Panowie i Panie,
Mam do Was pytanie. Jakie mięso uważacie za najlepsze i jak je robicie.
Zawsze w diecie miałem kurczaka albo ryby typu (panga, mintaj). Ale odnoszę straszne wrażenie, że te kurczaki to są tak ładowane sterydami, chemią że aż szkoda zdrowia.
A jako, że ostatnio trochę kaski jest to chciałbym przejść na jakieś lepsze mięso jakościowo.
Zapewne jest to wołowina? Też tak uważacie?
Jak to przygotować. Bo to już nie takie proste jak z kurczaczkiem.
Dzisiaj zakupiłem do testów:
- wołowina na gulasz (takie kawałki w kostkę)
- wołowina z Rostbefu
- wołowina z Antrykotu