Aikido tak zupełnie szczerze
Napisano Ponad rok temu
Przejrzałem ostatnio Wasz dział i mi się czupryna podniosła, egzaminy z ostrą bronią, szokująca skuteczność w samoobronie, dbanie o napastników na ulicy. No nie to abym się martwił, ale chciałem się dowiedzieć, czy jesteście naprawdę takimi fachowacami od samoobrony i potraficie spokojnie rozporowadzać shiho nage bokserów, kick bokserów, czy choćby dobrych ulicznych fighterów ? A może mieliście jakiś przypadek, który udowodnił szokującą skuteczność aikido w samoobronie ?
Mam nadzieję na szczere odpowiedzi (zawsze byłem naiwny) więc do roboty, dodam przy tym, że zdanie mam wyrobione bo i ja i moi koledzy mieli okazje porozprowadzać po kątach wielkich aikidodanów, ale bez złośliwości.
Notabene, niemal wszyscy fighterzy ktorych znam twierdzą, że kontakt z nożownikiem nawet początkującym w przytłaczajacej większosci kończy się zgodem lub ciężkim uszkodzeniem ciała. W tym dziale można usłyszeć zupełnie przeciwne twierdzenia.
Napisano Ponad rok temu
W tym dziale w ogole mozna uslyszec zupelnie przeciwne twierdzenia...Notabene, niemal wszyscy fighterzy ktorych znam twierdzą, że kontakt z nożownikiem nawet początkującym w przytłaczajacej większosci kończy się zgodem lub ciężkim uszkodzeniem ciała. W tym dziale można usłyszeć zupełnie przeciwne twierdzenia.
Dlatego lubie tu zagladac )
pozdro
E2rd
Napisano Ponad rok temu
.Notabene, niemal wszyscy fighterzy ktorych znam twierdzą, że kontakt z nożownikiem nawet początkującym w przytłaczajacej większosci kończy się zgodem lub ciężkim uszkodzeniem ciała. W tym dziale można usłyszeć zupełnie przeciwne twierdzenia
Zgadzam się w zupełności, że człowiek uzbrojony w nóż jest bardzo niebezpieczy !. jeżeli jest to zawodowiec to tym bardzie d.. zbita.
Ale !!!. Jeżeli jesteś bez wyjścia "przyparty do muru" zawsze lepiej mieć za sobą wiedzę co robić. Dlatego też praktykujemy na treningu walkę nożem - oczywiście nie ostrym ! Sa pewne techniki, sposoby zachowań, które przy pewnych okolicznościach mozna wykorzystać w obronie przed nożem.
Gdy uczę obron przed nożem zawsze ostrzegam, że najlepiej to bardzo szybko ..... Ale jeżeli np. nauczam słuzby mundurowe - musi być alternatywa na nóż. Glownie chodzi o taktykę i strategię walki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiec jesli wywolujecie do tablicy, no cóż. Po pierwsze nie znam zadnego boksera, nigdy w zyciu nie pstkałem boksera, a jesli spotkalem to z nim nie walczylem. Po czterech latach treningu aikido, zapisalem sie na karate kyokushin, nie mialem problemow w kumite z ludzmi o podobnym mi stazu (tylko ze w kyokushin). Zawyczaj tłukłem ich sromotnie (co tłumaczyli tym ze walcze inaczej niz oni). Dopiero instruktor (brazowy pas) sobie ze mną radził (chociaż pewnie tez miał orzech do zgryzienia). Na ulicy, od kiedy cwicze nie oberwalem nigdy. Choc bylo kilka drazliwych satucaji. Ale wtedy albo wystarczyla mocna psycha (kt. w zasadzie raczej nie mam), albo kolesie. Mialem np. akcje w tramwaju (dresiki chcieli mnie skroic i mojego braciaka) ale akurat wracalem ze stazu i mialem jo i bokken przy sobie. Co prawda w pokrowcu, ale kolesie spękali i zmienili temat ))) Kiedys po wieczornym treningu zostałem napadniety przez pijanego rosjanina, tzn do konca nie wiem bo gadal cos po rusku a ja nic nie rozumialem, ale zachowywal się podejrzanie i ciagle szedl w moją stronę. Znowu mialem jo przy sobie jedno hasso wystarczylo by sobie uswiadomil ze powinien trzymac sie na dystans. Co ciekawe bylo to jakies 100 metrów od domu rodziców wiec zdecydowalem ze pojde jeszcze na spacer, wiadomo - jak zobaczy gdzie mieszkam to moze pierdzielnąc cegłówką w okno albo co. Zdarzały się też akcje kiedy nie mialem jo przy sobie )
Jakos wybrnełem z nich cały. Co jeszczde chcecie wiedziec, mialem tez sparing z kickboxerem, to bylo bardzo dziwne i ryzykowne, - zalozylem reze za sobą spojrzalem sie w chmury i powiedzialem mu zaczynaj ))
Teraz jednak mysle ze to tylko swiadczy o tym ze Marian to mój dobry kolega ))) Mój brat cioteczny cwiczył oyama karate (w Raciborzu) dzieki niemu mialem mozliwosc sobie poprobowac robic techniki aikido z takich ataków jak zadawanych przez uraken. (Kurka to byla niezla zagwostka), bylem niemal bezradny wobec tych ataków ))
Dobra styka, mam nadzieje czy to jest odpowiedz na pytanie Jarka.
