Witam,
mam problem z lewym bicepsem , mianowicie w piątek byłem na siłowni , ćwiczyłem na wyciągu i po zakończonym ćwiczeniu w lewym bicepsie poczułem tak jakby skurcz , jakby mi coś w nim zastygło , normalnie mogłem ruszać ręką nie miałem żadnego bólu tylko miałem uczucie zastygnięcia czegoś w tym lewym bicepsie. Od Soboty boli mnie biceps , mam wrażenie jakby mnie coś trzymało za ścięgna w tym bicepsie i nie mogę wyprostować ręki do końca. Dopiero po wymasowaniu bicepsa , ponaciąganiu tej ręki jestem w stanie ją wyprostować do końca , po dłuższej chwili gdy ta ręka jest zgięta , problem powraca i nie mogę tej ręki wyprostować i muszę od początku masować ją , naciągać itd. Powinienem się tym przejmować ? nie wiem naciągłem sobie ścięgno ? naderwałem coś ? czy poprostu przeforsowalem ten biceps i mam mocne zakwasy i dlatego mam taki problem . Troche mam napuchniętą ręke w okolicach tricepsu i w tym miejscu mnie boli jak dotykam