YMAA
Napisano Ponad rok temu
To wszystko pięknie, ładnie tylko mało konkretnie: "masa technik, wiele styli, zdobywanie cnót poprzez trening, kontakt z duchem prawdziwego wojownika"- ok. to jest forum dyskusyjne kf/ws ALE NIE ZLOT CZAROWNIC.
Obawiam się, że wiele osób doszukuje się w gong fu rzeczy, które chcieliby tam znaleźć, a niekoniecznie szukają tego co się w nim znajduje.
To trochę jak w tej nieśmiertelnej przypowieści o czarce pełnej wody. Niewiele można jeszcze do niej dolać.
Gong fu jak sama nazwa wskazuje to pewna umiejętność, konkretnie umiejętność walki - to dość jednoznaczne. Nie chcę powtarzać po innych bo nie czuję się upoważniony ani wystarczającym poziomem swojej wiedzy, doświadczenia itd. aby tu stanowić prawdy ostateczne. Ale ludzie nie przeginajcie, jak już to trochę konkretniej - wiele styli się nie nadaje- jaki k#%&* konkretnie?. Mam nadzieję, że wypowie się w tej sprawie również szanowny Moderator, jego wiedza teoretyczna, konkretna powinna pomóc, jeśli się oczywiście zgadza z moim poglądem. Jeśli nie tym bardziej . Panie Andrzeju niech Pan coś skrobnie.
ps. nie neguję innych korzyści płynących z uprawiania gong fu, ale nie dorabiajmy niepotrzebnie "filozofii"...
ps.
polecam np. wstęp do książki "Taijiquan Klasyczny Styl Yang" dr. Yang Jwing Ming. Jest tam kilka interesujących definicji, zarys historii oraz wpływy religijne i filozoficzne na chińskie sztuki walki.
Napisano Ponad rok temu
Moniś, ja wcale nie twierdze, ze Tai Chi jest systemem jedynie zdrowotnym, ze medytacja w ruchu, i takie tam. O Tai Chi jako calosci sie nie wypowiadalem. Piszac o sekcjach jedynie zdrowotnego tai chi (bo takie dla niektorych niestety, dla innych stety istnieja) chcialem jedynie zwrocic uwage, ze wylaczam je ze zbioru pod nazwa sztuki walki. Czy te sekcje propaguja prawdziwe, czy nieprawdziwe Tai Chi, to zupelnie inny temat. Ja go w kazdym razie nie poruszalem.Wydaje mi się, że jako specjaliści od KF powinniście wiedzieć, że taiji to też KF tak jak inne style tylko, że jest stylem wewnętrznym . Z waszego wywodu odniosłam wrażenie , że odtrąciliście Taiji poza nawias jako nic nie warte. Myślę, że nie wiecie jak wygląda tak naprawdę ( pewnie kojarzycie to tylko z ruchami " na wolnych obrotach" Proponuję byście zgłosili się do fachowca by wam zademonstrował o co w tym biega.
I jeszcze jedno .
W różnych sekcjach nie prowadzi się zdrowotnego Taiji
Uczy się Tajij jako sztuki walki inną rzeczą jestco dana osoba chce osiągnąć, a ponieważ w taiji mamy doczynienia z energią wewnętrzną , którw wpływa np. na poprawę metabolizmu. Osoby chcące poprawić swoje zdrowie sięgają po ćwiczenia Chi-kung'u
Moim trenerem jest Dacheng. Korzystajac z okazji nadmieniam, ze nigdy zadnych form mi nie pokazywal (bo w yiquan ich nie ma), a tym bardziej mnie ich nie nauczal. Ponadto wiem, ze jego zdanie na temat form jest inne niz mojeCoś tu jest nie tak jak powinno, albo z Twoim trenerem ( bo nie umie pokazać, nauczyć) albo z tobą bo nie łapiesz co ci się pokazuje.
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Wydaje mi się, że jako specjaliści od KF powinniście wiedzieć, że taiji to też KF tak jak inne style tylko, że jest stylem wewnętrznym . Z waszego wywodu odniosłam wrażenie , że odtrąciliście Taiji poza nawias jako nic nie warte. Myślę, że nie wiecie jak wygląda tak naprawdę ( pewnie kojarzycie to tylko z ruchami " na wolnych obrotach" Proponuję byście zgłosili się do fachowca by wam zademonstrował o co w tym biega.
