Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jakis czas temu facet zastrzelił w Chrzanowie policyjnego psa. Postawiono mu zarzut zniszczenia mienia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wynika z nich, że osoby które wysoko cenią swoja bezpieczeństwo, a realne ryzyko użycia gazu jest niewielki, powinny kupować gazy z górnej półki i z przymrużeniem patrzeć na datę ważności.
Co do psów: jestem przyjaźnie nastawiony do psów, które do mnie są nastawione przyjaźnie lub chociaż obojętnie.
Gdy ujadająca bestia znajduje się na ogrodzonej, i ZAMKNIĘTEJ posesji nie interesuje mnie jej wściekłość. Owszem, nie lubię hałasu, ale.. niech ma z życia te kilka szczeknięć. Jeżeli płot jest niepewny to gaz do ręki i uśmiech na twarz
Sytuacja zmienia się diametralnie gdy pies jest poza posesją - na terenie publicznym, lub na otwartej posesji. Po pierwsze, alergicznie działa na mnie zdanie "sprowokowałeś go wzrokiem". Patrzę i to czujnie, bo atak należy wyprzedzić. Gdy pies zajdzie mi drogę, jeży się, warczy, pokazuje zęby nie omijam go tylko gaz.
Problem pojawia się gdy pies, zwłaszcza duży chodzi poza posesją, jednak nie jest agresywny. Nie chcę wtedy używać gazu, jednak unikam zmniejszania dystansu.
pozdrawiam
E.B.
Napisano Ponad rok temu
Dla ułatwienia:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A właściwie to częściowo masz rację, bo oba są alkoholami.
Reszta taka sama. Alkohole nie wchodza w reakcję ze sobą czyli roztwór lub mieszanina.
Napisano Ponad rok temu
Tak czy siak jak pies za ogrodzeniem to nie wolno mu nic robić, bo to jest spore nadużycie, niezgodne z prawem. To tak jakbym walnął gazem kogoś kto mnie z daleka wyzywał, bo przecież mógł zaraz podejść i zacząć mnie bić. I choć takie uwagi autorowi opisanego w postach powyżej zachowania są nad wyraz obojętne, to grzywna, zawiasy plus odszkodowanie i stosowny wpis w karcie karnej mogą już mu takie obojętne nie być...
Jak do mnie podlatują agresywne psy będące luzem z miejscu publicznym to też walę gazem. I zawsze był to KO w chmurze i do 3 m zawsze sprawdzał się wyśmienicie, bez względu na rasę/rozmiar psa
Napisano Ponad rok temu
Dość dokłądnie zapoznałem się ze sprawą z Chrzanowa. Poczytaj o waunkach przekrovczenia obrony koniecznej w komentarzu KK.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jeśli chodzi o psy mam po prostu uraz i to dość głęboki że się tak wyrażę ( musisz kiedyś spróbować Deatch – wisch jak to jest gdy cię ktoś poszczuje psem , mam tu na myśli pewien szczególny rodzaj psa ( tzn. duży agresywny bydlak z rasy bojowej lub obronnej bo chyba nie myślisz że strzelał bym do latlerka choćby i nawet uczepił się mojej nogi ) – w moim wypadku był to bulterier - po tym doświadczeniu mam szczególnie w DUPIE wszelkie moralizowanie ( które teraz uprawiasz ) czy przepisy prawne obowiązujące w naszym NIENORMALNYM kraju ! ( dwa ostatnie słowa odnoszą się do szeroko pojętego systemu i prawa w którym przyszło mi żyć )
co do moich słów cytuję : „a na dzień dzisiejszy to bym odstrzelił ...” - nie posiadam i nie noszę broni ostrej na co dzień , te słowa miały jedynie oddać i podkreślić moje nastawienie do tematu – rozumiem że opacznie zrozumiałeś że jestem lanserem który poza całym moim skromnym arsenałem wozi się jeszcze z ostra giwerą , zwyczajnie nie mam takiej potrzeby tym bardziej że siłę i moc gazu poznałem w 200 % ze 100 możliwych , zresztą gdyby było inaczej zapewne bym ją posiadał
nie znam również nikogo z mojego otoczenia kto zachował by się inaczej w przypadku zagrożenia atakiem dużego agresywnego psa , jedyna kwestia warta poruszenia to gdzie leży owa granica ? ( nad czym właśnie dywagujecie ) i tu też sprawa jest prosta – bo dla każdego z nas leży ona jak widzę gdzie indziej – zresztą idę o zakład że każdy sąd widział by sprawę inaczej co znów daje mi 50 / 50 szans że udowodnię moją rację gdyby była taka potrzeba ( tym bardziej iż w naszym kraju dość często liczą się układy i znajomości a te akurat posiadam ) , zresztą ci co tak frywolnie wyciągają broń ostrą powinni sobie kupić dobry gaz albo i dwa jednak w większości wypadków nigdy nie powinni dostać na nią pozwolenia ... a jednak dostają nawet tu gdzie przepisy są wyjątkowo restrykcyjne.
