Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika budo_pasjonat

Odnotowano 213 pozycji dodanych przez budo_pasjonat (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: Rok temu )


Według typu zawartości

Filtruj


Sortuj według                Sortuj  

#552739 Nasz sprzęt (zdjęcia).

Napisano przez w Ponad rok temu w WALKA NOŻEM, BROŃ

A skoro to jest temat o broni i PiterM tu jest, to moze ktos wie, co takiego jest pistolet / wietrowka z jakas pomka zamiast CO2?



#552737 cudze chwalicie .... (miecze)

Napisano przez w Ponad rok temu w MIECZ i SZTUKA WALKI MIECZEM

W kazdym razie zawsze podobalo mi sie to, ze ludzie tacy jak Lukew pasjonuja sie NASZĄ eurpoejska tradycja walki z bronia. Sam mam do szabli jakies dziwne zamilowanie, jak patrze na szabelke, to az mi serce rosnie. Gdyby te szabelki nie byly takie drogie, to mialbym ich cala kolekcje.
Ale najcenniejsza jest wiedza o poslugiwaniu sie tym cudenkiem, bo jest to taka dluga tradycja, a zaczela tak szybko ginac. Dlatego bardzo dobrze, ze taki temat sie pojawil, bo tu mozna wielu ciekawych rzeczy sie dowiedziec.

Lukew, a tak swoja droga, nie wiesz moze gdzie w Krakowie takie bractwa rycerskie praktykuja?



#552695 Myśleć czy reagować ?

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

W ankiecie sa tylko skrajne przypadki. Z tego, co jednak widze, to faktycznie nie mozna i nawet nie trzeba zbyt wiele myslec, kiedy juz trzeba odpierac lomot jakiegos przeciwnika. Mózgownica ze swoim mysleniem wprowadza spore opoznienie.
Ale kiedy jest czas na chwile przemyslenia nad tym, jak zaatakowac, albo sie bronic, trzeba sie starac to zrobic. Moze to nawet nie jest myslenie, a jakas umiejetnosc obserwacji? Poszerzenie pola widzenia? Moze raczej cos takiego?
Np. ilu jest zawodnikow na turniejach, ktorzy walcza i nie mecza sie zbytnio fizycznie, a przy tym jeszcze potrafia zerkac na zegar? To wlasnie jest kombinacja "szybkiego" pomyslunku i umiejetnosci obserwacji. Walczacy, ktory sie "napala" na przeciwnika, jest owszem silny fizycznie, jak trafi, to wyrwie glowe z plucami, ale przy tym zatraca wlasnie ta umiejetnosc patrzenia na boki. Widac to zwlaszcza w walkach bokserskich. W pierwszych rundach jest "szukanie" i takie wymacanie przeciwnika, pozniej bokser musi pomyslec, jak tu goscia ugryzc i dopiero wali te swoje wyuczoone kombinacje.
A jesli idzie o wyrobienie automatu przez lata cwiczen, to wlasnie dlatego tak bardzo niechetnie nzmienilbym styl na jakis inny. Bo trzeba lat wlasnie, zeby nabrac sprawnosci fizycznej - owszem, ale trzeba tez lat, zeby nauczyc glowe jak ma sterowac cialem bez wlaczania za kazdym razem programu myslacego, kiedy masz uderzyc goscia ze trzy razy, ale dobrze...



#552563 Katori Shinto Ryu

Napisano przez w Ponad rok temu w MIECZ i SZTUKA WALKI MIECZEM

Szukam szkoły Katori Shinto Ryu w Krakowie.


OK, jak znajdziesz, to daj znac.



#552561 Czy to prawda że...???

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Trenuje kick , boks i judo.


No tak na prawde w niczym nie jestes chyba dobry..?



#552560 walka z kilkoma

Napisano przez w Ponad rok temu w CROSS-BUDO

W jakich stylach jest praktykowana walka z kilkoma przeciwnikami?
Jak wygląda obrona w przypadku takiego ataku, zaznaczam że nie ma już szans na ucieczkę i trzeba się bić.


Niech zgadne - może futbol amerykanski :) :) ?



#552559 Motywacja

Napisano przez w Ponad rok temu w CROSS-BUDO

Ską wziąsć motywacje do monotonnego i żmudnego treningu,pomóżcie bo mam cholernie słomiany zapał.


