mam takie pytanie ( to mój 1 post tutaj więc jeśli będzie coś nie halo to proszę o wyrozumiałość). Od 4 miesięcy chodzę na siłownię 3 x tydzień no i ... zauwazylem, ze nogi mam już nabite natomiast góra (klatka, rece, brzuch) nie jest jeszcze na poziomie jakim bym sobie zyczyl. I teraz pojawia sie kłopot. Zawsze miałem tendencję do nabitych nóg, ogolnie mam grube kosci, teraz zamienilem tluszcz w miesnie ale zauwazylem, ze juz chyba wystarczy tego budowania i teraz pytanie jak odchudzic (wyrzezbic) nogi ale przy jednoczesnie jak najmniejszej stracie na górze ?
Bede wdzieczny za podpowiedzi bo nawet dziewczyna zwrocila mi na to uwage : )
A ogolnie to cwicze na rzeźbe ale w obecnym etapie mam trening bardziej masowy, statyczny poniewaz zeby rzezbic trzeba miec z czego a moje wczesniejsze rece to byl dramat : )
Bede wdzieczny za porady i pomoc. Jednoczesnie przepraszam za ewentualna ortografie i bledy w pisowni - spieszylem sie

Pozdrawiam
trodax