Testy organoleptyczne – szczególnie językowe – są w mojej skromnej ocenie mało miarodajne żeby nie powiedzieć – błędne - , ocenę SKUTECZNOŚCI jakiegokolwiek gazu określam nie na podstawie jego działania , na konkretną część ciała tylko jako CAŁOŚĆ ( oczy , skóra , drogi oddechowe ) zresztą nikt nie psika na język w trakcie akcji ... co nie
? chyba że się mylę hi hi
Dalej Sabre DPS ( z takimi naklejkami jak na linkach zamieszczonych powyżej ) miał kiedyś w swojej ofercie Kaliber , nie pamiętam tylko czy napisy były po angielsku czy niemiecku i był to jeden z lepszych miotaczy a przynajmniej moi znajomi taką właśnie ocenę mu wystawili , ja sam niestety nie dałem rady przetestować w swoim krótkim życiu wszystkiego , a i z czasem psikanie innym przestało mnie bawić przynajmniej na tyle aby nie sypać za każdym razem kiedy tylko nadarza się okazja
Jeśli chodzi o Foxa i moje pozytywne zdanie na jego temat , no cóż chodzi właśnie o to jego
działanie na oczy które jest jednym z najlepszych w obecnie produkowanych miotaczach pieprzu – jednak wcale go to nie stawia na pierwszym miejscu !
OC – 17 wcale nie jest produkowany przez jak to ująłeś – Somebody – firmę krzak , produkuje go SZCZO która jest znanym w USA producentem posiadającym ugruntowaną markę taniego sprzętu nożowego i przy okazji wpadli na pomysł produkcji pepper spray dla rozszerzenia oferty , za ich zabawkami przemawia głównie to że są TANIE i DOBRE ( przynajmniej gazy ) a to że się tyle lat utrzymali w branży gdzie wcale nie jest łatwo – tylko dobrze o nich świadczy , weźmy na ten przykład MACE która niby specjalizuje się wyłącznie w gazach obronnych jednak opinie o jej obecnych produktach są raczej słabe ... coś z czegoś wynika , w przypadku Mace problemem jest iż ciągle robią swoje gazy w oparciu o stare formuły , przynajmniej takie jest moje zdanie.
Może grupowo wywrzemy nacisk na importerów? Kaliber i Hotspray? Niech je sprowadzą, zarobią a i my będziemy zadowoleni.
Podobnymi kategoriami myślałem naście lat temu ... HE HE , niestety wbrew pozorom takich maniaków jak MY jest doprawdy niewielu ( wbrew jak rozumiem ogólnym odczuciom ), to z kolei sprawia że nie jesteśmy stroną – dla poważnego importera !
A ile sztuk jesteśmy w stanie odebrać i jaki konkretny gaz by był w kręgu zainteresowań to są podstawowe dane do jakichkolwiek rzeczowych rozmów z producentami czy dystrybutorami .
Trudno się nie zgodzić z kolegą - Zgredem60 – ostatnim razem będąc w Inter Arku zapytałem z ciekawości ile musiał bym wsiąść pojemników aby wyprodukowali coś specjalnie dla mnie ( sprawy formuły na razie nie poruszam ) tak więc padła odp 550 sztuk !!! aby w ogóle był sens odpalać maszynę ! teraz proszę sobie pomnożyć same 550 szt. x .... zakładając nawet że Inter Ark kupuje za 50 % ceny po której sprzedaje w co raczej nie wieżę że zarabiają 100% na miotaczu
idąc dalej tym tropem ... jak się zbierze ogólnie lista choć 450 osób to
osobiście wyłożę pieniążki i zrobię TAKI produkt że nie tylko w PL się zesrają ale i na świecie będzie o nim głośno – tyle tylko że bym nie chciał sytuacji kiedy to ja wpakuję z 50 tysięcy a potem bigos na tym gazie będę sobie gotował przez następnych kilka lat bo mi zejdzie np 200 szt przez rok , tym bardziej iż nie tylko wszystko ma swoją datę przydatności ale i jak inwestycja ma mi się zwracać przez rok przy detalicznej sprzedaży ... a gdzie tu mowa o zysku ?
no i jeszcze sprawa pojemności pojemników , samego rodzaju gazu ( jeden lubi fog inny stream jeszcze inny foam ) do tego sprawa wypożyczenia praw do konkretnej formuły którą OCZYWIŚCIE wzbogacimy o dodatkowe substancje więc koszty chemika , do tego atest PZH , pewnie koncesja ( bo rozumiem że jak już robić to raczej blenda OC / CS i bóg wie co jeszcze ...
a na marginesie blend OC / CS z uwagi na właśnie związek CS wymusza niejako wykonanie gazu w opcji STREAM a przynajmniej w większości produktów dostępnych obecnie taka właśnie forma obowiązuje przy mixach
temat rzeka ...
na marginesie od dawna myślę o wyprodukowaniu gazu na MOJE konkretne zamówienie gdzie na nalepce znajdzie się skromna informacja :
cizzia approved tyle tylko że na chwilę obecną w moim rozumieniu inwestycja jest NIEOPŁACALNA – przynajmniej dla mnie osoby prywatnej – hobbysty i pasjonata – bo nikt mi nie zagwarantuje nie tylko zwrotu poniesionych kosztów ( co mnie z góry nie satysfakcjonuje ) a tym bardziej zysków.
cizzia