Skocz do zawartości


Zdjęcie

YMAA


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
157 odpowiedzi w tym temacie

budo_piotrj
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 527 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
a dlaczego bardziej boks się nadaje? a... chyba, że tylko po mordach i ręcami.... Ja tam tradycyjnie już twierdzę, że się gong fu nadaje też i to nieźle :D
pozdrawiam piotr
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Chodzi mi o to , ze nie zapisalem sie na kung fu 5 lat temu po to aby lac ludzi po mordach , bo akurat na to to bardziej boks sie nadaje.

Piotr :wink:

Uczymy sie kung fu , gdyz jest to najbardziej kompletny system .

Oj, ostroznie, ostroznie...
Szczerze mowiac nie lubie takich wypowiedzi, bo mi traca stylowym szowinizmem. Powiedzmy sobie po prostu, ze np. mnie kf pasuje i tyle.


Tak samo wazne jest podejscie tradycyjne do rzczey ktorych sie uczymy .


Pzepraszam, zem upierdliwy, ale co dla Ciebie znaczy tradycyjne podejscie?


Moj pierwszy Sifu kiedys mawial " nie nam kwestionowac ogol formy , gdyz wymyslili to ludzie od nas madrzejsi i ich prace nalezy uszanowac".


Hmm... ze ktos to wymyslil, to nie ma watpliwosci. Daleki jestem od braku szacunku do tworcow form, ale czesto moje watpliwosci budzi ich fetyszyzowanie. :wink:

K.
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
co do kompletnosci KF , to oki , moze zabrzmialem w sposob ograniczony . Przyjmuje twe podejscie ..tzn mi pasi
Jesli zas chodzi o tradycyjne podejscie to najprostszym przykladem jest stanie w pozycji ma bu zamiast napierdzielania przysiadow .
Oki , czlowiek powinnien pakowac sie roznymi cwiczeniami silowo-zrecznosciowo-skocznosciowo-staminowymi . Jendak trzeba zauwazyc , iz techniki nauczania form , ruchow , technik sa rzeczy niepowtarzalna w innych systemach . Nie powiem aby KF czlowiek mogl nauczyc sie w ciagu trzech , czterech lat ... system ten naucza wolno i jest bezlitosny dla partacz ( znajomy wykonywal pozycje Siu Liu Bu zle cwiczac 6 lat ... teraz kolana prawego nie czuje ) .
Wracajac do Form . Najwazniejsze w nich to pozycja ( korzenie ) i sila ( Jing ) , techniki to tylko dodatek .
narazie konniec
statystyka czeka
Michal Maj
  • 0

budo_szary
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Chybasmy sie troche zapedzili... :) O motywach nauki KF juz chyba kiedys pisalismy.. I dla jednych to bylo nauczzeni sie walki, dla innych tez tyle ze ze stressem a nie czlowiekiem, jeszcze dla innych metoda na poznanie nowych ldzo, pozbycie sie brzuszka, nauczenie sie czegos widowiskowego itd... Motywy mozna bylo by mnozyc... Ale ostatecznie mozna chyba szkoly KF podzielic na takie,ktore ucza
----Wu-shu, czyli przede wszystkim dla estetycznego wykonania form,
--- oraz na takie ktore ucza KF - pod katem Walki...

Inna sprawa jest owszem na ile sobie radza z realizacja swoich celow :D
Niewazne.. Mam jednak kilka uwag zwlaszcza do Michala..

Czy do lania po twarzyczkach nadaje sie Boks.. Tia.. zapewne.. Ale KF rowniez.. :D Przeciez do raczek dopchodza ci jeszcze nozki.. Lokcie.. Kolanka... Glowka... I takie tam inne.. Chwyty, uderzenia, rzuty, kopniecia, duszenia, dzwignie etc.. A to ty decydujesz co jest dla ciebie najwygodniejsze...

Co do KF jako "najbardziej kompletego systemu".. Byl bym ostrozny z takim systemem... Zwlaszcza biorac pod uwage zroznicowanie KF.

Nastepnie zacytowales swojego Sifu "nie nam kwestionowac ogol formy, gdyz wymyslili to ludzie od nas madrzejsi i ich prace nalezy uszanowac".

Niezgodze sie z tym... Owszem zeby kwestionowac - trzeba miecwiedze... Ale jesli ktos juz ja ma, to powinien kwestionowac.. :roll: W koncu inaczej hamuje rozwoj... Nigdy chyba jeszcze ludzie nie stworzyli czegos tak doskonalego, by nie dalo sie stworzyc wiekszej doskonalosci... Dlatego trzeba sieoprec na tym co juz jest, zanalizowac to, a nastepnie zakceptowac, modyfikowac, lub tworzyc od nowa...

