Jak to sie robi....
Napisano Ponad rok temu
Stare polskie JJ z poczatku lat 80-tych dalece odbiegalo od klasycznego JJ ale nie bylo mozliwosci kontaktu z osobami z zagranicy. Wiec dla rozszerzenia wiedzy rodzic musial skorzystac z dziecka
Trenujac rownoczesnie VVD, JJ i aikido niezle zczelo sie uzupelniac ... niestety zaczelo za bardzo aikido isc w naszym kraju w sztuke i sie odrealniac a moze ja dorastalem.
Im mniej realnosci tym mniej wytlumaczenia dlaczego akurat tak to robic i przechodzenie na poziom filozoficzny
Cwiczac inne rzeczy mialem natychmiastowa skale porownawcza i na kit przestawalem byc podatny.
Z natury jestem dociekliwy i oczekuje odpowiedzi dlaczego tak sie wykonuje a nie inaczej - nietety wiekszosc cos wykonuje bo sie nauczyla ale nie potrafi tego przekonujaco wytlumaczyc. Metoda nauczania cwicz nie marudz to nie ze mna
Osobiscie teraz w nauczaniu podstawa u mnie jest wytlumaczenie dlaczego tak robie i uwazam ze tak powinno sie robic a nie muwie cwicz nei marudz ... co nie znaczy ze komus pozwole zadawac pytania przez cale zajecie ha ha ha
Napisano Ponad rok temu
Trenuje sie je prawdopodobnie ze wzgledow historycznych ( zeby podtrzymac tradycje itd..), czasami byc moze wykorzystuje sie je w procesie edukacyjnym.
Mysle ze w takim przypadku jest dosc trudno racjonalnie wytlumaczyc czemu tak a nie inaczej ma byc cos wykonane.
W aikido jednak ten zestaw nazwijmy to ¨teoretycznych technik ¨ jest dosc duzy, co powoduje ze duza czesc treningu przeznaczona jest na techniki o znikomej wartosci obronnej.
Nie chce przez to powiedziec ze powinno sie trenowac tylko techniki ktore sa efektywne w walce - bo dojdziemy do poziomu kilku/kilkunastu technik (czytaj KravMaga),
ale byc moze dobor i czestotliwosc trenowania niektorych technik powinna byc ograniczona.
Napisano Ponad rok temu
Prostym wytlumaczeniem jest chociazby bo moj nauczyciel tak robil ide jego droga i ucze sie przez nasladownictwo itp ... ale jest odpowiedz ... a nei odpowiedz nie wiem ... bo tak sie robi. Albo np kultywujemy tradycyjny ruch i w zapiskach bylo tak ... zreszta tak naprawde ciezko mowic o tradycyjnym ruchu jak kazdy master z roznych organizacji wykonuje inaczej
CZesc technik mozna w prosty sposob wytlumaczyc budowa ciala, biomechanika, biofizyka itp ale do tego potrzebna jest wiedza ... o chodz ibardziej o to ze oprocz cwiczenia trzeba jeszcze drazyc temat, trzeba wiedziec co sie robi bo inaczej kazdy moze wcisnac kit ...
Ja na wiele pytan odpowiadam dlaczego taki ruch np. jest to forma szkoleniowa dobrze rozgrzewajaca takie i takie stawy, jest to forma nauki ruchu podstawowego pozwala wyczuc i wychylic partnera, jest to ruch uczacy szybko zaciskac prawidlowo piesc ... nie wszystko opiera sie o skutecznosc Jak by tylko o to chodzilo to bym nigdy na zajeciach aikido sie nie znalazl
Napisano Ponad rok temu
Nie zgadzam się z tym. W BJJ np trenuje się tylko techniki efektywne w walce i są ich setki. Jaki jest sens trenować techniki nieefektywne i dorabiać do nich jakieś pokrętne interpretacje?Nie chce przez to powiedziec ze powinno sie trenowac tylko techniki ktore sa efektywne w walce - bo dojdziemy do poziomu kilku/kilkunastu technik (czytaj KravMaga),
Napisano Ponad rok temu
Nie zgadzam się z tym. W BJJ np trenuje się tylko techniki efektywne w walce i są ich setki. Jaki jest sens trenować techniki nieefektywne i dorabiać do nich jakieś pokrętne interpretacje?Nie chce przez to powiedziec ze powinno sie trenowac tylko techniki ktore sa efektywne w walce - bo dojdziemy do poziomu kilku/kilkunastu technik (czytaj KravMaga),
setki efektywne w walce na zasadach bjj.
