Siemka.
Trenuję już rok na siłowni i teraz się straszie zajarałem SW. Oglądam te wszystkie plany na forum i proszę o ocenę.
1. Robić 5-6 obwodów, gdzie będą:
Podciąganie nachwyt szerokość barków x5
Pompki z klaśnięciem x10
Podciąganie podchwyt wąsko x6-8
Dipy x10
Podciaganie nachwyt szeroko x3-5
Pike push-ups x10-15
Amerykańskie podciągniecia x12-15
Pompki klasyczne x20
Znowu jakieś podciąganie
Pompki diamentowe/szerokie x 15
i takich obwodów 5-6 zależy od siły między nimi albo co 2 zrobić 1 z obwodów na brzuch i lędźwia (planki, planki boczne hollow body, wznosy nóg kolan, "przelewanie wody" , różne nożyce, scyzoryki, unoszenia nóg w leżeniu, wznosy tułowia itp.)
2. Drugi pomysł to piramidy ćwiczęń głównych (podciąganie, pompki, dipy) i pozostałe wplecione między to.
3. inny pomysł to robienie serii łączonych typu różne rodzaje pompek, potem różne podciągania.
I na koniec zawsze chcę trochę ćwiczeń do handstandu, nogi robię w ogóle osobno.
Co myślicie, jaki pomysł najlepszy, może jeszcze coś innego? jestem otwarty na sugestie