Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pakua/Bagua


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua

Dacheng , jak cos to bym chcial wpasc na dzien lub dwa do Gizycka ( jesli jest mozliwosc placeniia na dzien treningu ) . Chcialbym podniesc troszke swe umiejetnosci pchajacych dloni i zobaczyc z czym sie Yiquan je :-)


1-2 dni to łatwiej zorganizować w Warszawie (weekendy). W Giżycku będę zbyt zajęty tymi którzy przyjadą na normalne szkolenie wg. ustalonego programu. Minimalny pobyt 1 tydzień. Zalecane 2 tygodnie.

A jeśli chodzi o tui shou, to właśnie w piątek 10 maja mieliśmy mini-seminarium na ten temat, a dokładnie "Związek tui shou z san shou", gdzie można było zobaczyć i się przekonać co to i po co i jak.

Kolejne mini-seminarium poświęcone będzie z kolei wprowadzeniu do treningu san shou i odbędzie się 7 czerwca.
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
brzmi niezle , ale mam 8 czerwca seminarium YMAA w Sopocie :( . Jak cos to moze pojade przez stolice i zapadne na godzinke popatrzec.
Michal Maj
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Całe takie mini-seminarium trwa 1,5 godziny (18.30.-20.00) i służy głównie wprowadzeniu w różne aspekty (za każdym razem inny) yiquan ludzi, którzy chcieliby trochę się dowiedzieć, albo zastanawiają się czy to ewentualnie zacząć ćwiczyć.
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Brzmi rozsadnie , jak bede jechac samochodem to wpadne :) . Jeszcze wytlumacz mi czy te pchajace dlonie sa przynajmniej troszke podobne do tych z Yang Tai Chi ?
Michal Maj
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Nie są. Wizualnie w niektórych przypadkach można odnaleźć podobieństwo, ale jeśli chodzi o sposób użycia siły, to jest to bardziej xingyi niż taiji: zgnieść, zdusić, stłamsić, zagryźć, zadeptać i rozszarpać! Zwłaszcza że tui shou ćwiczymy też z uderzeniami.
Mniej miękkości i wciągania w pustkę niż w taiji (destabilizacja raczej przez użycie siły eksplozywnej), a więcej poweru, eksplozywnej siły, presji na przeciwnika, a jednocześnie z kontrolą równowagi sił w taki sposób, żeby przeciwnik nie mógł użyć naszej siły przeciw nam.
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Czyli bardziej nastawiamy sie na chamskie przyleganie Na i sile wybuchowa Fa Jing .
Wiesz , kkiedys na kanale tv Planet widzialem program dokumentalny o Tai Chi rodziny Chen i ich zawody w pchajacych dloniach wygladaly dokladnie tak jak w Yi Quan . Jestem bardzo zaintrygoany , i jeszcze udezanie :) :) :)
Michal Maj
  • 0

budo_lo-han
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Pytanie do Andrzeja:

Interesuje mnie calosc Yiquan, nie tylko trening dla zdrowia.
Jak mialoby wygladac moje szkolenie?
Czy biorac udzial w jednym czy dwoch dluzszych seminariach w roku moglbym cokolwiek osiagnac? Jak wygladaly Twoje poczatki treningu?
Sugestie, rady, refleksje??
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua

Pytanie do Andrzeja:

Interesuje mnie calosc Yiquan, nie tylko trening dla zdrowia.
Jak mialoby wygladac moje szkolenie?
Czy biorac udzial w jednym czy dwoch dluzszych seminariach w roku moglbym cokolwiek osiagnac? Jak wygladaly Twoje poczatki treningu?
Sugestie, rady, refleksje??


Wszystko zależy od danego człowieka, jednemu to przychodzi łatwiej, innemu trudniej. Na szczęście yiquan jest prosty. W pewnym sensie tylko, oczywiście. To znaczy, stosunkowo łatwo jest osiągnąć w stosunkowo krótkim czasie przyzwoity poziom praktycznych umiejętności. No a później jest oczywiście całe życie na pogłębianie i sublimowanie.
W każdym bądź razie ten pierwszy, wstępny etap, który w pewnym stopniu możnaby porównać do przejścia przez poziomy uczniowskie do 1 kyu włącznie w systemach japońskich, można przejść stosunkowo szybko. W szkole Zongxun Wuguang w Pekinie, przy nauce full-time (2 x 3 godziny dziennie, w niedziele 1 x 3 godziny) można to zrobić w 3-6 miesięcy. To daje znajomość podstawowego materiału i minimum umiejętności. A póżniej jest to wspomniane shenhua - pogłębianie. Jeśli ktoś ma czas i możliwości finansowe, to zostaje w Zongxun Wuguan i ćwiczy full time przez jeszcze rok, dwa albo trzy. Najlepszych Yao zatrudnia jako asystentów i dzięki temu ćwiczą tam full-time po 7-8 lat. Oczywiście oni w ten sposób w parę lat osiągają bardzo wysoki poziom. Ale nie każdy może poświęcić tyle lat na naukę pełnowymiarową. Ale jak już powiedziałem, sam podstawowy program daje już podstawy całkiem solidne, a później można się rozwijać i rozwijać, i rozwijać.