Napisano Ponad rok temu
Owszem. Chodziło mi o obalenie ogólnej tezy, że nacisk na efektywność technik prowadzi do zmniejszenia ich ilośći.setki efektywne w walce na zasadach bjj.
Ćwiczę aikido od 1980 roku. W tym pięć lat BJJ. Bo BJJ to dla mnie prawdziwe aikido. W 1980 roku nie do pomyślenia było stwierdzenie, że aikido jest nieskuteczne. Owszem, było trudne, bo opierało się na trudnej koncepcji obrony: unikania siły atakującego i kierowanie jej przeciw niemu. Aikido ćwiczyli wtedy byli judocy, dla których techniki aikido traktowane były jako dodatek do technik judo. Opisywałem tutaj scenę ze stażu z Hansem Gauffinem, w Szczecinku, w 1981 roku. Hans demonstrował tenchi nage, uke ( początkujący ) czegoś nie zrozumiał i podczas wychylenia w tył cofnął stopę aby odzyskać równowagę. Hans natychmiast zamienił tenchi nage na tai otoshi i rzucił człowieka czysto na plecy. Nie było żadnego tresowania uke, żadnych durnych teorii wyjaśniających zachowanie uke - jak np. przy dzisiejszej wersji irimi nage, w której uke najpierw jest ściągany na pysk do ziemi, a potem wstaje by nadziać się twarzą na rękę tori.Ćwiczyłeś? Ćwiczysz?
Jeśli ćwiczyłeś dlaczego przestałeś? I dlaczego BJJ?
A kondycja z moim wiekiem nie ma wiele wspólnego. Jestem w stanie przeżyć cały, sparringowy trening z facetami o połowę młodszymi. Jeżeli odczuwam jakieś dolegliwości związane z wiekiem, to raczej dotyczy to regeneracji organizmu po treningu ( jest jakby dłuższa ).
Napisano Ponad rok temu
Mialem okazje cwiczyc u ludzi ktorzy nic nie tlumaczyli i u takich ktorzy wszystko tlumaczyli . W pierwszym wypadku rezultat byl taki ze po kilkudziesieciu latach treningu 99.99% cwiczacych nadal nie rozumieli co cwicza i dlaczego, mieli jakies swoje teoria, ale byly to slepe uliczki.
W drugim przypadku bylo jeszcze gorzej - treningi byly przegadane przez instruktora, nikt sie specjalnie nie pocil, kazdy gadal i sie wymadrzal, ludzie po prostu nie byli wycwiczeni fizycznie...
Mysle ze trzeba tlumaczyc zasadnicze elementy podstaw, ale nie za duzo na raz. Normalny poczatkujacy jest w stanie przyjac i wcielic w cwiczenie 2-3 elementy na raz. Potem musi miec czas, zeby je fizycznie powtarzac do tego czasu az pojawia sie one naturalnie w wykonywanych przez niego technikach. Dlugosc tego procesu zalezy od indywidualnej zdolnosci koordynacji danego osobnika. Potem dopiero mozna skorygowac nastepne 2-3 elementy...itd
Czesto sie zdarza ze poczatkujacy maja cale mnostwo pytan gdzie i dlaczego - moje podejscie jest takie ze pierwszy raz im szczegolowo wyjasniamm jednoczesnie wskazujac dlaczego na razie nie sa w stanie tego zrobic i jakie etapy maja jeszcze przed soba. To ma im pokazac ze mimo teoretycznego zrozumienia, fizycznie cialo nie jest w stanie nadazyc. I ze musza byc cierpliwi i stopniowo rozwijac rozumienie oparte na technikach a nie na teorii.... i potem pytaja sie bardzo zadko, bo rzeczywistosc potwierdza oczywiscie moje slowa LOL
Bardziej zaawansowani cwiczacy to calkiem inna historia. Nie ma sensu im wyjasniac nic teoretycznie, a wylacznie fizycznie - bezposrednio i posrednio.