No to po co sie meczyc? Poszukaj jakiegos bardziej wciagajacego zajecia.



#552426 Nasz sprzęt (zdjęcia).

Napisano przez w Ponad rok temu w WALKA NOŻEM, BROŃ

PiterM, a co to takie male przy kluczach (lewa strona od kluczy z karabinczykiem), wyglada jak zlozony srubokret gwiazdkowy?
K_P


Aaaaa, to taka mała zabawka. SwissTech Utility Key, czyli śrubokręt płaski duży, okularowy, krzyżakowy, otwieracz do piwa :) oraz ostrze "combo" w jednym... więcej masz tu: www.guns.com.pl/microtools.html


.... i jeszcze hokejka, widelec, łyżka, lornetka , rożen stalowy, łyżka do opon, lewarek i kuchenka mikrofalowa... :) :) :)



#552425 Siłownia w domu

Napisano przez w Ponad rok temu w Inne sporty

Panowie,
Jak tak mowicie o sztangach i sprzecie, to widzialem kapitalny sprzet do cwiczen i nie zajmuje miejsca. Moze to znacie, moze nie - ja tego nigdy wczesniej nie widzialem i nie przypuszaczalem, ze cos tak prostego i jednoczesnie skutecznego mozna wymyslic. Jest to drabinka na scianie + 4 gumy rozpiete na tych drabinkach zakonczone uchwytami jak w ekspanderze. Mozna to rozciagac na dowolnej wysokosci w stosunku do drabinki, np. w stojac plecami do drabinek w taki sposob jakbys wyprowadzal tsuki, itp.
Jest do tego tez laweczka, ktora mozna zawieszac na dowolnej wysokosci na drabince do brzuszkow.
Mozna tym cwiczyc wszystkie wazne partie miesni, a przy tym nie obija sie podlogi, jak np. hantlami.
Przyrzad produkuja rozne firmy i w zaleznosci od producenta wlasnie cena waha sie od 800PLN do nawet 2500.



#552298 Mawacha do rozbicia gardy?

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

No i jest ryzykowna. Sa inne sposoby na rozbicie gardy. A tez dobra mawaha, to m.in. mocna mawaha i taka garde rozbije. A przynajmniej przyklei garde do twarzy przeciwnika na chwile, a wtedy mozna to chwilowe przyklepniecie wykorzystac.



#552252 Historia urazów w knockdown - moje doznania.

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Dlatego wlasnie lepiej jest moze nie byc super fajterem "na ulicy" od razu, ale cwiczyc tak, zeby zdrowie oszcedzic na lata.
Nalezy tez pamietac, ze pokolenia sa coraz slabsze i ludzie rozsypuja sie od tak sobie. Wiele boli w kosciach, kregoslupie to efekt kiepskiej kondyzji zdrowia wogole, a one wychodza przy uprawianiu sportu. Procz tego kazdy musi swoj trening dostosowywac do codziennej aktywnosci. Jesli ktos z nas zarabia np. rozwozeniem pizzy na rowerze, to niech sie juz na treningu nie wyglupia z treningiem wytrzymalosciowym tak, jak gosc siedzacy za biurkiem caly dzien.
Procz tego (moim zdaniem) kazdy z nas cwiczy tez po to, zeby osiagnac w miare dobra sprawnosc w samoobronie. Zeby to osiagnac lepiej wybierac od razu style, gdzie mozna taka sprawnosc osignac wykonujac tylko potrzebne w tym celu cwiczenia. Cwiczenie bowiem, np. stylu orla jest fajne, czlowiek zuzywa olbrzymia ilosc potu, stawy trzeszcza, serce pracuje a chocbysmy machali rekami 5h dziennie, to i tak nie wyrosna nam nigdy skrzydla...

Zgadzam sie z Mariuszem w 100%, ze tu wszystko zalezy od trenera. Jesli ktos trafi na oszoloma, to lepiej nie czekac na kontuzje i przeniesc sie gdzies indziej. Dyscyplina na treningach musi byc, ale zmuszanie do cwiczen do upadlego, kiedy komus sie robi np. slabo jest absurdem, bo wtedy tylko latwo o nieszczescie. A takiego trenera tez kiedys mialem. I powiedzial jeszcze, ze lepiej wogole nie przychodzic na treningi, kiedy ktos jest taki cienki.



#552246 które bardziej skuteczne?

