Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sihan Gererd Gordeau nasza duma


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

budo_yayami_omate
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

A powiedz BTW, po co Ci w takim razie trening wylacznie pod katem "realu"?


Odpowiem banalnie. Chcę obronić siebie i swoich bliskich. Rzeczywistość staje się z dnia na dzień brutalniejsza. Chamstwo i przemoc rządzi na naszych ulicach już grubo przed zmrokiem. :( Z wszystkimi nie wygram - to jasne. Ale siedzenie z założonymi rękami to samobójstwo. Myślę, że każdy z Was przyzna mi rację.
  • 0

budo_mariusz radliński
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 921 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

Odpowiem banalnie. Chcę obronić siebie i swoich bliskich. Rzeczywistość staje się z dnia na dzień brutalniejsza. Chamstwo i przemoc rządzi na naszych ulicach już grubo przed zmrokiem. :( Z wszystkimi nie wygram - to jasne. Ale siedzenie z założonymi rękami to samobójstwo. Myślę, że każdy z Was przyzna mi rację.


To wcale nie jest banalne. Czesto slysze takie odpowiedzi.
A wiec:
Zakladajac, ze powaznie podchodzisz do treningow, trenujesz codziennie naprawde ciezko - czy pozwalasz sobie na tyle wyrzeczen wylacznie po to, by raz na jakis czas skorzystac z tego w samoobronie? Ja sobie tego nie wyobrazam - podziwiam, bo ja (wspominajac dotychczasowe tysiace godzin treningow, litry przelanego potu, urazy) wolalbym, majac wylacznie taki cel, dostac raz na miesiac po glowie, a czas wykorzystac na co innego.
Dlatego to czemu poswiecilem cale swoje zycie musi posiadac jakis wiekszy sens.


Pozdrowienia,
MR.
  • 0

budo_yayami_omate
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

Dlatego to czemu poswiecilem cale swoje zycie musi posiadac jakis wiekszy sens.


Wiem o co Ci chodzi. Mój przypadek jest troszkę inny, nie zajmuję sie MA profesjonalnie, robię studia ( architektury - każda kontuzja np.ręki to projekt w plecy).
Wiadomo, że obok chęci samoobrony są też inne motywacje, dla mnie przede wszystkim zdrowie, jako że sztuki/sporty walki są bardzo wszechstronną dziedziną aktywności fizycznej. A przecież są inne dyscypliny, trenując które możesz utrzymać formę i rozwijać się duchowo - poprzez wytrwały i ciężki trening.
Dlatego u mnie na korzyść MA przeważa ta właśnie motywacja. Oczywiście jest też aspekt psychologiczny - kiedy umiesz się obronić czujesz się znacznie, znacznie lepiej, nawet, jeżeli nic się dzieje.

Jestem ostrożny wobec różnych ideałów, autorytetów, życiorysów, wartości. Szukam ich raczej poza dojo kyokushin.
Pozdrawiam :)
  • 0

budo_mariusz radliński
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 921 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

Jestem ostrożny wobec różnych ideałów, autorytetów, życiorysów, wartości. Szukam ich raczej poza dojo kyokushin.


Ja tez, poniewaz cwicze Shidokan. :)

A powaznie:
Widzisz, ciezka praca na treningu jest sama w sobie wielka wartoscia systemow sztuk walki takich jak Kyokushin, Shidokan czy podobnych styli. W przypadku np. testu 100 kumite na efekty tej pracy czeka sie wiele lat. Wydaje mi sie, ze zdecydowanie latwiej jest sie przygotowac to wygrania UFC, niz do takiego testu. Dlatego nie moge zgodzic sie z jego bagatelizowaniem. Choc z drugiej strony wiadomo, ze nie jest to wyznacznik jakichs szczegolnych umiejetnosci w walce, zwlaszcza w porownaniu do MMA, nie o to tutaj chodzi - zreszta nikt nie bylby w stanie przetrzymac 100 walk w thaiboxingu lub w grapplingu.
Natomiast w pewnoscia zasluguje na szacunek (oczywiscie mowie tu o rzeczywistym tescie, poniewaz zdarzaja sie niestety przypadki gdzie sparingpartnerzy "testowanego" zawodnika dostaja polecenie na tyle "lagodnej" walki, ktora doprowadzi do ukonczenia testu, a nie skonczy go wczesniej - takie marketingowe wypaczenia tez sie niestety zdarzaja, choc chyba dopiero w czasach obecnych), gdyz jest to jedyna w swoim rodzaju konfrontacja umiejetnosci fizycznych z psychika.