I jeszcze jedno .
W różnych sekcjach nie prowadzi się zdrowotnego Taiji
Uczy się Tajij jako sztuki walki inną rzeczą jestco dana osoba chce osiągnąć, a ponieważ w taiji mamy doczynienia z energią wewnętrzną , którw wpływa np. na poprawę metabolizmu. Osoby chcące poprawić swoje zdrowie sięgają po ćwiczenia Chi-kung'u
Monis, z calym szacunkiem... ja sobie (podobnie jak i Marcin) doskonale zdaje sprawe, ze Taiji jest sztuka walki. Natomiast pomimo moich paroletnich prob nie zdolalem zobaczyc w naszym kraju sekcji, ktora by go jako sztuke walki nauczala. Nawet jesli robi sie tradycyjne Taiji, to maximum tego co sie robi w sensie aplikacji, to Tui Sou, a i to w roznym zakresie. Prawda jest taka, ze znakomita wiekszosc sekcji koncentruje sie na cwiczeniach form i Tai Chi Kung. Natomiast nigdzie nie widzialem sekcji Taiji, w ktorych uprawialo by sie wolna walke. Jesli wiesz, ze takie sekcje istnieja, to prosze napisz o tym.
Aż zajrzałam do słownika czy tak samo rozumiemy słowo ortodoksja.
Nie wiem które style w KF masz na myśl ale wierzę w to ,że do naszych czaów dotrwały te które w walce są skuteczne. Inne - te nie skuteczne zjadł czas.
Oj, ostroznie, ostroznie...
Akurat jesli chodzi o "konserwowanie sie" mniej skutecznych technik czy styli, to jest to zjawisko dosc rozpowszechnione. Powodow jest tu multum - najprosciej rzecz ujmujac albo styl sie rozwija, albo nastepuje jego degeneracja. Jesli rozwijany jest przez ludzi, ktorzy go rozumieja i umieja przekazac dalej, to istnieje i ma sie dobrze. Niestety w wielu przypadkach jest tak, ze np. mistrz zmarl i nie przekazal tego, co sam potrafil dalej. Albo za dalsze nauczanie wzial sie ktos nie do konca douczony. Jesli dodamy do tego, ze nie sprawdzal swojego stylu w konfrontacvjach zbyt czesto - to mamy degeneracje. Zwyczajnie i po prostu. A tradycyjny sposob przekazywania wiedzy, ktory polegal na tym, ze mistrz trzymal "karty przy orderach" tez mial wady jesl chodzilo o ciaglosc przekazu.
K.
Napisano Ponad rok temu
Prawda jest taka, ze znakomita wiekszosc sekcji koncentruje sie na cwiczeniach form i Tai Chi Kung.
Gdzieś tu, pod innym tematem jest dyskusja na temat przydatności form.
moim zdaniem, a wszczególności w stylach wewnętrznych, nie powinno się brać do wolnej walki jeśli nie ma się opanowanych form walki i nie tylko bo tu nie wystarczy mieć trochę siły fizycznej i umieć forme , dlatego też konieczne są ćwiczenia Chi- kung'u
Natomiast nigdzie nie widzialem sekcji Taiji, w ktorych uprawialo by sie wolna walke
A to pewnie dletego, że jest mało osób, które są do tego odpowiednio przygotowane, a robić karykatury stylu nie warto i nie powinno się robić- nic z tego dobrego nie wyjdzie oprócz złych nawyków.
Wierzę natomiast w to,że kiedy ktoś będzie gotowy, i będziesz bardzo ale to bardzo prosił, to trener nie odmówi i da ci porządną nauczkę w wyniku której wrócisz do nauki form
Napisano Ponad rok temu
moim zdaniem, a wszczególności w stylach wewnętrznych, nie powinno się brać do wolnej walki jeśli nie ma się opanowanych form walki i nie tylko bo tu nie wystarczy mieć trochę siły fizycznej i umieć forme , dlatego też konieczne są ćwiczenia Chi- kung'u
Cytat:
Natomiast nigdzie nie widzialem sekcji Taiji, w ktorych uprawialo by sie wolna walke
A to pewnie dletego, że jest mało osób, które są do tego odpowiednio przygotowane, a robić karykatury stylu nie warto i nie powinno się robić- nic z tego dobrego nie wyjdzie oprócz złych nawyków.
