Re: Jak to sie robi....
Martius (i inni) wiele osób zrezygnowało z treningów aikido ze względu na dość "klasyczny" rodzaj urazów. Szczególnie wiele osób "łapie to" w okresie początkowym. Można powiedzieć, że jest to wizytówka źle prowadzonego aikido. Chodzi mi o różne rodzaje problemów z kręgosłupem powstałych podczas nauki ukemi ze szczególnym wskazaniem na "rolke".
Ciekawe! Czy masz jakies dane na ten temat?
-dokładnie to i dlatego Aikido jest unikalne bo powinno bazować na jednym zejściu i kontrze.
Przez 10 lat gosc tu stawia te tezę i obraża się, gdy mu się pokazuje przykłady ze sportów i sztuk walki, pokazujące że to nie jest unikalna koncepcja.
Sam wiesz, że walki nie są dłuższe w samoobronie (a przynajmniej nie powinny jeżeli ktoś się na to latami przygotowuje).
To też już było tu wiele razy dyskutowane. Walki w samoobronie bywają bardzo różne, czasem długie, czasem krótkie. Jest wiele koncepcji przygotowania się do samoobrony. Gosc przedstawial tu swoje koncepcje i nie znalazly one poklasku. Moze sam przerzuc sie z Wado ryu na metody goscia i opisz tu swoje wrazenia? Zacznij od aiki-aerobiku i ćwiczeń z robotem gościa. Zgoda? Co ty na to?
Teorie uszkodzenia ciała przez niespodziewany upadek doceniam po latach praktyki (pracy na chirurgi w szpitalu) i zdaje sobie sprawę jak delikatne, i niedoskonałe jest nasze ciało. Małe potknięcie i spędzasz wiele tygodni na wyciągu (a dodaj do tego dynamike ruchu i kozushi, może być masakra).
Może być, ale koncepcja gościa to uniemożliwia, bo gosc twierdzi, ze techniki aikido nie potrzebuja kuzushi.
Czy jest dużą różnicą facet zabity przez rzut na głowę od faceta dożywotnio sparaliżowanego przez celowe uszkodzenie kręgosłupa? W obu wypadkach, jeżeli jest to walka to możemy nazwać to śmiercią i na tym to polega. Gość ma rację.
Czy twoja teza brzmi: "Facet zabity przez rzut na głowę niewiele różni się od faceta dożywotnio sparaliżowanego przez celowe uszkodzenie kręgosłupa, i w obu przypadkach można to nazwać
śmiercią". Co to ma wspólnego z tezą gościa, że celem aikido jest zabijanie przy pomocy rzutu na glowe?
Z tego że sam se postawiłeś tezę A i se ją sam pan udowodniłeś, nie oznacza, że teza B jest prawdziwa. Takie wnioskowanie to błąd poznawczy typu "strawman fallacy". Proszę, nie rób tego więcej!
Gość ma taki styl, że potrafi w jednej wypowiedzi walnąć kilka truizmów poprzeplatanych ewidentnymi fałszami. Trudno się dziwić, że zawsze trafi się na forum ktoś, kto ma czas i chęć ponaśmiewać się z tych fałszywych części jego wypowiedzi. Mnie to nie dziwi. Jesli uważasz, że to naśmiewanie się jest niesprawiedliwe i złe to broń tych tez, z których prześmiewcy się naśmiewają, a nie tez, które sobie sam stworzyłeś.