Pokaz mi swoje irimi-nage a powiem kim jestes
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy spotkaliscie sie z takim stwierdzeniem "Pokaz mi swoje irimi-nage a powiem kim jestes."? Co o nim sadzicie?
Hmmm... czy ja wiem Ja robię o wiele łagodniejsze irimi Myślę, że lepiej by brzmiało "pokaz mi swoje aikido a powiem ci kim jesteś". W aikido jest fajne to, że każdy robi je inaczej. Ma swój styl.... coś jak charakter pisma.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podobnym, że poziom wykonania technik irimi-nage i shiho-nage określa poziom aikido. Dlaczego własnie akurat te techniki - to też jest ciekawy temat do rozwinięcia.Czy spotkaliscie sie z takim stwierdzeniem "Pokaz mi swoje irimi-nage a powiem kim jestes."?
Co do filmiku - podobnie wykonuję wszystkie techniki. To znaczy nie tak efekciarsko ale co do zasady - sprowadzenie bezpośrednio pionowo w dół pod nogi, bez jakichś baletów niepotrzebnych. Ale podobno jest to niewłaściwe.
Osoba na filmiku to atakuje - owszem szybko - ale z nastawieniem że przegra, jest to widoczne po sposobie wykonania kopnięcia, w sumie nie dochodzi do właściwego ataku pięścią. Ale to już poza tematem.
Napisano Ponad rok temu
No bo przecież jest uke, więc musi być rozluźniony i jego zadaniem jest przyjąć na siebie technikę, umożliwić sensejowi jej wykonanie ;-) Ale masz rację, to nieistotne, nie o tym temat.Osoba na filmiku to atakuje - owszem szybko - ale z nastawieniem że przegra, jest to widoczne po sposobie wykonania kopnięcia, w sumie nie dochodzi do właściwego ataku pięścią. Ale to już poza tematem.
Pewnie iriminage może sporo powiedzieć o wykonującym rzut, sprawne oko szybko dostrzeże styl czy poziom zaawansowania takiego adepta, poprzez jego "wejście" w atak, timing itd. Chyba zresztą nawet Dziadek mawiał że irimi to podstawa
Ale zastanawia mnie ile rzeczywiście można się dowiedzieć oglądając samo irimi nage, no i przykładowo co by powiedział shihan oglądając takie iriminage na pokaz, przygotowywane jako choreografię przez ludzi trenujących inne sw, tancerzy etc. jakby ocenił ich poziom aikido ;-)
Napisano Ponad rok temu
Takie cos to dziala chyba na kolesia ktory ucieka przed czyms, a my mu ramieniem z partyzanta wyplacamy ?
Takie cos to dziala na kolesia ktory nas atakuje, ale trzeba go umieć podpuścić, zejść z linii i wpuścić. A to nie jest ani łatwe ani praktyczne, ani nie ma za bardzo sensu skoro można go załatwić prościej. Ale takie jest aikido.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[/youtube]
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś, na jednym ze staży J.F. Riondet pokazywał fajną odmianę irimi nage: to co robi Tissier ściągając uke rękami za barki do ziemi, ten przytrzymywał kark uke przy sobie, i robiąc tenkan, uke już na pierwszym kroku miał obie nogi w powietrzu. Siła odśrodkowa powodowała że uke nie łapał kontaktu z podłożem, dopóki nie został puszczony. Wówczas bam na plecy, a im szybciej wykonane tym dalej od tori.
Napisano Ponad rok temu
Bo ładnie wygląda, gdy uke wysoko latają? Jest pokaz, to ma być efektywnie, no nie?Niech mi ktoś wyjaśni, po co w sprowadzać uke nosem do ziemi, tak żeby się podparł obiema rękami, żeby go następnie przewrócić na plecy?
Jak dla mnie wersja tissierowska jest jedną z bardziej niedorzecznych wersji iriminage, głównie te nadmiernie przesadzone ruchy czasem przypominają mi jakąś parodię... Chociaż fajnie się to ogląda ;-)
Napisano Ponad rok temu
tak od 3:14 jest iriminage, ale zwróccie uwage na 3:32
Napisano Ponad rok temu
Nie musi się podpierać rękami, ani nawet "wachnąć" w tak przesadzony sposób. Na niewspółpracującym wyjdzie mniej ładnie ale wyjdzie. Przesadne wytrącenie powoduje że uke zostanie powalony na matę do pozycji w której musiałby wstawać "od nowa".(,,,) Niech mi ktoś wyjaśni, po co w sprowadzać uke nosem do ziemi, tak żeby się podparł obiema rękami, żeby go następnie przewrócić na plecy?.
Chodzi o to że im bardziej go wytrącisz tym moment odzyskania równowagi przez niego jest dłuższy. Poza tym do momentu pełnego wyprostu nie jest sztywny a kierunek ruchu pracuje na twoją korzyść.