Wierzę natomiast w to,że kiedy ktoś będzie gotowy, i będziesz bardzo ale to bardzo prosił, to trener nie odmówi i da ci porządną nauczkę w wyniku której wrócisz do nauki form
Moze Cie zaszokuje, ale w znacznej ilosci stylow zewnetrznych cwiczenia Chi Kungu tez sa uwazane za niezbedne
A w ogole: w zadnym stylu do cwiczenia walki nie wystarczy miec troche sily i umiec forme.
Mnie jednak nie o to chodzilo. Po prostu wiekszosc adeptow Taiji jakich spotkalem mialo dzikie wyobrazenia na temat tego co cwicza w kontekscie walki. Sprowadzajaca sie do tego, ze: Ja cwicze tradycyjne, bojowe Taiji i kiedys przyjdzie czas na to, ze bede walczyl. Dziwne bylo to, ze niezaleznie od stopnia zaawansowania zawsze bylo to kiedys. Powaznie: kiedy? Ile moze zajac przygotowanie czlowieka od ograniczonej chocby formy sparringu? Rok, dwa, piec lat? Ludzie, nie przesadzajmy. Podkreslam: nie chodzi mi tu o skrajnie bojowe aplikacje typu wyrywanie sobie genitaliow , a o prosta zadaniowke.
I prosze mi nie mowic, ze Taiji to taki wyjatek ponad wyjatkami i ze efekty to po 40 latach. Bo gdyby to tak bylo uczone, to dawno by juz w Chinach zaginelo, dokladnie zgodnie z Twoja Monis teoria.
A dlaczego mieliby nabrac zlych nawykow? Jesli sa dobrze uczeni podstaw? Nie rozumiem. Po to jest sparring, zeby odsiac ziarno od plew i wykorzenic bledy. I docenic cwiczenia podstawowe :wink:
K.
Napisano Ponad rok temu
Marcin zwrócił uwagę, że w większości szkół kung-fu u nas (ale tak jest też gdzie indziej) ćwiczy się "tradycyjnie" i oprócz tego "do walki", przy czym w drugim przypadku jest to trening do walki w rękawicach, dostosowany zwykle do regulaminów sanda/sanshou. Ten drugi sposób treningu i walki nie ma wiele wspólnego z pierwszym (umiejętności teoretycznie rozwijane przez pierwszy sposób treningu nie są w praktyce weryfikowane). Więc gdy tacy zawodnicy wygrywają na zawodach nie świadczy to zupełnie o skuteczności tradycyjnego stylu który ćwiczą. Zwłaszcza, że są też tacy, którzy tradycyjnymi stylami się nie przejmują, przygotowując się tylko pod zawody sanda i dobrze im to wychodzi.
Więc gdy Marcin mówi o wielu szkołach, nie widzę potrzeby wymieniania. Wystarczy popatrzeć i zauważyć, że to norma. Rozdarcie między treningiem tradycyjnego systemu, a treningiem walki. Sa tylko nieliczne wyjątki, czyli np. modliszka ze swoim tradycyjnym sanda. No może wingchunowcy są trochę inną kategorią, bo z reguły nie startują w sanda i ćwiczą zupełnie po swojemu. Yiquan to jeszcze inna historia, bo tu nastąpiło wchłonięcie elementów bokserskich do systemu (głównie w latach 40. XX wieku), czyli my nie robimy yiquan i dodatkowo kick boxing (czy muay thai, ze względu na łokcie i kolana), ale nasz yiquan jako cały system jest tak przekonstruowany, że robi wrażenie bokserskie.
Napisano Ponad rok temu
A dlaczego tak sie boisz tej "karykatury". Zawsze na poczatku praktyki sparingowej pojawia sie brak koordynacji i czesto trzeba wielu miesiecy zanim sparing zacznie jako tako wygladac. Ale to nie znaczy, ze nalezy go unikac. Jak uczy sie dziecko plywac, to na pocztku tlumaczy mu sie na ladzie, co nalezy w wodzie robic. Wprowadza sie tez cwiczenia "na sucho", ktore do plywania przygotowuja. A i tak chocy to dziecko wykonywalo te cwiczenia 10, 20, 30 lat, to wchodzac po raz pierwszy do wody bedzie chaotycznie machalo rekami nie mogac zlapac zadnej koordynacji. Tego sie nie uniknie nigdy.A to pewnie dletego, że jest mało osób, które są do tego odpowiednio przygotowane, a robić karykatury stylu nie warto i nie powinno się robić- nic z tego dobrego nie wyjdzie oprócz złych nawyków.
