KOBIETA- RODZYNEK W ŚWIECIE SZTUK WALKI
Napisano Ponad rok temu
że trenując wen. systemy sylwetka sie zmieni. Ludzi którzy chcieliby trenować wew. st. walki a boją się o zmianę sylwetki chcę uspokoić , w wielu przypadkaxh zależy to od wyjściowej budowy fizycznej, braku odpowiedniego sposobu odżywiania itp
nie chce sie czepiac ale nie zauwazylem zebym ja ani Andrzej pisal cos w wielkim brzuchu jako efekcie wewnetrznych sztuk walki!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pisalem natomiast o udach i dolnej czesci talii!!!!!!!!!!!!!1
Wielu mistrzów wewn.styli walki są zbudowani bez specjalnych widocznych zmian- jest ich masę od mistzrów Yi Quan poprzez mistrzów Taijiquan , Bagua ,Xing yi Quan.
Energia wewnętrzna nie oznacza wielkiego brzucha i 120 kg wagi!!!!
mij nauczyciel baguazhang 70 letni Zhu BAozhen jest raczej wychudzony i wyglada niepozornie - ma bardzo chude rece itp (Andrezj i Tomek sie z nim spotkali jak byli w Pekinie wiec mozecie sie spytac ich)
w sztukach wewnetrznych Twoja sila pochodzi z talii i nog, ktore musza byc dobrze zakorzenione a nie z bicepsa i to oznacza litera A jako budowe sylwetki
nadmiernie roziniete gornej polowy ciala spowoduja spowolnienie ruchow i problemy z uzyskaniem sily calego ciala
Jak mawiał mój mistrz Taijiquan:
gdy zadano mu pytanie czy dużo energii wewnętrznej znaczy duży brzuch
odpowiadał:
"a czy widziałeś tygrysa z wielkim brzuchem ???"
fascynuje mnie kto jest Twoim nauczycielem? a tak w ogole to skorzystaj z rady Andrzeja i potrenuj troche z nim to moze Cie cos oswiecic
pozdrawiam wszystkich którzy chcieliby ćwiczyć wew.sztuki a boją sie że będą wglądać nie estetycznie - bez obawy jeśli będziecie cwiczyć rozsądnie napewno nie staniecie się otyli !!!!
jeszcze raz skad Cie sie wzial ten zabawny koncept?
mowilismy o rozinieciu miesni nog i bioder o kobiet w skutel treningu tradycyjnego sztuk wewnetrznych a nie do uproszczonego czy standaryzowanego taichi
w treningu tradycyjnym bardzo wazne jest trening "fali" - czyli sily ciala ktora uderzamy przeciwnika i wszelkie cwiczenia wstepne w taichi czy bagua czy xingyi zmierzajace to rzwiniecia tej sily sa bardzo bolesne dla ud!!!! i rozwijaja je nadmiernie jako efekt uboczny treningu
Napisano Ponad rok temu
prosze wiec czytac tak:
moj jest co drugi akapit, kazdy pierwszy mial byc cytatem, mam nadzieje ze nie utrudnilem za bardzo :grin:
Napisano Ponad rok temu
Witam
Energia wewnętrzna nie oznacza wielkiego brzucha i 120 kg wagi!!!!
Ej Borecki. Mowa tu o wybitnie rozwiniętych nogach, a nie o otyłości. Chociaż rzeczywiście zdarzają się tacy, którzy twierdzą, że w stylach wewnętrznych "puchnie się od energii" No cóż, niektórzy mówią, że widzieli Elvisa A że w stylach wewnętrznych od czasu do czasu zdarzają się otyli mistrzowie, to nie tyle skutek ćwiczenia, co obżarstwa, niestety. Jak np. Fu Zhongwen zwykł mawiać: "W życiu szczególnie lubię dwie rzeczy: ćwiczyć taijiquan i jeść baozi"
A co do otyłych tygrysów, zapraszam kiedyś przy okazji do lekkiego sparingu Tak, dla zorientowania się jak nietypowe mogą być zależności między tuszą, a szybkością
Oj Kalisz.Dobrze że z tą otyłością się zgadzasz. Widzę że temat otyłego tygrysa odebrałeś bardzo osobiście - ja nie miałem takiego zamiaru.
