Skocz do zawartości


Zdjęcie

czy jesteś gotowy na śmierć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

budo_lubomir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 621 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolyca (zapraszamy uprzejmię)

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?

Gdzieś słyszałem wypowiedź policjanta, który na patrolu stracił swojego partnera, który został zastrzelony. Mówił on, że za każdym razem idąc do pracy wyobraża sobie, że jest nieśmiertelny, bo inaczej zwariowałby od tego wszystkiego i dalsza praca w policji (z ciągłym myśleniem o mogącej nastąpić śmierci) nie miałaby sensu.

Gdzieś słuszałem (bardzo dawno, więc może mi się przyśniło), że Ayrton Senna powiedział, że pogodził się z myślą, że zginie na torze, na co Alain Prost stwierdził, że on z takim nastawieniem nie wyjechał by na tor. Może warto wmawiać sobie codziennie nieśmiertelność.
Ja natomiast mam świadomość swojej śmiertelności w każdej chwili mojego życia: gdy przechodze przez ulice, jade autem, latam szybowcem, czy późnym wieczorem idę do domu. Wiem że mogę zginąć na milion najgłupszych powodów więc jestem czujny i ostrzożny. Bo wszystko jest dla ludzi tylko trzeba wiedzieć Z CZEGO SIE ŻYJE. Wiem dokąd jestem a gdzie już mnie nie ma. Jestem człowiekiem i zdażają mi się błędy. I wiem że kiedyś umrę.
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Śmierć....śmierć... jedyne czego naprade możemy być pewni w naszym życiu. W wielu wierzeniach śmierc jest dopiero poczatkiem istnienia, portalem do tej prawdziwej istoty bytu; egzystencjalisci widzieli w niej błysk topora, wieczna cisze - cos co kończy ewidentnie nasze istnienie. Śmierć bywa zła.... i bywa wybawieniem. Cieszę się, że nie jesteśmy nieśmiertelni - chociaż są tacy, którzy na to zaslugują - ona, przybrana siostra milości pomaga w odanalezieniu sesnu naszego istnienia, ona przemykająca gdzieś w pobliżu - uczy pokory jak nikt inny. Gdyby nie śmierć, nie byłoby dobra, nie byłoby wierzeń, nie byłoby nadziei. O Śmierci trzeba wiedzieć, trzeba ja znać, ale nie mysleć o niej codziennie. Żyjąc, często się o nią ocieramy - nawet o tym nie wiedząc. Myśle, że śmierci nie nalezy się bać, nie należy także jej oczekiwać.

Pozdrawiam, Aviator
  • 0

budo_animek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
8O Awiator... 8O
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Bardzo madre słowa Aviatar. poklon
  • 0

budo_mangha
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 241 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Pozwolę sobię na parę słów w tej kwestii.
Jeżeli kogoś atakujesz, naruszasz jego nietykalność osobistą, to powinieneś wiedzieć, że możesz zginąć. Zdarza się, że człowiek w obronie własnej lub w obronie zagrożonej osoby zabija napastnika. Każdy powinien zdawać sobie z tego sprawę i w tym sensie być gotoowym na śmierć. Jeżeli ktoś mnie zaatakuje i będę musiała się bronić, użyję namocniejszych środków, jakie posiadam.

Oczywiście wszystko to nie dotyczy walki sportowej, ale czasem i w takiej sytuacji może zdarzyć się nieszczęśliwy wypadek. Oczywiście gdyby było takie realne zagrożenie, to walki sportowe byłyby w ogóle zakazane. Więc na zawodach raczej nie należy myśleć o śmierci :wink:

PS. dla Kubusia Puchatka - lepiej nie cytować Castanedy, gdyż okazało się, że jest oszustem, odebrano mu doktorat.
  • 0

