Dziś pozbyłam się już wszystkich nałogów, a jedynym uzależnieniem stały się wyrzuty endorfin do krwi i towarzyszące treningowi. Wzięłam się za to powtórnie przed ponad trzema laty. Treningi nabrały kształtu, uczyłam się zdrowo odżywiać, rezygnować z próżnych przyjemności.
W 2012r. zrobiłam kurs Instruktora Kulturystyki prowadzonym m.in. przez p. Piotra Głuchowskiego. Celem tego przedsięwzięcia było poznanie i zrozumienie fenomenu tego sportu, a przede wszystkim umiejętność mądrego ćwiczenia – dziś dzięki temu jestem w stanie dźwignąć całkiem pokaźne ciężary.