Skocz do zawartości


Zdjęcie

ćwiczenia utwardzające


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

ćwiczenia utwardzające
Temat bolesny :wink: . Jestem ciekaw jak wyglądają w waszym treningu, czy jest położony na nie nacisk i oczywiście jak oceniacie ich przydatność.
Czy są ujęte w zestawy ćwiczeń, czy raczej luźne elementy?
Czy ktoś z Was miał przyjemność :-? spotkać nauczyciela, który posiadał tzw. "żelazną rękę", czy też umiejętność "dłoni żelaznego piasku" ( trochę to dziwnie mogło zabrzmieć po polsku, ale chyba osoby zorientowane będą wiedziały o co mi chodzi. Jestem ciekawy Waszych wrażeń, bo sam mam w tej kwestii kilka bliskich spotkań przestraszony z taką dłonią. O tych umiejętnościach panuje też wiele przedziwnych mitów, które czasem są "mocniejsze" niż filmy made in HK. )
pozdrawiam piotr
  • 0

budo_taaigihk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 592 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Kung-Fu

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Czesc Piotr,
na chuojiaofanzi mamy niebawem zaczac cwiczenia na drzewkach w parku. Jak juz zaczniemy, to Ci opisze. W tej chwili namiastke utwardzania mam w formach i izolowanych cwiczeniach, gdzie przy kazdej okazji reka uderzajaca zahacza o druga oklepujac przedramie. Przy wszelkiego rodzaju rabnieciach ("pi") to nawet mozna poczuc, zwlaszcza gdy porobic troche powtorzen pod rzad. :)
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Witam Taaigihk
... w drzewka - fajnie :) , tylko żeby Was greenpeace nie przyłapał :grin: . Czerwone przedramionka :D , też lubię - u nas podobnie i najczęściej są w formach i kombinacjach przy pi chui, quan chui (po łuku). Jak się troszkę poćwiczy to u niektórych i dłonie łapią kolorek.
pozdrawiam i do zobaczenia niebawem (dam znać na priv) piotr :grin:
  • 0

budo_szary
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające

Temat bolesny :wink: . Jestem ciekaw jak wyglądają w waszym treningu, czy jest położony na nie nacisk i oczywiście jak oceniacie ich przydatność.