budo_holo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 19 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
"Skończońość jest jedyną szansą dojścia do nieskończoności" K. Jaspers
Myślę, że kiedy robi się coś bez żadnego ryzyka i zagrożenia, to ani nie ma z tego zabawy :) , ani nic się z tego nie wynosi. A w walce ryzyko jest zawsze, więc jedyna różnica to, czy jesteś tego świadomy czy nie. A brak tej świadomości jest jakimś samookłamywaniem się, wobec czego jestem zawsze przeciwny, ale i tak zagłosowałem za detoksem Fiodora... :wink:
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Mangha to nie ma znaczenia, czy mu dano, czy tez odebrano doktorat. (Znam te polemiki). Najprawdopodobniej w takim wymiarze, jak opisywal Castaneda, Don Juan nie istnial. Carlos w ogole nie dyskutowal z tymi opiniami, dawal po prostu jako podtytul, do swoich kolejnych "rzeczy" zwyczajnie - powiesc. Tym bardziej jesli przyjmiemy, ze to wszystko fikcja literacka (w istocie jakie sa granice prawdy i nieprawdy? ktoz z nas jest tu prawdziwy i w jakiej skali? Zycie snem?), to moc piora Castanedy jest obalajaca, a wiedza o czlowieku, chocby bylo tylko zaasymilowana, musi budzic respekt. Czasami na tych stronach pisywalismy o strachu. Czyz nie ciekawa jest definicja strachu piora C.C.? "To co uwazasz za strach jest tylko poczuciem dyskomfortu. Prawdziwy strach jest wtedy kiedy nasrasz w spodnie" - pisal mniej wiecej tak. Nie wiem jakby sie to przekladalo na spodnice.... Ale... Ciesze, ze ktos COS czyta ogole. Pozdrawiam K_P
  • 0

budo_wosiu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1070 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Co do Castanedy i Don Juana Matusa to cytowanie Don Juana jest jak najbardziej wskazane. Z mojego punktu widzenia od trzeciej czy czwartej ksiazki cyklu Castaneda zmysla ale z drugiej strony opis swiatopogladu i technik szamanskich w pierwszych ksiazkach jest calkowicie zgodny z innymi zrodlami na temat szamanizmu (i to w taki sposob ze trudno byloby to napisac opierajac sie tylko na teoretycznej wiedzy z zakresu antropologii).


"Zwyciestwa i porazki nie maja znaczenia dlatego kazda walka oplaca sie"
- Don Juan Matus
  • 0

budo_$ero$lav
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 545 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:od 2000 nosiciel wirusa capo

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Fiodor nie papieros tego więcej, to Cię zniszczy.
Tak wogóle to dla mnie odpada #1 i #2 więc wybieram #3.
#1 odpada bo jestem młody i myślenie o śmierci jest dla mnie małosensowne, gdyż wg mojego mniemania (byćmoże mylnego) mam do niej daleko, a są sprawy mi bliższe i ważnijsze do przemyślenia
#2 odpada bo gdybym w czasie walki myślał o niebieskich migdałach to tak jakbym chciał tej śmierci (przynajmniej tak jakbym chciał zbliżyć się do niej wieloma okaleczeniami - chodzi mi o to, że rzadko która walka prowadzi do śmierci)

Czyli wybieram #3 :)
  • 0

budo_atabaque
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 129 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kosmos .... ale obecnie wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
heh zgodze sie z manghą
trza sie bronić by przeżyć po to walczysz
a śmierć ? powoduje że nie istniejesz ...nic wielkiego
ja sie bronić nie będe ....i tak żyje wbrew chęci stwórcy :)
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Umrzeć w walce... Zaraz, zaraz! To znaczy że mam przegrać??? :crazyeyes: Wolne żarty!!! :)

Chciałbym mieć za co, albo za kogo umierać... Wtedy umarłbym w walce z uśmiechem na ustach....

A skoro nie mam to chyba z kupą w spodniach :)


Mam, pytanie. Jak się robi tą kreseczkę pod którą piszecie swoje myśli przewodnie :?:
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
narcyz - w profilu.
  • 0

budo_atabaque
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 129 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kosmos .... ale obecnie wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
dokładniej po prawej stronie od napisu
"Podpis:
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków"
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
"Śmierć nie rzuca się na odważnych;
staje tylko naprzeciw nich jak zły pies
i patrzy zielonymi oczyma: czy nie zmrużą powieki"

Bolesław Prus
  • 0

budo_yamabushi fighter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Śmierć , to nie jest jeszcze tak źle. Bałbym się tylko czy nie trafię do czeluści piekielnych. Njapierw trza do kościółka potem do walki.

A tak naprawdę to bałbym się że nie umrę ale zostanę kaleką za wózku.



"Walczyc żeby żyć
żyć żeby walczyć"
  • 0

budo_pasjonat
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 213 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Śmierć w walce? A czym sie rozni smierc w walce od smierci zwyczajnej, albo przypadkowej? Zawsze ten, co umiera, ma juz swiety spokoj - nie musi pracowac i wogole. Ale zostawia tylko smutek najblizszych. Dlatego wlasnie zyc - to jest sztuka, a umierac to tchorzostwo, a nie bohaterstwo. Czlowiek zawsze (albo z reguly) zyje dla kogos, a nie tylko dla siebie samego.
Dlatego wiec na ten przyklad honorowa smierc Japonca przez seppuku :) - smiac sie chce, sorry, ale wlasciwie to zawsze dla mnie bylo to tchorzliwe wyjscie z opresji. Dostanie sie do niewoli wymagaloby prawdziwego hartu ducha, a tu gosc sie wylogowywal w ostatniej chwili...