Nie jestem zadnym tam ekspertem, tylko zwyklym, przeciętnym adeptem tej sztuki walki. Wiec nie mi i nie po mnie oceniac skutecznośc tej szkoły.
Moge tylko dodać ze temu koledze od kickboxingu pokazałem kikla dzwigni i patentów (tzw. noworocznych). Który to kickboxer dwa tygodnie później przyleciał do mnie i radośnie oznajmił ze udało mu sie obronić przed atakiem (nuż przystawiony do gardłą) własnie przez kotegaeshi które zrobił podświadomie. A mam prawo mu wierzych bo koleś jest z tzw. szemranego towarzystwa. Tyle ja...
Co powie reszta?
BTW. ta ankieta jest bez sensu, gdybym uważał ze aikido jest do niczego nie ćwiczyłbym tego.
Napisano Ponad rok temu
Podnoszono tu tez tysiace razy problem samoobrony jako walki z nie-fajterem. Jako taki aikido jest wystarczajaco skuteczne. Uczy rzeczy, ktore daja przewage nad kims, kto o walce nie ma pojecia. Dowodem niech bedzie wiekszosc poczatkujacych. Mozna z nimi robic co sie chce.
Pozdrawiam
nie-spec tylko zupelny aikido-przecietniak
Napisano Ponad rok temu
Stąd ten post.
Napisano Ponad rok temu
Aikido może być i jest skuteczne przed ludźmi którzy łażą po ulicach i nie trenują innych sportów walki, np kickboxing.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
napastników na ulicy. No nie to abym się martwił, ale chciałem się dowiedzieć, czy jesteście naprawdę takimi fachowacami od samoobrony i potraficie spokojnie rozporowadzać shiho nage bokserów, kick bokserów, czy choćby dobrych ulicznych fighterów ? A może mieliście jakiś przypadek, który udowodnił szokującą skuteczność aikido w samoobronie ?
Mam nadzieję na szczere odpowiedzi (zawsze byłem naiwny) więc do .
Ale na jakie pytanie? Bo ja widze ze ankieta to kilka deklaracji a pytanie w tekscie dotyczy naszego doswiadczenia w samoobronie.
Wiec jesli chodzi o ankietke, to sposrod tych mozliwosci wybralem Aikido dla zdrowia. Jest to dla mnie rodzaj relaksu a to chyba oznacza zdrowie.
Jesli chodzi o pytanie dotyczace fajterstwa, to Aikido nie przydalo mi sie zbyt specjalnie w walce, ale BJJ tak. Wiec szczerze mowiac nie jestem pewny czy aikido jest "szokujaco skuteczne w samoobronie".
Pozwole sobie na pewna refleksje. Bardzo czesto praktycy Aikido sa poddawani takiemu egzaminowi: "no i jak, przydalo Ci sie to Aikido w samoobronie? no, odpowiedz, przydalo Ci sie?"
I do łba nie przychodzi pytającym że w życiu można szukać czegoś więcej niż napierdalanka. Czemu o to samo nie pytasz kendoków albo praktykujących kyudo? "zdarzyło Ci się użyć łuku na ulicy?"
Niektórzy ćwiczą bo lubią, każdy kto ma trochę oleju w głowie to zrozumie i uszanuje.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Myślę że masz kompleksy z tytułu obrony przed nożem, bo Karate w tym dziale niema zbyt wiele do zaoferowania. Musisz się więc pośmiać z Aikidoków.
Wrzuć se na luz i nie podważaj innych systemów bo to nieładnie ze strony (jak sie nie myle) instruktora. [/quote]
Napisano Ponad rok temu
Poza kontrowersyjnymi walorami bojowymi aikido wyróżnia się także ludżmi praktykującymi ten styl. Są to najczęściej szczupli, sympatyczni :-) studenci z dobrych domów, którzy niekoniecznie szukają mocnych wrażeń. Treningi nie są zbyt ciężkie pod względem poprawiania cech motorycznych i wolicjonalnych. Kontakt fizyczny jest mało intensywny.
Konkludując wprost: cel w postaci obronienia się przed agresywnym przeciwnikiem, w dodatku uzbrojonym w nóż JEST MRZONKĄ dla typowego aikidoki nie mającego doświadczenia wyniesionego z innych SW.
Napisano Ponad rok temu
Z tego co zaobserwowałem to 90% kadetów przychodzi na treningi aikido dla towarzystwa lub dla relaksu obijając się niemiłosiernie. Dlatego treningi wyglądają na lekkie a przeciętny aikidoka niema szans z żulkiem
lekko zaprawionym w bójkach.
A tak poza tym to system jest bez znaczenia, liczy się umiejętność i chęci
człowieka.