Bezposrednio, tak zeby czuli jak technika dziala na wlasnej skorze i posrednio - poprzez obserwacje.
Powiedzialbym ze rowiniecie umiejetnosci obserwacji jest najwazniejszym celem treningu na wysokim poziomie, bo jedynie wysoko rozwiniety zmysl obserwacji pozwala bardzo wczesnie dostrzec ze np. w realym zyciu sytuacja moze rozwinac sie w niebezpieczny sposob, co z kolei pozwala ja przekierowac na bardziej bezpieczne tory.
Dodatkowo ten zmysl obserwacji pozwala bezblednie odczytac 'jezyk ciala' przeciwnika w sytuacji gdzie konfrontacja fizyczna jest nieunikniona. W ten sposob mozna wykryc/wyczuc zamiary przeciwnika zanim atak fizycznie zaistnieje. Tutaj sie ludzie ucza jak zastosowac techniki PRZED kontaktem fizycznym.
Wyjasnianie bezposrednie ma na celu wyksztalcenie wewnetrznego wyczucia koordynacji calej serii elementow danej techniki - czesto robi sie to z zamknietymi oczami. Wtedy cwiczacy moze sie calkowicie skoncentrowac na tym, co sie dzieje wewnatrz jego ciala. Nastepnym etapem jest wyczucie co sie dzieje wewnatrz ciala atakujacego - co pozwala odkryc gdzie sa otwarcia w jego pozycji i jak wykorzystac te jego slabosci. Tutaj sie ludzie ucza jak robic techniki PO kontakcie fizycznym.
W skrocie bym powiedzial, ze nalezy tlumaczyc ale w sposob scisle odpowiadajacy poziomowi danego cwiczacego.
Napisano Ponad rok temu
Cytat MagicNL:
Nie chce przez to powiedziec ze powinno sie trenowac tylko techniki ktore sa efektywne w walce - bo dojdziemy do poziomu kilku/kilkunastu technik (czytaj KravMaga),
Nie zgadzam się z tym. W BJJ np trenuje się tylko techniki efektywne w walce i są ich setki. Jaki jest sens trenować techniki nieefektywne i dorabiać do nich jakieś pokrętne interpretacje?
Zawsze zaliczalem BJJ do sportow ( podobnie jak Judo ) walki, wiec sila rzeczy techniki zbedne z punktu widzenia skutecznosci czy tez szkoleniowego sa pomijane.
Co do ilosci ( setek ) technik - byc moze jest ich tyle - ale podejrzewam ze w czasie walki ( w szczegolniosci turniejowej) wykorzystywane jest kilka najlepiej przyswojonych.
Napisano Ponad rok temu
Co to jest technika zbędna z punktu widzenia skuteczności? Możesz dać jakiś przykład ( obojętnie z jakiej sztuki walki )?Zawsze zaliczalem BJJ do sportow ( podobnie jak Judo ) walki, wiec sila rzeczy techniki zbedne z punktu widzenia skutecznosci czy tez szkoleniowego sa pomijane.
To zależy w czasie jakiej walki. W kategorii białych czy czarnych pasów? Walki czarnego pasa z białym albo niebieskim?Co do ilosci ( setek ) technik - byc moze jest ich tyle - ale podejrzewam ze w czasie walki ( w szczegolniosci turniejowej) wykorzystywane jest kilka najlepiej przyswojonych.
Skuteczność techniki jest jej nieodłącznym atrybutem. Umożliwia ocenę stopnia jej przyswojenia czyli jest niezbędna aby w ogóle mówić o procesie uczenia się i nauczania. Aby np. nauczyciel mógł powiedzieć uczniowi wykonującemu technikę: "dobrze".