Ciesze sie, ze dales sie sprowokowac do tych wypowiedzi.

Pozdrowienia,
MR.
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

Natomiast w pewnoscia zasluguje na szacunek (oczywiscie mowie tu o rzeczywistym tescie(...)gdyz jest to jedyna w swoim rodzaju konfrontacja umiejetnosci fizycznych z psychika.


Nie wiem ilu z was widziało test 100 kumite i na ile zdajecie sobie sprawę z ogromu wysiłku jaki wkładaja zawodnicy w ukończenie tego testu...

Swego czasu widziałem na VHS test 100 kumite w wykonaniu Shokei Matsui. Od ok. 70 walki widać było że prawie słaniał się na nogach a mino to walczył tak jak my tylko możemy pomażyc (nawet zupełnie wypoczęci), pod koniec walk był prawie siny na tawrzy. Mimo ogromanego zmęczeni nie traktowano go ulgowo i ostatnie 10 walk walczył z wysokimi stopniami (2-4 Dany) o wadze ok 90-100 kilo. Po teście został odwieziony do szpitala...

W późniejszych wywiadch mówił iż był to tak wieki wysiłek , że nawet za 1 mln dolarów nie zdecydowałby się tego powtórzyć.

Najlepszym wyznacznikiem trudności tego testu jest fakt iż w całej historii kyokushin ukończyło go tylko nieco ponad 10 osób.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
No wlasnie. Sprawa niby prosta kup pan kimono. Ale jakie powinno byc idealne kimono? Kazdy posiada chyba pewne prerencje, inne gi do kata a inne do kumite. A czy kimona do Shidokanu roznia sie czyms od innych karateckich kimon? Czy sa mocniejsze i dodobne np. do judogi?
Ja uzywam heavy gi, dobrze wchlania pot ale jego problem to to ze sie zle pierze. JKA model. A wy?
Piotrek
  • 0

budo_mariusz radliński
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 921 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

No wlasnie. Sprawa niby prosta kup pan kimono. Ale jakie powinno byc idealne kimono? Kazdy posiada chyba pewne prerencje, inne gi do kata a inne do kumite. A czy kimona do Shidokanu roznia sie czyms od innych karateckich kimon? Czy sa mocniejsze i dodobne np. do judogi?
Ja uzywam heavy gi, dobrze wchlania pot ale jego problem to to ze sie zle pierze. JKA model. A wy?
Piotrek


A Ty sie z choinki urwales z tym pytaniem o kimono w tym temacie? Czy mysmy mowili tu cos o kimonach, czy cos przegapilem? :lol:

Pozdrowienia,
MR.


PS
Do Shidokanu najlepszy jest najciezszy model zwyklego gi, a wlasciwie to powinno sie uzywac judogi - najdluzej wytrzyma.
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
Upsss sorki :) Mial byc nowy temat poklon ponizenie prosze o wybaczenie. Cos mi sie zle kliknelo poklon poklon p oklon poklon
Piotrek
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
:lol: :lol: :lol:

...ale w końcu jeseś moderator to mozesz chyba to przesunąć, no nie? :wink:
  • 0

budo_yayami_omate
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

No wlasnie. Sprawa niby prosta kup pan kimono. Ale jakie powinno byc idealne kimono? Kazdy posiada chyba pewne prerencje, inne gi do kata a inne do kumite. A czy kimona


Nie no, nie mogę rotfl . Ja tu się wczuwam w atmosferę hyakushin kumite :X , a tu nagle "kup pan kimono". Z początku myślałem, że to jakieś metafory. :)
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
A jest gdzieś w internecie film albo urywki z testu 100 kumite?
  • 0

budo_pawel drozdziak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
W pelni sie podpisuje pod wypowiedzia MRada i nawet dodam cos od siebie.