Z tym Tradycyjnym podejsciem.. to troche grzaski temat.. :) Tzn. powinismy cwiczyc np. po 6-8 godzin dziennie, przy swiecach z odkrytym prawym ramieniem? :) terkoczac bebenkami modlitwewnymi, swiecac lysymi palami (vide jeden z uczestnikow forum, porownywany kieds przezemnie do blekitnookiej viotkiej blodynki.. :lol: :lol: )? :D
Oki.. to tak sobie poironizowalem.. :) Ale jesli juz bierzemy pod uwage tradycyjne metody nauczania - metodologie treningu (to na gorze byla tylko ironia), to przeciez te metody i tak chociazby wlasnie na czas i podejcie, sa w zacznym stopniu skomercjalizowane... Pozatym w duzej mierze zaleza od osoby prowadzacego... Cos jak zabawa w gluchy telefon... Ktos na poczatku wypowie zdanie.. jednak jesli siedzimy na koncu to mozemy uslyszec cos zupelnie innego.. :)

Czy techniki mozna uznac tylko z dodatek..? Hmm.. raczej nieodzowny.. :)Jesli ktos wyrobi sobie duza sile, kondycje, zrecznosc (co tam byly jeszcze za cechy w RPG?? :lol: :lol: :lol: ), to bez znajomosci technik niewiel mu z nich przyjdzie..
Natomiast znajomosc technik i praktyki moze w duzym stopniu rownowazyc nizszy poziom cech fizycznych...

Starczy.. :) Przypominam o rtemacie KrzysiaT dotyczacym spotkania przed zawodami..
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA

Hmm... ze ktos to wymyslil, to nie ma watpliwosci. Daleki jestem od braku szacunku do tworcow form, ale czesto moje watpliwosci budzi ich fetyszyzowanie. :wink:
K.


Dawno, dawno temu na Gorinkan zadalem pytanie o asymetrie form kata, dyskusja byla bardzo ciekawa, pozwole sobie was pomeczyc cytatami.

Ja spytalem:
W formach tai-chi (nie wiem jak w kata n.p. karate) istnieja ruchy wykonywane na obie strony (symetryczne) i jednostrone (asymetryczne, tylko prawe lub lewe).
Wydaje mi sie, ze ruchy symetryczne wynikaja z gestow obronnych, trzeba je robic na obie strony, asymetryczne to techniki ruchu-ataku, tu kazdy ma preferowana strone. Ale to tylko moje domysly. Czym to jest podyktowane ?
I jak sie ta nierownowaga, ma do religijno-filozoficznej obudowy form (tao, in-yang i.t.d.)?


Odpowiedzi byly bardzo ciekawe, dwie pozwole sobie przytoczyc
Fedrus napisal:
z tego co zauwazylem w karate symetryczne sa formy podstawowe, a w miare jak
forma bardziej zaawansowana tym jest bardziej asymetryczna. Podobnie jest
z tymi formami kung-fu ktore widzialem. Nasze formy sa w calosci asymetryczne.
Mysle, ze przyczyna tkwi w tym,ze masz formy szkoleniowe i bojowe. W
formie szkoleniowej chodzi o cwiczenie pojedynczych technik i stad uzasadnione
jest robienie ich na obie strony, bo nie mozna z gory zalozyc, ktore z technik
beda Twoimi prawymi a ktore lewymi. W miare jak sie uczysz okazuje sie, ze
pewne techniki robisz prawa strona inne lewa i to jest normalne. Nikt nie
robi takiego samego ruchu na obie strony. Zaawansowana forma jest zapisem
wypracowanych stereotypow ruchowych autora. Po prostu autor tak uklada forme
bojowa, jak sam przywykl sie poruszac w walce. Jest to zreszta jedna z przyczyn
dla ktorych form nie nalezy sobie magazynowac w glowie dluzej niz tylko do
momentu, kiedy nie wyjmiesz z nich paru elementow ktore dobrze wyczuwasz.
Bo forma pasuje autorowi, a uczniowi moze pasowac jedynie czesciowo.


