31 odpowiedzi w tym temacie

[Raiden]

Więc bardzo dużo osób chwali się tym ,że chodzi na karate. Powiem szczerze ,że to wielki shit! Niewiem, być może trafiłem na takiego instruktora. Karate nic mi w życiu nie pomogło. A zawody... zawody to juz błazenada. Stoisz i ty i zawodnik przeciwny. I np masz wykonać uderzenie nogą, on wie gdzie. I musi tylko zablokować. W karate dorobiłem się tylko 5 miejsca na poziomie województwa.
Nie polecam karate!

[Michaelg]

{SMILIES_PATH}/icon_e_surprised.gif hahahahahahahahaha
Stary Ty masz coś ze sobą. Piszesz na forum takie bzdury że aż bania siada. To że Ty jesteś kaleką i nie podoba Ci się karate to nie znaczy że jest to zła sztuka walki i nic Ci nie da. Myślę że nawet początkujący karateka zabiłby Cie nawet zwykłym low kickiem ;o Nie wiem jak były organizowane Twoje zawody i jacy tam byli ludzie ale skoro

Stoisz i ty i zawodnik przeciwny. I np masz wykonać uderzenie nogą, on wie gdzie. I musi tylko zablokować.

- z tego wnioskuje że uczestnicy zawodów byli w wieku ok 13 lat i karate trenowali od może 3 miesięcy choć to wina trenera także jeśli nie powiedział że należy sie poruszać a nie stać. Sam ćwiczyłem karate 3 lata i nigdy bym nie zrezygnował ale musiałem i mam nadzieje że kiedyś wrócę. A cała sztuka dobrego karateki ukryta jest w niesygnalizowaniu ciosów i do tego trzeba lat treningu i szybkości.


Karate to bardzo dobra metoda na samoobronę choć faktycznie podczas napadu czy ulicznej potyczki bardziej przydatny jest KICK-BOXING czy też Tajski -box. Umiejąc jednak dobrze karate możemy sie czuć pewniej na ulicy.

[Raiden]

hahahahahahahahaha
Stary Ty masz coś ze sobą. Piszesz na forum takie bzdury że aż bania siada. To że Ty jesteś kaleką i nie podoba Ci się karate to nie znaczy że jest to zła sztuka walki i nic Ci nie da. Myślę że nawet początkujący karateka zabiłby Cie nawet zwykłym low kickiem ;o Nie wiem jak były organizowane Twoje zawody i jacy tam byli ludzie ale skoro

Stoisz i ty i zawodnik przeciwny. I np masz wykonać uderzenie nogą, on wie gdzie. I musi tylko zablokować.

- z tego wnioskuje że uczestnicy zawodów byli w wieku ok 13 lat i karate trenowali od może 3 miesięcy choć to wina trenera także jeśli nie powiedział że należy sie poruszać a nie stać. Sam ćwiczyłem karate 3 lata i nigdy bym nie zrezygnował ale musiałem i mam nadzieje że kiedyś wrócę. A cała sztuka dobrego karateki ukryta jest w niesygnalizowaniu ciosów i do tego trzeba lat treningu i szybkości.
Ćwiczyłeś przed TV? Low Kick {SMILIES_PATH}/icon_lol.gif Już nie mówmy kto by kogo zabił... Ja chodziłem na naprawde dużo sportów walk (karate, sumo, box, kick boxing) i ztego powiem szczerze ze karate to gówno. Pisałem, może trafiłem na takiego instruktora gdzie na treningu robimy Oi Zuki... przez 1h.
W sumo to i dzwignie itp robimy, także nie pisz kto kogo by zabił.

Karate to bardzo dobra metoda na samoobronę choć faktycznie podczas napadu czy ulicznej potyczki bardziej przydatny jest KICK-BOXING czy też Tajski -box. Umiejąc jednak dobrze karate możemy sie czuć pewniej na ulicy.