Oczywiscie samoobrona jest celem ktory trudno lekcewazyc i ogromna wiekszosc ludzi ktorzy zaczynaja trening zaczyna go wlasnie z uwagi na samoobrone. Ale jesli przychodzisz do MA po to, zeby mniej sie bac i skupiasz sie wylacznie na mordobiciu, to w efekcie nawet jesli przestaniesz sie bac to bedzie tak dlatego, ze staniesz sie podobny do tych ktorych sie bales. W gruncie rzeczy to jest duzo powazniejsza przegrana niz dostac od nich lomot, bo przestajesz byc soba. Cwaniaczek w dresie ktoremu schodziles z drogi zostaje dla takich osob jakims rodzajem wzorca.

Mordobicie w postaci czystej mozna cwiczyc przez rok, moze dwa lata, ale jesli zaczynasz w to wchodzic glebiej, zaczynasz inwestowac w to coraz wiecej energii to musi pojawic sie cos co Ci pozwoli nie dostac od tego swira i nie stac sie zwyklym cwaniaczkiem z miasta. Konieczny jest pewien kanon. Praca z umyslem. Zbior zasad. Nie musi to byc scisle
sformalizowane, ale musi byc kreslone podejscie, w ktorym bedzie pokazane ze najwazniejsze co sie tu robi nalezy do umyslu, a nie do tej sfery w ktorej sprawdzamy ile kto wezmie na klate.
I tak naprawde wartosc sztuki walki polega wlasnie na tym, ze to jest dobra metoda zeby pracowac nad swoja slaboscia. Wyrazem takiej pracy jest na przyklad test stu kumite. On nie pokazuje fizycznej odpornosci.
To znaczy oczywiscie pokazuje i to, ale nie o to w tym chodzi.
Ten test pokazuje przewage odwagi, odpornosci psychicznej i determinacji nad ta czescia ktora sie boi i chce do mamusi.

A jesli chodzi o realia walki ulicznej to nie istnieje cos takiego. W prawdziwym zyciu kazda sytuacja zagrozenia jest inna i jak dla mnie jedyne co te sytuacje laczy i jedyne co na pewno moze we wszystkich takich sytuacjach pomoc to jest wlasnie pewna dojrzalosc i odpornosc psychiczna. Ktora na przyklad pozwoli Ci rozmawiac z banda oprychow na tyle spokojnie i pewnie, ze Cie nie rusza podczas gdy przedstawiciel jakiegos najbardziej ulicznego z ulicznych styli ma tak natrzepane we lbie od ciaglego sluchania jakie to on realne rzeczy cwiczy, ze rzuci sie na nich zeby dorownac swoim idolom i dostanie ciezki wpieprz :-) I to nie sa moje domysly, tylko po prostu wiem, ze sie takie rzeczy juz pare razy zdarzaly.
Jeszcze co do leku - bylo na ten temat robione sporo badan i wyniki sa jednoznaczne. Okazuje sie, ze ten sam trening przeprowadzany z domieszka jakiegokolwiek ceremonialu czy przekazu ideowego powoduje znaczne obnizenie ogolnego poziomu leku, natomiast taki sam trening przeprowadzany wylacznie na sposob sportowy powoduje wzrost postawy lekowej w codziennym zyciu ktory to lek jest maskowany pozowaniem na wielkiego twardziela i poszukiwaniem coraz twardszych metod treningowych. Reasumujac - nie musi byc kultu jakichs super autorytetow, czy jakiegos teatru uklonow, ale powinien byc jakis glebszy sens niz tylko walniecie w ryja i musza byc pewne konkretne zasady.

Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
Słowo na temat 100 kumite.
100 kumite to kolejna walka ze 100 kolejnymi przeciwnikami. 100 przeciwnikami na odpowiednio wysokim poziomie (od shodan w górę). Hm, ten kto walczył w knockdown wie doskonale co oznacza przewalczenie 2-3 minut z przeciwnikiem, którzy oddaje ciosy z prędkością co najmniej taką z jaką my je zadajemy. Nasze zmęczenie narasta z każdą walką, rany początkowo małe i nieznaczące zaczynają nam dokuczać, jak mamy zablokować lowkick poprzez np. sune uke to wolimy go przyjąć bo podniesienie nogi kosztuje więcej wysiłku. Ból narasta geometrycznie ...

