Motywy dziewczyn
Napisano Ponad rok temu
W sumie równie dobrze można by zapytać, dlaczego faceci to robią, ale taka ankieta jest już w dziale Cross Budo.
Napisano Ponad rok temu
Otoz kilka moich kolezanek uprawia sport , kilka z tej grupki robi sztuki walki. Jedno z pierwszysch pytan jakie im zadalem bylo wlasnie po co trenuja. Odpowiedz byla jednoznaczna .. lubia trenowac i podoba im sie ta forma aktywnosci. Ostatnio moja kolezanka na AWF'ie stwierdzila ze Judo baardzo jej sie podba i ma zamiar robic je dalej. Coz .. dziewczyn zainteresowanych aktywnym spedzaniem wolnego czasu jest niewiele, znacznie mniej niz facetow, ale to One przewaznie wykazuja prawdziwe zaangazowanie w trenig w przeciwienstwie do rzeczy obibokow wide Bobo na Judo
To tyle. Milego dnia.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
KAsia
Napisano Ponad rok temu
Hmm... ale to przecież główny motyw facetów, a moja ankieta dotyczy KOBIET.Zapomnialas jednego :
zeby sie czuc jak mezczyzna.
Napisano Ponad rok temu
Zapomnialas jednego :
zeby sie czuc jak mezczyzna.
tzn. kobiety zaczynaja trenowac sztuki walki po to, zeby czuc sie jak mezczyzni?!? O to ci chodzilo? hmmm wyjasnij mi prosze dlaczego tak sadzisz.
Pozdrawiam
KAsia
Napisano Ponad rok temu
pewnie poczatkowo z ciekawosci (nie wykluczam tez tej sylwetki), czesc bo ich chlopak namowil, ale na pewno te co zostaly to cwicza bo po pewnym czasie przychodzi przyzwyczajenie do treningu i jak sie nie idzie to tego brakuje...
[a pewnie czesc szuka meza... 8) 8) ]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zapomnialas jednego :
zeby sie czuc jak mezczyzna.
Seiken jesteś "szowinistyczna świnia"
ale sympatyczna
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
> Mysle, ze ona chodzila na treningi dla wrazemia, ktore na nas robila.
Kubus, zlituj sie nad biedna dziewczyna. W ilu warstwach ubrania powinna skakac na skakance zeby ukryc biust nr. 5 przed banda wyglodnialych wojownikow? :-) )
Ja jak cwicze na skakance to tylko w spodniach i tez ledwie na oczy patrze...miejze serce.
A tak powaznie, to jest w psychologii takie zjawisko ktore sie nazywa projekcja. Polega to z grubsza biorac na tym, ze przypisuje sie innym wlasne motywy. Nie mowie, ze to na sto procent tak bylo z Toba, ale
wiem, ze cos podobnego dziala czasem na sali. Na przyklad patrzysz na biust jakiejs dziewczyny, przyciaga on Twoja uwage i nie mozesz sie skupic. No wiec stwierdzasz, ze ona ten biust pokazuje Ci specjalnie i w ten sposob nie masz juz problemu z tym, ze patrzysz na cos z czym niespecjalnie mozesz zapoznac sie blizej. :-)
To samo dziala na studiach. Profesor patrzy na studentki w miniowach, z ktorymi nic nie moze porobic, a by chcial i przeciez nie powie jasno co by chcial, bo nie moze. Ale moze stwierdzic, ze to one specjalnie po to studiuja, zeby w szkole znalezc meza za pomoca odslaniania nog i w ten sposob juz mu latwiej z temi nogami we wlasnym profesorskim lbie sobie poradzic. No wiec im bardziej go kreca te panny tym wiecej bedzie grzmial ze one tylko po to przychodza, zeby go krecic i dreczyc. Taki to juz smutny los profesorsko studencki.