Widocznie twoje myśli krążą wokół swojej osoby. Ja wcale nie myślałem akurat o Tobie - lecz ogólnie o otyłych mistzrach :grin:
jeśli chodzi o sparring - widzę że czujeśz się zbyt pewnie - twoja rosnąca pewnosc siebie mnie niepokoi :roll: . możesz się rozczarować a to napewno nie byłoby dobre dla Twojej reputacji. Do zależności między Tuszą a szybkością nie musisz mnie przekonywać - lecz pomyśl o tych ktorzy nie muszą być otyli i mogą być jeszcze szybsi !! papieros
Napisano Ponad rok temu
Acha, Borecki, mniejsza o to kto się zdziwi. Jakbyś był w Warszawie, daj znać.
Nadmiernie pewny siebie, pulchny teoretyk
Napisano Ponad rok temu
Myslalem, ze pierwsze wrazenie, jakie odnioslem co do twojej osoby bylo mylne i przyznaje, wstydzilem sie swoich pierwszych na twoj temat wypowiedzi .
Obys spotkal godnego przeciwnika.
Z porazek w koncu tez mozna wyniesc nauke, a gdybys pozbyl sie swojej buty moglbys byc po dwakroc tak dobrym nauczycielem.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nigdzie nie odnosilem sie do twoich niewatpliwie prywatnych zatargow z coponiektorymi uczestnikami forum. Nic o nich nie wiem, wiedziec nie bede i wiedziec nie chce.
Chodzilo mi tylko i wylacznie o Ciebie i twoje wypowiedzi. Sugerujesz ze one same nie swiadcza o Tobie i zeby sie czegos dowiedziec o tym jaki jestes nalezy pytac osob trzecich?
Jezeli to co i jak mowisz nie swiadczy o Tobie to... po co w ogole mowic..? :wink:
Przy okazji, nie nazywaj mnie kotkiem, bo nieznajac mnie zupelnie juz mnie lekcewazysz. Czy to aby nie kolejny przejaw zapatrzenia w siebie? Kotki, predzej czy pozniej z puchatych lapek potrafia wysunac pazurki.
I zadna to grozba a tylko czysta retoryka. Zaznaczam to na wypadek gdybys mial od razu wypisac jakies wzniosle wyzwanie do walki, w ktorej przyznaje - marne mialbym szanse.
Forum jest od tego by zabierac glos, i nie sadze, zebym Cie posluchal. Tresowac mozesz psa, nie kota.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dacheng, Dacheng... :roll:
Przy okazji, nie nazywaj mnie kotkiem, bo nieznajac mnie zupelnie juz mnie lekcewazysz. Czy to aby nie kolejny przejaw zapatrzenia w siebie? Kotki, predzej czy pozniej z puchatych lapek potrafia wysunac pazurki.
I zadna to grozba a tylko czysta retoryka. Zaznaczam to na wypadek gdybys mial od razu wypisac jakies wzniosle wyzwanie do walki, w ktorej przyznaje - marne mialbym szanse.
Forum jest od tego by zabierac glos, i nie sadze, zebym Cie posluchal. Tresowac mozesz psa, nie kota.
hmm Wiesz Shakar... Chyba zaczynasz znow przeginac.. i to zdrowo...
Wypowiedzi Dachenga sa zwykle bardzo konkretne (wyjątkiem jest dla mnie wtracenie o piracie video, której nie zrozumialem) i najczesciej trudno cos dodac od siebie (przynajmniej ja wiem za malo zeby cos dodawac ), wiec mozna sobie w milczeniu poprzytakiwac..
Konkretnie i na temat... Ty natomiast najczesciej wyskakujesz z jakimis niezwiązanymi stwierdzenieniami, obrazasz ludzi, nawet ich nie znajac, gadasz bzdurki nie majac za bardzo pojecia o czym mowisz.
