Oporujacy uke
Napisano Ponad rok temu
Czasem jest zlosliwy, a czasem jest tchorzem lub po prostu nie rozumie pewnych zalozen, jak np. dynamika ataku etc.
Co robicie?
a.Dajecie mu atemi na rozluznienie i pokazujecie, ze nie z Wami takie numery.
b.Pedagogicznie tlumaczycie, ze rozluznienie sie lezy w jego interesie.
c.Wykonujecie technike na maxa i idziecie po nosze.
Z punktu widzenia walki lepiej miec chyba do czynienia z niepokornym uke niz z takim, co rzuca sie sam, choc moze sie myle.
Napisano Ponad rok temu
Czasem mam wrazenie ze w sztukach walki jesli odpowiedz na pytanie zaczniesz od slow to zalezy to jest to 50% sukcesu. Ja uwazam,ze bardzo czesto na osobach poczatkujacych trzeba wykonac technike energicznie bo tylko wtedy nasz uke otwiera oczy i widzi, ze technika dziala. Krotko mowiac :"nie poczujesz nie wierzysz"....
Jednak nie mozna przesadzac bo osoby poczatkujace czesto sa spiete i moze byc nieprzyjemna kontuzja. Tak siak czy owak zawsze nalezy dbac o swojego uke bo....... zaraz bedzie zmiana :grin:
Napisano Ponad rok temu
jak nie wyjdzie to jeszcze raz i jeszcze, az wyczerpia sie zapasy mocy i wtedy wolam instruktora zeby mi to wytlumaczyl, i najczesciej klopot znika
a) atemi to bajka - zeby bylo skuteczne to musi byc mocne, a jest to nie fair w stosunku do uke co np. chwyta za reke i stoi jak ciele, a ja mam go okladac? bez senzu
taa, najlepiej gadac wtedy moze nawet sie nie spoce na treningu ...
c) z trzech powyzszych najlepsze
PA
Napisano Ponad rok temu
ad a: dla średnio zaawansowanych i zaawansowanych
ad b: dla mniej średnio zaawansowanych i początkujących
ad c: dla tych, których nie lubię i chcieli mi zrobić krzywdę np na ulicy :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jest to prosta zasada równania w dól czyli do tempa najsłabszego. co więcej pisać? Że niby wiecej wyrozumiałości? No niby można ale po co? Ćwiczy się tak jak na to przeciwnik(partner ) pozwala...
Pozdrówka
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Znacie ten problem. W polowie techniki uke Wam sie blokuje...
Czasem jest zlosliwy, a czasem jest tchorzem lub po prostu nie rozumie pewnych zalozen, jak np. dynamika ataku etc.
Co robicie?
a.Dajecie mu atemi na rozluznienie i pokazujecie, ze nie z Wami takie numery.
b.Pedagogicznie tlumaczycie, ze rozluznienie sie lezy w jego interesie.
c.Wykonujecie technike na maxa i idziecie po nosze.
Z punktu widzenia walki lepiej miec chyba do czynienia z niepokornym uke niz z takim, co rzuca sie sam, choc moze sie myle.
Oporujacy uke powinien byc rzecza absolutnie oczywista i rutynowa na treningu. Wtedy ten fakt nie wywoluje zadnych emocji (typu "a to tchorz, a jaki zlosliwy!!!!") i pozwala zaczac cwiczyc technicznie. Tylko techniki wykonane w sposob bardzo precyzyjne, respektujace wszystkie zalozenia aikido moga byc wykonane skutecznie na takim uke. Co powoduje, ze od samego poczatku ludzie sie ucza technik wykonanych prawidlowo, a nie badziewia.
Tak ze przykro mi, ale zaden z tych 3 punktow nie jest do zastosowania.
Opor w kazdej technice powienien byc dostosowany do poziomu tori, wiec regularnie powinien wzrastac tak aby zawsze tori musial pracowac na limicie swoich mozliwosci. Nie ma innej drogi aby do zjednoczenia sie z Universum.
Jakiekolwiek tlumaczenia sa pedagogicznym bledem. Wielu ludzi nie akceptuje zadnego tlumaczenia, a szczegolnie od ludzi ktorzy nie maja u nich duzego autorytetu. Tlumaczenie prze 1 godzine, musi byc zastapione przez fizyczna demonstracje trwajaca ulamek sekundy, jak to naprawde dziala mimo absolutnego oporu- takie cos przekonuje bez watpienia - i jest to najlepszy sposob, bo nie mozna sie zaziebic. Jednoczesnie uke uczy sie co to jest "body language".
W dodatku, to tori powinien sie rozluznic a nie uke, na tyle zeby wykonac technike tam gdzie czuje ze nie ma oporu.
Poniewaz w dojo aikido nie cwiczy sie po to aby niszczyc uke, wiec technika musi byc wykonana skutecznie ale bez intencji polamania. Co rowniez znaczy, ze uke musi sie chronic ze wszystkich sil przed polamaniem.
Co do atemi, to bez zartow, jak uke cwiczy box, to tori polegnie momentalnie, wiec to chyba najgorsze rozwiazanie...