Pawel Drozdziak
Napisano Ponad rok temu
Pawle, niewykluczone ze masz racje. Jednak faktem jest rowniez i to, ze kobiety lubia sie podobac. W szczegolnosci lubia prowokowac mezczyzm. To jest naturalny mechanizm biologiczny, ktory lezy w ich naturze. Pragna przyciagnac samca reproduktora, ktory umozliwi im rozmnozenie. Zreszta sam wiesz, co sie dzieje jak kobieta urodzi dziecko. Wtedy jej chec bycia atrakcyjna schodzi na dalszy plan i wlasciwie przestaje dbac o wlasna urode, przynajmniej w stopniu takim, jak przed zajsciem w ciaze. Wyjasnienie jest proste. Z biologicznego punktu widzenia, przyciaganie mezczyzm do siebie nie jest wtedy potrzebne. Wiec i na sex za bardzo nie ma ochoty i trwa to wlasciwie przez caly okres karmienia piersia. Dopiero jak przestanie karmic pojawiaja sie miesiaczki i zabawa zaczyna sie od nowa. Bo biologicznie jest gotowa do dalszego rozmnazania sie. Wiec jezeli ta piersiasta dziewczyna nie byla karmiaca matka, to wytlumaczenie przedstawione przez Kubusia Puchatka pozostaje w mocy.A tak powaznie, to jest w psychologii takie zjawisko ktore sie nazywa projekcja.
Nie przeginajmy z tym feminizmem i meskim szowinizmem.
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Ciekawe, jak w Twoje teorie przyciagania samca reproduktora wpasują się:
- kobiety stosujące środki antykoncepcyjne,
- kobiety preferujące związki z kobietami,
- kobiety, które żyją w szczęśliwych związkach, a mimo to dbają o siebie tak samo, a nawet bardziej niż przed "poszukiwaniem samca".
Druga sprawa: akurat do procesu reprodukcji kobiety nie muszą się specjalnie wysilać, żeby doszło do takiej sytuacji.
Napisano Ponad rok temu
MArcin D napisał:
"Jednak faktem jest rowniez i to, ze kobiety lubia sie podobac. W szczegolnosci lubia prowokowac mezczyzm."
hmmm niezgodzę się z Tobą! Bez urazy, ale to jest typowe męskie myślenie - i dokłądnie potwierdza słowa Pawła co do "projekcji".
"To jest naturalny mechanizm biologiczny, ktory lezy w ich naturze. Pragna przyciagnac samca reproduktora, ktory umozliwi im rozmnozenie."
co do tych słów, to popieram w 100% komentarz MAngi
"Zreszta sam wiesz, co sie dzieje jak kobieta urodzi dziecko. Wtedy jej chec bycia atrakcyjna schodzi na dalszy plan i wlasciwie przestaje dbac o wlasna urode, przynajmniej w stopniu takim, jak przed zajsciem w ciaze. "
A wiesz dlaczego przestaje dbać o siebie?!? BO NIE MA NA TO CZASU. Chłop przy dziecku nie pomaga a ona ma na głowie cały dom, dziecko, które trzeba karmić co 2 godziny (w nocy też!!!) to jak kobieta przy takiej ciężkiej robocie bez możliwości wypsania się, ma ładnie wyglądać?!?! Nawet nie wiesz jak taka sytuacja frustruje kobietę?!?
"Wyjasnienie jest proste. Z biologicznego punktu widzenia, przyciaganie mezczyzm do siebie nie jest wtedy potrzebne."
Nie tyle nie jest potrzebne co niemożliwe - przecież krocze kobiety po porodzie musi się zagoić, a to trwa
"Wiec i na sex za bardzo nie ma ochoty i trwa to wlasciwie przez caly okres karmienia piersia."
Tu prawie masz rację - ale... bo rzeczywiście po porodzie kobieta nie ma ochoty na seks lub ta ochota jest zmniejszona, ale to dlatego, że organizm ludzki jak wiesz, jest bardzo inteligentną maszyną i w okresie poporodowym wytwarza hormony, które po 1) owszem działają "zniechęcającą", 2) mają poniekąd działanie anytkoncepcyjne, a wszystko to, po to, żeby kobieta nie mogła zaraz po urodzeniu dziecka zajść ponownie w ciążę, bo byłoby to zbyt wykańczające dla organizmu.
I tu faktycznie działa biologia. Tylko moim zdaniem zinterpretowałeś to zjawisko tak, jak Tobie pasowało (czytaj: wszystko po to, zeby sprowokowac faceta)
Pozdrawiam
KAsia
Napisano Ponad rok temu
Marcin, Ty naprawde wierzysz w to, ze kobety przychodza na treningi zeby znalezc reproduktora, zajsc z nim w ciaze, karmic jego dzieci mlekiem..?
Mowiles o tym ktorejs osobiscie? I co Ci odpowiedziala?
