30 odpowiedzi w tym temacie

[-US-]

Siemanko.

Od około miesiąca staram się regularnie biegać.
Chciałbym się Wam pochwalić jakie wyniki osiągnełem przez ten czas.

Na początku 3km było dla mnie problemem.

A tu dla przykładu moje ostatnie trzy trasy, które zarejestrowałem gps-em.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Ps: Jakby ktoś się zastanawiam dlaczego Us tak biega to odpowiedź brzmi: Wybieram się na AWF.

[Oliwia]

Ja właśnie zaczynam swoją przygodę z bieganiem i na chwilę obecną 4km kończę z językiem na wierzchu
I chciałam zauważyć, że to już jest jakiś sukces, bo zaczynałam od marszobiegu z racji na to, że biec w ogóle nie dawałam rady hahahah
Ale dopiero się rozkręcam, za miesiąc napiszę jakie ja mam rezultaty

[lezu]

haha daj spokoj ja po 500m już nie daje rady a ty mi mówisz o 3km osobiście też myślę o AWF'e ale przygotowania będą w przyszłym roku teraz trzeba mase robic powodzenia.

[-US-]

Na poniedziałek planuje trase 15km, ze średnim tempem tak jak zawsze, czyli 11-12km/h.

Na początku i u mnie było ciężko, ale ja mam poryty baniak i jakos tak psychicznie zawsze się dobrze nastawiam.
Obecnie 5 dni temu miałem lekko skręconą kostke w lewej nodze i dlatego dopiero dziś biegałem. Coś mi bok kolana też pobolewa w prawej, ale jeszcze nie na tyle aby przerwać biegi.

Zayebiście by było jak bym się dostał na ten awf.
Wreszcie mógłbym zrewanrzować się jakoś temu forum cennymi radami. Takimi jakie nie raz dostawałem od Was.

Ps: Czy wy też tak macie, że mimo biegania masa stoi cały czas w miejscu, tj nic mięśnie się nie palą???

Użytkownik "US" edytował ten post Ponad rok temu

[Belial]

7km w 35-40 min poi treningu siłowym

[dzieciol21]

biegam sporo ... bardzo sporo jak ktos z torunia to zapraszam;) a co do wynikow?? szkoda gadac taka zenada

[Oliwia]

Oj już nie bądź taki, moje 4km też szału nie robią, a wyglądam po nich jakby mnie pociąg rozjechał
Już po 2 km mam kryzys, a kolejne 2 dobiegam tylko dlatego, że zaczynam myśleć co sobie w nagrodę za to kupię
Polecam, działa mega motywująco.
A znalazłam wczoraj takie buty na allegro, że chyba maraton dzisiaj zrobię!

[-US-]

Dobra do motywacji jest druga osoba. Ja jak biegam duze dystanse, to braciak dogina ze mn na rowerku.
Samotnie sprawdza sie dobra muza.

Oliwia ja ze swojej strony polecam puma fass 300. Sa wzglednie tanie w porownaniu do innych tego typu bucikow, a biega sie bardzo dobrze. Sa miekkie i swietnie amortyzuja bieg.

[Oliwia]

A właśnie rozglądam się za jakimiś porządnymi butami, więc dziękuję za sugestie

[-US-]

Dzi lekko, bo nie mam opaski na kolano.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[kuba95]

masz problemy z kolanami, że opaska Ci potrzebna ?

[-US-]

W prawym kolanie po zewnetrznej stronie cos mnie rwie jak biegam i pozniej nie moge spac bo co sie przekrece to mnie boli i sie budze. A jak biegalem z opaska to jakos mniej bolalo.

Ogolnie to pozostalosci z silowni, na ktora kiedys chodzilem. Za bardzo sie napalilem na siady i mc i teraz sie organizm odgrywa za moja glupote.

Ps: Sorki ale piszac ten post uzywam kompa, na ktorym nie mam pl klawiatury i dlatego brak zmiekczen i pl znakow.

[freakie]

Ja na twoim miejscu na jakiś czas odstawił biegi i udał się do lekarza,być może masz problem z więzadłami bocznym albo z czymś jeszcze innym.