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli chciałbyś mi pokazać jak bronisz się przed nożem to daj mi znać. Wezmę najmniej ostry
Napisano Ponad rok temu
co ciekawe to ja cwicze z prawdziwym a nie z tanto uczy to o wiele wiecej,na samym poczatku jak tylko ktos stal naprzeciwko mnie z nozem to mnie strach paralizowal teraz jest lepiejDlatego też praktykujemy na treningu walkę nożem - oczywiście nie ostrym !
pozwolisz,ze spytam ale ciekawosc mnie zrzera ktore hasso (wlasnie sobie wyobrazilam widowiskowe hasso gaeschi ushiro harai)Znowu mialem jo przy sobie jedno hasso wystarczylo by sobie uswiadomil ze powinien trzymac sie na dystans.
przyznam sie szczeze ze mi zawsze kaza uciekac dopuki moge,potem probowac uciekacO nozu mowi sie czesto wlasnie jako o broni, przed ktora nalezy uciekac, chyba ze jej 'operator' nie bardzo wie, co robi.
Bardzo czesto praktycy Aikido sa poddawani takiemu egzaminowi: "no i jak, przydalo Ci sie to Aikido w samoobronie? no, odpowiedz, przydalo Ci sie?"
I do łba nie przychodzi pytającym że w życiu można szukać czegoś więcej niż napierdalanka.
widze ze ciebie takze to denerwuje,bardzo czesto ludzie zadaja takie durnowate pytania a jak sie odpowie to zawsze sa niezadowoleni niezaleznie od odpowiedzi,oni wyobrazaja sobie ze my("ludzie trenujacy MA") to jacys rambo lub maszynki do zabijania
hahaha,przepraszam ale gdzie ty widziales takie treningi na moich jest duzo roznych ludzi od kafarkow,dziadkow,dzieci,po prawdziwych "sportowcow",nie wiem skad takie wyobrazenie ale nawet ja taka nie jestem,a co do treningow to sa naprawde rozne ja po wiekszosci wracam tak padnieta ze nie mam sily sie ruszcPoza kontrowersyjnymi walorami bojowymi aikido wyróżnia się także ludżmi praktykującymi ten styl. Są to najczęściej szczupli, sympatyczni studenci z dobrych domów, którzy niekoniecznie szukają mocnych wrażeń. Treningi nie są zbyt ciężkie pod względem poprawiania cech motorycznych i wolicjonalnych. Kontakt fizyczny jest mało intensywny.
wlasnie dzieki "checi" niektorzy trenuja intensywnie rozwijajac swoje umiejetnosci,a co do treningow to zalezy wlasnie od uczestnikow,ale wiem z doswiadczenia,ze trening moze byc ostry a oni beda sie obijac wazne co ja robie i ile sie uczeZ tego co zaobserwowałem to 90% kadetów przychodzi na treningi aikido dla towarzystwa lub dla relaksu obijając się niemiłosiernie. Dlatego treningi wyglądają na lekkie ...A tak poza tym to system jest bez znaczenia, liczy się umiejętność i chęci człowieka.
aikidoka tez czlowiek a ludzie jak wiesz sa rozni,sa ci co umieja i nic nie mowia i tacy ktorzy mowia a malo umieja ......tylko szokują mnie wypowiedzi niektórych z Was.
Napisano Ponad rok temu
hahaha,przepraszam ale gdzie ty widziales takie treningi na moich jest duzo roznych ludzi od kafarkow,dziadkow,dzieci,po prawdziwych "sportowcow",nie wiem skad takie wyobrazenie ale nawet ja taka nie jestem,a co do treningow to sa naprawde rozne ja po wiekszosci wracam tak padnieta ze nie mam sily sie ruszcPoza kontrowersyjnymi walorami bojowymi aikido wyróżnia się także ludżmi praktykującymi ten styl. Są to najczęściej szczupli, sympatyczni studenci z dobrych domów, którzy niekoniecznie szukają mocnych wrażeń. Treningi nie są zbyt ciężkie pod względem poprawiania cech motorycznych i wolicjonalnych. Kontakt fizyczny jest mało intensywny.
6 lat temu na obozie w Zieleńcu przebywałem obok sekcji aikido stąd wysnuwam takie wnioski.Trenowałem karate shotokan:3 treningi dziennie, czasami 4 a aikidocy 2 treningi-tylko techniczne. Też narzekali ,że są "padnięci".
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cwicz sobie swoje, a nam pozwol cwiczyc to, co nam sie podoba, ok?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
pijaństwo aikidockie... z cyklu opowieści fiodka
- Ponad rok temu
-
Moda na orientalizm
- Ponad rok temu
-
Z ręką na sercu...
- Ponad rok temu
-
Kenji Tomiki
- Ponad rok temu
-
...nie robiąc krzywdy.
- Ponad rok temu
-
Prawdziwe Aiki
- Ponad rok temu
-
Rodzaje broni w Aikido
- Ponad rok temu
-
Ostra broń
- Ponad rok temu
-
Jo!!!
- Ponad rok temu
-
Najlepsza technika??
- Ponad rok temu