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Karate JEST skuteczne - to juz ustalilismy :) . Techniki skuteczne tam sa, 99% sekcji dobrze przygotowuje do walki (nie da sie inaczej..). Czlowiek, ktory cwiczy regularnie kilka lat, po kilka razy w tygodniu MUSI byc z definicji lepszy w zwyklej sytuacji ulicznej 1na1 z gosciem, ktory cwiczy tylko miesien piwny.
A jeszcze taki madry jestem, bo dodatkowo akurat w zeszla sobote na wlasnej skorze moglem sie przekonac :) :) , to sie podziele. Gosciu mniej wiecej w moim wieku byl, tylko wazyl ze 100kg. Zablokowal mi autem wyjazd przy sklepie tak, ze nie moglem sam wyjechac. A ze siedzial sam w samochodzie, to trąbnąłem na chama, bo sam sie nie kwapil, zeby odjechac mimo, ze mnie doskonale widzial. Zatrabilem drugi raz, a on wtedy wyskoczyl z samochodu i do mnie leci wsciekly i mnie wyzywa - burak jeden. No to ja otworzylem drzwi i sie wychylilem nieco, zeby tez sie odszczeknac, a on mi tam jeszcze przed nosem rekami macha! Ozesz ty k@#$% mowie, i wysiadam energicznie i wtedy w ryja dostalem z piesci, bo jeszcze rece zajete mialem klamka od samochodu. Dzieciaki i zona w samochodzie podnisly wrzask. Strzal nie byl zbyt mocny, ale gosc nie wiedziec czemu byl taki wsciekly, ze piana mu prawie z geby szla.
Wyskoczylem z auta, a gosc cepy wlaczyl i dalej na mnie idzie.
I tu wlasnie czlowiek nie zdaje sobie sprawy, ile potrafi po latach cwiczen i jak duza jest roznica w stosunku do takiego, co nic nie cwiczy. Sparuje sie na treningach z ludzmi, ktorzy duzo potrafia i trudno jest ich trafic. A tu, jakie bylo moje (przyjemne!) zaskoczenie, ze co gosc lapa machnal, to jakby w zwolnionym tempie - nie zblokowalem, lekkie odchylenie wystarczylo i walnalem ze dwa razy na wysokosc splotu. Gosc byl troche opasly, ze az rece mi weszly w ten bebech po lokcie. Pomyslalem, rany, trzeba bylo lepiej z nogi, bo dluzsza. Musialem gdzies jednak dobic do punktu, bo powietrze z niego zeszlo, sie skulil i padl na kolana. Ludziska sie zlecieli, wiec wsiadlem spokojnie do auta i w koncu odjechalismy, bo odblokowal mnie inny samochod z tylu.
Wiem, ze burak burakowi nierowny, ale roznica miedzy trenujacym MA i nietrenujacym jest olbrzymia.
A tak wogole, to zeby sie bic o cos takiego to zenada. Nie wiedziec czemu najwiecej okazji do bojek na ulicy zdarza sie wlasnie z racji jazdy samochodem. Az do ostatniej soboty udawalo mi sie tego unikac. Co sie to dzieje?



#551773 które bardziej skuteczne?

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Temat juz byl walkowany baaaardzo dlugo i na rozne sposoby. Na czym to wtedy stanelo? Zdaje sie, uznalismy bezspornie Kyokushin za "de best"? :) :) :)



#551772 Niskie i wysokie pozycje

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Dokladnie tak, jak napisal Jarek. Nogi trzymam tak szeroko, zeby ktos nie sprobowal podciecia na dwie nogi od razu. Kiedys sparowalem z takim jednym gosciem, ktory byl rewelacyjny w czyms takim - wchodzil tak blyskawicznie z takim niby lowkickiem ale glebiej i od razy na obie nogi z takim mocnym lokciem na klatke albo w garde, ze tylko przez moment widzialem biel sufitu i trzeba bylo zbierac kosci po podlodze. A tak mnie ten gosciu sponiewieral kilka razy, ze do dzis mam uraz i trza bylo pozycje skorygowac.