Tenże program podstawowy jest w Zongxun Wuguan przerabiany w 22 miesiące przy nauce na zasadzie "amatorskiej" - 3 zajęcia w tygodniu. Ten sam program jest wykorzystywany i w Polsce, obecnie tylko w Warszawie.

Oprócz tego jest możliwość nauki na zasadach intensywnych szkoleń, grupowych lub indywidualnych. Jeśli ktoś ma czas i możliwość, to w 1 weekend (2 x 4-6 godzin) może przerobić materiał normalnie przerabiany w miesiąc. Poza tym są szkolenia zimowe i letnie 9-14 dniowe. W ciągu 9 dni przerabia się materiał normalnie robiony w 4 miesiące. Cały program 22-miesięczny jest tu podzielony na 6 grup, więc można go przerobić w trakcie 6 takich szkoleń rozłożonych na 3 lata. Jeśli ktoś jest zdolny, to da się to zrobić szybciej. Np. podczas najbliższych wakacyjnych szkoleń w Giżycku i na Krymie, niektórzy będą mieli mozliwość przerobienia w 2 tygodnie materiału 2 grup.

Oczywiście nauka w ten sposób wymaga więcej wysiłku niż normalnie. Dobrze byłoby też mieć partnera/partnerów do ćwiczeń. Ale przy minimum zdolności można w ten sposób poznać materiał szkoleniowy i robić postępy. Poza tym uczniowie zamiejscowi mogą między szkoleniami, korespondencyjnie zadawać pytania jakie im się nasuną. Dodatkowo można wspomagać się materiałami szkoleniowymi szkoły Zongxun Wuguan, pisanymi oraz video.

W odróżnieniu ode mnie, moi uczniowie są na starcie w lepszej sytuacji. Ja miałem wprawdzzie pewne podstawy w taijiquan, co ułatwiło mi postępy w yiquan, i zacząłęm uczyć się w Chinach i przez kilka miesięcy były o zajęcia codzienne, ale nie tak łatwo było trafić na naprawdę dobry yiquan. Bo yiquanu jest dużó i "mistrzów", ale ... Trochę czasu zajęło, zanim w końcu udało trafić się do Yao. Nie było to tak łatwe jak jest teraz. Natomiast teraz moi uczniowie mają sytuację prostą - yiquan z dobrego przekazu podany na tacy i możliwość nauki także bezpośrednio u Yao.

Jak wspomniałem na początku wiele zależy od zdolności, ale przede wszystkim od faktycznego zainteresowanie. Ktoś kto przychodzi na zajęcia, a myśli ciągle o czymś innym i szuka czegoś innego niż ja uczę, nigdy nie zrobi postępów. Natomiast mam sporo uczniów, którzy uczą się być może szybciej niż ja. Są tacy, którzy przyjeżdżają na wakacyjne szkolenia lub na weekendowe, a robią dużo szybsze postępy niż ci, którzy biorą udział w stałych zajęciach. W Czechach mam takiego, który przyjeżdża na kilka dni zimą i latem i w mig wszystko chwyta. Na Węgrzech. Niedawno przyjechał na 1 weekend do Warszawy Ukrainiec. Do tej pory wziął udział w 3 seminariach weekendowych we Lwowie, pierwsze z nich było w ostatnich dniach listopada ubieglego roku. Więc osoby, które regularnie ćwiczą od września/października ubiegłego roku zauważyły, że chociaż on bierze udział w zajęciach tak nieregularnie, to wcale nie jest gorszy. Szczerze mówiąc takich uczniów lubię. I szczęśliwie w tym małym gronie uczniów, których mam, takie zdolniachy stanowią spory procent. To mi przypomina jak dawno temu w Chinach uczyłem się taijiquan u pewnego mistrza, a on mnie ciągle podejrzewał, że ktoś z jego "braci kung-fu" mnie w tajemnicy intensywnie doucza, bo ciągle zauważał, że rozumiem rzeczy, których mi jeszcze dokladnie nie wyjaśniał. Ale jestem skromny :) W każdym bądź razie o to właśnie, chodzi, dla takich uczniów są te zimowo-letnie intensywne szkolenia. To nazywam minimum zdolności - zdolność do nauki, prawdziwe zainteresowanie, pasja - to w zupełności wystarczy.

