Witam.
Hmm....Zgodzę się z poprzedniczką- one cheat meal, not one cheat DAY !
Uważam, że pomysł z tymi snickersami to strzał kulą płot...
Polecam cheat meal zrobić w dzień wolny od treningów i raczej polecałbym coś w stylu fast-food, ociekający sosami różnego typu ;-) Do tego frytki ociekające starym olejem ;p