#551770 Ochraniacze na treningach Karate

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Dzieki za dotychczasowe odpowiedzi. Wniosek jest dosc budujacy - czasy sie zmieniaja, i jest zdecydowanie coraz mniej oszolowmow, ktorzy uwazaja, ze najskuteczniejsze treningi powinny trwac po 5 godzin dziennie, walki na full bez ochraniaczy, bo to hartuje, rozciaganie na sile, itp.
Kiedy cwiczylem w latach 80-tych, w mojej sekcji byl zakaz uzywania jakichkolwiek ochraniaczy do kunite. Trenerzy argumentowali, ze w ten sposob mozna partnerowi wyrzadzic krzywde, bo kopie sie bardzo mocno, nie przejmujac sie goleniami.
Teraz na treningach zakladamy, co chcemy i nawet sie do tego namawia. Odruchowo zawsze uwazalem, ze lepiej jednak ochraniac stare kosci, bo since goja sie corac dluzej, a prognioze pogody lepiej odczytywac z telewizora... :D



#551766 Jak kopać mawashi?

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Mae mawashi jest faktycznie mylace, ale chyba slabsze. "Normalne" mawashi jest znacznie mocniejsze, wole takie. Jak dobrze wejdzie, to i garda na nic...
Z takich mylacych niezle jest tez pozorwany low kick i dopiero w ostatniej chwili m. jodan. Przeciwnik podnosi noge do bloku low kicka i stoi przez chwile na jednej nodze. Czesto tez odruchowo jednak obniza garde. Jak wtedy dobrze wejdzie mawashi jodan, to mozna wyrwac glowe razem z plucami :) :) ?



#551762 Ochraniacze na treningach Karate

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

"luzik" pozlegał na tym, że Japoniec nie spinał sie jak agrafka :) tylko walczył tak jakby uderzał i kopał w tarcze (szybkośc, wychodzenie z kontrą, ciekawe kombinacje, zejścia na boki a nie w tył, zero "kulenia się i przyjmowania"). Ten byk od nas był o połowe cięzszy i wyższy od niego o głowę. w "obstukaniu" był miniej więcej remis :P


No prosze, czy wszyscy slyszeli? Kazdy walczy jak sie najlepiej wyuczyl, a zaden styl karate nie zabrania unikow, schodzenia z linii ciosow, itp. NBikt nie powiedzial, ze w Kyokushin masz przyjac wszystko jak leci...



#551209 Ochraniacze na treningach Karate

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

:

PS w listoppadzie miałem okazję poćwiczyć z Japończykami z Kyokushin i wiecie co - obowiązkowo ochraniacze! - później dość ostry sparing i astystent instruktora - chłopaczek(japończyk) z 2kyu walczył z największym bykiem od nas 120kg 3 kyu(ma niezłe przyp****). Walczył na takim luzie jakby różnica była 5 a nie ponad 40 kg!!!


To na czym polegal ten "luzik"? I kto kogo w koncu obstukal?



#551187 Jakie karate może być skuteczne ?

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Rzuty i obalenia owszem tak, ale sposob wykorzystania tych technik powinien byc taki, gdzie rzut lub obalenie to jedna skuteczna akcja doprowadzajaca do finalu. Tak tez powinno byc to sedziowane na zawodach: Gosc zrobil dzwignie, czy podciecie, nie wyszlo - chwila szarpania, to wowczas sedzia przerywa walke, zeby nie przerodzila sie w szarpanine.

Kata moze nie odrzucalbym calkiem, ale faktem jest, ze np. kiedy ktos trenuje 3xw tygodniu, i polowe z tego poswieca na kata, to moze tylko zuzywa stawy odnoszac niewielka korzysc. Nie rezygnowalbym natomiast z kata, tylko moze bym je gruntownie zmienil tak, zeby dawaly one podstawy praktycznego cwiczenia umiejetnosci karate. Ludziska w koncu cwicza tez samodzielnie, wiec potrzebne sa jakies takie "zestawy", jakby walka z cieniem, ktore sonie mozna samemu pocwiczyc, a to daje lepsze podstawy do cwiczen pozniej kumite na treningu.

Jestem bardzo za wprowadzeniem broni na treningu: nunchaku, noz, tonfa, katana. Ale tez brakuje doskonalenia obrony przed uzbrojonym przeciwnikiem.



