Cześć,
Mam dość głupie pytanie odnośnie diety na wakacjach.
Jestem aktualnie na masie(czystej, 0 słodyczy od 2 lat) [16lat, 180cm/60kg]
I za parę dni jadę wakacje do ośrodka wczasowego, gdzie jest "Januszowe jedzenie" wiem jak to wygląda bo byłem już tam. czyli śniadanie chleb z margaryną etc nie ma co dalej opisywać...
Co zrobić aby nie zapaść się za bardzo przez 2 tygodnie.
Niby mam sklep 1km od ośrodka, i mógłbym kupować jakiś chleb pełnoziarnisty, i tak pewnie zrobię.
Czy jak wrócę z tej 2 tygodniowej "wycieczki" i z 60kg waga mi skoczy to będę to musiał jakoś potem "odrabiać"?
Dzięki za mądre odpowiedzi.
Użytkownik st3p edytował ten post Ponad rok temu