Tak jest, nalezy od pocztku cwiczyc przy maxymalnym oporze, ktory stopniowo (w miare jak uke polepsza swoj poziom) bedzie sie zamienial w utrudnianie techniki przez wiele innych, bardziej wyrafinowanych elementow nic proste oporowanie fizyczne.
Co do rozumienia dynamiki ataku, to polecam zajsc na trening judo, tam takie zrozumienie sie znacznie polepsza :wink: I sie okazuje ze dynamika ataku, nie przejawia sie przez fakt ze uke atakuje biorac rozped z 10 metrow, ani biorac zamach jak przy rabaniu siekiera a potem sam z wlasnej woli skacze i rzuca sie sam, bez wzgledu na prawidlowosc techniki tori 8)
Napisano Ponad rok temu
Znacie ten problem. W polowie techniki uke
Z punktu widzenia walki lepiej miec chyba do czynienia z niepokornym uke niz z takim, co rzuca sie sam, choc moze sie myle.
Waldek, sorry ze nie na temat, ale juz dawno mialem Cie spytac. Jakis miesiac temu widzialem teledysk na bodajze VIVA, ktory spiewal niejaki Waldek Goszcz. Poniewaz Twoje zdjecie jest podobne do tego gwiazdora, to mam pytanie, czy to Ty spiewales czy moze przyjales te ksywke bedac pod wrazeniem idola?
Dodam jeszcze, ze na teledysku gwiazdor plywal w basenie z jakas kobieta.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak dodajac od siebie, to czasami ciezko jest wykonac technike na osobie, ktora nie atakuje w poprawny sposob (a tak czesto jest w przypadku poczatkujacych, chociaz nie tylko). Wyobrazmy sobie shomen ikkyo - uke (juz na tyle jest obeznany, ze wie jak technika, ktora tori bedzie wykonywal wyglada) czesto zachowuje sie tak, ze nie wykonuje pelnego ataku, tylko zatrzymuje reke przed celem i SPECJALNIE sie usztywnia by technika nie wyszla... Jak nie ma dobrego ataku, nie mozna mowic o dobrej technice. I nie powie mi ktos, ze w takiej sytuacji da sie zrobic ikkyo... Zreszta, kazdy z nas chyba potrafi tak zaatakowac, zeby technika nie wyszla, zadan nowosc, tylko po co to robic??? Jezeli atak jest pelny i prawidlowy to technika ma szanse zostac poprawnie wykonana.
Pozdrawiam - Adam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
.
Święte słowa
Dodam jeszcze, że czasem dobrze jest delikatnym oporkiem tu i ówdzie wskazać uke dziury w technice. Nie mówię o celowym utrudnianiu, ale o puknięciu niekontrolowanym łokciem, czy próbach ucieczki spod kontroli tori po wykonaniu rzutu itp.
Często tak robimy z kolegami. W efekcie tori robi technikę bardziej "czujnie" a i śmiechu często jest kupa przy okazji
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
W moim obecnym dojo bardzo niechętnie widzi się coś co ja bardzo lubię robić. Gdy jestem tori ćwiczę zadaną technikę, ale by uke nie zaczął atakować i padać rutynowo, czasami zmieniam technikę. Wtedy uke zaczyna się wsłuchiwać w to co sie dzieje a nie powtarzać jak mantrę, atak, upadek, powstanie. No i gdy uke specjalnie blokuje jakąś technikę (a mnie niestety czasem się to zdarza) należy wykonać inną, taką, na która uke się poprzez swój opór otwiera.
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
No i gdy uke specjalnie blokuje jakąś technikę (a mnie niestety czasem się to zdarza) należy wykonać inną, taką, na która uke się poprzez swój opór otwiera.
Pozdr.
Z ust mi to wyjales, zapomnialem o tym napisac w moim wczesniejszym poscie.
Pozdrawiam - Adam
Napisano Ponad rok temu
Może to zabrzmi pryncypialnie.. i niemiło.. Może... ale.. jedyna osobą, która może "poprawiać" uke jest sensej. I to tyle. Niemile widze u siebie kogoś kto jest dłuższy stażem poprawia młodziaków. O ile go o to nie poprosze.
To Gray: Nie wiem jak można popadać w rutyne na treningu. Chodzi o to, ze ".. ale nudno,bo znow kote-gaeshi.." . Troche inaczej odbieram treningi i troche mnie to dziwi. AAaaaa jeszcze jedno... zmienianie techniki wobec początkującego uke to mało perzyjemna niespodzianka. To są ludzi ,którzy jak coś robią źle to na pewno z powodu stressu,że zaraz sie przewrócą a nie dlatego,że chcą źle. Tu by bardziej pasowała opieka na nimi ,a nie kolejne porcje stresów w postaci techniki omote zamiast ura or vice-versa.
