Naprawde, szczesliwy jestem widzac, ze wszystkie sztuki walki tworza braterstwo ...
Braterstwo zawisci, ograniczenia, pseudofilozofii
Kiedys nie rozumialem, dlaczego kiedy opowiadalem judokom o aikido, to smieli sie do rozpuku. Po 2 sparringach wiedzialem.
Sek w tym, zeby cwiczyc , bo sie lubi, a nie na sile dorabiac filozofie do impotencji.
Z waszych postow przebija, to niestety czesto spotykane u aikidokow (szczegolnie tych mlodszych stazem) poczucie wyzszosci wobec innych stylow, co tam jakies obijanie geby, my studiujemy SZTUKE walki, nie jakies tam sporty. porazki na sparringu tlumaczycie sobie tym, ze to bardzo trudna SZTUKA.
I sek wcale nie w tym, ze pojawiaja sie posty typu aikido&reality. Raczej w tym, ze niektorzy na sile probuja znalezc cos czego nie ma. I tyle. W necie mozna sobie bezkarnie nazwac kogos ignorantem, zarzucic mu brak znajomosci tematu ...
Dla informacji, ze nie wiem o czym mowie: Aikido cwiczylem jakies 5 lat (oczywiscie, zaraz ktos moze stwierdzic ,ze Aikikai to nieprawdziwe aikido

Wojtek