97 odpowiedzi w tym temacie

[budo_clark]

Podczas czytania wypowiedzi forumowiczów naszły mnie pewne wątpliwości dotyczące okularów w czasie treningów. Np. podczas mojego treningu karate, okulary mozna bylo założyć tylko, powtarzam tylko podczas kata. Niedpuszczalne było noszenie ich podczas walk sparingowych, ze względu bezpieczeństwa,dlatego tez ze strachem czytam niektóre wypowiedzi, ktore opisuja jak okulary rozleciały się w czasie walki. Przez głupi przypadek szkło rozleciałoby się komus na twarzy i mogłoby doprowadzic do rany ciętej czy tez nawet do utraty oka. Podam przypadek z zycia , choc nie wydarzył sie na treningu, to jego skutki były poważne. Mam kumpla,oczywiście nosi okularki, wracał wieczorem od dziewczyny, i został napadnięty. Otrzymał tylko jeden cios . Skutkiem tego ciosu było 6 szwów na policzku(szkło pękło i pocieło policzek). Ciut wyżej i kolega moj bylby jednookim piratem. Ponadto nie wyobrażam sobie miec okularkow podczas intenswynych cwiczen MA. Proszę także nie zapomnieć , że ciało ludzkie się poci, wtedy okulary juz sie tak nie trzymaja nosa. Jeden gwaltowny ruch np. podczas cwiczen w parach i po okularach, zresztą nawet jak nie spadną, to dekoncetrują, a ciągle poprawianie może być ciut męczące. Uważam. że na treningu nie powinno sie wogóle nosić okularów, a jeśli ktos nie widzi to powinien sobie sprawić szkiełka kontaktowe.

[budo_zagier]

Ja mam taki ból że po założeniu obojętnie jakich szkieł kontaktowych zbiera mi się pod nimi natychmiastowo białko.
Dlatego do Twoich porad dodał bym jeszcze zdanie się w 100% na słuch

[budo_hemp]

Ja mam taki ból że po założeniu obojętnie jakich szkieł kontaktowych zbiera mi się pod nimi natychmiastowo białko.
Dlatego do Twoich porad dodał bym jeszcze zdanie się w 100% na słuch

no to juz mamy tematy medyczne, ale tak serio to moze byc problem. tak na oko to wyglada na alergie na szkla. popytam znajomych medykow moze cos wiedza.
na marginesie to nie koniecznie moze byc problem samych szkiel. kiedys uzywalem plynu do plukania, ktory powodowal u mnie podobny efekt( uboczny oczywiscie) okazalo sie, ze to uczulenie. zniklo na wiosne kiedy kwiaty i trawy, na ktore jestem uczulony, zaczynaja kwitnac, w tym czasie na maxa musze cpac leki przeciwalergiczne i wapno( w zimie i na jesieni nie uzywam, bo jedyne co w tym czsie kwitnie to zycie towarzyskie, a na to nie mam uczulenia). po 2 dniach "lekomanii" przeszlo ,a plyn ( na wszelki wypadek ) wyladowal w koszu

[budo_clark]

Widzę Chong Lee ,że należysz do ludzi , którzy nie tolerują szkiełek konatktowcyh.Nie jesteś jedyny, którzy mają ten problem. Najprostsze rozwiązanie jest oczywiście cwiczyć bez okularów, ale jeżeli nie widzisz poddczas sparingów konpniec czy ciosow, to wogóle mozna sobie darować uprawianie MA na poważnie. Choć ma wade ciut wyższą jak twoja, nigdy nie mialem problemow z ocena dystansu a moje kopniecia czy ciosy nie wygladały smiesznie. Zresztą podczas walki jak patrze na tzw. trójkat , broda i barki, a to dlatego, że po ruchu barek mozesz przewidzieć dana technike.
A co do cwiczenia na słuch , heheh moj bracik nazywa to echolokacja. Sparowałem sie z nim na bokeny (bawi sie w rycerzy) i kazdy technika ktora mi wyszła , szła na krab tej echolokacji .