[damiannuna]

moim zdaniem karate jest sztuką walki która jest bardziej na pokaz.. nie ma to dużo wspólnego z walką.. większość początkujących karateków nie ma pojęcia o prawdziwej walce gdy bym miał stawiać na pierwszego lepszego chłopaka z podwórka który jest wysportowany a średniego karatekę postawił bym na chłopaka z podwórka. Jednak gdy karateka posiada czarny pas to wiadomo że już potrafi się bić ponieważ karate wyćwiczone do perfekcji jest skuteczną sztuką walki {SMILIES_PATH}/icon_e_biggrin.gif

[Aramisek]

chodziłem na karate 4 lata i jeździłem na zawody,zdobywałem dobre miejsca ;] ale jednak to nie jest to ;] praktycznie mi to nic nie dawało więc zrezygnowałem,jak się ogląda kogoś takiego to fajnie wyglądają różne techniki i uderzenia,ale przy prawdziwej walce to się nie sprawdza

[kazik666]

Ja tez ćwicze karate i mam o tym zupełnie inne zdanie. Nie wiem co wy cwiczyliscie ale pożadne karate zupełnie inaczej wyglada.

[koksik25]

jezeli cwiczy sie pare lat to kazda technika jest b dobra {SMILIES_PATH}/eek.gif

[PW.]

Są różne rodzaje karate
Aktualnie chodzę na shidokan i powiem że nie jest złe

[Raiden]

Ja chodziłem na Shotokan, ale karate nie przypadło mi do gustu. Uważam ,że jest bardzo słabe, taka rekreacja nic więcej.

[MaC406]

Więc bardzo dużo osób chwali się tym ,że chodzi na karate. Powiem szczerze ,że to wielki shit! Niewiem, być może trafiłem na takiego instruktora. Karate nic mi w życiu nie pomogło. A zawody... zawody to juz błazenada. Stoisz i ty i zawodnik przeciwny. I np masz wykonać uderzenie nogą, on wie gdzie. I musi tylko zablokować. W karate dorobiłem się tylko 5 miejsca na poziomie województwa.
Nie polecam karate!

Raiden a moze wejdziesz na sale i powiesz to chlopaką z Kyokushinkai {SMILIES_PATH}/biggrin_p.gif

[Neutral]

trenuje karate kyokushin od ponad 10 lat i bardzo wiele sie tam nauczylem.. nie chwale sie tm po to zeby komus zaimpomowac ale smieszy mnie ta wypowiedz tego czlowieka ktory napisal ze go nic karate nie nauczylo.. napewno nie wkladales calego wysilku i serca w to co robiles.. ja sie poswiecilem calkowice treningom milony razy powtarzalem te zame techniki poto zeby przynajmniej odrobine mocniej celniej kopac. nie raz mialem polamane zebra przez terenerka i przychodzilem normalnie na walki jak gdyby nigdy nic..

pasow nie zdawalem bo nie mialem nigdy takiej potrzeby.. zdalem tylko do niebieskiego zeby jakos wygladac na treningu hehe

a pozatym piszesz ze to szit.. to czemu moi trzenerzy sa tez trenerami combat i crawmagi??
i ucza nas tego samego na treningach.. walke w parterze tez mamy.. ja przy wadze 70 kg potrafie powykrecac w parterze goscia o wadze 90 kg i starzu treningowym 5 lat..

nie ma co sie oszukiwac jezeli ktos nie ma smykalki do czegoc i nie wklada calego serca i ni pokocha tego sportu to nic w nim ni osiagnie.. trzeba tez miedzy swoimi przeiwnikami na trenigach czuc sie jak w rodzinie.. trzeba to kochac.

[Neutral]

chcial bym sie zmierzyc z kims kto tak mowi ze to szit.... nie wazne jaka waga.. moze bym przegral i oddal honory ale naprawde cisnienie mi sie podnosi.... moze mylicie pojecia marate tradycyjne a kyokushin bo to dwa inne sport...

w kyokushin do holery jasnej chodzi wlasnie o walke i w tygodniu mamy jeden trening wal jaka mucka ze masakra i nie jeden by sobie z was usiadl po jednym loukingu.. niektorzy mnie smiesza na tym forum. karate to sport naprawde dla wytrwalych. nie dla zwyklego pospulstwa.. cieniasy odpadna zostana tylko kochajacy ten sport i twardzi. az mnie nerwy poniosly a nie tego sie na treningach uczylem ehhe.

