Maly off-topic:
Ogólnie to jest strasznie duży temat.
Domyslam się, jak wiadomo w psychologii
wszystko zalezy :wink: a i tematyka jest zlozona, ale to iż
W pracy Łuszczyńskiej jest spora bibliografia.
nie swiadczy o ilosci publikacji dotyczacych glownego tematu pracy/artykulu, z mojego doswiadczenia wynika ze literatura cytowana, to bardzo szeroki przeglad tekstow luzno zwiazanych z tematem.
Teraz na temat
Generalnie można powiedzieć, że najłatwiej może zostać zgwałcona kobieta która ma problem z wyznaczaniem granic i ogólnie z asertywnością, ale wyjątków jest bardzo dużo.
Czyli z tego co zrozumialam, a mowiac innaczej taka, ktora jest zbyt ulegla i/lub mowi "nie" zbyt pozno.
W "normalnych" warunkach obrona granic jest wielostopniowa i zaczyna sie od slownego, dosc lagodnego zaznaczenia granicy a konczy sie na dazeniu do zerwania interakcji. Mozna przypuszczac i tak sie zwykle dzieje ze zlamanie tego porzadku (czyli mowienie najpierw nie, a pozniej tak, lub mowienie najpierw tak, a pozniej nie) zostanie zignorowane, jako niespojne i odebrane np.za przejaw kokieterii, draznienia sie itepe.
Wyjatki i zaburzenia tych normalnych interakcji moga byc spowodowane np.stresem, subtancjami psychoaktywnymi (alkohol, narkotyki)
Na stres i ww substacje kazdy reaguje innaczej, a na te ostatnie to silna role odgrywa nastroj.
Nie przepadam za uzywaniem jezyka paranukowego w wypowiedziach hmm prywatnych, ale mowiac szczerze dyskutowac na tematy psychologiczne nie uzywajac tego jezyka moglabym, ale pisac to jeszcze nie bardzo mi sie to udaje.
Niewiele jest kobiet na tym forum (w stosunku do liczby panow) a odnosze wrazenie ze nie bardzo wiadomo jak i jakie tematy poruszac w tym dziale. Moim zdaniem przydaloby sie zebrac "do kupy" kilka fundamentalnych zasad postepowania w "sytuacji zagrozenia, oraz tych dotyczacych zachowywan "prewencyjnych" te informacje sa porozsypywane po roznych postach, czasami sa wartosciowe, ale nie na temat. Mysle ze duzo wiecej korzysci byloby z zebranych informacji.
Pozdrawiam