Tak że, jeśli wierzysz w siebie, to zapraszam!
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Tacy uczniowie sa najlepsi , gdyz oni najwiecej wkladaja pracy w treningi i nie uwazaja ich jako obowiazek , ale i przywilej .
Dacheng , czy jako przedstawiciel Yi Quan w Polsce , dajesz seminaria , jakims prowincjonalnym szkola ?
Zauwazylem , iz wiekszosc sekcji aby sie rozwijac , prowadzi kursy seminaryjne dla osob z poza miasta ( w ktorym prowadzi sie treningi ) . To prowadzi z czasem do powstawania nowych sekcji i rozwoju danego stylu . Wiem z pierwszej reki , gdyz jestem wodzem zapalencow z YMAA Shaolinu w Bialymstoku .
Pozdrowienia
Michal
  • 0

budo_lo-han
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Jeszcze raz dziekuje za pomoc, mam teraz troche do myslenia. :scrambleup:

Mam tez za rogiem zmiany w zyciu, ktore ewentualnie pozwola mi na trening nawet full time.

Tak na zakonczenie: jakie sa koszta przebywania w Chinach?
Powiedzmy miesieczne, zyjac spokojnie, nie szalejac? Problemy zwiazane z wizami ograniczonego pobytu? Nastawienie wladz? Klimat w roznych porach roku?

I jak to wyglada w Polsce? Czy akademia ma cos jakies mozliwosci kwaterunkowe na czas tygodnia-dwoch albo nawet miesiaca czy tez kilku?

Mam nadzieje ze masz jeszcze sile na takie odpowiedzi..
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua

Dacheng , czy jako przedstawiciel Yi Quan w Polsce


Żeby być ścisłym, jako przedstawiciel mistrza Yao Chengguang, bo poza tym istnieją też inne przekazy/odmiany yiquan. Tyle, że do Polski jeszcze ich nikt nie ściągnął.

, dajesz seminaria , jakims prowincjonalnym szkola ?


Z założenia tak, jestem otwarty na to, ale w praktyce jescze to nie mialo miejsca. Zapraszaly mnie i zapraszają różne szkoly i organizacje z zagranicy, w wyniku czego prowadzilem już różne seminaria/warsztaty w Czechach, na Węgrzech i na Ukrainie, a w najbliższym czasie szykują się także Rosja i Włochy, ale w Polsce nikt nie wykazał większego zainteresowania. Nawet kyokushinowcy. W Japonii jest normą, że w ramach kyokushinu ćwiczy się także taiki-ken (japońskie odgałęxienie yiquanu) i oryginalny chiński yiquan, i zaprasza się do prowadzenia zajęć instruktorow taiki-ken/yiquan, ale polski kyokushin jest wyraźnie "inny" :)

Zauwazylem , iz wiekszosc sekcji aby sie rozwijac , prowadzi kursy seminaryjne dla osob z poza miasta ( w ktorym prowadzi sie treningi ) .


Więc jest u mnie taka możliwość, można przyjeżdżać na szkolenia w weekendy, i to w dodatku niemal dowolnie wybrane, bo ja prowadzę kilkugodzinne zajęcia we wszystkie weekendy, o ile nie jestem poza Warszawą - więc nie ma problemu, że komuś terminy nie odpowiadają :-) . Poza tym są dłuższe intensywne szkolenia zimą i latem.
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua

Tak na zakonczenie: jakie sa koszta przebywania w Chinach?
Powiedzmy miesieczne, zyjac spokojnie, nie szalejac?


Ja "szalejąc', wydaję na jedzenie (super) 10-20 złotych dziennie. Oszczędzając jestem w stanie zmieścić się w 4 złotych dziennie.
Zakwaterowanie: pokój dwuosobowy w tanim hotelu w stosunkowo dogodnym miejscu: ok. 90 złotych/dzień. W tanich hotelach położonych mniej dogodniej (dalej) można dostac łóżka w dormitory rooms od jakieś 12 złotych/łóżko/dzień. Istnieje też wiele bardzo tanich hoteli, które jednak nie mają prawa kwaterować cudzoziemców. Podobnie szkoła Zongxun Wuguan ma internat, ale prawo do kwaterowania w nim tylko Chińczyków.
Bilet metra 1,5 złoty. Bilet autobusowy na terenie centrum 0,5 zlotego.

