12 odpowiedzi w tym temacie

[maciekkk]

OPISZE WAM JAK SIE NABAWILEM BAAAAAAAAARDZO GLUPIEJ KONTUZJI BARKU


TO BYLO JAKIES 2 TYG. TEMU BYLA ZA*****TA IMPREZA TAKA ZE NAWET SIE NAPILEM ALKO A TO JUZ JEST DUZO JAK DLA MNIE WIEC ZACZELO SIE OD 1 PIWA POZNIEJ BYLO 2, POZNIEJ 3, 4 A PO 4 BYLY SMAKI WIEC BYLO I 5 I 6 I NA DROGE JESZCZE JEDNO SOBIE WZIALEM NO I SZEDLEM SOBIE Z KOLEGA DO SKLEPU PO PIWKO NO ALE PRZEDEMNA BYL PłOT I ZYWOPłOT WYSOKI NA OKOłO METR NO TO JA MąDRY (PO PIJAKU) CHCIALEM GO PRZESKOCZYC NO I PRZESKOCZYLEM TYLKO NIE WIEDZIALEM ZE PO 2 STRONIE ZYWOPLOTU JEST Z********E GLEBOKI ROW JAK LECIALEM W GORZE ZDAZYLEM TYLKO SIE PODEPRZEC REKA JAK "WYLADOWALEM" POCZULEM TAKI BOL W RAMIENIU ZE MYSLALEM ZE SIE ZESRAM NORMALNIE REKA NIE MOGLEM RUSZYC NO I PONAD TYDZIEN PRZERWY W JAKICHKOLWIEK TRENINGACH ALE K***A NIEFART DO TEJ PORY JESZCZE NIE CWICZYLEM BARKOW BO MNIE TAK BOLI TA REKA ALE POWOLI WRACA WSZYSTKO DO NROMY I OD NASTEPNEGO TYGODNIA KUPUJE MONO I POWRACAM NA 100% !!

TO JEST OSTRZEZENIE DLA WAS NIE ROBCIE CZEGOS PODOBNEGO HEHE

[Damian]

No to musiało boleć dlatego ja nie pije dużo piwa ze względu na głupotę jaką sie robi po pijaku no i ze względu na treningi 2 góra 3 piwka nie więcej

[KAM]

To samo w tamtym roku zrobiłem tylko był beton zamiast dołu

[UkaniU]

hehe nie fart .... różne dziwne rzeczy sie robi na najebce ......

[Bover]

Uuuu

Hmmm dobrze ze nie pije

smiac mi sie chciało jak czytałem ze sie zesrasz z bulu

ja tez tak mialem jak sie wykurwiłem na łyzwach i mnie reka w huj bolała

[rafalikubb88]

ja to teraz polece ostro po bandzie
na pewnej lekcji jeszcze w gimnazjum bardzo dawno temu coś strzeliło głupiego do głowy i zaczęliśmy skakac po ławkach i w pewnym momencie jedna noga od ławki się złamała i poleciałem z wysokości 2 m na ziemię spadłem centranie na nadgarstek i miałem założony gips na 7 tyg
do tej pory odczuwam braki w lewej ręce(1cm mniej) i barku
no ale cóż głupota boli i tyle
koniec

[Bover]

Ja na szczęscie nigdy nic nie miałem złamanego i mam nadzieje,że nigdy nie będe miał

[Mr.chudy135]

Ja miałem tylko nos złamany jak podeszłem bratu pod stalową chuśtawkę ocknąłem się dopiero w szpitalu i jakiś zamazany obraz z poloneza mojego wujka

[miko39]

Ja miałem tylko nos złamany jak podeszłem bratu pod stalową chuśtawkę ocknąłem się dopiero w szpitalu i jakiś zamazany obraz z poloneza mojego wujka

Chudy nie pisz takich rzeczy bo zaraz na też wyląduje w szpitalu

[-US-]

Ja sobie kiedys skakałem ze stogu bołd i jak ponownie sie wspinałem to sobie pod pache podłożyłem pentle ze sznurka i nie fart chciał, ze przez wypadek sie poślizgnełem zaczełem spadać i sznurek szarpnął mi rękę i po obojczyku. hehehe
Dodam jeszcze ,że kiedyś też sobie złamałem ten sam obojczyk jak w zime sie jebłem na schodach.
Zapewne swój niefart odziedziczyłem po wójku,który obcioł sobie palca ,mial 2 wypadki samochodowe, wisiał na ogrodzeniu na przebitej rece i inne mniej drastyczne wypadki typu złamania itp.

[kogut]

Ja sobie kiedys skakałem ze stogu bołd i jak ponownie sie wspinałem to sobie pod pache podłożyłem pentle ze sznurka i nie fart chciał, ze przez wypadek sie poślizgnełem zaczełem spadać i sznurek szarpnął mi rękę i po obojczyku. hehehe
Dodam jeszcze ,że kiedyś też sobie złamałem ten sam obojczyk jak w zime sie jebłem na schodach.
Zapewne swój niefart odziedziczyłem po wójku,który obcioł sobie palca ,mial 2 wypadki samochodowe, wisiał na ogrodzeniu na przebitej rece i inne mniej drastyczne wypadki typu złamania itp.

1 słowę pokraka z ciebie

[-US-]

Po prostu nie boje sie tak jak inni.
Znam ziomkow, którzy boja sie ze 3metrów zeskoczyc. hehe zal itp.
Miałem kiedys stracha jak skakałem na materac z takiego zchowka na wegiel(cwiczylem fikolki w powietrzu) i pierdykłem obok materaca na plery to sie tak przestraszyłem bo nie moglem powietza przez okolo minute zassać.mysłałem ze juz po mnie,ale zyje i jade dalej.

[Mr.chudy135]

Jak byłem gówniarz (8 lat temu chyba) to brat z kumplem wzięli mnie za ręce i za nogi i dupnęli mnie na górke piachu tyle że górka szła w dół i zleciałem na plecy z około 1-2 pięrta ale na piach (jeszcze ze 2-3 metry i pizgnął bym na gołą ziemię w chaszcze ) tyle tylko że leciałem plecami w dół i nie wiedziałem kiedy wkońcu spadne, to też nie umiałem złapać powietrza miałem uczucie jakby mi się płuco odbiło