Napisal tez Andrzej Kalisz, pozwole sobie Mu oszczedzic klawiatury i wklejam jego tekst z dwóch postów (stad nieciaglosc)
Andrzej Kalisz rzekł:
No coz, jest to bardzo trudnepytanie. Slyszalem rozne na nie odpowiedzi, ale zadna nie wydaje mi sie sensowna. Niektorzy probuja cos tlumaczyc niesymetria ciala i przeplywem qi przez kanaly (to dlaczego wiekszosc form qigong jest symetryczna?). Inni probuja z kolei tworzyc nowe, bardziej symetryczne wersje form (wsrod tych byli rowniez najlepsi z uczniow Chen Fake).
Proba wyjasnienia tym czy dany ruch jest obronny, czy jest ruchem ataku tez nie wydaje sie sluszna. W koncu wykonywane sa w okreslona strone, niezaleznie od tego, kto ma jakie preferencje (chociaz np. w Chinach niemal nie spotyka sie leworecznych, jest to calkowicie i brutalnie wykorzeniane w dziecinstwie).
W gruncie rzeczy wszystkie ruchy wykonuje sie na obydwie strony, gdy cwiczy sie tzw. jiben gong (cwiczenia podstawowe) lub dan shi cao zuo (cwiczenia pojedynczych ruchow). Dawniej poswiecano im wiecej czasu niz to sie dzieje dzisiaj, gdy cwiczy sie glownie formy, wiec moze nie przejmowano sie tak bardzo tym czy forma jest symetryczna (tez tylko domysly).
Jak juz stwierdzilem, nie spotkalem nikogo, kto potrafilby rozsadnie to uzasadnic.
Obecnie cwiczone formy wiekszosci odmian taiji wywodza sie z pierwszej formy stylu Chen. Ta natomiast, nawet w tzw. starej wersji "laojia" jest stosunkowo mloda (przelom XVIII i XIX). Wczesniej form cwiczonych w rodzinie Chen bylo wiecej niz obecne dwie z laojia. Czy byly niesymetryczne, czy symetryczne? Niestety dzis juz nie wiadomo. Czy niesymetrycznosc jest kontynuacja tego co bylo wczesniej, czy dopiero pojawila sie w formach z przelomu XVIII i XIX wieku?
Nie wiadomo.
Uzasadnianie religijno-filozoficzne nie ma tu wiekszego sensu (chyba ze ktos jest nawiedzonym hipisem).

------------------------------ II post ------------------------------
Fedrus juz odpowiedzial. Tytulem uzupelnienia - wszyscy NAJWIEKSI jesli nawet nie tworzyli calkowicie wlasnych form, to modyfikowali zastane, czesto nie do poznania. A w yiquan w ogole nie ma ustalonych form, totalna improwizacja. Za kazdym razem robisz zupelnie inna forme, ale podstawa tej improwizacji sa zasady przyswojone przez trening podstawowy oraz praktyke sparingowa (znaczy sie cos w rodzaju bokserskiej "walki z cieniem"). Oczywiscie robi sie to wszystko na poziomie zaawansowanym. Poczatkujacy nie robia zadnych form, ani improwizowanych, ani zwyklych.

  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Szary
No dobra , bede probowal wygrzebac sie z bagna w ktorym siedze . :lol:
Wszystko jest dla ludzi . A KF jest tak wielka rzecza , iz mozemy se z niego wyciagnac wiele rzeczy .Teraz rozpatrzmy kto co chce osiagnac:
1) zawody -> sanda lub taolu , ktos chce zostac sportowcem KF
2) samoobronaa -> ktos chce czuc sie pewnie i bezpiecznie
3) fighter -> osoba cwiczaca KF po to aby byc najlepsza
4) baletnica -> osoba , ktora bawi sie w Jacky Chana , robi formy i akrobatyke
5) spadkobierca -> osoba , ktora pragnie poznac wszystko co zna Sifu i zachowac te wiedze dla przyszlych pokolen ( ew. sobie , lub swoich dzieci )
6) piornik -> chodzi na treningi bo mama go wyslala , aby nie bal innych ludzi

Ja z takimi wlasnie typami osob sie spotkalem w moim okresie treningowym .
Wszystko zalezy od osoby i tego co ona sie chce nauczyc .
No :D
Narazie tyle
Michal Maj

PS. Ten temat pewnie poruszymy przy piwie
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Robert, dzieki za wyszukanie swietnych postow o formach :wink:

Napisales Michale:

Jesli zas chodzi o tradycyjne podejscie to najprostszym przykladem jest stanie w pozycji ma bu zamiast napierdzielania przysiadow .

Eeeee.... a co w tym za przeproszeniem tradycyjne? Bo sa to jakby dwa ZUPELNIE rozne cwiczenia. Przynajmniej jesli chodzi o prace miesni.