Problemy zwiazane z wizami ograniczonego pobytu?


Są różne możliwości.

Nastawienie wladz?


A dlaczego miałoby Cię to dotyczyć? Nie mieszaj się do władz, to one nie będą mieszaly się do Ciebie.

Klimat w roznych porach roku?


Mówię tylko o Pekinie, bo generalnie klimat w Chinach jest bardzo zróżnicowany. A więc w Pekinie to jest tak:
- zima - temperatury kilka stopni poniżej zera, sucho, wietrznie,
- wiosna - temperatury wiosenne, sucho, wietrznie, zachodni wiatr nanosi pył lessowy - powietrze potrafi być od niego żółte,
- lato - gorąco i mokro
- jesień - najpiękniejsza pora roku, nie za sucho, nie za mokro, nie za gorąco, nie za zimno, nie wieje za bardzo. Druga polowa października i pierwsza połowa listopada to to co najbardziej lubie.

I jak to wyglada w Polsce? Czy akademia ma cos jakies mozliwosci kwaterunkowe na czas tygodnia-dwoch albo nawet miesiaca czy tez kilku?


Akademia nie. Ale w Warszawie i okolicach są różne możliwości. Przy dłuższym pobycie najlepiej wynająć mieszkanie w okolicy.
  • 0

budo_lo-han
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Ahhh, zapomnialem o najwazniejszym.
Czy wystarczy w Cihinach znajomosc angielskiego, przynajmniej na poczatku?
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Dacheng , od wrzesnia bede prowadzil juz swoja sekcje , wiec jak nazbiera sie troche kasy to licze , ze dasz sie zatrudnic na seminarium. :D
Michal Maj
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua

Ahhh, zapomnialem o najwazniejszym.
Czy wystarczy w Cihinach znajomosc angielskiego, przynajmniej na poczatku?


Zeby przeżyc, tak (w hotelach, w recepcji w zasadzie mówią po angielsku, a zakupy można robić pokazując palcem :) ). Ale uczyć się yiquan? Czasem się zdarza, że w szkole Zongxun Wuguan akurat przebywa ktoś kto zna jednocześnie chiński, angielski i yiquan, ale częściej jest tak, że osoba sprowadzona do tłumaczenia wprawdzie zna dobrze chiński i angielski, ale zupełnie nie rozumie yiquanu i tłumaczy bez sensu. A jak ktoś zna yiquan, to nie radzi sobie z tłumaczeniem po angielsku. Więc najprościej jadąc tam, dołączyć np. do mojej grupy, albo się nauczyć chińskiego.
A jak się szuka nauczyciela znającego angielski, to trudno trafić na takiego który jest naprawdę dobry w dobrym yiquanie. Zresztą i w innych systemach, po angielsku to się łatwo nauczyć spłyconych wariantów z instytutów wushu, a nie czegoś porządnego od autentycznego mistrza.
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua

Dacheng , od wrzesnia bede prowadzil juz swoja sekcje , wiec jak nazbiera sie troche kasy to licze , ze dasz sie zatrudnic na seminarium. :D
Michal Maj


Da się zrobić.
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
A miało być o bagua...
Niestety Tomek Twardowski, chociaż próbowal, ma problemy z wysyłaniem postów.
  • 0

budo_lo-han
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Czyli mandarynski rulezzz?
  • 0

budo_dacheng
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1401 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Ponieważ Tomek nie mógł wysłać posta normalnie, poprosił mnie o umieszczenie go tu.

poniewaz nie moge sam wysylac widomosci korzystam z uprzejmosci Andrzeja (dzieki Andrzej), JAK KTOS NIE WIERZY ZE TO JA NAPISALEM MOZE MNIE O TO ZAPYTAC EMAILOWO TO POTWIERDZE:)

1.najpierw o aktywnosci mentalnej:

" mnie to juz nie szokuje, ale jak przyjechaleM do chin to jedno z pierwszych cwiczen jakie pokazal mi moj nauczyciel polegalo na uderzaniu tak aby napiac tylko miesnie dloni i bark wszystko poniedzy mialo byc jedynie kablem do przesylania

nie bardzo moglem to zrozumiec ale on pokazywal mi to (moglem zlapac za reke), skoro on tak umial wiec cwiczylem i udalo sie :-)

tearz oczywiscie te cwiczenia sa znacznie trudniejsze ale idea jest ta samo, nie uzywac za duzo sily miesni tam gdzie nie jest to potrzebne. prosty przyklad czy do zlapania szklanki potrzebna nam sila bicepsu? nie!!!!!!!! ale wielu ludzi napina odruchowo biceps. moj nauczyciel zwykl mowic ze jak czuje sle to tak naprawde jej nie ma bo wyhamowalo sie ja miesniami i to jest to co sie wlasnie czuje :-)