Jak to mowia chinczycy "pieprzysz jak poparzony".
Stary, przeciez to bezsensu... Juz w tej chwili malo kto traktuje cie powaznie..
Nawet po tym jak zmieniles Nick to po przeczytaniu 2 postow nikt chyba nie mial watpliwosci, kto ty zacz. Czy jest jakis konkretny cel twojego uczestniczenia w tym Forum, czy tez chodzi tylko o pisanie sztuka dla sztuki?
Napisano Ponad rok temu
Miauczysz bez sensu kotku. Lepiej zapytaj moich uczniów jaki naprawdę jestem Bo wyciągasz głupie wnioski na podstawie moich odpowiedzi (bardzo zreszta stonowanych) dla bezczelnego pirata video, którego kiedyś lekkomyślnie zarekomendowałem mojemu nauczycielowi, a który okazał się kanalią, która w korespondencji ze mną podawała się za kogoś innego, a później w korespondencji z Tomkiem Twardowskim już pod własnym nazwiskiem powoływała się na mnie. Więc, skoro nie masz pojęcia o pewnych sprawach kotku, nie zabieraj głosu.
Kalisz - zaczynasz stąpać po bardzo niebezpiecznym gruncie - po pierwsze ostatni raz powtarzam - zostaw to piractwo w spokoju - sam nigdy nie słuchałeś muzyki z przegrywanych płyt, wszystkie kupowałeś w sklepie? a twoje programy komputerowe, a twoje filmy na divx i inne - czyżby wszystkie były ze sklepu >???
Jeśli masz choć jedną nielegalną płytę to sam jesteś piratem ,bo popierasz piractwo -więc nie świruj !!
Z tym pisaniem do Twardowskiego to nie było tak jak ci się wydaje - prostu mam dwa konta i piszę na którę chce - nie zamierzam ci się tłumaczyć
Wyzywając mnie od kanali mocno przesadziłeś -ale zaufaj to znajdzie już wkrótce swój oddzwięk papieros
Najpierw głupkowate aluzje pod kierunkiem styli shaolin (Shaolińska Szopka) wyśmiewanie, brak tolerancji, -ludzie trenujący style shaolin napewno poczuli sie urażeni. Póżniej delikatne wyśmiewanie Chuojiaofanzi
(wy chcecie to ćwiczyć (czy jakoś tak - sam zresztą znasz swoje slowa)
Nastepnie atak na P. Ziólkowskiego - ktory napewno czasami przesadzał.
ale to ty postawiłeś ultimatum albo on albo ja odchodzę.( Poleciałeś po swoim niby autorytecie wyrobionym przez nachalną reklamę w Sieci czy ciągłe swego czasu artykuliki w Samuraju.C zy wreszcie uczestnicto we wszystkich forach nawet o karate każdego dnia o kazdej godzinie .Zakamuflowane strony o Chen Taiji, Yi Quan dla Kyuokushinu które nawet nie maja odniesienia do Twojej strony głównej( pewnie nie chcesz żeby ludzie wiedzieli że działasz na kilku frontach > To jest właśnie siła zgubna reklamy,dzięki któremu powstal twoj autorytet w sieci i dlatego co dla niektórych jestes jakimś tam autorytetem- samozwańczym zresztą )a teraz obrażanie mnie , shakara.
Frajerstwo wychodzi z ciebie kalisz - zresztą będę apelował o usunuięcie z moderatora twojej osoby na twoje miejsce znajdą sie napewno chętni, którzy nie bedą tak zadufani w sobie, -co ty jakiś mentor jestes - czy co.
I nie rób tego wiecej.Jeśli niechcesz żebym zaczął pisać prawdę o tobie twoim podejściu do treningu- Nie moje opinie lecz opinie ludzi Yi quan,
z twojej szkoly w Pekinie w której spędziłem jakis czas. a są to rzeczy ktore zrujnują twoj wizerunek "miscza"
Kalisz podpadłeś już w Polsce wielu osobom nazywajac ich style szopką, wyśmiewając ich,usuwając ich z forum, wyzywając je .