W HG jest dosc duzy nacisk na utwardzanie... W pierwszej kolejnosci kostki w piesciach, nastepnie przedramiona (nawet od wewnetrznej strony co mnie dosc zdziwilo na poczatku treningow w HG), ramiona, brzuch (nauka przyjmowania uderzen poprzez operowanie miesniami brzucha i co chyba wazniejsze - oddechem), w pewnym stopniu (choc bez fanatyzmu) piszczele. Co do osob nadzwyczajnie utwardzonych, to kiedys spotkalem kogos takiego.. :) Facet pewnie z 60 kg, 1,65m w kapeluszu.. Dal nam niezle popalic na treningu, ktory prowadzil wramach zastepstwa. Kiedy doszlo do utwardzania przedramion, mialem pierwszym uderzeniem "zasygnalizowac sile", a on mial sie dostosowac... Jak sie "dostosowal" to o 2 uderzeniach nie czulem palcow... przestraszony :D
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
W Bai He ( zuraw ) , utwardzanie koncentruje sie na przedramionach i dloniach . Trzeba szczegolnie wytworzyc sile palcow . Ramiona utwardza sie stosujac zewnnetrzy i wewnetrzy masaz . Jednak najlepiej utwardzaja bloki zurawia nakrywajace i odkrywajace . Trzeba pamietac " boli .... ? to dobrze " :D
Michal Maj
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Jeśli chodzi o kwestię bólu to w przypadku ćwiczeń wykonywanych u nas, "za mocne" wykonywanie jest postrzegane jako błędne i będące dowodem braku zrozumienia. Celem jest przyzwyczajenie ciała do uderzeń czy pchnięć, a nie doprowadzenie do przeżyć o charakterze traumatycznym :grin: . Ilość siły powinna być proporcjonalna do poziomu i umiejętności ćwiczących - a nie jak to czasem bywa proporcjonalna do potrzeby popisu :( . W tang lang quan istnieje zestaw ćwiczeń, wykonywany w parach, obejmujący najbardziej istotne dla walki obszary ciała. Te oczywiście fragmenty co je się da wzmocnić i "utwardzić" :D . Jeśli chodzi o dłonie i istotne dla pewnych technik palce dłoni, wykonuje się ćwiczenia na dość twardym worku i nieśmiertelne tzw. chińskie pompki w różnym wydaniu. W/w ćwiczenia poprawiają również siłę uchwytu, ćwiczoną przy okazji także w "wejsciach" na rzuty i obalenia w parach, oraz formach z bronią np. halabardą.
pozdrawiam piotr
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
No i jeszcze zalecana jest odpowienia dieta przy intensywnym treningu utwardzającym, bogata w składniki dające budulec dla kości i stawów.
( sorry zapomniałem dopisać :oops: ; szkoda, że już nie można poprawiać postów )
piotr
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
a co z ziółkami? Czy stosujecie coś na stłuczenia, bo jak mi wiadomo, oprócz ćwiczeń utwardzajacych, w Kung fu stosuje się okłady z ziół w celu unikniecia zmian niekorzystnych dla zdrowia :) .Pozdrawiam
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Tak, ale nie żadne tajemnicze mikstury, ale odpowiednie kompozycje ogólnodostępnych w Polsce ( czasem w zastępstwie trudnych do kupienia ziół chińskich ) naturalnych olejków i preparatów ziołowych w oparciu o tradycyjną recepturę. Ale o tym lepiej wypowiedziałby się mój przyjaciel lekarz, zresztą bardzo sprawny twórca niespodziewanych siniaków za pomocą gong fu :D , przy okazji pozdrawiam Tomku :grin: .
No i czasem, ktoś życzliwy przywiezie coś z Chin. Zresztą na rynku istnieje też sporo dość dobrych preparatów na stłuczenia, które można stosować w zastępstwie, nie wpadajmy w obsesję " chińskich oparów medycyny :wink: ".
pozdrawiam piotr
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Ale w tym momencie kusi mnie o zadanie pytania, czy skutecznoąć w walce uzyskana ciężkim treningiem zewnętrznego Kung Fu, nie jest opłacana zdrowiem?
W przeciwieństwie do styli wewnętrznych, style zewnetrzne narażają delikwenta na powtarzajace się dość ostre urazy rejonów ciała narażonych na ciągły kontakt z przeciwnikiem(przedramiona itp.). Czy niestosowanie żadnych lekarstw nie jest w tym momencie lekkomyslnością, której konsekwencje odczujemy za 20 lat... :cry: ? Pozdrawiam serdecznie..
  • 0

budo_taaigihk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 592 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Kung-Fu

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Piotr, o ile pamietam, Yu Tiancheng oprocz podania odpowiednich przepisow, zaznaczyl, ze nieodzowne jest zachowanie :D wstrzemiezliwosci :D /zreszta cudnie to wyrazil/ aby osiagnac efekty...
Jesli sie nie zastosujesz, nie mow, za cwiczysz yantaiska modliszke ;)
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające

Ale w tym momencie kusi mnie o zadanie pytania, czy skutecznoąć w walce uzyskana ciężkim treningiem zewnętrznego Kung Fu, nie jest opłacana zdrowiem?
W przeciwieństwie do styli wewnętrznych, style zewnetrzne narażają delikwenta na powtarzajace się dość ostre urazy rejonów ciała narażonych na ciągły kontakt z przeciwnikiem(przedramiona itp.). Czy niestosowanie żadnych lekarstw nie jest w tym momencie lekkomyslnością, której konsekwencje odczujemy za 20 lat... :cry: ? Pozdrawiam serdecznie..


Ciężki, tradycyjny trening nastawiony na umiejętności do walki, niewątpliwie niesie ze sobą takie ryzyko. Ale jeśli potrafisz poświęcić się gong fu, to pewnie potrafisz poświęcić wiele by zdobyć w nim biegłość. Chyba nie potrafię tego dobrze wytłumaczyć, to można tylko poczuć - mocno poćwiczyć. Ale oczywiście nie zwalnia to z braku rozsądku. Dlatego tak ważny jest dobry nauczyciel, który nauczy jak bezpiecznie ćwiczyć i nie zrobić sobie krzywdy.
I jeśli chodzi o systemy wewnętrzne, to z tego co wiem, ćwiczone praktycznie też zawierają walkę treningową - w której można "zaliczyć".
ps. Taaigihk pozostawię ten post bez komentarza ! ( :D :D :D )
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające

Jesli sie nie zastosujesz, nie mow, za cwiczysz yantaiska modliszke ;)