2. ok teraz o bagua:

na Zachodzie tak jak Andrezj mowil lansuje sie zdrowie i tajemne energie i mistrzow bagua mamy teraz w kazdym prawie miescie:) mi czasami udaje sie spotkac tych kolesi jak robia z siebie idiotow w Pekinie (tak naprawde to wyglada), latajac od mistrza do mistrza i usilujac nauczyczyc sie zaawansowanych tajemnych technik :-)

problem z bagau jest taki ze trzeba najpierw wyrobic sobie tak zwane cialo bagua co zajmuje (w zaleznosci od zdolnosci i zaparcia) okolo 2,3 lat ciaglej pracy pod scislym andzorem nauczyciela. My ludzie mamy tendencje to ulawiania sobie ruchow wiec jak jest niewygodnie to sobie to odruchowo poprawiamy :-)

jak nikt nie koryguje to dochodzi potem to tak zwanej tworczosci wlasnej i bynajmniej nie jest to co powinno byc, problem jest tez ze to proces powolny i bolesny (jak Andrzej wspomina ociaza stawy) ale nie chodzi to o zrywanie sobie czegos tyllko prace nad miesniami i stawami tak jak nigdy tego do tej pory nie usilowaly robic :-)

"mistrzowie" bagua na Zachodzie w wiekszosci przypadkow cwicza po mniej niz miesiac raz w roku w Chinach lub na parudniowych seminariach. Pozniej spotykam w Pekinie kolesi ktorzy na dzien dobry opowiadaja ze sa sifu plus np mistrzami w formach z jakis tam zawodow, cwicza minimum 10 lat a prezentuja umiejetnosci kogos co w Chinach pocwiczyl prze 3-6 miesiecy :-)

zreszta na Zachodnich listach dyskusujnych modne jest przerzucanie sie latami a nikt jakos nie pisze ile dni (ale jestem zlosliwy) :-) ktos trenowal ze swoim mistrzem bezposrednio :-)

teraz pare zdan o Xie peiqi (w celu wytlumaczenia o czym Andrzej wspominal): jest jednym z ekspertow stylu Yin ale kontrowersyjnym tzn jest on bardzie znany w USA niz w Chinach:), jest sporo krytyki na jego temat w Pekinie w swiatku mistrzow baguazhang, zarzuca mu sie klamstwa na temat u kogo sie faktycznie uczyl itd.

poznalem go osobiscie (byle pare razy w jego domu) i powiem ze na pewno gosc cos umie ale:

eksportujac swoje umiejetnosci na Zachod :-) stworzyl mnostwo form bo tak lawiej mu kase zarobic, znamy chyba wszyscy niesmiertelna zasade: "co pol roku nowa forma" :-)

w tradycyjnym bagua co tych "form" (o formie w bagua juz pisalem) sa tak naprawde dwie nie da sie zarobic bo ludzie nie rozumieja ze poznanie ruchow to dopiero poczatek nauki i do opanowania to jeszcze daleka droga

osobiscie slyszalem wiec od innego pekinskiego eksperta stylu Yin ze Xie peiqi poprosil go o kooperacje w celu machniecia wiekszej ilosci form:) i pamietajcie ze w Chinach zarabianie na "durnych" obcokrajowcach jesr raczej powodem do chwalenie sie i nikt tego nie ukrywa

Xie peiqi jako lekarz medycyny tradycyjnej dorzucil do tego mase qigongow i teorii i stworzyl najbardziej zaawansowany styl bagua jaki istnial :-)

to wszytsko

dzieki

tomek
  • 0

budo_lo-han
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pakua/Bagua
Oh jak fajnie, normalnie moge tylko marzyc o informacjach "od wewnatrz" na ktorych mozna polegac.

Wiec moze na koniec jeszcze jakies tipsy o tym czego szukac, jakich nazwisk jesli chodzi o sposcizne i jakie pytania zadawac zeby nie zaczac katowac cialka na darmo?

Rozumiem w kazdym razie ze wszystkich szyltujacych nazwiskiem Xie Peiqi mam unikac jak ognia.

I jeszcze jedno, putalem i dostalem wyczerpujaca odpowiedz na temat cen zycia w Pekinie a nie wiem nic o kosztach samego treningu. Jak to sie zalatwia? Czy oni maja standartowe cenniki jak u nas??
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024