co do Chrzanowa to nie znam sprawy i mało mnie ona interesuje , w warunkach zagrożenia kieruje mną wyłącznie chęć przetrwania za wszelką cenę , co nie znaczy iż moje podejście jest zgodne z ogólnie przyjętymi zasadami czy prawodawstwem , jednak w relacji człowiek kontra pies nie ma czasu na myślenie albo działasz albo ... jak napisałem powyżej MUSISZ deatch – wisch spróbować , jest sporo miejsc gdzie można to zrobić w kontrolowanych warunkach bez uszczerbku dla Ciebie i psa , to powinno dać Ci namiastkę poczucia tego o czym piszę !
I wybacz ale ŻADNE CIOSY KARATE Ci NIE POMOGĄ pies jest szybki jak myśl chyba że byłeś szkolony do walki z psami o co jednak Cię nie podejrzewam , zresztą nawet gdybyś był to i tak sam byś przyznał że szanse są 50 / 50 albo i mniej na korzyść psa ! a i to tylko z bronią ostrą czy nożem bo z gołymi rączkami to życzę powodzenia ...
w moim przypadku było tak że zupełnie bez sprzętu i małym dzieckiem na rękach ( 2 letnim ) przyszło mi stanąć przeciw dużemu agresywnemu psu którego właściciel – zasrany strażnik ochrony przyrody – ( tak się opowiedział ) na mnie poszczuł ,bo rzucaliśmy patykiem w celu strącenia kasztanów z drzewa i typ się poczuł w obowiązku ... szkoda że teraz na mnie nie trafił !!! skurwiel
ale i tak ma szramę na pół mordy bo mu zęby wyszły policzkiem po 1 jedynym strzale mojego kumpla , 3 razy się podnosił i podnieść nie mógł HE HE aż go żona reanimowała , a pies ... nawet pies się ZESRAŁ jak właściciel padł - raz jeszcze :twisted: „pozdrawiam” :twisted: właściciela pieska o imieniu nemek białego bulteriera z czerwonymi ślepiami – teraz bym cię bydlaku oprawił JA jak szmacianą lale !!!
cizzia :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zmieniając temat - testy z Cizzią były czystą przyjemnością, jednak póki co podsyłam jeden filmik z testu ARM II, wykonanego kilka tygodni temu. Co ważne i chyba potwierdziło się to podczas naszej zabawy z gazami, mianowicie CS, nawet ten najlepszy traci swoje właściwośći niestety dość szybko a szkoda...Zasięg 2-2,5m i jeśli do celu (drzewa) doleciało coś, to bardzo niewiele, oczywiście może i wystarczyło, żeby kogoś zainhalować, chociaż wątpię. Krótko - Pieprz po nawet czterech latach miał moc, CS jakoś nie bardzo. Gaz przeterminowany minimum dwa lata + lekki podmuch wiatru.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poszczuje? Dwukrotnie zostałem pogryziony przez wilczura, więc proszę nie mów mi o poszczuciu. Tylko byłem trochę za młody aby podjąć jakiekolwiek działanie. W chwili obecnej strzał z buta w pysk rozwiązuje psie problemy. A że przeważnie moje buty do najlżejszych nie należą to generalnie załatwia sprawę. Swoją drogą, nie wiesz jakie to uczucie czekać czy będziesz musiał dostać 30 bolesnych zastrzyków czy nie... Poza tym piszę TYLKO i WYŁĄCZNIE o zagazowaniu psa na posesji w tamtym jednym konkretnym wypadku, a nie użyciu gazów wobec psów w ogólności, żeby było jasne.
Dlatego piszę, nie ma ataku, nie ma obrony.
