czy zastosowałeś bjj na ulicy?
Napisano Ponad rok temu
chodzi o walkę w parterze
(temat powtórzony)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
El Primo
Napisano Ponad rok temu
Napisze slow kilka o tym jak Bjj skore moja niejako uratowalo. Nie bylo to zadne oszalamiajace zwyciestwo. Prawde mowiac dostalem wtedy mocno w kosc. Zostalem z zaskoczenia przewrocony na ziemie ( bylem sam ), widocznie z mamiarem rozniesienia minie poprzez zadeptanie. Coz prawie by im sie to udalo gdyby nie to ze chycilem sie jednego nog i wspinajac sie po nim wstalem ( caly czas bylem uderzany ). Zebralem tegie baty. Glownie na korpus i plecy. Udalo mi sie wstac i ucieklem. Jak potem policzylem to bylo ich ponad 5. Moze wiecej. O calym zdarzeniu donioslem policji. Efekt tegoz nie jest przedmiotem wywodu .
Zaznaczam iz gdyby nie moja wiedza o chwytach to przypuszczalnie nie udalo by mi sie wyjsc z tego tylko z siniakami.
Pz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam panowie, ale jakimś cudem zniknęła jedna opcja ankiety, musiałem na nowo ją utworzyć...
Zniknęły różne opcje z innych ankiet!!!!! Atak hakerów?
Napisano Ponad rok temu
A tak w ogóle to gdzie mój post?
PERUN
Napisano Ponad rok temu
Poleciał do krainy wiecznych łowów, mieliśmy przejściowe trudności z forum bjj...Ja głosowałem na nie... ja w ogóle zawsze głosuję na nie... więc teraz też tak dla porządku
A tak w ogóle to gdzie mój post?
PERUN
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pociągłem mu dzwignie na staw łokciowy aż zawołała ałłłła co ty robisz
z tymi technikami kończącymi z bjj na ulicy to trochę dziwnie. Na treningu ludzie odklepują i jedziemy dalej. A na ulicy (nie chcąc łamać ręki) co mam pytać się - poddajesz się? - to bez sensu :roll: :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poprostu pociągnij tak mocno zeby dochodził do siebie chwilke i wal w gębe :-)
no tak na treningu przywalić w gębe nie można ale na ulicy czemu nie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Umowiłem się z moją byłą dziewczyną na spotkanko, no i się bardzo śpieszyłem. Wiecie jak to jest, tym bardziej, że mieliśmy zakład. Ona miała mnie dogonić. Gdybym przegrał to ona by mogła zrobić ze mną wszystko na co ona miałaby ochotę Niestety ja wygrałem i to ja robiłem z nią na co tylko miałem ochotę Wracając do sprawy mieszkam na 7-ym piętrze i zjeżdżając windą w dół zatrzymało mnie na 3-im piętrze kilku kolesi o rok bądź dwa młodszych ( w tym mój brat). Dla zabawy trzymali drzwi do windy i nie chcieli ich puścić. Grzecznie poprosiłem, by puścili te drzwi bo się śpieszę. Niestety jeden był hardy i myślał, że ja żartuję. Prośby nie przynosiły skutku, więc uderzyłem go z pięści w ramię. On mi oddał i bardzo mnie to wkurzyło. Więc doskoczyłem do niego, zastosowałem w stójce duszenie i ściagnąłem kolesia do parteru. On też zaczął mnie dusić i było ciężko, lecz udało mi się wyswobodzić i tylko on był duszony. Potem to już tylko dźwignia na łokieć i czekanie, aż będzie krzyczał :twisted: :twisted: :twisted:
Straszył mnie policją, bo chciałem mu złamać rękę
Potem go puściłem i szybko pobiegłem na przystanek.
Warto było się śpieszyć, oj warto, gdyż wygrałem ten zakład.
Miałem szczęście, że ubrałem się w troszkę starsze ciuchy,gdyż walcząc z tym kolesiem w parterze zrobiłem sobie dziurę w bluzie na łokciu.
Acha chciałem dodać, że zdarzenie to miało miejsce może po dwóch tygodniach od rozpoczęcia treningu BJJ. Tak więc w krótkim czasie było widać skutki :twisted: :twisted:
Jedyne co mnie przeraża w BJJ, że jak kiedyś będę zmuszony walczyć na ulicy stosując BJJ cały się pobrudzę, gdyż raczej ubieram się tylko na beżowo i popielato 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powitać, Kurde, nie kojarzę nicka, ktoś ty?Na początku warto byłoby się przywitać i przedstawić się,gdyż goszczę tu po raz pierwszy(przepraszam za ewentualne błędy),no więc witam wszystkich serdecznie.Jestem Distephano z Lublina i trenuję u Fiodora.
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Wyciągaj giwerę.Zajebiemy skurwysynów"
OMFG. W jakim swiecie my zyjemy.
Bo tak: oni zaczepka, wy piesci, na to oni kosy, to wy palki, oni noże, wy gaz, oni giwera. No to wy chyba powinniscie wyciagnac jakies dzialko wspierania piechoty albo inny granatnik.
Niedlugo trzeba bedzie AKM na spacer za soba zabierac.
Ale wracajac do tematu ja tez mialem okazje wykorzystac typowo 'grapplerskie' umiejetnosci. Kiedys wracalem z laska do chaty i jak podchodzilismy do drzwi klatki, nagle wypieprzyly na zewnatrz (jakby ktos je mocno zaprawil z kopyta od wewnatrz). Ze srodka wytoczyl sie mocno podpity koles, ja laske za plecy, on sie patrzy na mnie i belkotliwie "nie pasi?" "nie pasi!". Podniosl lapska, tak wiec poszla clapa, obalenie, przejscie do trzymania, z trzymania kata juji jime i koles po parunastu sekundach zjechal.
A potem pozycja boczna ustalona i telefon po policje. I wytrzezwialka.
Potem przychodzil nas przepraszac. Z kfiatkami
Pozdr.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
bjj - trojmiasto
- Ponad rok temu
-
luta livre
- Ponad rok temu
-
Walka defensywna
- Ponad rok temu
-
Gdzie sekcja w NYC?
- Ponad rok temu
-
Rękawice do vale tudo
- Ponad rok temu
-
BJJ na olimpiade
- Ponad rok temu
-
Strony z fimami
- Ponad rok temu
-
luta livre
- Ponad rok temu
-
popularność bjj w polsce
- Ponad rok temu
-
royler gracie i kid peligro
- Ponad rok temu