Witajcie, mam takowy problem:
- obecnie mierzę 179 cm i ważę 75kg,
- mam damską budowę ciała, czyli wąskie barki, szczupłe ręce, natomiast duże biodra i schodzące się aż do obcierania uda,
- od marca do września ubiegłego roku redukowałem się z wagi 75kg do 67kg,
- w październiku ubiegłego roku wskoczyłem na cykl masy sumiennie podchodząc do diety oraz treningów,
- obecnie nie wytrzymuję psychicznie, ponieważ wszystko idzie jak krew w piach, jem ponad zapotrzebowanie, nie zaniedbuje treningu, a z obciążeniami ledwo idę do przodu,
- nogi mam silne, jeżdżę rowerem i biegam,
- z obserwacji mojej sylwetki widzę się tak samo jak przed redukcją: klata, barki czy ręce przeżyły może minimalny wzrost, a cała masa która przybyła poszła znów w biodra mimo dbania o aeroby podczas masowania.
Ktoś potrafi coś doradzić? Z góry dzięki