Kalisz czarne chmury gromadzą sie nad twoją głową ........
Napisano Ponad rok temu
i tak chcialbym tylko cos uscislic:
1. Andrzej mimo swojej tuszy jest naprawde bardzo szybki (o czym mialem okazje sie przekonac podczas przyjacielksiego lekkiego sparringu na rece podczas jego pobytu w Pekinie) i osobom ktore strasza go swoja lekkoscia i szybkoscia przypominam ze jedno trafienie przez osobe o tuszy Andrzeja konczy sie bardzo zle , wiec to ze jest on szybki czyni go naprawde niebezpiecznym
2. ja mieszkam przy parku gdzie cwiczy mistrz Andrzeja i znam go i jakos nie zauwazylem zeby on lub jego uczniowie zle sie wypowiadali o Andrzejuu a wrecz przeciwnie (podkreslam ze ja nie cwicze yiquanu bo osobiscie mi nie podchodzi)
3. kolega Borecki przyslal mi kiedy mail powolujac sie na Andrzeja z zadaniami (moze dla niego tak sie prosi o pomoc ja nie wiem :wink: ) zebym mu znalazl mistrza ktory w 2 tygodnie nauczy go aspektu bojowego i zdrowotnego baguazhang, w dodatku zazyczyl sobie ze mistrz ma byc dla niego sympatyczny i mieszkac niedaleko miejsca ktore zaznaczyl jako swoj potencjalny adres
dla mnie taki list sugeruje co nieco o postawie jak tez "mistrzowstwie" w pozostalych stylach na ktore sie kolega Borecki powoluje ze zna, ale ja to moze za dlugo w Chinach mieszkam (ponad 2 lata) i sie dziwny zrobilem papieros
4. styl Shaolin w Chinach to w 95% przypadkow lameria, sportowa, niech wystarczy za dowod ze na "mnichow" do przyklasztornych szkol kierowani sa absolwenci szkol sportowych z calych Chin, do pracy
nie chce im sie nawet pozadnie glowy zgolic a co dopiero mowic o wypalaniu symboli raciczka na czaszce
zgodnie z prawem Chinskim cudzoziemcy sa kierowani do szkol mieszczacych sie nieopodal klasztoru Shaolin, w samym klasztorze moze byc okolo 60 prawdziwych mnichowi nie moga oni nauczac na terenie klasztoru - wiec jak ktos zna podstawy matematyki to sobie moze obliczyc ze stada "mnichow" jezdzacych po calym swiecie i po Chinach w grupach pokazowych i cale stado instruktorow w okolicznych szkolach nie moze byc mnichami!!!!!!!
5. jezeli chodzi o Chuo jiao to nie wiem co powiedzial naprawde Andrzej ale ja kiedys je cwiczylem i wciaz mam sentyment i naprawde polecam szczegolnie osobom z dlugimi nogami (mnostwo kopniec) i w dodatku slyszalem ze facet uczacy tego w Polsce bardzo ladnie kopie (przynajmniej kopal jak byl jeszcze w Chinach 8) )
uff a sie napracowalem...
Napisano Ponad rok temu
Zawsze wydawało mi się, że ludzie zajmujący się SW są ludźmi honoru. Natomiast Wy zachowujecie się poniżej krytyki obrzucając się nawzajem błotem i wyciągając najgorsze brudy. Róbcie to na prv albo po prostu spotkajcie się i pogadajcie. Natomiast nie róbcie tego publicznie, ponieważ ośmieszacie się.
A wracając do tematu: czy ma ktoś pomysł jak zachęcać kobiety do treningów SW?
