Na szczęście kurczak dobrze znosi leżakowanie w pojemniku. Chyba każdy, kto pracuje w czasie pory obiadowej i jest na jakiejś diecie nosi pojemniki z posiłkami. Ja, od kiedy trzymam dietę od spalacza Trizer to noszę pojemniki do pracy. Na początku było mi dziwnie, ale z czasem przestało mnie to krępować. Może byłoby inaczej gdyby inni też przynosili swoje jedzenie. Natomiast moi współpracownicy wolą chodzić do barów/restauracji. Tam niestety, na jakość, świeżość i zdrowie nie można postawić. Mam to szczęście, że mam małą lodówkę w pracy i tam trzymam posiłek, ale przygotowany kurczak bez problemu przeleży w miejscu gdzie nie ma słońca te kilka-kilkanaście godzin.