Chcę wejść z push pull'a spowrotem na splita. Na duże partie chciałbym przeznaczyć około 20 serii tygodniowo. Łapki, żeby zamknąć się w 10.
Pierwszy dzień treningowy
Klatka + triceps
Wyciskanie hantli na ławce płaskiej 5s
Rozpiętki na bramie 4s
wyciskanie sztangi na skoskie 4s
Przenoszenie hantla za głowę 4s
Sciąganie oburącz linki wyciągu 4s
Prostowanie na maszynie 3s
wyciskanie francuskie leżąc 3s
Drugi dzień treningowy
Uda, łydki
Prostowanie nóg na maszynie 4s
Przysiady atg sztanga za głową 5s
Suwnica 4s
Suwnica stojąc 3s
Uginanie nóg z hantlem 3s
Martwy ciąg na prostych nogach 3s
Wspięcia na palce na maszynie 4s
Wspięcia na palce na suwnicy 3s
Trzeci dzień treningowy
Barki, kaptury, brzuch
Żołnierskie 4s
Maszyna hammer, pozycja siedząca pod kątem 60 stopni wyciskanie nad głowę 4s
Unoszenie sztangielek bokiem siedząc 3s
Przyciąganie sztangi do brody 3s
szrugsy 4s
Zwis 3s
Brzuszki z obciążeniem 3s
Czwarty dzień treningowy
plecy, biceps, przedramię
wiosłowanie sztangą podchwytem 5s
martwy ciąg 5s
ściąganie drążka wyciągu górnego 3s
Maszyna hammer wiosłowanie nachwytem 3s
uginanie z suplimacją 4s
uginanie sztangi stojąc 3s
uginanie na maszynie 3s
Zamykanie dłoni ze sztangą za plecami 3s
Trzymanie sztangi nachwytem jak najdłużej 3s
Myślę, że tragicznie nie jest. Jakieś opinie dotyczące planu?