[sorrow]

Mnie się karate nie podoba ale uważam że skoro było brane pod uwagę przy tworzeniu militarnych sztuk walki to faktycznie nie ma lipy.
Nie wiem jak w kyokushin ale na ogół treningi karate to faktycznie cienizna

[Neutral]

u nas kazdy trening jest inny...aha i pamietajcie ze nie my jestesmy godni zeby wypowiadac sie ktora sztuka walki jest najlepsza bo nie mamy czasrnych pasow i kazdy z nas nie trenowal poszczegulnej sztuki tyle lat zeby osiagnaqc w niej wszystko co mozliwe...

a trening karate zalezy tez od trenera..
u nas jest 3 trenerow z czarnymi pasami i jedna trenerka z brozowym.. na grupe 25 osob takze treningi sa hardkorowe.. tylko przed wakacjami jak juz wszyscy sa wypaleni i wymeczeni calym sezonem troszke nam odpuszczaja ale dalej jest na poziomie..

kto z was naprzyklad jest taki twardy zeby zlamac goleniem beizbola?? ja przy moich 70kg wagi zlamie

moj znajomy lamal 3 kije tylko wtedy wazyl 100kig teraz wazy 90 i lamie 2 bo nie jest w formie..

twardosc gora.

[MaC406]

Dlamnie Kyokushinkai jest nr 1 jezeli chodzi o sztuke walki, mialem sporo ulicznych potyczek i zawsze wychodzilem caly, no moze prawie caly ( kur...ie szczescie {SMILIES_PATH}/biggrin_p.gif ). Nauczylem sie sporo przez ponad 8lat treningu. Pozdro dla wszytskich {SMILIES_PATH}/excl.gif

[Placeck]

Jeżali chodzi o walki uliczne to bez wątpienia najlepsze są judo czy BJJ.
Wiekszość walk kończy się w zwarciu.
Co to efektowności sztuki to taekwondo, karate.

[Sarcev]

moj ziomek jest trenerem vale tudo i bjj i to mi sie najbardziej podoba {SMILIES_PATH}/smile.gif chłopak rzeźnik {SMILIES_PATH}/devil.gif

[MaC406]

Bez roznicy co sie trenuje {SMILIES_PATH}/excl.gif Sukcesem jest jak sie umiesz zachwac w kryzysowych sytuacjach. Mozna czasami wylapac mocne uderzenie i sie przerazic a to moze byc tylko jeden fuksiarski strzal Twojego przeciwnika {SMILIES_PATH}/msn-wink.gif

[Placeck]

Oczywiście masz 100% racje.
Na ulicy liczy się zimna krew,masa i oklepanie.
Jeżeli sie nie ma oklepania to według mnie najlepiej sie sprawdza znajomośc technik wykozystywanych w zwarciu.
Każdy koleś niesiony na fali adrenaliny potrafi walić piąchami i nogami lecz nie kazdy potrafi założyć konkretną dżwignię.
Po za tym jest to dość bezpieczne i bezsprzeczne zakończenie walki.

[MaC406]

Oczywiście masz 100% racje.
Na ulicy liczy się zimna krew,masa i oklepanie.
Jeżeli sie nie ma oklepania to według mnie najlepiej sie sprawdza znajomośc technik wykozystywanych w zwarciu.
Każdy koleś niesiony na fali adrenaliny potrafi walić piąchami i nogami lecz nie kazdy potrafi założyć konkretną dżwignię.
Po za tym jest to dość bezpieczne i bezsprzeczne zakończenie walki.

Masz racje zwarcie to podstawa na ulicy. Czlowiek z duza masa nie da rady "biegac" za przeciwnikiem. Dlamnie licza sie bardzo silne i wytrzymale nogi ktore sa podstawa w kazdej ulicznej przepychance ale ja osobiscie juz wypadelm z dyskotekowo/ulicznych mordobic {SMILIES_PATH}/msn-wink.gif Ostatni raz - 4 lata wstecz - dostalem maly lomot, zlamany kciuk i srodkowy palec, uszkodzenie kolana i nadgarstka, odbite plecy, szczescie w nieszczeciu drasniecie nozem, pare uderzen kijem baseballowym itd. Co ty trenujesz {SMILIES_PATH}/question.gif moze napisz cos wiecej o swojej osobie. Pozdro