A to moje dościadczenie:

W czasie egzaminu walczyłem non stop 40 kumite - nie tylko zresztą pewnia ja. 10 walk to fraszka, zmęczenie na jakimś tam poziomie. Zmieniający się przeciwnicy, 1,2 kyu. Twarze nie ważne, ukłon i jazda byle przewalczyć. Idzie dobrze, ładne kopnięcia, techniki bite całą parą, ludzie się skrecają. Widać, że ważę :)
Walka 20 ludzie osiadają, napili się trochę wody, pot cieknie ale nikt na to nie zwraca uwagi. Mam gumę w zębach, strasznie sucho, nie mam nawet czym pluć. Walka 25 zaczynam mieć kryzys, nie ma już pięknych kopnięć i jeszcze dostałem mae geri na szczękę. No super już nie pogryzę przez jakiś czas. Nikt się nie odzywa, słychać tylko trzask okładania się ludzi robiących to z bliżej nieidentyfikowalnego powodu.
Walka 30, zapakowałem komuś dwa razy mawashi na głowę, egzaminator widział. Facet się zdenerwował, sfałlował kopąc mae geri na moje kolano - centralnie w rzepkę. Już nie chodzę... Kazali mi zmienić pozycję i ciągnąć kontuzjowaną nogę za sobą, cwaniaki.
Walka 32 - zastanawiam się co ja tu robię, 500 km od domu ? Ale nic bije sie dalej, dostałem świeżego typa, chce pokazać jaki jest silny - no i jest, ale mimo wszyskto się cofa. Ale ja jestem twardy - ładuję się.
Walka 35 - jestem super, przewalczę jeszcze 10 jak będzie trzeba. Luzik, nogi mnie palą. Kopie wysokie kopnięcia, sam sie dziwię , że mogę. Walka 38 uśmiech na twarzy, na pewno skończe - chyba że mnie goście znokautują. Nie, nie dam się. Kumpel bije me geri, blokuję na rękę. Zwariował facet, znam go od dziecka a on co. Znowu to samo, dostałem w brzuch aż się odbiłem. No nic koniec walki, skopie go w hotelu. Ostatnia, walka. Chodzę na nogach ja Nassem Hamed w szczycie formy. Ale nie dlatego że zamierzem, tylko tak juz się czuję. Ostanie 30 sekund, coś tam kręcę sam nie wiem co i koniec. Padam w ramiona gościa, który o dziwo też wygląda tak jak ja. No ładnie - ale masakra. nigdy więcej...

Walczyłem 40 walk non stop, nie tylko ja i jak mi ktoś powie, że 100 kumite z dobrymi zawodnikami to fraszka nieważna i nie poważna to ma u mnie kreskę.
  • 0

GośćGuest_budo_Robert Flynn_*

Guest_budo_Robert Flynn_*
  • Guests

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
Jejku.P. Jarku moge wydrukowac ten post ponizej i pokazac go znajomym cwiczacym Karate albo inne ma?

Na jaki stopien byly te kumite?

W Kyokushin oprocz tych testow kumite ,chyba najgorsze sa egzaminy w Pappendal.Kto zdawal lub o nich slyszal ten wie o co chodzi.

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma

Jejku.P. Jarku moge wydrukowac ten post ponizej i pokazac go znajomym cwiczacym Karate albo inne ma?

Na jaki stopien byly te kumite?

W Kyokushin oprocz tych testow kumite ,chyba najgorsze sa egzaminy w Pappendal.Kto zdawal lub o nich slyszal ten wie o co chodzi.


Te w balonie w 40^ upale... :twisted:
No, ale w Japonii na 4 dan sa jeszcze ostrzejsze...
  • 0

GośćGuest_budo_Robert Flynn_*

Guest_budo_Robert Flynn_*
  • Guests

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
Ja slyszalem albo gdzies czytalem (juz nie jestem pewny) ze to bylo jakies 70 stopni .

budo_jarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Budapest

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
Nie przesadzajcie z tymi 70 stopniami. To by było jakieś 10-15 minut wyczynu i wyjazd karetką do szpitala z powodu odwodnienia.