Mam takze jeszcze pytanie do ogółu niedowidzących. Jak z waszymi badaniami lekarkimi? Ja naprzykład abym mogł brac udział w sparingaach musiałem je miec. Inaczej sensei nie dopuszczał do walki. A jak jestes krótkowidzem, to lekarz juz od wady -3 moze ci powiedziec, ze istnieje ryzyko odklejenia sie siatkówki na skutek podwyzszonego cisnienia oka( intensywne cwiczenia)i nie otrzymasz ich.CZy ktos wogole miał problemy z uzyskaniem badan, jesli byly wymagane aby cwicz MA?
[/quote]

[budo_zagier]

CLARK:
No cóż każdy oże/orze jak może

[budo_marta-ika]

Sama nie nosze okularow ale nigdy nie spotkalam sie zeby byly wymagane od kogokolwiek badania lekarskie :shocked!:

[budo_hemp]

Sama nie nosze okularow ale nigdy nie spotkalam sie zeby byly wymagane od kogokolwiek badania lekarskie :shocked!:

ba.. zawsze mozna sie zbadac, ale nie dajmy sie zwariowac. mam szkla -4,75, i co? mam jezdzic winda na 5 pietro, nosic nie wiecej niz 3 kg zakupow?.. nie wiem czy to dobry przyklad ale wielu sportowcow nosi powinno przestac cwiczyc z powodu wady wzroku (choc by jeden z naszych sprinterow). jakos siatkowka im sie nie odkleja. jasne ze jesli nagle po 10 latach siedzenia na d.. nagle zaczeli by biegac maratony to nie tylko siatkowka ale i pluca, nerki i trzustka odkleja sie od ciala, ale jesli ktos cwiczy regularnie, to nie widze specjalnych problemow.
osobiscie znam pewngo pana który ma ponad 60 LAT , i cwiczy ( aikido i to dosyc intensywnie), choc z medycznego punktu widzenia powinien poruszac sie o lasce. nie dajmy sie zwariowac

[budo_clark]

Marta Ika- heheh to pewnie chodzilem do dziwnej sekcji, podkreslam, ze od kaźdego wymagane były badania, nie tylko ode mnie ( heheh moze dlatego, ze byla to sekcja zawodnicza?, ale ci co nie jeźdźili na zawody, też musieli sie badaniami pochwalić)
Sensei nie pozwalal walczyc wtedy, sam byłem świadkiem takich scen. No cóż, walki były dośc ostre:).

Do hempa- Zgadzam si z tobą w 100 %, zreszta dla pocieszenia mozege dodac , ze pytalem sie innej okulistki. która pracuje w szpitalu wojskowym, jak to jest z tym cwiczeniem przy wadzie wzroku -4 do -5. Powiedziala nie ma problemu , przynajmniej na poziomie amatorskim( bez brania udziału w zawodach). Jedni lekarze są przewrażliwieni jeżeli chodzi o tej sprawy,a drudzy nie. [/quote]

[budo_marta-ika]

no wiec ja mam to szczescie ze nie musze miec zadnych badan (choc sadze ze nie utrudnialy by one moim treningom) ale przykro slyszec jak utrudnia sie treningi ludziom ze wzgledy na tak banalana rzecz jak wada wzroku

[budo_remi pulwer]

Nosze okulary od 14 roku zycia i ten fakt przekreslil moja praktyke szermirki - kontakty nie byly jeszcze na rynku - zaczalem cwiczyc Sztuki Walki - nie widze problemu z okularami - w czasie walki na ulicy czy w barze sa na nosie zaledwie przez chwile... :twisted:

[budo_slaszysz]

no wiec ja mam to szczescie ze nie musze miec zadnych badan (choc sadze ze nie utrudnialy by one moim treningom) ale przykro slyszec jak utrudnia sie treningi ludziom ze wzgledy na tak banalana rzecz jak wada wzroku

Jak to? Żadnych badań? Nie podoba mi się takie podejście do prowadzenia zajęć jakby nie było - sportowych.

