Stąd i od początku piszę o proporcji i nacisku na elementy treningowe i związane z nimi zapotrzebowanie energetyczne w konkretnych systemach. Stójkowicz, przykładowo pracuje bardziej aerobowo (praca z dystansem pomiędzy wymianami ciosów) niż chwytacz, który dużo więcej pracuje na oporze przeciwnika - większe zapotrzebowanie na węglowodany.
Odkładając na bok kwestię węglowodanów, chciałbym zwrócić uwagę, że z punktu widzenia systemów energetycznych, a szczególnie mam tu na myśli źródła dostarczanej energii, nie istnieje coś takiego jak "style chwytane". Zestawiając ze sobą dwie dyscypliny olimpijskie jakimi jest Judo i Zapasy odkrywamy, że dla judo podstawą jest system ATP-PC (EDS: Phosphagen 90%, Glycotic 10%), w przypadku Zapasów mamy bardziej zbalansowaną dyscyplinę gdzie nawet ważniejsza jest glikoliza (Phosphagen 45%, Glycotic 55%). Dwa style "chwytane" ale jaka różnica!
Jak to uzasadnić? Ciekawo wypada zestawienie relacji głównych (ogólnych: siła, wytrzymałość, szybkość) cech biomotorycznych w przypadku poszczególnych dyscyplin olimpijskich. Zapasy są wzorcem uniwersalnej i świetnie zrównoważonej dyscypliny. Jeśli kiedyś zastanawialiście się (jak ja), czemu w wielu szkołach USA uczy się zapasów na lekcjach WF to teraz już wiecie. Jeśli realizować grecki model wychowania sportowego (wielokierunkowy) to jest to centralna dyscyplina jaką należy brać pod uwagę.
Oczywiście nie każda dyscyplina musi być zrównoważona, żeby była dobra. Reguły sportowe Judo premiują walkę w stójce co daje mniej punktów podparcia, mniej czasu na odpoczynek i więcej nacisku na szybką reakcję. Będę twierdził w tym temacie, że sporty stójkowe są sportami niemal czysto szybkościowymi, natomiast walka w przedłużającym się klinczu (np. po przyparciu do narożnika, siatki), a szczególnie parterze, ma charakter bardziej wytrzymałościowy.
I tutaj nastąpi oburzenie! Jakże to! Ignorancja! Niedouctwo! Czy nie wie ON (tj. ja, Kogan), że jak wysiłek trwa dłużej niż 2 minuty to udział procesów tlenowych staje się absolutny? Zatem (twierdzą oni) sztuki walki to zawsze jest sport aerobowy jak bieganie i trenuje się go biegając 20 km dziennie (i robiąc 400 pompek naturlich). Tzw. "metoda wytrzymałościowa". Takim ludziom zrazu polecam, żeby wstawili łeb do wody na te kilka minut i popływali sobie aby szybciej. Miłego oddychania skrzelami. Z drugiej strony zaraz się podniosą mędrcy-inaczej od turlania, którzy będą mi wciskać w usta twierdzenia, że zapaśnicy nie ruszają się szybko. Tym zawczasu polecam: idźcie pobiegać (eufemizm).
Wracając do poważnej rozmowy: istnieją rozmaite rodzaje wytrzymałości (podobnie jak istnieją rozmaite rodzaje szybkości). Istnieje jakieś takie uproszczenie, że wytrzymałość kojarzona jest z wysiłkiem niskiej intensywności jakim jest (przynajmniej dla zdrowej, wysportowanej osoby hahaha) bieganie. Tym czasem istnieje też wytrzymałość wysokich intensywności, która charakteryzuje m.in. sporty walki. Rozróżnianie tych pojęć jest niezwykle istotne ponieważ w świetle najnowszej wiedzy, trening niskiej intensywności, w tym trening interwałowy tego typu istotnie ogranicza możliwości sportowca zarówno w zakresie szybkości, siły jak i wytrzymałości. Tym czasem trening wysokich intensywności nie tylko nie ogranicza ale wręcz poprawia wyniki w zakresie wytrzymałości na wysiłek niskiej intensywności. Dlatego linia argumentacji: stójkowicz powinien robić LIEE bo energię odzyskuje w procesach tlenowych (walka trwa do 4 min, do tego przerwa) jest błędna. Błędna ponieważ to niewłaściwy system energetyczny, a także (dygresja) dlatego, że trening celujący w tlenowe źródła energii jaki znajdziemy w sportach cyklicznych nie opiera się wyłącznie na ćwiczeniach LIEE (Low-Intensity Excersise Endurance).
Powiedziawszy to, można w pełni zdefiniować problem jaki przed Wami stawiam. Dla fightera stójkowego np. w K-1 podstawowym celem treningowym jest budowanie i podtrzymywanie zdolności do maksymalnie szybkich ruchów, przez cały czas trwania walki. Dla zawodnika BJJ taki priorytet nie jest już równie wyraźny, a nawet można podejrzewać, że znaczenie szybkości jest ograniczone w stosunku do pozostałych cech (siła, wytrzymałość). Chociaż żaden z nich nie pracuje aerobowo ani LIEE to wymagają innego podejścia w treningu. I to jest OK jeśli mamy różne dyscypliny. Ale co jeśli chcemy wytrenować zawodnika MMA?