Poza tym to strasznie mi się to nie zgadza z teorią karate, która mówi, że powyżej jakiegoś tam stopnia egzaminy nie mogą być tak ciężkie. Dlaczego ? Ano dlatego, że jak ktoś ma 3-4 dana to ma 40 lat średnio a zatem nie można od niego wymagać tego co do 20 latka. To jest błędne i obłędne podejście metodologicznie. 3-4 dan to stopnie mistrzowskie i trudno wymagać aby sie człowiek tłukł jak młody. To jest podobnie jak egzaminy na dan osób po 45 r.ż. Oni wcale nie muszą walczyć.
Tak, samo jak w wielu organizacjach ludzie po 35 r.ż nie muszą walczyć albo wcale albo walczą znacznie mniej niż norma przewiduje.
Nie oszukujmy się, człowiek w okolicach 40 lat nie będzie miał takiej kondycji jak nastolatek.

Tak, że chyba czas lekko odsłonić kurtynkę strasznie ciężkich egzaminów, zwłaszcza na wysokie stopnie.
  • 0

GośćGuest_budo_Robert Flynn_*

Guest_budo_Robert Flynn_*
  • Guests

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
O ile dobrze pamietam tak pisalo w jakims numerze Budo karate,wiec pisze na tej podstawie.

budo_paweł sępek
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KRAKÓW

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
8e dan Kyokushinkai Karate (Budo-Kaikan)
4e dan Kyokushinkai Karate (N.K.A.)
2e dan Full-Contact Karate (U.S.A.)
hoogste graad Savate (Boxe Francaise)
4e dan Oyama Karate

1e Ultimate fighter van de wereld. Heeft in het buitenland de bijnaam:”The Undertaker from Hell”.

Geschiedenis:
Shihan Gerard Gordeau heeft getraind bij:
Shihan Couzijn (dojo Kokoro - Kyokushinkai Karate)
Sensei Matezing (dojo Kokoro - Kyokushinkai Karate)
Sensei Vos (Savate, Kick Boxing en Jiu Jitsu)
Romeo Kensmill (boksen)
Sensei Thomas (worstelen)
Rudy Koopmans (boksen)
vanaf 1977 Meervoudig nederlands Kampioen Kyokushin Karate
vanaf 1977 Meervoudig europees kampioen Kyokushin Karate
1979 1e Kyokushin Karate Teamkampioen o.a. gewonnen van Dolf Lundgren en Andy Hug
1979 Deelname wereldkampioenschappen Kyokushin Karate te Tokyo (Japan)
1983 Deelname wereldkampioenschappen Kyokushin Karate te Tokyo (Japan)
1987 Deelname wereldkampioenschappen Kyokushin Karate te Tokyo (Japan)
vanaf 1988 Meervoudig Savate wereld-kampioen super zwaar gewicht (Frankrijk)
vanaf 1988 Meervoudig Savate europees-kampioen super zwaar gewicht (Frankrijk)
1989 1e Mixed fighter Tokyo Dome (Japan)
1989 1e Vale Tudo - Shooto kampioen Tokyo Dome (Japan)
1990 1e Ultimate Fight (U.F.C.-1) te Denver (U.S.A.) finaleplaats
1991 1e K1-kampioen Tokyo Dome (Japan)
1991 1e Rings kampioen Ariake Colosseum Tokyo (Japan)
1993 Kampioen Thai-Boxing Ramadajin (Thailand)
1994 wereld-kampioen Seido-Kan Karate

To chyba najciekawsza postac we wspolczesnym karate. Czlowiek ktory twierdzi ze wciaz podaza droga Kyokushin a poznal chyba wszystko to co wartosciowe. Wydaje mi sie ze jest to dobry wzor do nasladowania. CO sadzicie o Sihane Gerardzie Gordeau? Macie jakies fajne materialy na jego temat to walcie smialo.

Witaj!!!
Shihan Gerard ma się bardzo dobrze rozmawiałem z nim 7.11.2004. (niedziela) w Rotterdamie podczas XII Holland Oyama Cup był razem z bratem i wystawiali w turnieju dwóch mężczyzn i kobietę ze swej szkoły Kamakura. Na dniach powinny się pokazać zdjęcia z tego spotkania na mojej stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Dostaliśmy również zaproszenie od shihana Gordeau na turniej w Hadze w marcu 2005 organizowany przez jego szkołę. Ogromny gość!!!!!!!!!!!
  • 0

budo_kwck
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sihan Gererd Gordeau nasza duma
Ogladalem z nim turniej vale tudo w filmie pt. choke o gracie i widzialem jego walke z jakims malym ale sprawnym skosnookim, niestety sie nie popisal :lol:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024