w tej chwili wyglada to tak - treningi 06:00
3x tydzien - basen (4x400 kraulem, 400 nogi +pletwy+deska; 200 m na plecach)
3x tydzien silownia (nogi, rece, brzuch, plecy, rozgrzewka - 5-10 minut, trening 1h)
nie ukrywam - dla mnie najtrudniejsza jest dieta.
co jest dozwolone, co powinnam jesc.
teraz:
przed treningiem - 5.30 - bialko - nie mogę nic innego zjeść - za wczesnie
sniadanie - kasza jaglana z owocami, siemie lnia,e, kurkuma, orzechy (ok 9.00)
12:00- salatka plus kasza lub salatka plus mieso; zupa; ziemniaki plus mieso; jajka
14-15: warzywa
17: jogirt grecki z orzechami
19: twarog z dodatkiem
niestety mam te ciagaty na węgle - chleb z masłem często na sniadanie
staram się jesc jak najmniej przetworzone ale lubie jest, lubie orzechy, itp.
dużo pije wody, herbaty zielonej, ograniczyłam kawe z mlekiem, pije zbozową.
pieke tez takie ciasto marchewkowe jak mi wiory z soku zostaną