Napisano Ponad rok temu
btw różnica zdań wynika z używania przez was słowa skuteczność w różnych kontekstach- jeden mówi o skuteczności ulicznej/realnej, a drugi o skuteczności w walce według sportowej formuły.
Napisano Ponad rok temu
Jest cała masa technik zbędnych z punktu widzenia skuteczności. Współcześnie. Weź na warsztat jakąś starą szkołę koryu, masa technik bardzo trudnych do nauczenia i o znikomej szansie skuteczności w walce. Obecnie.
Jakiś powód jest tego że na zawodach np. karate używana jest ograniczona liczba technik. Nie jest potrzebne znać jakieś stare i zapomniane techniki z Okinawy, czy rozwijać umiejętności np. uderzania palcami, żeby móc wygrać.
Bardzo często brak techniki jest kompensowany siłą i szybkością.
Podałeś przykład walk rożnych kolorów pasów. Teoretycznie słabszy pas może wygrać z mocniejszym. W BJJ może nie jest to tak widoczne, ale w innych sztukach walki nie raz zdarzało się że teoretycznie lepszy przegrywał z jakimś "młotkiem" który był odporniejszy na ciosy i konsekwentnie walił, tudzież "fuks" (kopnięcie w głowę kończące walkę).
Można znać bardzo wiele technik, ale naprawdę dobrze umie się "zaaplikować" tylko część z nich.
Napisano Ponad rok temu
Nie. Walka jest działaniem w prakseologicznym znaczeniu. W sensie ogólnym nie ma znaczenia: uliczna czy sportowa. A skuteczność jest jedną z postaci sprawnego/racjonalnego działania. Szachy, to też walka. Gry zespołowe, tenis, itp.btw różnica zdań wynika z używania przez was słowa skuteczność w różnych kontekstach- jeden mówi o skuteczności ulicznej/realnej, a drugi o skuteczności w walce według sportowej formuły.
Szkoły koryu świadomie nie uczą walki. Są rodzajem rekonstrukcji historycznej. Tak samo jak współczesne rekonstrukcje np. akcji odbicia "Rudego" pod Arsenałem albo zamachu na Kutcherę - nie mają z walką nic wspólnego. W związku z tym nie nauczają technik walki, tylko udających je form ruchowych. W przeciwieństwie do koryu aikido chce uczyć technik i nie opiera się wyłącznie na formach ( np. randori ).Weź na warsztat jakąś starą szkołę koryu, masa technik bardzo trudnych do nauczenia i o znikomej szansie skuteczności w walce.
Nie ma znaczenia. Z punktu widzenia działania zawsze mamy do czynienia z czasem teraźniejszym. Ubierzesz zbroję i weźmiesz do ręki miecz europejski albo japoński i masz do rozwiązania te same problemy techniczne i taktyczne co 500 lat temu.Obecnie.
Owszem - w zawodach, których formuła nie dopuszcza ich stosowania. Ale np. w samoobronie już tak. Przy czym znowu mieszasz utylitarny aspekt sztuk walki ze skutecznością technik. Przykładowo - europejska szermierka na miecze, tzw. historyczna, ma ograniczone praktyczne zastosowanie współczesne, bo ludzie nie biją się już na miecze na polu bitwy/ulicy. Ale wciąż składa się ze skutecznych technik oraz racjonalnej taktyki walki.Nie jest potrzebne znać jakieś stare i zapomniane techniki z Okinawy, czy rozwijać umiejętności np. uderzania palcami, żeby móc wygrać.
Miejsce i czas pochodzenia technik ( że stara, z Okinawy i zapomniana ) nie mają znaczenia z punktu widzenia ich skuteczności. Technika walki jest wyuczoną czynnością. Istnieje wtedy, kiedy ją wykonujesz.
A czy Ty, Młody, nie powinieneś już spać?...:Nuda, nuda, nuda. Wszystko już było 1001 razy.