#551185 Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Otóż to. Mozna zawsze dyskutowac o skutecznosaci niektorych systemow walki, bo stosuja mniej lub bardziej skuteczny arsenal technik. Np. dziwia mnie rozne style kung-fu, ktore powstaly na bazie obserwacji zwierzat. A pprzeciez czlowiek ma inna budowe ciala, niz zwierz i z natury walczy inaczej, to po co na sile robic z siebie kogos innego?
Np. taki styl tygrysa: naskacze sie czlowiek, namacha lapami z gory na dol, z dolu do gory, na boki, itd. A jak juz dostanie po ryju, to sie nagle ocknie w szpitalu i zapyta sam siebie "styl jest moze i skuteczny, tylko chwile, gdzie ja k@#$% mam pazury?".
No wlasnie, dlatego pewne style, ktore powstaly juz pozniej na bazie "ludzkich" predyspozycji, posiadaja juz calkiem skuteczny arsenal technik. Reszta zalezy od tego, jak sie angazujemy podczas cwiczen, no i olbrzymia jest rola trenera. Stad chyba czasem jednak karateka moze nawalic bokserowi, lub odwrotnie, albo thai-bokser lamaga moze dostac lomot od judoki.



#551182 Ochraniacze na treningach Karate

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Nie jestem pewien, czy juz taki temacik byl, ale jakos mnie to od dluzszego czasu nurtuje.
Jedni trenerzy wręcz zakazują stosowania ochraniaczy na treningach, inni zezwalają, a szczególnie w niektórych stylach Karate to obowiązek.



#551179 Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

Aha, Jarek, i jeszcze gwoli uzupelnienia tytulu Twojego postu.
Karate JEST bardzo skutecznym systemem walki (moim zdaniem) :) :) :) .



#551178 Szlachetne zdrowie...

Napisano przez w Ponad rok temu w Inne sporty

Oczywiscie, ja tez mysle przede wszystkim o zdrowiu. Wole potrenowac mniej intensywnie, ale robic to dlugo, bo wtedy moze bede na nizszym poziomie umiejetnosci, ale ciagle na takim samym przez ladnych kilka lat zycia. Dlatego nie popieram np. cwiczen na treningach, ktore daja szybko przyrtost skutecznosci w walce, ale za to po niedlugim czasie czlowiek moze stac sie kaleka. Nie popieram np. walenia sie po glowie w rekawicach, jak w boksie, a tu coraz czesaciej w Karate stosuje sie rekawice na treningach. Nawet nie stosujac takich metod treningowych, osoiga sie poziom znacznie przewyzszajacy przecietny poziom umiejetnosci przypadkowo atakujacego nas napastnika na ulicy.

Pisalem juz o tym na forum Karate.



#551036 Sztuka i walka

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE

jak sie kazdy uczy Karate zeby spuszczac ostry i efektowny wpier... to powodzenia... a gdzies sie ludzie dziwią ze treningi MA propagują przemoc - bo propagują ,ja trenowałem przez 3 lata kyokushin,ale musiałem przestac jakiś czas temu ze względu na to ze miałem kilka rzeczy do zaliczenia,a gdy trenowałem to naprawde nie po to zeby masterowac na osiedlu czy klepać dresów,dzieki karate zrozumiałem wiele rzeczy,zrozumiałem istotę ciężkiego treningu i pracy nad własnymi słabościami.W walce raz wygrywałem raz przegrywałem ale moim celem nie było zdobywanie laurów ale to zebym sam się czuł dobrze z tym co robie,wzięłem sobie do serca tekst przysięgi i pomógł mi nie tylko w walce ale tez w zyciu,w sięganiu po to i zdobywaniu rzeczy które są teraz dla mnie najważniejsze.Na ulicy nie musiałem się bić bo naprawde gdy się nie szuka zwady nie znajduje się jej a kazdego dresa mozna nawet po prostu zagadac bo ich inteligencja ma wiele slepych zaułków w ktore jak sie ich zapędzi to gdy chwilkę "myślą" mozna sie spokojnie oddalić...

poza tym,słysze teksty jaki to jestem ble i bez sensu i w ogole ale chyba autor topicu prosił o własne refleksje na temat jakie znaczenie w Waszym treningu ma Sztuka a jakie Walka,a ja piszę co myślę więc naprawde nie jest miło słuchac nadętych uwag za to ze myśle to co myślę i mam zaszczepione podejście spokojne i uduchowione a nie "zabij,wpier**,urwij,doje*" ...

co do mojego wklejania tekstu na temat zadań karate - skoro widzę jak piszecie ze najwazniejsze jest zeby własnie "zajeba*,wpierdo*** czy zatłuc" to zastanawiam sie czy ktos to kiedykolwiek choć przeglądał...