Takie są moje przemyślenia
pozdrówka
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Czesc,
(...)Wyobrazmy sobie shomen ikkyo - uke (juz na tyle jest obeznany, ze wie jak technika, ktora tori bedzie wykonywal wyglada) czesto zachowuje sie tak, ze nie wykonuje pelnego ataku, tylko zatrzymuje reke przed celem i SPECJALNIE sie usztywnia by technika nie wyszla... Jak nie ma dobrego ataku, nie mozna mowic o dobrej technice. I nie powie mi ktos, ze w takiej sytuacji da sie zrobic ikkyo... (...)
to po co czekasz na atak do konca - wtlocz sie w uke kiedy ma reke podniesiona do ataku (ten moment gdy nabiera predkosci), wtedy jest najslabszy a i wtedy nie musisz sie martwic o atak
irimi rulez!
a probowales kiedys z pocwiczyc ikkyo z wlasnego ataku na uke? - ty atakujesz shomen a jak sie uke zastawi to chlas ikkyo! sproboj, fajne...
Napisano Ponad rok temu
a probowales kiedys z pocwiczyc ikkyo z wlasnego ataku na uke? - ty atakujesz shomen a jak sie uke zastawi to chlas ikkyo! sproboj, fajne...
A jak sie nie zastawi, to mu lu w ryja! A potem jeszcze z banki i mawashi geri czy jak to tam sie nazywa :wink: To przeciez jego wina, nie? Na drugi raz bedzie pamietal o swoich obowiazkach ! Zreszta, jakze inaczej moglby sie zjednoczyc z Universum?
Nie wiem czemu ale coraz podobaja mi sie twoje metody treningowe LuMa...
Napisano Ponad rok temu
Sorry za dlugie posty! Przeczytaj ten moj poprzedni, to bylo takie male resumé. Mam nadzieje ze pisane wystarczajaco prostym jezykiem? :wink:
Napisano Ponad rok temu
Może to zabrzmi pryncypialnie.. i niemiło.. Może... ale.. jedyna osobą, która może "poprawiać" uke jest sensej. I to tyle. Niemile widze u siebie kogoś kto jest dłuższy stażem poprawia młodziaków. O ile go o to nie poprosze
Ani mi to w głowie ! Za rzadki jestem. Uważam jednak, że powinienem pokazać, że mogę bez wysiłku wstać, kiedy kolega przciska mnie do gleby przeświadczony o potężnej mocy swojej kontroli.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Owszem tak... i np. dźwignie nikkyo na maxa... or inne osae też na maxa. Aż żal czasem patrzeć. No coż... jedyna metoda plenienia takich chwastów na treningu to osoba senseja.
Schemat jest prosty ja drut.. złośliwy uke dociska na maxa, aż biedakowi mlodemu wychodzą gały, a ja jest zmiana to okazuje się,że jego należy delikatnie ( bo ma kontuzje).
Ja to tępie... ale widuje czasem takie perełki...
pozdrówka
Aiki
Napisano Ponad rok temu
Uke ktory oporuje jest potrzebny i niezbedny w kazdym dojo. Jesli Nage nie moze wykonac jakiejs techniki to napewno nie jest to winom Uke ale jego wlasnym brakiem umiejetnosci. Uke po niedlugim okresie treningu sam sie zreflektuje i zrozumie ze, zeby nie zrobic sobie krzywdy musi sie nauczyc relaksowac. Nie oznacza to ze nie ma uzywac sily i podkladac sie jak klucha. Mysle ze, kwestie te dobrze wyjasnil nam juz Szczepan.
Moja porada dla nage jest taka:
1)pozostaw swoje EGO poza dojo (ego - jest najwiekszym wrogiem czlowieka, po prostu hamuje jego rozwoj).
2)rozluznij sie kompletenie (paro minutowe oddychanie przed kazdym treningiem).
3)pamietaj zawsze ze jak zrobisz krzewde swojemu uke to nie bedziesz mial z kim cwiczyc.
Jesli Nage zastosuje sie do tych podstawowych paru tylko punktow, gwarantuje ze technika wyjdzie a i Uke bedzie mial wiekszy respekt do Nage.
Pieknem Aikido jest to ze, czym wiecej Uke oporuje i czym wiecej daje Ci energi tym prosciej jest wykonac jakomkolwiek technike.
Jesli bedzie taka potrzeba to podam przyklady z ostatniego tygodnia. Jeden o facenie ktory wiele lat boxowal i pakowal, oraz o wieloletnim judoce, ktorzy to osobnicy zaczeli uczeszczac do naszego dojo i mialem osobiscie przyjemnosc poznac ich niezmiernom sile i kompletny brak relaksacji. Ale niebawem sie to zmieni bo inaczej byc nie moze.
Z szacunkiem,
Alex.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Akido na slasku
- Ponad rok temu
-
TO co wszyscy zawsze chieli zobaczyc.
- Ponad rok temu
-
"nasze" staże, "ich" staże
- Ponad rok temu
-
Swiateczne aikido.
- Ponad rok temu
-
Kolejne, nowe artykuly na stronie Listy Dyskusyjnej
- Ponad rok temu
-
Różnica stopni w szkołach aikido
- Ponad rok temu
-
Serdeczne zyczenia Wielkanocne
- Ponad rok temu
-
Aiki - chat
- Ponad rok temu
-
Jak rozwijalo sie Kendo
- Ponad rok temu
-
jak ciąć bokkenem ?
- Ponad rok temu