Oki , czlowiek powinnien pakowac sie roznymi cwiczeniami silowo-zrecznosciowo-skocznosciowo-staminowymi . Jendak trzeba zauwazyc , iz techniki nauczania form , ruchow , technik sa rzeczy niepowtarzalna w innych systemach .


Zgoda, ze metodyka nauczania kf jest dosc specyficzna. Natomiast czy niepowtarzalna... hm. Nie wiem. Na pewno sa elementy, ktorych raczej nie ma w innych systemach MA.


Nie powiem aby KF czlowiek mogl nauczyc sie w ciagu trzech , czterech lat ... system ten naucza wolno i jest bezlitosny dla partacz ( znajomy wykonywal pozycje Siu Liu Bu zle cwiczac 6 lat ... teraz kolana prawego nie czuje ) .


To zalezy, co rozumie sie pod haslem "nauczyc sie". Jesli chodzi np. o opanowanie pamieciowe elementow technicznych systemu zawartych w formach, to pod warunkiem, ze styl nie ma dajmy na to 50 czy wiecej :wink: form, a na przyklad trzy, jak Wing Chun (wiem, ze sa jeszcze z bronia i ze sa inne odmiany, bogatsze, wiem, nie bijcie wingchunowcy :wink: ) to mysle, ze to akurat jest wykonalne. Jasne, zeby pojsc dalej potrzeba wiecej czasu. Ale nie przesadzajmy, bo wyjdzie, ze zeby cos w kf realnie umiec to trzeba poswiecic 40 lat (jak to co poniektorzy opowiadaja).

K.
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Krzys :)
te 40 lat to troszke duzo.
Jest fajny przyklad kolesia ktory szybko stal sie mistrzem .
Rodzina Liang Shai Yu byla raczej arystokratycznego pochodzenia i kiedy komunisci opanowali chiny , ich los nie wyladal ciekawie . Wtedy Dziadek Liang oddal swego wnuczka Yu na opieke i wychowanie swoim kumplom od MahJong'a ( czy czegos takiego ) . Oczywiscie trzech staruszkow bylo starymi mistrzami Tai Chi , Hsing Yi , Pa Kua , Tang Lang Men , oraz znali chinskie zapasy . Wywiezli Shai Yu na daleka polnoc , gdzie se mieszkali i cwiczyli . W wieku 15 lat Liang Shai Yu byl wymiataczem takim , ze zaczal wygrywac turnieje zapasnicze w ...uwaga ... to bedzie dobre ... przestraszony mongolii przestraszony . Coz , na tym skoncze opowiesc . Jest jeszcze duzo , ale to moze nastepnym razem .
Moral ... chlopak przez 8 lat ryl jak dziki osiol kazdego dnia , i wieeku 15 lat mowili mu na "mistrzu" .
BTW . Ksiazki Liang'a mozna dostac w wydawnictwie YMAA , gdyz kiedys wspolpracowal z Mistrzem Yangiem.
Dobra , ja wracam do nauki
Michal
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Spoko Michałku :grin: , Liang Shou-Yu, zaczął ćwiczyć w wieku 6 lat Qigong pod kierunkiem swojego dziadka Liang Zhi-Xiang. W wieku 8 lat, rozpoczął naukę styli Emei. w roku 1959 rozpoczął naukę Chin Na i chińskich zapasów (Shuai Jiao).... :wink: Sorry, jak chcecie dokończę później, bo się spiesze teraz na Taiji :D Pozdrówko
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
zwirku
szkoda ze Liang i Yang przestali wspolpracowac tak jak kiedys. :(
Michal
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
mam maly romansik do kogos , kto zna Hung Gar i ma troszke czas :grin: . Na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wystawilem formy Hung Gar w skanowane . noo ... rysunki sa , ale jakby ktos mogl napisac i wytlumaczyc ruchy , i techniki bylbym bardzo wdzieczny .
Milej zabawy
Michal Maj
  • 0

budo_szary
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA

mam maly romansik do kogos , kto zna Hung Gar i ma troszke czas :grin: . Na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wystawilem formy Hung Gar w skanowane . noo ... rysunki sa , ale jakby ktos mogl napisac i wytlumaczyc ruchy , i techniki bylbym bardzo wdzieczny .
Milej zabawy
Michal Maj


