95 odpowiedzi w tym temacie

[dyndel]

markos tez tak robilismy z kumplami :mrgreen:

[yahoo]

dobrze gada dac mu wodki

[cris1418048751]

jak juz napisaliście trzeba być sobą jak laska Ci sie podoba a jej nie znasz to najlepiej sie na nia co chwile patrzec niby delikatnie ale ostro zeby ona to widziala, z wlasnego przykladu wiem, ze na to leca

[Ar2r1418048742]

co dalej? ciekawie opowiadasz prosimy historii ciąg dalszy, co bedzie jak spadnie z konia?

no jak to co .... to widać że jakaś słaba za nową się bierzesz chyba że jej się kolor konia nie będzie podobał to zmień na czarnego Ja tam mam cało stadlinę wieć bez problemu ))

[Maniuś1418048748]

Ja nigdy na zawody nie jeżdziłem W piłkę niezły,ale i tak za cienki. Z siatkówką to samo. Nigdy sie nie wyrózniałem sportowo W biegach dobry byłem,ale jakoś u nas nikt nie robił nam eliminacji i puszczali na zawody chłopaków ze sportowej a ja do takiej nie chodziłem :? Dla mnie to już rozdział zamknięty,więc tego sposobu nie wykorzystam,ale może dobry. Szkoda tylko,że kobiecie zostawia się inicjatywę i fakt że jeśli sama zagada to super,ale z nimi różnie bywa,a ja z doświadczenia wiem, że rzadko same zaczynają rozmowę (może za parszywy jestem :PPPP )

[KriZ]

(...)jak krótko będzie jechała to z zawiedzioną miną stwierdzam,że sobie nie pogadamy i pytam czy ma ochotę się spotkać.

heh...
a jaka jest skuteczność? chyba kiepska...

[Maniuś1418048748]

Czy ja wiem :roll: Różnie bywa. W sumie grunt to się nie przejmować, bo jeśli nie jest zainteresowana to nawet po godzinie gadki nic z tego nie będzie :?

[KriZ]

No wiesz, zagadasz do dupy, ona cie zbeszta i bedziesz miał pózniej przypał...

[Maniuś1418048748]

To nie jest zupełnie tak. Póki nie spróbujesz nie dowiesz się jak zareaguje. Mnie nigdy nie zbeształa żadna. Zwykle dostajesz telefon. Połowa jest nie prawdziwa,ale przecież bez przesady. To żaden ból. Kwestia tylko przełamania się,a to jest najcięższe. Ja przyznaje,że odkąd znalazłem dziewczyne na stałe (już z nią nie jestem :? ) jakoś ciężko mi znowu zacząć tą praktyke. Może się odzwyczaiłem-nie wiem.

[yahoo]

moze dojrzales...

[Maniuś1418048748]

Chyba raczej się rozleniwiłem. Człowiek się przezwyczaja,że zawsze ma z kim wyjść i z kim się bawić i już nie czuje potrzeb poznawania nowych dziewczyn. Przy okazji rozlatują sie znajomości z koleżankami,bo już nie zależy tak by je utrzymywać. Jak miałem wybierać czy wyjść gdzieś ze swoją czy z koleżanką to wolałem ze swoją, a później po rozstaniu się obudziłem z ręką w nocniku,bo żadnych koleżanek prawie nie miałem :-( Teraz jakoś mi się nie chcę biegać za pannami. Lenia złapałem

[ Dodano: 09-04-2005, 12:41 ]
A no i jest jeszcze jeden szkopuł. Teraz nie zaprzątam sobie głowy jeśli dziewczyna nie jest chociaż równie fajna jak moja poprzednia,a to jednak troche podniosło poprzeczkę

[yahoo]

ja jestem ze swoja ponad 3 lata i jest mi bardzo dobrze

[Maniuś1418048748]

No mnie też było. Do czasu... Teraz muszę się rozejrzeć za nową,ale to dopiero jak ze mnie leń zejdzie (albo hormony podskoczą,że już będę musiał)

[reynevan88]

poczekaj az slonko dogrzeje i sie zielono zrobi :D:D wtedy napewno len przejdzie... a szczegolnie na kobiety

[yahoo]

hehe, najglupszy okres na zawarcie powaznego zwiazku - wakacje

[Maniuś1418048748]

Heh niby tak,ale z drugiej strony najłatwiejszy chyba. Ja prawie co wakacje mam nową panne i to w sumie nawet bez moich starań zbytnich. Ot po prostu spotykam zawsze jakąś fajną i już :-)

[KriZ]

ch*j, ja tam uwazam jak miec dupcie to nie na stałe... tak do imprez to ja, ale nie tak zeby się zakochać :-(

[Maniuś1418048748]

Tak się tylko wydaje póki się nie zakochasz. Wtedy nagle wszystko wcześniej przestaje mieć sens :? Teraz muszę się otrząsnać i znów skakać z kwiatka na kwiatek. To było najlepsze :PPPP

[KriZ]

Tak się tylko wydaje póki się nie zakochasz.

niewtajemniczony...

[yahoo]

Heh niby tak,ale z drugiej strony najłatwiejszy chyba. Ja prawie co wakacje mam nową panne i to w sumie nawet bez moich starań zbytnich. Ot po prostu spotykam zawsze jakąś fajną i już :-)

napisalem o powaznym zwiazku, a taki co co w wakacje trwa 2 tygodnie chyba sie do takich nie zalicza?! pozdro