:-) )
Pawel Drozdziak
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie, ze nie. Pisalem po prostu, ze kobieta lubi byc atrakcyjna, co niejednokrotnie przeradza sie w chec prowokowania mezczyzn swoim wygladem i zachowaniem (ale nie zawsze tak jest). A aby to uzasadnic, odwolalem sie do mechanizmu biologicznego, ktory za ty stoi. Dlaczego to zrobilem? Bo wiem, ze masz dzieci, wiec masz pewne doswiadczenie. Ja obserwujac swoja zone widze, ze lubi byc atrakcyjna o wiele bardziej niz ja. Jezeli jakis mezczyzna zwroci na nia uwage, to w jakis sposob sprawia jej to przyjemnosc. Po prostu kobiecie sama swiadomosc, ze pomimo wieku (bo wiekszosc kobiet jak skonczy 18 lat to zaczyna czuc sie za staro), jest jeszcze w kursie. Nie znaczy to wcale, ze chcialaby od razu zajsc w ciaze z jakims obcym facetem. Bo pomimo istnienia jakiegos mechanizmu biologicznego, to istnieje jeszcze jakiej jej superego oraz jakies inne mechanizmy o przeciwnym zwrocie, ktore sie nakladaja.Marcin, Ty naprawde wierzysz w to, ze kobety przychodza na treningi zeby znalezc reproduktora, zajsc z nim w ciaze, karmic jego dzieci mlekiem..?
Nie twiedzilem, ze to mialo miejsce w opisywanym przypadku. Ale Ty Pawle jednoznacznie stwierdziles, ze mamy doczynienia z projekcja. Mnie to od razu to nasunelo na mysl, ze takie jednoznaczne przyporzadkowanie moze wynikac z pewnego stereotypu szowinistycznego mezczyzny, ktory traktuje kobiety przedmiotowo, 90% jego mysli dotyczy seksu, interesuje sie jedynie motoryzacja i pilka nozna. Tak nawiasem mowiac, to dlatego przestalem czytac Playboya, bo irytowal mnie lansowany przez to pismo model mezczyzny.
Ale wracajac do tematu, to uwazam taka jednoznaczna interpretacje za pewna skrajnosc. No a w skrajnosci popadac sie nie powinno, dlatego zaproponowalem inna interpretacje zachowania tejze dziewczyny na treningu jako swego rodzaju alternatywe, a nie pewnik.
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Negatywny wplyw antykoncepcji na pociag seksualny u kobiet jest faktem. Zwlaszcza srodkow, ktore powoduja brak wystepowania owulacji. Natomiast szczyt pociagu seksualnego w cyklu miesiaczkowym przypada w momencie owulacji, czyli wtedy, gdy kobieta ma plodne dni.Ciekawe, jak w Twoje teorie przyciagania samca reproduktora wpasują się:
- kobiety stosujące środki antykoncepcyjne,
Jesli chodzi o sfere psychiczna, to kobiety stosunek bardziej rajcuje, jezeli jest odbywany ze swiadomoscia, ze moze cos z tego bedzie, a nie wtedy kiedy ma swiadomosc, ze i tak nic z tego nie wyniknie. Zreszta jest to glowna przyczyna "niechcianej" ciazy wsrod nastolatkow pomimo szrokiego dostepu do srodkow antykoncepcyjnych i edukacji z nimi zwiazanej. Nastolatki bardziej kieruja sie zewem natury, a nie rozsadkiem, a natura nakazuje im te rzeczy robic "bez zabezpieczenia" w celu osiagniecia wiekszej przyjemnosci.
Przyznam Ci sie, ze czuje sie nieco niezrecznie dyskutujac z kobieta o naturze kobiet.
Sadzisz, ze gdyby biologia umozliwiala plodzenie dzieci w takich kontaktach, to tych kobiet by te rzeczy bardziej nie rajcowaly?- kobiety preferujące związki z kobietami,
Na to udzielilem odpowidzi w poscie powyzej. Zreszta statystyki sa takie (aniestety ich zrodla nie pamietam), ze o wiele chetniej kobiety spolkuja z mezami, jezeli deklarowany limit liczby posiadanych dzieci w danym zwiazku nie zostal jeszcze osiagniety. Biologiczny powod zakladania rodziny jest taki, zeby sie rozmnozyc, co nie oznacza, ze rodzina jedynie temu celowi sluzy.- kobiety, które żyją w szczęśliwych związkach, a mimo to dbają o siebie tak samo, a nawet bardziej niż przed "poszukiwaniem samca".