;-)
Napisano Ponad rok temu
Mozesz napisac ile razy cwiczysz w tygodniu? Masz wlasne dojo i uczniow? Cwiczysz u innych nauczycieli? Jezdzisz na staze? Czy BJJ ci nie przeszkadza w wykonywaniu technik Aikido na treningach Aikido (chodzi mi o inne nawyki...?)
Pytam bo odnosze wrazenie ze nie masz wlasnego dojo (moze to tylko wrazenie) - jak wyglada w takiej sytuacji trening wyzszych stopni Aikido.
To mnie zastanawia bo znam kilka osob z 3 danami, i one (oprocz tego nauczaja Aikido) cwicza tylko raz w tygodniu pod okiem shihana albo i nawet to nie. Tak z ciekawosci- jak jest mozliwy dalszy rozwoj wyzszych stopni (bo zakladam ze jest taki rozwoj),a przeciez nie da sie cwiczyc samemu jak np w karate, gdzie wazna jest wytrzymalosc, szybkosc, ogolnie sprawnosc (a te mozna cwiczyc poprzez trening indywidualny) . W Aikido ilosc treningu indywidualnego jest znikoma.
Napisano Ponad rok temu
Poki jeszcze wielu bylych judokow cwiczylo aikido mialo to jakis sens potrafil zastosowac jedno i drugie … niestety jak mnie master nie potrafil odpowiednio wychylic abym był zmuszony upasc to sam nie będę się rzucal.
Ja padam kiedy musze a nie kiedy Master mi karze
Niestety a moze stety te osoby po judo w wiekszosci zaczely robic jj.
Wlasnei przypomnialo mi się o samopadaniu
Przyszedl do nas kiedys na zajecia jeden instruktor JJ … podobno JJ tak niby się uwazal, może papiery miał – chlopaki go oszczedzali i nie chcieli za bardzo go rzucac bo nie wiedzieli czy sobie krzywdy nie zrobi padajac … przy cwiczeniach on tak wyskakiwal do padow ze na koniec zajec pojechal z jednym z instruktorow na izbe przyjec bo zaczal krwia pluc … tak tez można się znokautowac samemu
Po takich doswiadczeniach nie mam zamiaru sam się znokautowac
Tak czytalem Twój post Szczepan i odnioslem to samo wrazenie jakbys zatrzymal się w poczatkach lat 80 co Mistrz powie to swiete.
Przekazywanie wiedzy przez obserwacje i zrobienie czegos na kims żeby udowodnic ze to dziala to tylko maly wycinek umiejetnosci przekazywania wiedzy … wybacz ale to było od tysiacleci i od tego czasu powstalo wiele innych sposobow dodatkowo
Można nauczyc malpe obslugi windowsa ale ja nie pozna ona podstawowych algorytmow dzialania komputera to nawet nie zapamieta gdzie co zapisala … i nigdy poza windowsa nie wyjdzie … powstanie inzynier informatyk od offica ( w jednej wersji) ha ha ha
Wszystko idzie do przodu w judo Gesink już dawno pokazal Japonczykom gdzie ich miejsce … i musieli zmienic metody treningowe
Wiedziec to znaczy zrozumiec a nie tylko wycwiczyc na malpe …
Mamy wiele roznych nowoczesnych metod, form, narzedzi treningowych … ale potrzeba do tego troche wiedzy i przede wszystkim chceci jej zdobywania
Takie rzeczy jak:
Pogadanka, dyskusja, wykład, metoda problemowa, metoda przypadków, metoda sytuacyjna, burza mózgów, mikronauczanie, gry dydaktyczne, metody impresyjne i ekspresyjne, metody ćwiczebne, metody realizacji zadań wytwórczych i wiele innych to nie tylko puste słowa …
W sporcie tez spokojnie możemy wykorzystywać metody do nauczania pojedynczych ruchow
Syntetyczne
Analityczne
Kompleksowe
Zadaniowe
Problemowe
Od calosci poprzez szczczegol do calosci
Metody prob i bledow
Lub calosciowo nauczac stosujac metody:
1. Metoda ciągła – jednostajna
2. metoda ciągła – zmienna
3. metoda powtórzeniowa
4. metoda interwałowa
5. metoda zmienna
Kazda osoba jest inna żeby był prawidłowy rozwoj każdej osoby trzeba korzystać z różnych metod ..