dziwi i w sumie rozczarowuje mnie wasza wrogość do tego ze człowiek moze wierzyc i starac sie zyc według ideałów jakie propaguje Sztuka Walki jaką jest dla mnie Karate... spodziewałem się choćby zrozumienia albo qrde komentarza "niewiele jest osób co chodzi na Karate dla Sztuki a nie dla zwykłego napier*** sie" ...a tu słyszę ze jestem głupi bo dla mnie od bicia ludzi jest wazniejsze to ze samodoskonalę siebie...
:(


Kaen, nie wiem, do kogo adrujesz te uwagi, mowiac "wy". Gdybys uwaznie przeslidzil te posty, zauwazylbys RÓŻNE opinie. Ale sedno tej calej dyskusji nie lezy w tym, ze propoaguje sie tu opinie, ze MA to brutalna walka i koniec. MA to JEST SZTUKA WALKI i zostala wymyslona po to, zeby sie bronic, czyli tez i zabic w razie potrzeby. Pytanie bylo, czy cos takiego mozna zaliczyc do sztuki?
Ale tu nikt nie neguje tego, ze MA wykorzystujesz tak, jak chcesz - a nikt, nigdzie w zadnej sekcji nie szkoli adeptow MA w taki sposob, zeby od razu wyszli na ulice i zabijali. Przeciwnie - jakos tak sie dzieje, ze ludzie, ktorzy cwicza stale i monotonnie wyrabiaja pozyztywne cechy charakteru, czyli np. odruch samokontroli. Tego nie trzeba specjalnie udawadaniac.



#551033 Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

Napisano przez w Ponad rok temu w KARATE


:
Nawiązując do wypowiedzi pasjonata, prawdą jest, że intensywny boks zdrowia nie daje - przeciwnie, natomiast karate owszem. Tyle że topic był o skuteczności w walce, także wszelkie inne kwestie jak zdrowie, rekreacja, kultura zostawmy na boku.


Topic owszem jest o skutecznosci w walce, ale tez wypowiedzi wskazuja co np. mozna by zmienic w nauczaniu karate, zeby poprawic jego skutecznosc w walce. Dlatego wydaje mi sie, ze gdybysmy chceli wlasnie zapomniec o tych aspekatach ochrony zdrowia cwiczacego, to nasze propozycje ewolucji karate zaprowadzilyby nas na pewno do innych metod treningowych - np. rekawice i normalne walenie sie po łbach i to tak czesto jak to robia bokserzy, bo tylko wtedy adept karate bedzie co najmniej tak dobry jak bokser.
Dlatego przygladajac sie mniejszej skutecznosci karate w realnej walce, powiedzialem, ze owszem tak jest, ale pomiedzy adeptami w wieku moze do - powiedzmy lat 35, poki ludkowie mlodzi sa. Potem chyba jednak "czynnik zdrowotny" bierze gore i karateka zaczyna byc lepszym do poznej starosci niz bokser chory na parkinsona, czy inna chorobe glowy. Mowie o boksie, ale to dotyczy wogole temu podobnych sztuk.
Nie chce mi sie wierzyc, ze thai bokser po takim oklepie, jaki zbiera w czasie swoje krotkiej kariery jest ciagle do uzytku w wieku lat - powiedzmy 40.

Stad pytanie o skutecznosc MA w walce to generalnie zawsze pojecie baaardzo wzgledne. Mozna podsumowac, ze np. generalnie bokserzy leja karatekow, kyokushinowcy leja shotokanowcow, itp., tylko trzeba sobie zadac pytanie "no i co z tego wynika?" Gdybym sie chcial odegrac na gosciu, ktory mi nawalil na ulicy, to wykorzystalbym moment zaskoczenia. Gazrurki tez bym nie zalowal.
I dla mnie jeszcze raz - skutecznosc karate zalezy od metod treningowych, ale bez przesady. Zaznaczylem "mniej pierdół..", bo uwazam, ze w niektorych sekcjach jest za duzo kihonu w porownaniu z cwiczeniami do walki - to fakt, adept karate nie moze wyrosnac na safandułę. Ale nie chialbym chyba, zeby w celu dalszej poprawy skutecznosc metod treningu do walki omłócać się w rekawicach po łbie.

pozdrawiam,
pasjonat




Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024