P.S.
Tak, wiem - aikido to nie sport.

[budo_marta-ika]

Slaszysz aikido to zycie :-) (przynajmniej dla mnie) badan nie mam obowiazkowych ale sama sobie robie z wlasnej nieprzymuszonej woli lepiej zapobiegac niz sie martwic po fakcie

[budo_zagier]

"Mądry polak po szkodzie" - tak to zwykle bywa... :wink:

[budo_slaszysz]

Slaszysz aikido to zycie :-) (przynajmniej dla mnie) badan nie mam obowiazkowych ale sama sobie robie z wlasnej nieprzymuszonej woli lepiej zapobiegac niz sie martwic po fakcie

To niedobrze, że nie ma obowiązkowych badań. No, ale to problem instruktora... :?

[budo_marta-ika]

slaszysz to zalezy jak to traktowac wiadomo ze ktos kto dluzo siedzi na macie ma jakies uszkodzenia (kontuzje) wiadomo ze wszyscy wiedza w jakims tam stopniu co im dolega no i widac czesto po pierwszym treningu co jest nie tak

[budo_słoniak]

Marta - sekcja gdzie instruktora nie interesuje dopuszczenie lekarskie do zajęć???? Horror moim zdaniem. A aikido to dyscyplina z dość dużymi ograniczeniami zdrowotnymi (nawet jeśli nie wykluczają z treningów, to powinno się je znać). A to czy ktoś ma -2, - 4 czy - 10 to tylko efekt końcowy. Ważna jest przyczyna. Jeśli wada wynika z odwarstwiania się siatkówki to trenowanie SW jest po prostu głupotą. A przynajmniej zgodą na dożywotnią ślepotę. Sam noszę okularki i dotychczas je zdejmowałem do walki. Ale wyczucie odległości szwankowało. Ostatnio ponieważ bawię się również w HACA (sztuki walki bronią historyczną) sprawiłem sobie kontakty. I jestem szczęśliwym człowiekiem :-) Zero problemów. A okulary mi si nie mieściły pod hełmem, zaś żle wyliczone wyblokowanie topora lub dwuręcznego miecza do przyjemności nie należy. Gorąco polecam kontakty, tym bardziej, że to bardzo dynamicznie rozwijająca się branża. Współczesne są lepsze niż rok temu, a za pół roku to się chyba będą same zakładały :-)

[budo_marta-ika]

kazdy z nas wie na co jest chory kazdy i sensei tez wie o wym

[budo_clark]

Hehehe a jednak znalazły sie osoby , ktore nie uwazają badan lekarskich za głupotę, no proszę. Jestem pod wrażeniem. Tak trzymać Słoniak, ale dziwie ci sie ze rzuciłes MA dla tego cholernego zelastwa.Miałem okazję noszenia kolczugi i resztę osprzetu + machanie mieczem (chyba tzw, póltorak) i powiem ze to nie było zabawne .

Skoro juz mówimy o badaniach, to mam kolejne pytanie.Jeżeli nie musicie ich miec, to nie chce mi sie wierzyć, żeby instruktor przyjmował na piekne oczy. Czy czasem nie musicie podpisywac jakiegos papierka, w którym oświadczacie, że nie bedziecie pociągać do opowiedzialności instruktora ,jeżeli wydarzy sie wypadek?

[budo_słoniak]

Clark, nie rzuciłem. Dodałem trochę żelaza. Doskonale wyrabia kondychę. Moja kolczuga waży 12 kg, czepiec 2,5 a każda rękawica po 0,9. Plus czasami parę blach na rękach, nogach i obojczyk. Do tego miecz półtoraręczny, jednorczny i tarcza lub topór i tarcza - miodzik. Godzina na treningu jest jak trzy. A jak to zdejmiesz - jesteś szczęśliwym motylem :-)

[budo_slaszysz]

Hmm, ile chudniesz po takim treningu? Pewnie po nim wcinasz jak opętany.