No chyba ze chcemy wyszkolic nastepne osoby nie myslace tylko mowiace bo mój mistrz tak pokazywal … chyba za stary jestem bo uwazam jeszcze ze myslenie ma przyszlosc
Przepraszam ale nie żyjemy w XIX wieku …. Wielu Indian tez było przeciwnych broni palnej i chcieli do konca walczyc dzidami i lukami – teraz sa w skansenach …
Napisano Ponad rok temu
Nie do końca. To są formy ruchowe i nie wychodzi się poza ćwiczenie ich jako form właśnie. Ale zawierają w sobie rozwiązania przydatne w walce w czasach w których te techniki powstały. Niestety uwarunkowania się zmieniły i przydatność wielu z nich jest taka jak w przywołanym przykładzie szermierki (która wg mnie też jest taką rekonstrukcją, chyba że nie widziałem "wysokiego poziomu")Szkoły koryu świadomie nie uczą walki. Są rodzajem rekonstrukcji historycznej. Tak samo jak współczesne rekonstrukcje np. akcji odbicia "Rudego" pod Arsenałem albo zamachu na Kutcherę - nie mają z walką nic wspólnego. W związku z tym nie nauczają technik walki, tylko udających je form ruchowych.
Te stare japońskie szkoły są skazane na odtwórstwo bo nierzadko składają się z kilku osób. Nie istnieje w nich realna możliwość podniesienia poziomu wykonywania do możliwości użycia w walce. Nierzadko jest problem z przekazem całości zbioru technik.
Współczesne Aikido chce wkroczyć w nowoczesność opierając koncepcje na archaicznych atakach. Takim (dla mnie - idiotycznym) atakiem jest "chwyt za ręce przez zabiegnięcie przeciwnika od przodu" (ushiro ryote dori). Oczywiście "im wyżej" tym dorabiane historie na temat sensu takiej akcji są bardziej dopracowane przez instruktora. Niemniej nie zmienia to mojej ogólnej oceny współczesnego aikido jako dyscypliny po części szkodliwej (poza walorami rekreacji). Rozwija złudzenia i kształtuje nieprawidłowe reakcje na treningach. Oczywiście - znów - nie wszędzie w każdej sekcji jest tak samo.
Randori w większości klubów jest formą zabawy na poziomie 3 kyu w górę. Nie da się kształtować umiejętności walki bez sparingów - w mojej ocenie - a "atak" ("biegnę z wyciągniętymi rękami żeby cię schwycić i w momencie kontaktu układam się do lotu") - ? Walory kondycyjne takiego randori jedynie widzę. Im wyższy poziom realizmu ataku, tym aikido bardziej topnieje z początkowej formy, stając się rozpaczliwą formą obrony na bazie dżudżitsu.W przeciwieństwie do koryu aikido chce uczyć technik i nie opiera się wyłącznie na formach ( np. randori ).
Problemy te same jeśli przeciwnik walczy w tej samej konwencji (miecz, zbroja). Każda jednak szkoła ma zasób technik które zawierają w sobie odpowiedzi na atak i rozwiązania sytuacji. Co zrobisz gdy zasób technik zawiera odpowiedzi na pytania które nie padną? Stają się umiejętnościami nieprzydatnymi w walce (np. prawie cała "działka" technik w suwari-waza). Dużo tradycyjnych styli ma ogromne luki.Nie ma znaczenia. Z punktu widzenia działania zawsze mamy do czynienia z czasem teraźniejszym. Ubierzesz zbroję i weźmiesz do ręki miecz europejski albo japoński i masz do rozwiązania te same problemy techniczne i taktyczne co 500 lat temu.