Ćwicze, ćwicze - mimo, iż fakt ten wystawia na próby cierpliwość mojego Nauczyciela :grin: ( niezmiennie i regularnie :wink: ) . Ale jak mam nadzieję pamiętasz Ge Ande, o yantai'skiej modliszce najlepiej rozmawia się przy okrągłym stole w towarzystwie dobrej buteleczki aniol .
pozdrawiam piotr
  • 0

budo_szary
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające

Ale w tym momencie kusi mnie o zadanie pytania, czy skutecznoąć w walce uzyskana ciężkim treningiem zewnętrznego Kung Fu, nie jest opłacana zdrowiem?
W przeciwieństwie do styli wewnętrznych, style zewnetrzne narażają delikwenta na powtarzajace się dość ostre urazy rejonów ciała narażonych na ciągły kontakt z przeciwnikiem(przedramiona itp.). Czy niestosowanie żadnych lekarstw nie jest w tym momencie lekkomyslnością, której konsekwencje odczujemy za 20 lat... :cry: ? Pozdrawiam serdecznie..


Hmm a style wewnetrzne nie "narazaja"? :) Hung-Gar, pomimo poludniowej "twardosci" jest stylem wewnetrznym. Wiec to raczej zalezne od metodyki i poedjscia treningu, niz podzialu wewnetrzne i zewnetrzne.. :roll:
Co do obrazen i kontuzji podczas treningu.. Wynika to chyba przede wszystkim z jakosci prowadzonego treningu i kompetencji osoby prowadzacej, zdrowego rozsadku cwiczacych i... szczescia.. Jesli jakies konkretne cwiczenie, utwardzanie, czy np. sparring (podczas ktorego przeciez prawdopodobienstwo jakiejs kontuzji jest chyba odpowiednio wieksze), ktore moga zagrozic naszemu zdrowiu, sa poprzedzone odpowiednim (czasem bardzo dlugotrwalym i rozlozonym w czasie) wprowadzeniem teoretycznym i praktycznym, to ryzyko ze "zrobimy sobie kuku" spada.. Np. trudno mi sobie wyobrzic ze ktos zielony przy utwardzaniu piszczeli, leci od razu na maks... Albo ze jego partner, np. osoba juz doswiadczona (zyciem w otaczajacej nas rzeczywistosci :lol: :lol: ), zamiast zielonego przyhaltowac, i wytlumaczyc o co chodzi, to kilkoma kopnieciami twardszej i "wprawnejszej" piszczeli, funduje nowemu jesiens sredniowicza, oraz gratisowo pare kul.
Moj "wypadek" o ktorym wczesniej pisalem, wynikly podczas utwardzania przedramion, wynikal przedewszystkim z tego ze chcialem sobie "odbic" na kims kto nas tak wymeczyl na treningu.. A ten ktos myslal ze jesli tak ostro zaczalem to jest to dla mnie normalka.. :-? :D A potem (juz madrzejszy) mialem obie raczki "bardziej". :D
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Tak, ale nie żadne tajemnicze mikstury, ale odpowiednie kompozycje ogólnodostępnych w Polsce ( czasem w zastępstwie trudnych do kupienia ziół chińskich ) naturalnych olejków i preparatów ziołowych w oparciu o tradycyjną recepturę.

O, prosze Piotrze, ruszyles interesujacy temat. Moglbys podac w przyblizeniu, z czego skladaja sie te receptury? Nie to, zebym sie chcial zaraz bawic w zielarza :D , kieruje mna raczej ciekawosc. Zreszta zawsze mi sie wydawalo, ze to opowiadanie o tajemniczych ingrediencjach to takie opowiesci dziwnej tresci :wink: dla nawiedzonych...


No i czasem, ktoś życzliwy przywiezie coś z Chin. Zresztą na rynku istnieje też sporo dość dobrych preparatów na stłuczenia, które można stosować w zastępstwie, nie wpadajmy w obsesję " chińskich oparów medycyny :wink: ".


Wlasnie, co stosujecie na stluczenia/obicia/ naciagniecia? Jakies tipsy? Niestety jakis tydzien temu skasowalem sobie prawy nadgarstek :cry: (oparlem sie pod zlym katem cholera) i na razie uderzanie prawa mam z glowy...