Pozdrawiam,
Aga
Napisano Ponad rok temu
Nie dziwi mnie fakt że bronisz Kalisza wkoncu jesteście kolegami, ale mniejsza o to. Tak wiec będziesz go bronił i slowa zlego nawet jeśli o nim wiesz - nie powiesz - doskonale to rozumiem
Natomiast owszem pisalem do Twardowskiego w sprawie Bagua ,ale tylko po to aby zorientować sie kim jest Pan Twardowski,( jest z Poznania a tam studiowałem j.Chinski sam często przebywam w Chinach , nigdy nie interesowałem się Bagua,po prostu pytałem O Bagua a on to ćwiczy więc tak najlepiej mogłem go poznać - moje pytania były postawione w formie zapytań początkującego szukającego od tak... Natomiast odpowiedz Twrdowskiego była protekcjonalna, poczułem się jakgby był niewiadomo kim - na najprostsze pytania odpowiadał w sposob niemiłya nawet sugerujący, że jest kimś ponad innymi. Na pytanie o nauczyciela o miłym usposobieniu " To bardzo ważne w procesie nauczania "
odpowiedzial mi :"i czego byś jeszce chciał , dla mnie najważniejsze jest żeby umiał w mordę dać !!!) tak napisał
I jeszce wiele innych bzdur, po ktorych poczułem sie b. urażony, jak każdy kto zwrócił by się o poradę
Ton był niegrzeczny - świadczący o tym czlowieku jak najgorzej
Nie polecam kontaktu znim ,chociaż teraz pewnie po moim poście będzie starał sie zmienić swoj wizerunek. To tyle w sprawie e mailu do Twardowskiego.
Co do środowiska Yi quan Zong Xun Wu guan ćwiczyłem tam jakiś czas, z niektórymi nawet się zaprzyjażniłem. więc nic dziwnego że Twardowski nic o Kaliszu nie powie złego bo nic nie wie !!!Przecież nie był w tym środowisku zakorzeniony. Na razie nie chcę nic wiecej mówić wtym temacie , ale jeśli będę zmuszony....
Napisano Ponad rok temu
Cześć
Oczywiście masz rację nie ma sensu pisać nic w tej sprawie chyba że
Kalisz nazwie znowu kogoś kanalią itp
Przecież takie wyzwiska uwłaczją ludzkiemu honorowi.
Przypominam to nie rozpocząłem...
marcopolo
Napisano Ponad rok temu
ja zachecilem kilka osob opowiadajac im nonstop o kf.
potem zaciagnelem na trening, zobaczyli i sie wciagneli.
jedna z tych osob byla plci pieknej
takze marudz kolezankom, az sie zgodza przyjsc na trening
usciski
Napisano Ponad rok temu
"hmm Wiesz Shakar... Chyba zaczynasz znow przeginac.. i to zdrowo... "
A zaczynam, bo taki juz we mnie tkwi charakter, ze nie lubie bufonow. Jeden nie lubi szpinaku, drugi bufonow - co w tym zdroznego?
"Wypowiedzi Dachenga sa zwykle bardzo konkretne (wyjątkiem jest dla mnie wtracenie o piracie video, której nie zrozumialem)"
Tonacy brzytwy sie chwyta. Zarzut byl o nadmierna pewnosc siebie i egotyzm - odpowiedz o... piractwie. Dlatego tak lubie dachenga wariat
"Ty natomiast najczesciej wyskakujesz z jakimis niezwiązanymi stwierdzenieniami"
Wybacz, ale nie znam zadnych STWIERDZEN, ktore mialyby ROZWIAZANIA.
Czy wy w ogole zastanawiacie sie co piszecie? Wlasnie dlatego tak mnie bawia puste z Wami dyskusje :wink:
Pisanie jako sztuka dla sztuki... Po trosze tak.
Skoro dachang jest tak swietny fizycznie, chcialem jedynie sprawdzic sprawnosc intelektualna. Mniejsza o wyniki...