Hmm.. poki nie napisze kto inny.. To napisze ja.. :D Ale chcialem zaznaczyc ze Hung-Gar znam zaledwie troche, nie obejmujac calego systemu. :D
Z podanych przez ciebie form, kojarze dobrze tylko Tit-Shin-Kuen ktora jednak jest baaaardzo niekompletna. ;) Rzeklbym ze jest zaledwie jej poczatek.. Co do wytlumaczenia jej ruchow.. Powiem tak.. Forma stalowej liny (bo tak to brzmi po naszemu) jest zwienczeniem systemu Hung-Gar. Jest forma wewnetrzna, i ogromna jej czesc koncentruje sie przede wszystkim na specyficznych sposobach oddychania.. W zwiazku z tym, jakiekolwiek tlumaczenie ruchow mija sie chyba z celem.. Poza tym, ze nawet osoby "troche" znajace ta forme, nie powinny jej wykonywac bez "wprawnego oka" instruktora.. Wlasnie w zwiazku s cwiczeniami oddechowymi.. Bo bylo by 95% ze wykonanie byloby zle a 5% wrecz na powolne dzialanie na szkode organizmu... Co do opisania i wytlumaczenia ruchow w pozostalych formach.. Powiem krotko.. :) Jesli masz mozliwosc, a chcesz poznac dokladnie te formy, to zacznij trenowac HG, lub chociaz wybierz sie na jakies seminaria..

Co do form wystepujacych w Systemi sa to:
FORMY RĘCZNE

GONG GEE FOOK FU KUEN - Forma Ujarzmiania Tygrysa
FU HOK SHEUNG YING KUEN - Forma Tygrysa i Żurawia
TIT SHIN KUEN - Forma Żelaznej Liny
SAP YING KUEN - Forma Dziesięciu Zwierząt
NG YING KUEN - Forma Pięciu Zwierząt
MUI FA KUEN - Forma Kwiatu Śliwy
FU PAO KUEN - Forma Tygrysa i Lamparta
SAP PA SAU KUEN - Forma Dziesięciu Technik Ręcznych
LAU GAR KUEN - Forma Rodziny Lau
SAP FU SAP YING KUEN - Forma 10 Tygrysów/ 10 Zwierząt
WU TIP JEUNG KUEN - Forma Dłoni Motyla
MAN FU CHUK LAM KUEN - Forma Dziki Tygrys Wychodzi z Lasu
SE MAU TIE KUEN - Forma Węża i Kota

FORMY Z BRONIĄ

SEUNG TOU GWAN / HAN CHE KWAN / JAAM CHE KWAN - Forma Kija o Dwu Głowach
MOOI FA DAAN DOU - Szabla Kwiatu Śliwy
TAN DOU / KOU TOK DOU - "Szabla Tnąca na Górze i Na Dole"
SHEUNG DOU - Forma podwójnych szabli
BAAT GWA QIANG / YING CHAO - Włócznia Ośmiu Trygramów
MOOI FA CHEUNG - Włócznia Kwiatu Śliwy
WOO DIP DOU - Forma noży motylkowych
NG LONG BAAT GWA GWAN / TAN TAU KWAN / - Kij 5 Braci / 8 Trygramów
PA KWA KWAN
SHEUNG KAP TAN KWAN - Forma kija
SAAM CHA PA - Forma trójzęba
FEI FU PA - Forma trójzęba "Latający Tygrys"
KWAN KUNG DOU - Forma halabardy Kwan Kung'a
KOW WAN DOU - Halabarda Dziewięciu Obręczy
CHO TAO - Forma z rolniczą motyką
TIT SHI - Forma ze stalowym wachlarzem
YIU CHE - Forma z parasolem
SHI TE - Forma z laską
CHAP CHAI / SON PEI - Forma ze sztyletami do kruszenia lodu
LIN GAU - Forma z podwójnymi hakami
WAN TAU TAN - Forma z tawernianą ławeczką
TAN DOU TIP - Forma z szablą i tarczą
TAN DOU BIN - Forma z szablą i biczem
SHEUNG BIN - Forma z dwoma biczami

FORMY PODWÓJNE Z BRONIĄ (DIU CHAAK)

GONG GEE FOOK FU DIU CHAAK KUEN - ręczna "Ujarzmianie Tygrysa"
FU HOK SHEUNG YING DIU CHAAK KUEN - ręczna "Tygrys i Żuraw"
HUNG GAR SEUNG TOU GWAN DIU CHAAK - Kij przeciw kijowi
HUNG GAR SEUNG TOU GWAN DIU CHAAK DAAN DOU - Kij przeciw szabli
HUNG GAR GWAN DIU CHAAK WOO DIP DOU - Kij przeciw nożom motylkowym
MOOI FA CHEUNG DIU CHAAK SAAM GIEH GWAN - Włócznia przeciw kijowi
SAAM CHA PA DIU CHAAK TONG PAI DOU - Trójząb przeciw nożom motylkowy
MOOI FA CHEUNG DIU CHAAK KWAN KUNG DOU - Włócznia przeciw halabardzie
NG LONG BAAT GWA GWAN DIU CHAAK - Kij przeciw kijowi

Przy czym niektore (przynajmniej w Polsce) sa uczone w przekazie Tang Fu i Lam Sai Winga uczniow Wong Fei Hunga
(1847-1924).