K.
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Co do szukania ziolek odpowiednich z przekazow mistrzow , to jest to cholernie droga zabawa . :-? . Osobiscie wole preparaty dostepne w naszych aptekach . Szczegolnie polecam eukaliptusowe ...mmmm ... afrodyzjaki na misie koala . :D
A co do skutecznosci ziolek chinskich , to trzeba uwazac . Kumpel niezle sie kiedys nacpal jakims dziwnym paskudztwem :o .
pozdrowienia
Michal Maj
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Nieźle się naćpał, powiadasz... :D Chińskimi ziółkami? Hmmm... to może odpuśćmy sobie to sobotnie piwo, i zajmijmy się chińską medycyną wariat

A tak poza tym, to moim skromnym zdaniem najlepszą metodą na pozbycie się kontuzji i innych bolesności jest ... zdrowy rozsądek. Myślę że 3/4 wszelkich problemów natury treningowo - kontuzyjnej można by uniknąć używając rozumu, natomiast 9/10 kontuzji przewlekłych - powstrzymując na tydzień czy dwa nieokiełznaną żądzę treningu która każe dalej się katować mimo że boli...

Aaa... i jeszcze spory ciężar winy leży na ogólnej niechęci do służby zdrowia (poniekąd zresztą niechęć ta jest uzasadniona :wink: ) - Panie i Panowie: to nie jest normalne że kolano boli od trzech miesięcy, i to raczej nie przejdzie samo wariat

Pozdrawiam, życząc treningów bezbolesnych (i nie chodzi mi o używanie dobrego znieczulenia :wink: )

Adam
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające

O, prosze Piotrze ruszyles interesujacy temat. Moglbys podac w przyblizeniu, z czego skladaja sie te receptury? Nie to, zebym sie chcial zaraz bawic w zielarza :D , kieruje mna raczej ciekawosc. Zreszta zawsze mi sie wydawalo, ze to opowiadanie o tajemniczych ingrediencjach to takie opowiesci dziwnej tresci :wink: dla nawiedzonych.
Wlasnie, co stosujecie na stluczenia/obicia/ naciagniecia? Jakies tipsy? Niestety jakis tydzien temu skasowalem sobie prawy nadgarstek :cry: (oparlem sie pod zlym katem cholera) i na razie uderzanie prawa mam z glowy...

K.


Jeśli chodzi o recepturę to osobiście więcej nie mogę napisać, ale obiecuję, że poproszę już w/w Tomka(nie ma to jak dobry fachowiec) żeby coś skrobnął - choć dokładnego składu nie poda :wink: ( równa się popełnić samobójstwo i wcześniej obciąć warkocz :D :D :D ). Tak na poważnie, z tego co wiem wszyscy u nas stosują powszechnie dostępne maści dla sportowców, polecam " therapeutic cool gel " produkt amerykański ( spotkałem się z różnymi producentami ale nazwy zbliżone), plastry lecznicze itp. Ze wspomnianego preparatu korzystamy w przypadku dużych siniaków i stłuczeń, najlepiej robić gorące okłady - daje niezłe efekty. Jednak przy poważnych sprawach kontuzje musi obejrzeć lekarz specjalista. Gong fu ćwiczy się także dla zdrowia...
  • 0

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
na końcu wspomniany preparat to oczywiście kompozycja olejków i ziół a nie cool gel (trochę mi nielogicznie wyszło :oops: )
  • 0

budo_wysota
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ćwiczenia utwardzające
Może odpowiedź na ciut przestarzały już temat, ale co tam...

Nie ma to jak zimny okład... najlepszy jest befsztyk :)

Swego czasu, zdarzyło się, że otrzymałem od Piotra pewną hmm... pamiątkę, która utrzymywała mi się przez jakiś czas na twarzy, a niektórzy mnie misiem koala przezywać zaczęli... :oops: ale to wszystko małe piwo przy tym, co by było, gdyby natychmiast (dosłownie! Gdzieś po jednej, dwóch minutach) nie obejrzał mnie lekarz (wymieniony już wyżej przez Piotra Tomek, którego również pozdrawiam :) ) i nie kazał zaaplikować terapii kriogenicznej (na szczęście była zima i kupa zmrożonego śniegu koło sali...). Najważniejsze, że po tygodniu nie było śladu... Ale i tak miałem farta... walka z Piotrem, to nie przelewki... A czterech nas wtedy na niego niby szlo!!! (Z tym, ze koniec koncow walka i tak byla 1 na 1... hihi...).

Pozdrawiam,
W.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024