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
Wybacz, ale nie znam zadnych STWIERDZEN, ktore mialyby ROZWIAZANIA.
ja tylko w kwestii formalnej: Szary napisal o nieZWIAZANYCH stwierdzeniach.
pozdr,
jakub
Napisano Ponad rok temu
Masz racje, ze ludzie cwiczacy cos co nazywaja Shaolinem moga mnie nie lubic (np. oburzaja sie gdy im mowie, ze nieprawda jest jakoby "wszystkie sztuki walki na swiecie pochodzily z klasztoru shaolin" :grin: ). Wiem o tym. Ale ja po prostu nie ukrywam swoich pogladow. I tyle.
Gdy ktos mowi, ze czarne jest rozowe, a biale jest w kwiatki, to mowie, ze opowiada glupoty.
Jesli chodzi o chuojiao fanzi, to nigdy nie zdarzylo mi sie wypowiedziec negatywnie. Moja wypowiedz byla skierowana do kolegi, ktory po prostu ma warunki fizyczne zblizone do moich, tyle ze jest nizszy, wiec trudno mi bylo sobie wyobrazic go w chuojiao fanzi. I tyle.
Jesli chodzi o piractwo, to unikam korzystania z nielegalnych kopii (i nawet mi sie udaje). A przede wszystkim NIE HANDLUJE I NIGDY NIE HANDLOWALEM NIELEGALNYMI KOPIAMI. A zwlaszcza nie sprzedaje i nie sprzedawalem nigdy kopii video nauczycieli u ktorych sie uczylem w cenie oryginalu i nie dzielac sie zyskami z nimi.
Jesli chodzi o opinie mistrza Yao i jego uczniow o mnie, to mozesz sobie mowic co chcesz. Nie bede zaprzeczal, bo pewnie powiesz to co faktycznie od nich uslyszales. A ze od dziecinstwa bylem chronicznie otyly, mialem ciagle problemy zdrowotne i ograniczona wydolnosc to jest po prostu fakt. Zawsze wplywalo to na to co i w jaki sposob cwiczylem. Tyle, ze z grubsza znam swoje ograniczenie i potrafie osiagnac niezle wyniki mimo nich, o czym uczniowie Yao mogli sie przekonac i zmienic swoje poczatkowe pochopne opinie. Mozesz to sprawdzic.
Jesli chodzi o tlumaczenie o dwoch kontach, to nie opowiadaj glupot. Gdy po calej sprawie napisalem do Ciebie, ze ktos do mnie napisal nie podajac nazwiska, a nastepnie napisal do T.Twardowskiego, podajac twoje nazwisko i powolujac sie na mnie, nie przyznales sie, ze to byles ty, ale zaczales krecic, ze to pewnie ktos, kto kupowal od ciebie kasety. Czyli klamales.
Natomiast jesli chodzi o Tomka Twardowskiego, to po prostu nie ma w Polsce nikogo, kto znalby baguazhang na tyle (przychodzi mi do glowy tylko Jarek Szymanski, ale on mieszka w Chinach). Natomiast jego nauczyciel Zhu Baozhen jest jednym z najwiekszych ekspertow. Bardzo mily mistrz swoja droga.
Jesli chodzi o Pawla Ziolkowskiego, to nie nalegalbym na jego usuniecie, gdyby chodzilo o mnie. Tutaj wypowiedziec sie powinni inni uczestnicy forum, z ktorych wielu wycofalo sie z forum przez Pawla.
Jesli chodzi o moje inne strony, to ze stron o zwiazku kyokushinu z taiki-ken jest link do stron yiquan. Na stronach tych jest tez artykul podpisany przeze mnie.
Jesli chodzi o strony taijiquan, to powstaly one, gdy w pewnej szkole wyzszej poproszono mnie o prowadzenie zajec stylu Chen taijiquan. Zrezygnowalem z tego, ale poniewaz strony istnialy, to je zostawilem, oczywiscie umieszczajac tam linki do stron na temat ktory mnie znacznie bardziej interesuje, czyli yiquan.