Szczegóły na
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] lub
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Dzieki Szary za odpowiedz . :D
Wiem ze forma Forma Żelaznej Liny jest niekompletna , ale to nic , gdyz w rzeczy wewnetrzne pragne zglebiac pod okiem instruktora . Reszta form interesuje mnie bardziej , gdyz polega na czystej zewnetrznosci .
Musze Ci powiedziec iz patrzac na te formy i probujac je robic cholery dostaje wariat . jestem zbyt mocno przyzwyczajony do Chang Quan i formy poludniowe tudno jest sie przestawic :( . Co do kontaktu z jakims instruktorem , zastanawiam sie wlasnie czy nie sprawic se jakiegos malego seminarium . Problem jest tylko jeden , ze i tak mam duzo do roboty w YMAA . Jak cos , to bede na mojej "stronce" dogrywal coraz to nowsze formy jakie znajde na sieci . Jak nazbieram wystarczajaco duzo to zrobie stronke z formami :D .
Teraz odpisze na inne posty
Michal Maj
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Zastanawiam się nad sensem nauki form z obrazków wariat , a to wynika z Twojej wypowiedzi Michale, system Hung Gar jest tak bardzo odmienny od tego co cwiczysz w YMAA, wydaje mi sie że będziesz miał duze problemy... :( .Pozdrówko...
  • 0

budo_michal maj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bialystok

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
oczywiscie ze nie bede uczyl sie z obrazkow . Do nauki potrzebny jest nauczyciel , ktory wytlumaczy podstawy i zalozenia stylu . :-?
Jesli chodzi o odmiennosc programu HG od YMAA , to oczywiscie zgodze sie . Jednak postanowilem w przyszlosci ( dalekiej :) )sprobowac sil w Hung Gar . Zamiast robic np. Hsing Yi , ub Pa Kua , pojezdze se do Wawy :roll: .
Wracajac do obrazkow... to tylko ciekawostka . Szczerze mowiac narazie nawet nie mam czasu , ich dokladnie wybadac , po klawiszach ledwo pisze gdyz robilem se wytrzymalosciowke z Gong Li Chuan .
Ide jesc i spadam do szkoly
Michal Maj
  • 0

budo_marcind
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA

Natomiast jeśli interesuje Cię poznanie elementów kultury i klasycznej nauki Chin, pociągają Cię aspekty estetyczne kung-fu/wushu, zdrowie, sprawność, a dalej dopiero skuteczność w samoobronie, to nie musisz aż tak przejmować się tym co napisałem wyżej.


Moim zdaniem jak ktos zapisuje sie na sztuke walki, to zawsze jest zainteresowany tym, czy osiagnie poprzez trening wzrost swoich umiejetnoisci samoobrony. Chce byc skuteczny (pomijam tu zdrowotne tai chi praktykowane w wielu sekcjach). Z tego powodu, ludzie zapisujacy sie na kung fu czesto pielegnuja w swoich umyslach przekonanie, ze skutecznosc tego stylu wynika wlasnie z tego, ze to tradycyjny, egzotyczne, klasyczne, piekne ruchowo. Dla mich jedno z drugim jest nierozerwalnie zwiazane. Jak po latach okazuje sie, ze byle kickboxer po pol roku szkolenia robi im z buzki marmolade, to czuja sie oszukani. I moim zdaniem maja racje. Zyli iluzja i nikt ich wczesniej z tej iluzji nie wyprowadzil. Nie zamierzam krytykowac tymi slowami kung fu jako calosci, bo przeciez sam je cwicze i bynajmniej nie dlatego, ze chinskie, tradycyjne, czy klasyczne, bo te rzeczy traktuje marginalnie. Ale dlatego, ze uwazam to co cwicze za watosciowe i skuteczne. Niestety nie uwazam za takie wiekszosci rzeczy, ktore zawieraja sie w szeroko rozumianym kung fu. A skoro sa jakies elementy w kung fu, ktore do wzrostu skutecznosci nie prowadza, to pytanie o skutecznosc uwazam za jak najbardziej na miejscu.
Tyle, ze moze ludziom z kung fu trzeba je inaczej zadawac (w odpowiedni sposob, a nie wprost), bo to nasz czuly punkt i swego rodzaju temat tabu. Ale kto ma zlamac to tabu jak nie my sami?