Marcin
Napisano Ponad rok temu
O to jest typowo kobieca odpowidz. Bo najpierw to kobieta meczy faceta, by ten sie z nia ozenil zamiast zyc pelnia zycia. Pozniej wije gniazko i namawia go do dziecka. W koncu on dla swietego spokoju przystaje wbrew sobie na to dziecko i zeby partnerki nie urazic, udaje ze niczego bardziej nie pragnie jak dziecka. A pozniej obserwuje ta swoja kobiete jak flaki z siebie wyprowa i przy okazji ciosa mu kolki na glowie, ze za malo sie domem zajmuje. Zachodzi w glowe, o co tej babie chodzi? Juz chcialby powiedziec: "przeciez sama tego chcialas, ja wiedzialem ze tak to bedzie i dlatego bylem przeciwny, wiec o co ci teraz chodzi, nawazylas sobie piwa, a teraz nie potrafisz go wypic i winisz za to wszystkich tylko nie siebie", ale tego przez grzecznosc nie mowi. W koncu dziecko podrasta, rodzice po wielkich mekach jakos przystosowuja sie do nowej sytuacji, wychodzi sie na prosta. Zaczyna byc OK. I czego wtedy chce kobieta? Drugiego dziecka.A wiesz dlaczego przestaje dbać o siebie?!? BO NIE MA NA TO CZASU. Chłop przy dziecku nie pomaga a ona ma na głowie cały dom, , które trzeba karmić co 2 godziny (w nocy też!!!) to jak kobieta przy takiej ciężkiej robocie bez możliwości wypsania się, ma ładnie wyglądać?!?! Nawet nie wiesz jak taka sytuacja frustruje kobietę?!?
P.S. Nie bierz zbyt powaznie tego co napisałem :wink: .
Tylko wtedy jak bylo rozcinane. A nawet jak bylo, to przez rok sie nie goi. Bez przesady.Nie tyle nie jest potrzebne co niemożliwe - przecież krocze kobiety po porodzie musi się zagoić, a to trwa
Dalem alternatywe i nic wiecej. Zreszta Pawlowi juz na ten temat odpisalem.Tu prawie masz rację - ale... bo rzeczywiście po porodzie kobieta nie ma ochoty na seks lub ta ochota jest zmniejszona, ale to dlatego, że organizm ludzki jak wiesz, jest bardzo inteligentną maszyną i w okresie poporodowym wytwarza hormony, które po 1) owszem działają "zniechęcającą", 2) mają poniekąd działanie anytkoncepcyjne, a wszystko to, po to, żeby kobieta nie mogła zaraz po urodzeniu dziecka zajść ponownie w ciążę, bo byłoby to zbyt wykańczające dla organizmu.
I tu faktycznie działa biologia. Tylko moim zdaniem zinterpretowałeś to zjawisko tak, jak Tobie pasowało (czytaj: wszystko po to, zeby sprowokowac faceta)
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Stary, wstawaj w nocy co dwie godz. zobaczymy jakiej nabierzesz ochoty na seks. Mam bliźniaki (teraz 3,5 roku), karmione byly sztucznie wiec dumny Ojciec tez mial okazje wstawac w nocy i dzierzyc butle. 8)Wiec i na sex za bardzo nie ma ochoty i trwa to wlasciwie przez caly okres karmienia piersia. Dopiero jak przestanie karmic pojawiaja sie miesiaczki i zabawa zaczyna sie od nowa.
Marcin
W okresie kolek i ząbkowania to potrafiłem (panie wybaczą) zasnąć na kiblu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
8 następnych tematów
-
jakie argumenty?
- Ponad rok temu
-
Kobietka się broni...
- Ponad rok temu
-
KOBIETA BEZPIECZNA - akcja ogólnopolska
- Ponad rok temu
-
samoobrona kobiet w tv
- Ponad rok temu
-
Pytanie do panów
- Ponad rok temu
-
kobieta vs. kobieta
- Ponad rok temu
-
Obrona kobiety
- Ponad rok temu
-
Karate & samoobrona? Hmm...
- Ponad rok temu