dawcą. Ojcien nn :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ha,ha dobrew nocy twardosci uzywanm do czego innego..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podobno lepiej nie kisic bąka zbyt długo. Tzn. Lepiej puścić dwa razy - a słąbe, niż raz a dobrze ))
Pierdnac kazdy moze
jeden lepiej drugi gorzej
Napisano Ponad rok temu
-Czemu baki smierdza?
Won baków wywoluja male ilosci siarkowodoru i merkaptanów (tiole) tworzacych mieszanine. Zawieraja one siarke. Im twoja dieta bogatsza w siarke tym wiecej siarczków i merkaptanów wyprodukuja bakterie, a co za tym idzie tym bardziej beda smierdziec twoje baki. Kalafior, jajka i mieso sa powszechnie znane ze swoich mozliwosci wywolywania cuchnacych baków. Z kolei groch, fasola czy wogóle warzywa straczkowe produkuja duze ich ilosci, jednakze nieszczególnie smierdzacych.
-Skad bierze sie towarzyszacy pierdnieciu odglos?
Dzwiek powstaje w wyniku drgan otworu odbytu i jest uzalezniony od predkosci parcia gazów oraz napiecia miesni zwieracza.
-Ile gazu wytwarza czlowiek w ciagu dnia?
Srednio dziennie czlowiek wytwarza okolo pól litra gazów, na które sklada sie okolo 14 baków.
Przeprowadz nastepujacy eksperyment:
Notuj co jesz i notuj swoje kazde pierdniecie. Mozesz równiez dodac opis sily jego smrodu. W ten sposób odkryjesz zaleznosc pomiedzy pozywieniem, które zjadasz a iloscia baków, jak równiez intensywnoscia ich zapachu.
-Jak wyglada droga baków do odbytu?
Rzeczywiscie moze zastanawiac fakt podrózowania baków w dól ku odbytowi, zwazywszy ze gazy maja mniejsza gestosc od cieczy i cial stalych, wiec powinny przemieszczac sie zatem ku górze. Jelito przepycha swoja zawartosc w kierunku odbytu w serii skurczów tzw. ruchem robaczkowym. Proces ten jest stymulowany czynnoscia jedzenia, dlatego tez czesto zdarza sie, ze mamy ochote puscic baka lub strzelic kupe zaraz po jedzeniu. Ruch robaczkowy tworzy strefe wysokiego cisnienia zmuszajac cala zawartosc jelita do przesuniecia sie w obszar nizszego cisnienia, czyli w dól, ku odbytowi.
Male babelki gazów, przemieszczajacych sie latwiej niz inne skladniki, lacza sie w wieksze na drodze do wyjscia. Gdy jelito nie pracuje, gazy moga przenikac z powrotem w góre, jednak ze wzgledu na skomplikowana i kreta budowe jelita nie sa w stanie zawedrowac daleko. Dodatkowo, gdy czlowiek lezy jego odbyt nie znajduje sie ani powyzej ani ponizej jelit.
-Czy mezczyzni pierdza czesciej niz kobiety?
Gdyby tak bylo w rzeczywistosci, oznaczaloby to, ze kobiety powstrzymuja sie i puszczaja zatem wieksze baki, gdy nikogo nie ma w poblizu.
-Czy istnieja jakies okreslone pory puszczania baków?
Najbardziej prawdopodobne jest puszczenie baka rano, podczas toalety.
Taki bak miano "porannego grzmotu" i w odpowiednich warunkach jego odglos moze "poruszyc sciany".
-Dlaczego fasola wywoluje baki?
Groch i fasola zawieraja cukry, których organizm ludzki nie trawi.
Gdy dostana sie one do jelit, bakterie zaczynaja szalec i wytwarzaja ogromne ilosci gazów.
-Co oprócz pozywienia moze powodowac, ze pierdzi sie wiecej niz zwykle?
Ludzie, którzy polykaja duzo powietrza pierdza wiecej. Lekarstwem na to jest przezuwanie pozywienia z zamknietymi ustami. Ludzie nerwowi wywolujacy duzy ruch w swoim ukladzie pokarmowym puszczaja wiecej bakoów, poniewaz organizm nie nadaza zaabsorbowac w calosci wdychanego powietrza, które ostatecznie trafia do jelit. Niektóre choroby wywoluja podwyzszona podatnosc na wzdecia.
Wznoszenie sie samolotu lub jakiekolwiek srodowisko niskiego cisnienia powoduje rozprezanie gazu i w konsekwencji wzdecia.
-Czy bak to bekniecie niewlasciwa strona?
Nie. Bekniecie pochodzi z zoladka i posiada inny sklad chemiczny niz bak, który ma w sobie wiecej gazów bakteryjnych niz atmosferycznych w porównaniu z beknieciem.
-Czy wstrzymywanie sie od pierdniecia jest niezdrowe?
Istnieja rózne zdania na ten temat. Rzeczywiscie, ludzie od wieków wierzyli, ze wstrzymywanie wzdecia jest niezdrowe. Cezar Klaudiusz wprowadzil nawet prawo legalizujace puszczanie bakow na przyjeciach w trosce o zdrowie obywateli. Istnialo glebokie przekonanie, ze pohamowywanie sie moze zatruc organizm lub byc przyczyna wszelakich schorzen.
Napisano Ponad rok temu
no i wszystko jasne
Nie wiedzialem ze to takie skomplikowane
A wydawalo sie takie proste :-)
Napisano Ponad rok temu
no i wszystko jasne
Nie wiedzialem ze to takie skomplikowane
A wydawalo sie takie proste :-)
Przy odpowiednim zgłębieniu problemu nic nie jest proste.
Moi znajomi czasami mówią, że przy mnie to się nawet jeść odechciewa, bo okazuje się jaka to skomplikowana czynność i ile nasze organizmy będą miały z tym problemów
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kto trenuje na wakacjach?
- Ponad rok temu
-
zaginęły w mrokach wieków....
- Ponad rok temu
-
Motywacja
- Ponad rok temu
-
walka z kilkoma
- Ponad rok temu
-
crosstraining - ale ale
- Ponad rok temu
-
A dzieci?
- Ponad rok temu
-
Czas na trening
- Ponad rok temu
-
Ile czasu poświęcacie na treningi?
- Ponad rok temu
-
Najlepsze połączenie
- Ponad rok temu
-
Filmiki Ryu Te
- Ponad rok temu