Jeszcze jest taka kwestia, że sama wygrana nie musi świadczyć o skuteczności stylu. Obecnie sytuacja jest taka, że ćwiczący tradycyjne systemy kung-fu startują w zawodach sanda. Niektórzy zdobywają wysokie miejsca. Ale, czy to świadczy o skuteczności tego tradycyjnego systemu, który ćwiczą? Niestety nie, bo pod kątem zawodów sanda ćwiczą zupełnie inaczej niż w tym stylu. Czyli ćwiczą dany styl sobie a muzom, a w walkach sanda weryfikują umiejętności nabyte w treningu sanda, zupełnie innym od tego tradycyjnego stylu.


No i rodzi sie pytanie dlaczego tak jest. W praktyce wyglada czesto to tak, ze na poczatku trenuje sie tradycyjny styl. Pozniej myslac o startach na zawodach zaczyna sie ten tradycyjny styl dostosowywac do regulaminu zawodow (w wielu przypadkach jest to mozliwe). A ostatecznie okazuje sie, ze o wiele lepsze wyniki sportowe osiaga sie calkowicie rezygnujac z tego tradycyjnego systemu na rzecz boksu uzupelnionego czymstam. (Oczywiscie mam tu na mysli zawody w walkach, a nie w formach.) Nie trzeba brac udzialu w Vale Tudo, by sie o tym zjawisku przekonac.

Marcin
  • 0

budo_marcind
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
O kurde. Tym postem stalem sie pogromca :twisted: . Nie wiedzialem, ze tak ostro potraktowalem temat :? .

Marcin
  • 0

budo_pawequ
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 50 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA

O kurde. Tym postem stalem sie pogromca :twisted: . Nie wiedzialem, ze tak ostro potraktowalem temat :? .

Marcin


Ja bym sie tym nie przejmowal. Dobrze, ze ktos walnie pare swoich przemyslen. Zgadzam sie z Toba zupelnie. Nie idzie sie cwiczyc sztuk walki, zeby poznac np. kulture Chin (choc jedno z drugim moze byc powiazane).
To chyba jest jasne dla kazdego kto szczerze sobie odpowie na pare pytan. Juz na poczatku nalezy pomyslec co wlasciwie chcemy osiagnac. Szukac takiego stylu badz szkoly, ktora najlepiej mi odpowiada pod wzgledem psychicznym i fizycznym. Chodzi mi o to, ze trenujac np. kyokushin przez dwa lata zrobisz mniejsze postepy niz trenujac tyle samo np. Yiquan bo wzrost umiejetnosci zalezy od twojej zdolnosci i reakcji organizmu na dany typ cwiczen. To jedno. Jest jednak inny aspekt treningu sztuki walki. Mam na mysli budowanie charakteru przez ciezki trening, dostosowywanie sie do pewnych zasad etycznych, jednym slowem kontakt z duchem prawdziwego WOJOWNIKA. Moim zdaniem tak postawiony problem odroznia sztuki walki od sportu.
Tego wlasnie wielu z nas szuka w BUDO. Teraz z innej beczki. Wielu mistrzow mowi o zdrowiu, zadowoleniu z poznawania zasad i dopiero potem o samoobronie. Przyjalbym te wypowiedzi z pewnym dystansem, poniewaz poswiecajac wiele lat na nauke sztuki walki pewnie zyskuje sie i zdrowie i z tej perspektywy ogromnego doswiadczenia mistrzowie wypowiadaja takie zdania. Spedziwszy na doskonaleniu sztuki 20, 30, 40 i wiecej lat, widza jej poczatek i przeczuwaja mozliwosci. Nie ograniczaja swojej wiedzy do wasko pojmowanego zwyciestwa w pojedynczym starciu.

