Przecież ważniejszą rzeczą jest samoakceptacja.
Może mieć fajną figurę ale nie akceptować siebie bo ma na przykład żadkie włosy, inna dziewczyna ta grubsza albo za "mięsista" zaakceptowała swoją figurę i jest o wiele szczęśliwsza
Myślę, że i partnerzy zarówno chwilowi jak i ci na całe życie z doświadczenia wiedzą, że lepiej jest z tymi które akceptują siebie i są poprostu szczęślwe
Fakt.. Ja juz sie prawie zaakceptowalem.. Jeszcze schudne jakies 15 kg. i bedzie oki
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Co do akceptacji samego siebie.. hm jesli czlowiek sie akceptuje, to jest pewniejszy siebie, jesli jest pewniejszy siebie (nie mowie o CHAMSTWIE, ktore niektorzy biora za jedno z pewnoscia siebie) to ludzie to odczuwaja, i reaguja na to raczej pozytywnie... Wiec go akceptuja.. Zatem nie tylko ona akceptuje siebie ale dzieki temu tez jest akceptowanyprzez pewna grupe innych.. ludzi... A taka akceptacja jest jedna ze skladowych tego by chodzic :grin: