okulary a MA
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1) Na ulicy przyciagaja bliznich chcacych czegos od ciebie, czy to beda pieniadze czy po prostu chec sprawdzenia siebie. Tak czy owak ktos kto nosi okulary jest bardziej narazony na ataki limo , skladaja sie na to wzgledy psychologiczne, ale nie chce sie w to zaglebiac.
2) Noszac okulary musimy sie nastawic psychicznie: okulary ida na straty w czasie walki, nalezy jak najszybciej zapomniec o okularach i zajac sie naszym adwersazem.
3) Mozna przeciez i polecam wykorzystac okulary jako bron improwizowana. Wsadz koncowki do oczu przeciwnika, zapewniam szok gwarantowany :flasingsmile: !!!. Zreszta zobaczcie to sami na stronce:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] maja tam filmik pokazujacy wykorzystanie okularow jako broni improwizowanej.
Pozdrowienia.
Napisano Ponad rok temu
Ja nosze okulary na treningu - rozgrzewka i trening technik, form 8)
Ale sądze że na walki, sparringi to trzeba je sciągać bo są wtedy niebezpieczne nie tylko dla nas ale i dla naszego partnera...
Niestety szkła kontaktowe to nie dla mnie
Napisano Ponad rok temu
ktos wspomnial wczesniej o metodzie dr.Batesa. duzo o niej slyszalem mialem nawet ksiazeczke A. Huxleya, tego pisarza slynneog, ktorego bardzo skutecznie leczyl (niestety, pozyczylem raz i tykle ja widizlaem...). ale genralnie na rynku jest pare innych ksiazeczek opracowanych na bazie jego metody (np. "Lepsze zycie bez okulraow", "Samoleczenie wzroku" chyba ). Mam je, ale dosc trudno stosowac wytyczne Batesa, na prawde trzeba duzo samozapracia (ja niestety nie mam za duzo). Sa tez seminaria organizowane czasem przxez jakies stowarzyszenia czy cos, na ktoych ucza tych technik.
skadinad najprostsze technik jek palming (przykrywanie dlonmi oczu, bez dostepu swiatla i rerlaxacja sa bardzo efektywne.
zgodze sie rowniez z tym, ze duzo okulranikow cwiczy M.A., ale wynika to raczej chyba z tego, ze jest ich coraz wiecej posrod nas. W l.o bylo ni tak wielu, na studiach drastyczny wzrost, a teraz w pracy to tez duzo.
chociaz duzo osob nie nosi okularkow na co dzien, mimo posiadania wad wzroku (ja tez staram sie je ogranioczac ile sie tylko da),
cwiczy sie bez okularowq nieciekawie, w moim odczuciu, no ale z 2. strony sadze, ze moze to ulatwiac treningi w tym sensie, ze uczysz sie czuc te techniki, rozwijac czujnosc o cos w tym rodzaju. moze cos w tym jest?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedys byl to problem ale jakos sie przyzwyczailem. Wydaje mi sie, ze podobnie trafiam, oceniam odleglosc i reguje w szklach jak i bez. Najgorsze jest to, ze w czasie cwiczen lub sparingu nie widze kolegow oczu. Sklaniam sie przez to do skracania dystansu.
OT. Pozdrawiam wszystkich swiatecznie i serdecznie. Jade do rodzicow jutro wiec nie bedzie wiecej okazji. Uwaga na karpie. Nie objedzcie sie na swietach no i bawcie sie na sylwestra. milego
Napisano Ponad rok temu
Dziwne :? Ja przy -4,25 bez soczewek to nie moge walczyć :roll:
Co do okularów to można w nich ćwiczyć... ćwiczyłem w nich (oczywiście plastikowe szkła :wink: ) pewien czas i nigdy mi nie spadły
Napisano Ponad rok temu
Poza tym, nawet bez szkiel (okularow) radze sobie stojac metr lub dwa od partnera. Widze wystarczajaco duzo by trenowac. Na szczescie :-) Mam wtedy wlasny swiat i swieci w nim slonce
Przyznaje, ze odrobine to klopotliwe. Ale nie ma wyjscia. Okularow na trening nigdy nie zaloze. Bez wzgledu na to czy sa plastikowe czy nie. Przeciez byle udezenie w glowe, w najlepszym wypadku, straca je na ziemie. Szkiel nie moge, bo wytre je sobie wlasna rekawica :? Moze jak zaczne cwiczyc cos chwytanego, kiedys bede mogl wesolo biegac w szkielkach. Poki co, albo cwicze prawie 'po omacku' albo nie cwicze w ogole. Wybor jest prosty. Przesadzam z tym 'po omacku' - wcale nie jest tak zle. Kto zna to wie.
Dziwie sie, ze czesc osob zdajac sobie sprawe z ryzyka naraza sie na niebezpieczenstwo rozstrzaskania okularow na wlasnym nosie. Utrate zdrowia, przerwy w treningach, szycia, blizny i inne watpliwe przyjemnosci tego typu. Dziwie sie, bo to ryzyko podejmowane niepotrzebnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czyżbyś trenował Kailindo? Czyżby w Nowym Sączu byli Stargazersi?
Czy też mi się wydaje?
Napisano Ponad rok temu
Sloniak: Rozumiem, ze obrazek pochodzi z karcianki. tak?
RPG ostatnio bardzo sporadycznie. Niestety. Coraz mniej czasu No i tez nigdy nie przekonalem sie do kart. Zawsze klasycznie: podstawka, kosci, plansza z hexami i tak do rana.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ninjitsu
- Ponad rok temu
-
Początki naszych treningów
- Ponad rok temu
-
Egzaminy na stopnie mistrzowskie - otwarte czy nie?
- Ponad rok temu
-
Wspomaganie a egzaminy (kwestia etyczna).
- Ponad rok temu
-
Praca zawodowa i nauczanie MA
- Ponad rok temu
-
Imprezki i trenigi:))
- Ponad rok temu
-
Ćwiczyć timing czy nie?
- Ponad rok temu
-
Reklamy na ubraniach treningowych
- Ponad rok temu
-
kalaripayatt ;-))
- Ponad rok temu
-
Do Pana Ryszarda
- Ponad rok temu