Pozdrawiam Pawel
  • 0

budo_marcind
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA
Jesli chodzi o chec bycia skutecznym, to ja wcale nie mam na mysli pragnienia osiagniecia jakiegos sukcesu w pojedynku, czy checi skopania tylka jakiemus odwiecznemu wrogowi, ktory w przedszkolu zepchnal kogos z hustawki. Chodzi mi o to, ze jak sie ktos bierze za trening kung fu, czy innej sztuki walki, to chce zeby cos z tego praktycznego bylo. O to, ze kiedys nie potrafilem celnie zadac ciosu, a teraz to potrafie, ze kiedys jak ktos mnie pochnal to stalem bezradnie i tracilem rownowage, a teraz potrafie na to w odpowiedni sposob zareagowac. To jest podstawowy cel, dla ktorego sie cwiczy. Jak ktos biega, to nie po to zeby zwiedzic okolice, tylko glownie po to, by poprawic sobie kondycje. Ale wcale nie znaczy tez, ze od razu chce byc wyczynowcem, czy nawet byc lepszym w bieganiu od jakiegos tam biegacza. Mimo to jego podstawowym pragnieniem jest osiagniecie jakiegos wzrostu kondycji i wytrzymalosci fizycznej. A ze wybiera do biegania las, po to by miec ciekasze wrazenia estetyczne, to jest jakby cel drugoplanowy, co nie znaczy, ze bez znaczenia. Tak samo jest w przypadku zdobywania pewnych cnot poprzez trening sztuki walki. W koncu w przypadku kazdej sensownej MA zawsze po jakims okresie szkolenia dochodzi do sparingu. No i chyba nikt nie chce programowo zbierac baty twierdzac, ze to dla niego nie ma znaczenia, bo on tu cwiczy po to, by ksztalkowac sobie ducha wojownika, a nie po to by nabierac skutecznosci w walce z przeciwnikiem. Kompletny absurd.
No a spojrzmy prawdzie w oczy. W kung fu jest wiele styli, do ktorych treningu jak sie podejdzie ortodoksyjnie, to praktycznych umiejetnosci walki sie nie osiagnie. Jest masa technik, ktore po prostu nie maja zadnego praktycznego zastosowania, bo opieraja sie na falszywych przeslankach odnosnie wygladu realnego starcia z przeciwnikiem. Ich cwiczenie jest zatem zwyczajna strata czasu. Skad one sie w takim razie w kung fu znalazly, jako techniki walki? Kiedys Daczeng mi tlumaczyl jaki byl mechanizm wklejania do systemu bezwartosciowych rzeczy. Problem w sprzedawanym na Zachodzi kung fu polega na tym, ze tego bezwartosciowego materialu jest baaardzo duzo :cry: . Przynajmniej ja takie odnosze wrazenie.
Ech, moznaby tak dlugo gadac, zwlaszcza, ze temat jet walkowany w Polsce od czasow powstania kickboxingu, wiec od lat 80-tych. Tak naprawde, to borutowcy niczego nowego nie wniesli do dyskusji, tylko zmietli kurz z tego, co juz dawno bylo.

Marcin
  • 0

budo_moniś
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: YMAA

(pomijam tu zdrowotne tai chi praktykowane w wielu sekcjach).


Wydaje mi się, że jako specjaliści od KF powinniście wiedzieć, że taiji to też KF tak jak inne style tylko, że jest stylem wewnętrznym . Z waszego wywodu odniosłam wrażenie , że odtrąciliście Taiji poza nawias jako nic nie warte. Myślę, że nie wiecie jak wygląda tak naprawdę ( pewnie kojarzycie to tylko z ruchami " na wolnych obrotach" Proponuję byście zgłosili się do fachowca by wam zademonstrował o co w tym biega.
I jeszcze jedno .
W różnych sekcjach nie prowadzi się zdrowotnego Taiji
Uczy się Tajij jako sztuki walki inną rzeczą jestco dana osoba chce osiągnąć, a ponieważ w taiji mamy doczynienia z energią wewnętrzną , którw wpływa np. na poprawę metabolizmu. Osoby chcące poprawić swoje zdrowie sięgają po ćwiczenia Chi-kung'u

W kung fu jest wiele styli, do ktorych treningu jak sie podejdzie ortodoksyjnie, to praktycznych umiejetnosci walki sie nie osiagnie.

Aż zajrzałam do słownika czy tak samo rozumiemy słowo ortodoksja.
Nie wiem które style w KF masz na myśl ale wierzę w to ,że do naszych czaów dotrwały te które w walce są skuteczne. Inne - te nie skuteczne zjadł czas.

Jest masa technik, ktore po prostu nie maja zadnego praktycznego zastosowania, bo opieraja sie na falszywych przeslankach odnosnie wygladu realnego starcia z przeciwnikiem. Ich cwiczenie jest zatem zwyczajna strata czasu


Coś tu jest nie tak jak powinno, albo z Twoim trenerem ( bo nie umie pokazać, nauczyć) albo z tobą bo nie łapiesz co ci się pokazuje.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

5 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024