Pierwsze lata aikido robiłem wariant z dociśnięciem głowy do barku. To było powszechne, daje to pełną kontrolę poprzez głowę (a właściwie ryzyko uszkodzenia odcinka szyjnego) i uke musi chodzić bo nie ma wyjścia.
Obecnie trzymam głowę w zgięciu łokciowym (niezginalna ręka) i jestem zadowolony, a ta wersja wydaje mi się mniej brutalna od poprzedniej.
Co do sposobu z barkami - ma swoje zalety. W tym kontekście chcę zwrócić uwagę że aikido rozwija się współcześnie (zarówno Tissier jak i Hombu) w kierunku "bezdźwigniowym" (pomijając kote-gaeshi na twardo, gwóźdź programu pokazów). Odchodzi się od kontroli uke poprzez ból, uważając za niepotrzebny element, taką skazę na idei aikido, pamiątkę bo starych szkołach jujitsu.
Tissier ciekawie eksperymentuje (np. rzut przez nogę) no ale miało być o irimi-nage - jego jest najbardziej rozpoznawalne, znak firmowy prawie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie jestem z tego odłamu ale ćwiczyłem kiedyś w takim klubie i wytłumaczono mi to tak. Najpierw nauczyć się rzucać przeciwnikiem jak snopkiem. O.K. to było inne określenie jak snopek ale nie pamiętam - chodzi o chwyt oburącz z tyłu, opasujący uke razem z rękami na wysokości klatki piersiowej). Ja umiesz rzucać "snopkami" (chodzi o poczucie jak pracują wasze ciała, pełnej kontroli jak uke się przemieszcza) to za barki ściągniecie jest łatwizną.
Podstawowy wariant do "zamiatania" to jest wejście sokumen jak najbliżej (to jest istotne) za plecy, łapki na barkach nie kładzie się równo (ta bliżej osi obrotu jest prawie na szyi), zwrot stóp i głowy w tym samym kierunku co uke, i tenkan ze ściągnięciem "ścierki" ;-) (szczegóły widać na filmikach więc nam daruję dalszy opis).
Uczciwie przyznaję ze nie widziałem jak się sprawdza ta wersja w realnej sytuacji.
Napisano Ponad rok temu
W skrócie: za łeb i do ziemi. Nie ma tu niczego, co można by zgłębiać przez 20 lat.
P.S. Przepraszam, ale nie umiem wklejać filmów bezpośrednio do posta. :nie:
Napisano Ponad rok temu
Ps. Spróbuj użyć tego ... w miejsce kropek wstawiasz link.
Napisano Ponad rok temu
A tak wykonywał irimi nage M. Ueshiba:
W skrócie: za łeb i do ziemi. Nie ma tu niczego, co można by zgłębiać przez 20 lat.
P.S. Przepraszam, ale nie umiem wklejać filmów bezpośrednio do posta. :nie:
Dzisiaj by go zakrzyczeli ze za brutalnie, bo robi dzwignie na kregoslup
Napisano Ponad rok temu
Dzięki Shouryu żeś pomógł staremu! ;-)
Tyyyy, dobrze gadasz! Chłop się męczył, kombinował przez dwadzieścia lat, aż odkrył, że najlepsze są proste rozwiązania. Zajęło by mu to znacznie mniej czasu gdyby rzeczywiście bił się z ludźmi. Czyli po prostu trenował jak trzeba. M. Saito często wspominał, że w okresie, który ogarniał pamięcią, w Iwama, O Sensei powtarzał:Chyba jednak coś jest. ;-) Po 20 latach bicia się z ludźmi, stwierdził, że najlepsze są najprostsze rozwiązania. Mogło to mieć również jakiś związek z mieczem. ;-) Zgadniesz?
"Aikido, które robiłem dotychczas nie było dobre. Miecz, kij i techniki tai jutsu to jedno i to samo..."
Szczepan,
Tam nie ma jakiejś strasznej dźwigni na kręgosłup.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Staz Aikido Slupsk z Sensei Robert Zimmermann, Shihan 7Dan
- Ponad rok temu
-
Jak zdefiniowac cwiczenie Budo
- Ponad rok temu
-
Od czego zależy skuteczność aikido
- Ponad rok temu
-
PSA
- Ponad rok temu
-
Trochę szkoda
- Ponad rok temu
-
Shochugeiko 2014 z A. Sato Shihan (6dan Aikikai)
- Ponad rok temu
-
Czy Aikido jest skuteczne?
- Ponad rok temu
-
Miyamoto Shihan w Polsce!! 26. 07 - 02.08. 2014 Wrocław
- Ponad rok temu
-
Co to jest aikido czesc 2
- Ponad rok temu
-
STAŻ AIKIDO I JUDO
- Ponad rok temu