Napisano Ponad rok temu
dalej cytuję „W chwili obecnej strzał z buta w pysk rozwiązuje psie problemy” - Ty to normalnie mitoman jesteś i w dodatku brutal , teksty tego typu są dobre w odniesieniu do powieści sensacyjnych ew. psów które siłą rzeczy NIE mogły by zrobić Ci poważnej krzywdy czy stanowić realnego zagrożenia Twojego zdrowia lub życia !
zresztą tak buńczucznie o tym piszesz że zastanawiam się kiedy to ostatnio poczęstowałeś butem jakiegoś czworonoga ... ? ba uprzedzę odp. pewnie nigdy HE HE HE bo nie tylko jest to trudne ale jeszcze w głowę – żart ! – no chyba że to pekińczyk albo jamnik był ...
miałem przyjaciela który niestety już nie żyje ( GOMBA cholernie mi tu Ciebie brakuje na tym padole ) miał 2 psy , sukę rotwajlerkę Gogoszę ( wredne bydle ) i bulteriera Tasniczka i teraz tak , jak się z nimi bawił na ogrodzie a szczególnie z Tasniczkiem to dla pokazania co ów piesek potrafi walił go na 80 % zamachowymi z otwartej ręki po tułowiu – dla psa to była przyjemność ( odnosiłem wrażenie że nie tylko to lubi ale w końcu coś dopiero czuje !!! o ile w ogóle , bo pies chciał więcej takich czułości ) – a cegły rękami rozbijał ...
swoją drogą tak tu na vortalu często przytaczasz wykładnię kodeksu karnego , zastanawiam się jak zakwalifikowano by Twoje zachowanie w sądzie ... choćby i w stosunku do mojego pryskania gazem – i śmiem twierdzić że odp. jest dość oczywista
i jeszcze to : „Swoją drogą, nie wiesz jakie to uczucie czekać czy będziesz musiał dostać 30 bolesnych zastrzyków czy nie...” – NIE WIEM i obym się nigdy nie dowiedział , a gazu często używam PREWENCYJNIE zarówno w stosunku do ludzi jak i zwierząt zgodnie z zasadą iż – nie pozwalam się rozwinąć sytuacji – reaguje pierwszy a potem są już tylko skutki i choć nie do końca pokrywa się to z wykładnią prawną obrony koniecznej, to jednak całkowicie z moim myśleniem i wiesz co ... jeszcze NIGDY się na tym nie zawiodłem !
puenta zamykająca z mojej strony temat ostatecznie - pomyśl chwile zanim coś napiszesz ... mam nadzieję że nie czujesz się obrażony a Twoja duma nie pozostała nadszarpnięta
cizzia
Napisano Ponad rok temu
Nie dogadamy się Ty swoje, ja swoje.
Napisano Ponad rok temu
Podwższony próg odporności na ból to cecha psów bojowych (i nie tylko, pewnej części molosów również). Ten bawiący się bulterier, którego przykład podałeś Cizzia odczuwał przyjemność z zabawy, a nie z uderzeń, które na pewno czuł. I to nie uderzenia były dla niego przyjemne, tylko zabawa.
W odniesieniu do psów funkcjonuje wiele mitów. Jeśli się ma często do czynienia z psami, może zadać sobie trud i poznać podstawowe zasady komunikacyjne tych zwierząt. Nie trzeba będzie wtedy wielu z nich 'butować' czy 'gazować'. Jeśli ktoś chce oczywiście. Moje słowa płyną z praktyki - zajmuję się psami i to tymi z zaburzeniami zachowań.
Napisano Ponad rok temu
kończąc temat robkabis dodam jeszcze czemu takie zachowanie o którym mowa mnie oburza, pies ucierpiał robiąc to co do niego należy informował o obecności obcego i odstraszał (a przecież jest oczywiste, że psy takie jak np owczarki czy inne psy strozujaco-obronne/bojowe bierzemy między innymi (bo głównie dla towarzystwa) po to żeby broniły, a raczej chroniły teren czyli odstraszały wyglądem i alarmowały jest to normalne jak to, że kupujemy gaz nie po to żeby go sobie w dupę wsadzić, a na pewno jest to normalniejsze niż kupować charta czy haskiego bo ładny i potem z nim spacerować na smyczy głównie) ale dlatego że takie zachowanie może być przyczyną problemów wychowawczych u psa, tak potem może inaczej podchodzić do oszczekiwania przy płocie, rzucać się na ludzi itd. Jednocześnie nie jestem przeciwnikiem gazowania gdy pies nam staje na drodze i zachowuje się agresywnie, atakuje rower itp .
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sprawdzony gaz pieprzowy
- Ponad rok temu
-
Najlepszy gaz do obrony
- Ponad rok temu
-
Gaz a okulary
- Ponad rok temu
-
Paraliator, gaz czy może jeszcze coś innego?
- Ponad rok temu
-
Gaz firemaster
- Ponad rok temu
-
Czy gaz używany przez policje zawiera alkochol ?
- Ponad rok temu
-
ABC gazów pieprzowych
- Ponad rok temu
-
Gaz pieprzowy KO.
- Ponad rok temu
-
Jaki gaz na kemping?
- Ponad rok temu
-
Pistolety Gazowe..
- Ponad rok temu