O_O

michalxxx, dnia 04 Lut 2017 - 19:11, napisał:

Czy w celu szybkiego przybrania na wadzę radzicie jakieś suplementy, jak tak to jakie. Proszę o pomoc Dzięki wielkie i liczę na wasze wsparcie. Miłego dnia

Rozumiem jakbyś był... chociaż nie rozumiem. Skoro studiujesz medycynę to sam powinieneś się w tym temacie doedukować - jak będziesz to miał omawiane to będzie mniej nauki, a jak nie to już wolę sobie nie wyobrażać. Na początku niczego nie bierz, bo to nic nie da - mięśnie i tak urosną, bo dostaną nowy bodziec, ale później jakiś rok czasu możesz wziąć takie BCAA. Co do tego zdania są podzielone - inni mówią, że tylko dzięki suplą w ogóle urośli, bo mają jakąś blokadę, innym z kolei nic to nie daje, a jak już to niewiele.

SW w pewnym stopniu jest dla chudzielców. Ktoś zaraz się rzuci SW obrażasz grubasie, co nawet podciągnąć się nie może. Jednak ja swoje widziałem i swoje wiem. Kolega bardzo lekki i drugi kolega cięższy - kolega lekki wytrzymuje bardzo długo w zwisie i robi masę podciągnięć, cięższy ma gorsze osiągnięcia. Jednak jak już dochodzi do wyciskania sztangi leżąc to role się odwracają. Teraz popatrz, który wytrenuje wytrzymałość na podciąganiach, a który siłę. Nawet jak dla kogoś to balast, to dobrze - nie musisz obwieszać się 15kg żeby mieć porządny trening. Jedno jest pewne, nogi na pewno nie uniemożliwiają progresję. Chyba lepiej żeby sylwetkę ozdobiły silne nogi, niż robić z siebie piramidę na odwrót.

Najgłupszy plan jaki może być 200 brzuszków i 200 pompek itp.

Ok, chcesz się pochwalić wytrzymałością, ale to nie jest dobry trening...

Półpompki? Lżejszą wersją pompek jest dotykanie w nogach podłoża tylko kolanami - jak robisz zupełnie coś innego to jest to złe.

Ćwiczenia mogą być, chociaż po co masz ten sprzęt? Trenujesz tylko biceps, a tym można trenować prawie (jak nie całe) ciało.

No i na koniec nie trenujesz całego ciała i trenujesz je w złej kolejności - zaczynasz od nóg kończąc na brzuchu.

Jak się uzależniłeś to gratulację, a mianowicie masz stagnację - pamięć mięśniowa robi swoje i o ile w jakimś zawodzie czy grach jest to fajne tak w treningach powinieneś tego unikać jak cholerę.

Dobrze, że trenujesz 2x partie w ciągu tygodnia, ale z drugiej strony masz tylko jeden dzień przerwy - jak ćwiczysz to max. 2 dni pod rząd i jeden dzień przerwy. Brzuszki zamień na deski - mięśnie brzucha służą do stabilizacji ciała, nie do uginania. Plecy możesz trenować robiąc podciągania - a jak ciężko o wolny trzepak to australijskie, do nich wystarczy tylko stół. Źle bierzesz ćwiczenia na partie - im większy mięsień tym więcej ćwiczeń zaczynając na nogach, a kończąc na brzuchu.

Głupota biegać przy takiej wadze już same nogi powinny się trząść po bieganiu dając objawy!!! Biegać to może osoba z lekką nadwagą, a nie na granicy nadwagi z otyłością 1 stopnia. Łydki pewnie też palą jak cholera co też jest złe - nie dlatego, że masz dobrze poniszczone mięśnie, a to że niszczy je areobik.

Proponuje pobiegać na maszynie czy skorzystać z roweru, a nie brać się za bieganie. Wiosłowania w sumie też fajne ćwiczenie i jedno z tych bardziej męczących.

Kolano od dwóch czego? Dni? Ból zapewne przeminie jak masz tak pierwszy raz chyba, że zrobiłeś sobie kuku. Jak ból faktycznie się utrzyma to już znak, że musisz pójść do lekarza.

Ale nie biegaj przy takiej masie!!! To jakby zawodowy biegacz sobie jeszcze sztangę 25 czy 30 kg nałożył - nawet ktoś taki długo tak nie pobiegnie.

Nie ma sensu tracić pieniędzy na jeden dzień siłowni w tygodniu, chociaż dwa dni. Spróbuj trenować 3x w domu.

Aylo, dnia 20 Gru 2016 - 14:50, napisał:

Jeszcze jedno pytanie. Katowanie brzucha 3 razy w tygodniu, czyli zawsze na koniec treningu, będzie w porządku czy jednak zostać przy dwukrotnym treningu?

Tak, możesz katować i 4 razy tylko przy tych 4 razach już musisz bardziej uważać na brzuch, bo może się trochę przetrenować.

Mniej więcej takie coś. Starasz się mieć w plecach koci grzbiet i utrzymujesz taką pozycję przez określoną ilość czasu kilka razy. Przypomina trochę planka, ale wygiętego, a brzuch stabilizuje nas.

Aylo, dnia 16 Gru 2016 - 22:18, napisał:

O to gitara, brzuch robię pierwszego i trzeciego dnia tylko wyleciało mi z głowy, na łydki jedynie wspięcia na palce ze względu na to że na siłowni na którą chodzę nie ma do tego maszyny. Dzięki za odpowiedź

Zawsze możesz sobie znaleźć jakiś podest i dać na niego połowę stopy, a drugą częścią (pięta) schodzisz w dół i górę - ruch bardzo podobny, ale jednak zawsze coś więcej. Ewentualnie ośle wspięcia, najlepsze ćwiczenie, ale musisz umieć sobie założyć ciężar i robić powtórzenia tak, by nie spadł.

Brzuch ile serii? Najlepiej z przedziału 12-14. Dobrze jakby w ćwiczeniach znajdował się koci grzbiet, chociaż zginania też mogą być.

W sumie to dobry i prosty plan, tylko brakuje brzucha i łydek, a tak to nie ma za bardzo się czego przyczepić.

Na FBW nie ma sensu już wracać, bo okres początkowy już masz za sobą.

Proszę.