Tak mnie naszla refleksja, bo wlasnie przed chwila jadac autem do pracy jakis matol wyrzucil przede mna z samochodu pelna puszke z piwem. O tym ze jest pelna dowiedzialem sie, kiedy walnela w moja przednia szybe samochodu i rozprysnelo sie piwko z hukiem. I wcale nie bylaby to karatecka smierc :)
Jeszcze co do smierci (nie tylko w walce). Kiedys poznalem super Chinczykow (kungistów :D ) - od tej pory wydaje mi sie, ze Oni sa jacys madrzy genetycznie. I jak tak sobie gadalismy, taki starszy Chinczyk mowi do nas Europejczykow: "Wy z reguly zylecie bardzo szybko, ale tez bardzo powierzchownie". "Jak to powierzchownie?" - oburzyl sie jeden z nas - "Przeciez nie tylko gonimy za pieniadzem, ale tez, chodzimy do teatru, uprawiamy MA, itp.". Chinczyk pomyslal, i mowi tak: "OK, a zalozmy, ze jestes nagle dowiedziales sie o chorobie i masz jeszcze rok zycia, to co zrobisz?" Kumpel tez pozyslal i mowi: "O to caly ten czas spedzilbym na maksa z moimi najblizszymi, zeby im wynagrodzic brak czasu. Naprawilbym wreszcie ten moj zasrany garaz, o ktory zona mi tak suszy glowe od dwoch lat, no chyba przeczytalbym wreszcie ksiazke xx, bo od dawna na to mialem czasu". No i Chinczyk zagial nas, bo tylko zapytal krotko "No wlasnie, to dlaczego nie zrobisz tego wszystkiego od razu teraz?"

refleksyjny
pasjonat
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Kiedys poznalem Japonczyka. No pomyslalem sobie: teraz pogadamy o buddyzmie, Zen itd. - Buddyzm? Zen? - zapytal. - Cos tam slyszalem - dodal. Tak padl moj mit o skosnookich.
Teraz wiem - umysl i jego stan nie znaja koloru skory, czy rasy. Zatem opowiesc o Chinczyku smierdzi mi "Karate Kid nr n-ty". Przepraszam.
K_P
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?

Dlatego wiec na ten przyklad honorowa smierc Japonca przez seppuku :) - smiac sie chce, sorry, ale wlasciwie to zawsze dla mnie bylo to tchorzliwe wyjscie z opresji. Dostanie sie do niewoli wymagaloby prawdziwego hartu ducha, a tu gosc sie wylogowywal w ostatniej chwili...

pasjonat



Do tego, że samobójstwo jest oznaką tchórzostwa można dojść na zasadzie gry słów i interpretacji moim zdaniem. Łatwo sobie wyobrazić, że jest formą ucieczki itd... Ale chyba lepszym wyznacznikiem są emocje jakie ma w sobie człowiek. Bierzesz do ręki nóż, wiesz, że "powinieneś" wbić go sobie w ciało, 2 razy w nim przesunąć
i to wszystko, koniec problemów... Wątpię żeby ktoś tak myślał. Myślę, że każdy, nawet almighty samuraj srał w kimono, ale potrafił pokonać ten strach. Samobójstwo można nazwać tchórzostwem jeśli ktoś ma zniszczone życie ( narkotyki, kalectwo itd. ) i do tego wybiera jak nałatwiejszy sposó zabicia sie ( leki, skok z wysokości...).
Pewnie, można mówić, że obdarty z honoru samuraj to kaleka, bo to taka mentalność... Bzdura - według mnie. Myślę, że obyczaje i kultura danego kraju nie były zakorzenione głębiej niż strach przed ostatecznością, przed śmiercią, może bólem. Myślę, że w ostatniej chwili... wszystkie te emocje wychodzą na wierzch... A to czy ktoś pokona ten strach nie zależy od zwyczajów, ale od siły charakteru, której tchórze nie mają.
A propos wybierania sposobu, to sepuku poprzez hara kiri chyba nie należy do łatwych...

Niezła ta opowieść... Pozwolisz , że ją bedę znajomym przytaczał?
  • 0

budo_ankata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Po trawce ma sie takie problemy egzystencjonalne,czy dlatego pali sie trawke :?: rotfl :drinking: 8)
  • 0

budo_ankata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano Ponad rok temu

Re: czy jesteś gotowy na śmierć?
Moj poprzedni post byl glownie do Fiodora , a propos tematu :wink: 8)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024