Cześć
Mam już niestety 44 lata.
Kickboxing i silownia to znane mi, długoletnie tematy z przeszłości.
Cykle typu deca - prolongatum, czy deca- oma również ( ale z 10 lat temu )
Chce wrócic do formy.
Nie znam się na nowych wynalazkach, cyklach czy tez specyfikach
Co proponujecie?
Czytam i czytam wszelakie fora i niczego rozsądnego wydestylować nie mogę.
Mam powody sądzić że więcej niż 5 lat już nie pożyje, tak więc nie interesuje mnie to co bedzie "później" ( Nie popadajmy w związku z tym w zbędny dramatyzm sytuacji )
Co, w jakich ilościach i cyklach, jako praktycy walilibyście w moim wieku aby poczuć się znów jak "młody Bóg " nie bacząc na długofalowe, odległe skutki uboczne. ?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za konstruktywne odpowiedzi.
Robert