Skoro rzuciłem przykładem karate z Okinawy - trzymając się tego. Nie chodziło mi w przykładzie z palcami o uderzanie nimi w oczy. Jest masa rozwiązań które są nieużywane w walce bo uczenie się ich jest żmudne a taki sam cel można osiągnąć prościej. Samo ułożenie ręki - przykładowo Nukite (ręka włócznia), Seiryuto (ręka wolnej szczęki), Keito (nadgarstek kurzego łebka) - kto dziś tego używa w walce? A nie są to techniki zabronione na zawodach czy niebezpieczne bardziej niż zwykłe uderzenie pięścią.Miejsce i czas pochodzenia technik ( że stara, z Okinawy i zapomniana ) nie mają znaczenia z punktu widzenia ich skuteczności. Technika walki jest wyuczoną czynnością. Istnieje wtedy, kiedy ją wykonujesz.
Generalnie uważam że Aikido posiada słabą metodykę treningową, początek już jest słaby (przewroty i pady) a im dalej tym gorzej.
Napisano Ponad rok temu
Macie tyle zapału do pisania. Zamiast marnować go na forum, nie lepiej wyprodukować, powiedzmy 20. stronicowe broszurki, o błędach w metodologi nauczania, skuteczności itp. w aikido ? I w pdfie rozesłać je w świat.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I na wstepie, nie zgadzam sie z rozmowcami, ze aikido to jakas forma walki, ograniczone jujitsu, judo, daito-ryu, czy cos podobnego. Zabawe w kotka i myszke trudno nazwac walka. Tango argentynskie trudno nazwac walka. Zatem, jezeli w naszym aikido nie chodzi o to, by kogos zabic, a do czego zostalo stworzone, to w najlepszym razie do dania oponentowi okreslonej lekcji. Powtarzamy ja tak dlugo, az w koncu zrozumie o co nam chodzi.
Aikido wyroznia sie tym, ze nie kooperujemy negatywnie. Nie blokujemy atakow i nie bierzemy sie za bary. Po prostu nie pozwalamy sie dotknac. Wprawdzie do tej umiejetnosci nie przywiazujemy specjalnie wagi w dojo, nie mniej, bez niej nie da sie wykonac zadnej techniki. Atakujemy w dojo wolno i ostroznie, co czyni w sumie aikido nieprzydatne w konfrontacji na ulicy. Dla tych jednak, ktorzy chca widziec aikido jako sztuke samoobrony, nalezy na unikanie szybkich atakow (rowniez biala bronia) poswiecic osobny czas, i to niekoniecznie w dojo.
Wykonanie zas samej techniki po uniku musi byc bardzo szybkie, precyzyjne i bezpieczne dla upadajacego partnera, czy tez napastnika. Nie ma zadnej roznicy czy w dojo, czy na ulicy. Lekcja o ktorej wspomnialem dotyczy na wstepie wykonania kilku lub kilkunastu unikow. Jesli oponent nie wyciagnal z tego zadnych wnioskow, po uniku wykonujemy na nim technike po ktorej musi sam sie podniesc. Tak dlugo, az da sobie spokoj.
Mozna przewidziec reakcje wypowiadajacych sie tutaj 'papierowych aikidokow', bo zaden z nich takich umiejetnosci nie posiada i jest za leniwy, by cos z tym zrobic. Nie mniej, w aikido tylko chodzi o to, co napisalem. W innym wypadku wogole nie mialo by sensu..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dlaczego przestalismy trenowac Aikido
- Ponad rok temu
-
Specjalne elitarne seminarium Azjatycjich Sztuk Walki
- Ponad rok temu
-
Drodzy Adepci Sztuk Walki, Pomóżcie!
- Ponad rok temu
-
Hapkido a Aikido
- Ponad rok temu
-
Shichonage
- Ponad rok temu
-
O czym rozmawiać w dziale aikido ?
- Ponad rok temu
-
Yoshinkan Aikido
- Ponad rok temu
-
E. Horii Shihan we Wrocławiu po raz drugi. BP i PFA
- Ponad rok temu
-
Rekonstrukcja technik z ksiażki Budo Renshu
- Ponad rok temu
-
Aikido - Limanowa (Nowy Sącz i okolice)
- Ponad rok temu