Ale tak w ogole, to wcale nie chcialem tu wyrazac swojej opini o tobie Borecki. Przede wszystkim forum ma sluzyc merytorycznej dyskusji poswieconej kung-fu/wushu. Ten watek poswiecony jest kobietom. Zwrocono uwage, ze intensywne cwiczenie tradycyjnego wushu moze spowodowac zmiany sylwetki w kierunku innym od uwazanego u nas przez wiekszosc za atrakcyjny. Konkretnie zwrocono uwage na rozwoj miesni ud. Ty stwierdziles, ze niebezpieczenstwa nie ma, ze cwiczacy systemy wewnetrzne niekoniecznie musza byc otyli. Wypowiedz ta byla calkowicie obok tematu dyskusji, bo kto wspominal w tym watku o otylosci? Stad moj post, zwracajacy uwage, ze mowa byla o rozwinietych miesniach nog a nie o otylosci. Jednoczesnie, poniewaz wspominales, ze tygrysy nie sa otyle, zaproponowalem, zebysmy, jesli bedzie okazja, spotkali sie, to bedzie okazja sprawdzic, czy osoby otyle moga byc szybkie i zwinne. I tyle. Czy cos wiecej wynikalo z mojej wypowiedzi? Tylko zwrocenie uwagi, ze byla mowa o rozwinietych miesniach nog, a nie o otylosci i propozycja przyjacielskiego spotkania. Niestety ty Borecki w nastepnym poscie, zaczales domniemywac rzeczy zupelnie nie wynikajace z mojego postu, zbaczajac na zagadnienie mojego charakteru, a nie dotyczace tematu dyskusji. Niestety jakis slepy lub nie umiejacy czytac kotek, podniecony twoimi personalnymi wycieczkami sie do nich podlaczyl. Skoro tak chcecie sie bawic, to prosze, to ja tez moge wyskoczyc z piratem itp. Natomiast kto dokladnie zapozna sie z przebiegiem dyskusji i tym co wynika z wypowiedzi wyraznie zobaczy, ze to ty Borecki pierwszy weszles na tematy personalne. A slepy kotek zaraz potem sie do tego dolaczyl. Gdyby to dotyczylo kogos innego, natychmiast jako moderator bym takie posty skasowal. Poniewaz jednak chodzi o mnie, wykazuje wiecej tolerancji. Niech uzytkownicy forum, potrafiacy dokladnie czytac przekonaja sie osobiscie, kto tu ma problemy z ego i nadmiarem agresji.
Jesli ktos nie zgadza sie z moimi wypowiedziami, czy to na forum, czy w prasie, czy gdzie indziej, to niech podejmie merytoryczna dyskusje. Bo jak widze rozne kotki i Boreccy wola piszczec bez sensu i nie na temat, a dyskusji merytorycznej unikaja jak ognia.
A teraz prosze o wypowiedzi merytoryczne, dotyczace tematu dyskusji.
Napisano Ponad rok temu
Póżniej delikatne wyśmiewanie Chuojiaofanzi
(wy chcecie to ćwiczyć (czy jakoś tak - sam zresztą znasz swoje slowa)
Zeby nie bylo watpliwosci: nie poczulem sie wysmiany (nawet delikatnie) tym co dacheng napisal Rzeczywiscie wygladam zabawnie robiac chuojiaofanzi (ale raczej tam gdzie sa ditangopodobne fikolki niz wlasciwe chuojiao ) - dacheng dobrze sobie wyobrazal
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pozdrowienia z Pekinu od Tomka Twardowskiego
- Ponad rok temu
-
zwierzece style w wawie
- Ponad rok temu
-
Pozdrowienia z Pekinu od pulchnego teoretyka
- Ponad rok temu
-
Nowa fala - RT
Guest_budo_.: koCUr :._* - Ponad rok temu
-
Zawody
- Ponad rok temu
-
CHISAO? co to jest??
Guest_budo_Bodzio123_* - Ponad rok temu
-
Formy Jedwabnego Kokonu
- Ponad rok temu
-
Slaskie szkoly
- Ponad rok temu
-
Trening wolnej walki
- Ponad rok temu
-
Fajna strona "chinska"
- Ponad rok temu