Praktyka sparingowa pozwala cwiczacemu na zwrocenie uwagi na wiele istotnych elementow, ktorych by nie dostrzegl cwiczac bez konfrontacji.
Oczywiscie ja nie twierdze, ze nalezy sie bez sensu okladac piesciami liczac, ze cos z tego bedzie. Do wszystkiego trzeba podchodzic z glowa.
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Nie chodzi tylko o styl , bardziej zalezy wszystko od nauczyciela i jego podejscia do calosci . Wiadomo , ze robiac formy , uczymy sie koordynacji , budujemy sile nog i szybkosc poruszania sie . Wiadomo ze forma ma zastosowania .
zastosowanie jest drugim krokiem do przygotowania do walki .
Najpierw czlowiek powinnien opanowac strach , ze ktos mu w twarz strzeli z piesci , lub nogi . Trzeba zaczekac , az czlowiek zacznie czuc sie pewniej bedac w sytuacji 1 na 1 . Tak jak mowiles o dziecku w wodzie .
dziecko najpierw plywa "pieskiem" , pozniej uczy sie "zabki" , "kraula" , a na koncu "motyla" . :-)
trzeba przygotowac sie do srodowiska , czy bedzie to ring , mata , czy ulica .
Pozniej trzeba walic zastowowania ( w bardzo malej ilosci technik skutecznych ) we wszystkich mozliwych wariantach , zmieniajac pozycje nog , zmieniajac punkt ciezaru partnera . Moim zdaniem do konca nie bedzie to mozliwe , gdyz nikt nigdy nie przewidzi wszystkich mozliwych sytuacji , w ktorych mozna wykonac dana technike . Trzeba cwiczyc i dazyc do tego , przeciez na tym polega Kung Fu . Nie badzmy dupa 'ami.
Kazdy ciezki trening jest wazny i zawsze z niego cos sie wyniesie .
Michal Maj
Napisano Ponad rok temu
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Ale mam ppytanko do kolegow z YMAA . Kiedy dokladnie jest seminarium w Sopocie . Wiem ze na samym poczatku czerwca , ale nie jestem pewien .
No i oczywiscie czy ktos zdaje egzamy ?
aaaaaa jeszcze jedno . chodzi mi o summer camp 02 . Dlaczego wegrowie maja taniej od nas :twisted: :2gunfire: .
see ya w Sopocie
Michal Maj
Napisano Ponad rok temu
czy te osoby ktore chcialy sie zapisac do YMAA sie zapisaly ? :wink:
i widzimy sie na summer camp 06 bedzie nasz Mistrz Yang i Mistrz Li (Mistrz Yanga
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Grupa poczatkujaca I - 90 pln za 2 treningi po 1,5 h w tygodniu
Grupa poczatkujaca II - 70 pln za 2 treningi po 1 h w tygodniu
Nie 'zwiedzilem' wielu sekcji, bo moze bedzie ich szesc, ale ceny byly hmmm nizsze. (np. 3 treningi po 1,5 h za 80 pln). Nie sugeruje rzecz jasna, ze maja byc za przyslowiową piątkę miesiecznie, ale pragne zapytac w jakich granicach wahaja sie ceny wushu ? Czy nie uwazacie tej kwoty za ekhm ciut duza (zwlaszcza, ze wiekszosc chinskich sztuk walki wymaga troche bardziej intensywnego treningu! )
Napisano Ponad rok temu
Cena jest jaka jest, szkoła jest jaka jest, świat jest dobry, kobiety są piękne, itd. itp.
Napisano Ponad rok temu
Nawet nie liczę ile mnie to kosztuje.
Napisano Ponad rok temu
I przyznam się że jestem zrozpaczony że tak późno zdecydowałem się na zmianę dyscypliny
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
5 następnych tematów
-
Tradycyjne szkoły, tradycyjne Kung-fu.
- Ponad rok temu
-
Historia Wing Chun napisana przez Sławomira Pawłowskiego
- Ponad rok temu
-
Taijiquan i Yiquan
- Ponad rok temu
-
Wing Chun w UFC ???
- Ponad rok temu
-
Kung Fu w National Geographic
- Ponad rok temu