[kuba95]

z kolanami nie ma żartów. Życzę Ci jak najmniej kontuzji i dostania się na ten awf

[-US-]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Miało być 15km, ale po 14 miałem ważny telefon i się zatrzymałem i już nie mogłem ruszyć bo ścięgno zdrętwiało i chu. nie idzie nogi zgiąć.

Byłem u lekaża i powiedział mi tyle, żebym przestał biegać.
Dopóki nic mi nie pier.... to oni nic nie zrobią. Mój znajomy sobie we wrześniu zerwał więzadła tak, że cała rzepka mu na wszystkie strony lata i jeszcze nie miał operacji. Ja się pytam co po takim czasie mają operować? Te zrosty co się porobiły?

Mi narazie pomaga maść przeciwzapalna "Flucinar".

Ogólnie dziś bez opaski bo gdzieś mi ją wcieło.

Pozdro chłopaki.

Ps: Małe info dla leniuszków, którzy zastanawiają się co jest w tych moich linkach, ale się im nie chce kliknąć.
Otóż tam są dokładne info na temat trasy biegu(mapka), średniej szybkości i dystansu.

Użytkownik "US" edytował ten post Ponad rok temu

[Oliwia]

Trzeba było nie pisać, niech się zastanawiają
Ja wiedziałam, bo sprawdzałam

[-US-]

Przyzwyczajenie, z konkurencyjnego forum gdzie wielmozna szlachta pseudo znawcow nie raczy skinac palcem. W koncu szlachta nie bd zaprzatac sobie glowy jakims tam linkiem. Lepiej skasowac caly topic.

Widac wacpanna Oliwia z dobrego domu niewiasta.:D

Sorki odpier... mi troche.

Ps: Znow pisze z kompa bez pl znakow.

[Oliwia]

Hahahah oczywiście, że z dobrego.
A mógłbyś napisać, jak wygląda Twój bieg, tzn. czy masz jakiś plan zmiany tempa podczas biegu?

[-US-]

LIpa. Nie moge coś spać.

Cały czas próbuej biec ze stałym tempem 12km/h. Wiadomo,że czasami ma się odczucie, że można szybciej, ale jak się przygazuje to nagle entuzjazm spada. Ogólnie pry tych 12km/h mam puls rzędu 110-140 uderzeń/sek co akurat sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej. Ogólnie czym dłużej biegam to puls mi sie stabilizuje i spada do mniejszych nominałów.

A teraz rozwiązanie zagadki jak Us mierzy swój puls? Poprostu biegne i łapa na miejsce w którym wyczuwalne jest bicie serca. U mnie jest to klatka, no ale kobiety bd miały tam przeszkode, więc można z boku szyi, albo na nadgarstku paluszki przyłożyć i przez 10 sekund liczymy uderzenia, poźniej mnożymy to x6 i mamy mynik. Może nie zbyt dokładny, ale wystarczający. Jeśli ktoś miałby problem zobićpomiar w "locie" to na spokojnie można się zatrzymać. Przez te 10 sek, tentno się dużo nie ustabilizuje.

Jeśli ktoś nie lubi długo biegać, to może robić interwały. Tam właśnie zmienia się tempo. Dla przykładu, biegniemy 5 min truchtem i nagle minuta ostrego sprintu, 5 min truchtu i miinuta sprintu. Co jakiś czas dokładamy 1 element sprintu/truchtu. Ogólnie poleca się zaczynać od tych 4 etapów, które podałem wyżej. Nie poleca się natomiast przekraczać 20-25 min ogólnego treningu. Nie wiem, jak jest w tym przypadku ,z spalaniem kcal.Z tego co czytałem to podczas sesjii palimy mniej, ale ogólne przyśpieszenie metabolizmu jest większse. Nie poleca się robić interwałów na czczo, ponieważ wtedy są bardzo kataboliczne dla mnieśni.

Użytkownik "US" edytował ten post Ponad rok temu

[Oliwia]

Dzięki, tak byłam ciekawa.
Jako początkująca, zaczynam od truchtu i powoli co kilka minut przyśpieszam o jakieś 0,5km/h aż nie dojdę do ok 12km/h i tak biegnę ile dam radę, a więc nie za długo
Byłam ciekawa jak to wygląda u innych.
A o interwałach pomyślę jak moja kondycja trochę wzrośnie.
Pzdr