Sposoby na rozwiniecie timingu
Napisano Ponad rok temu
Osobiscie zauwazylem, ze pierwszym krokiem jest rozwoj spostrzegawczosci. Niektorzy np przy ataku shomen uchi, nie sa w stanie zauwazyc poczatku ataku - tzn kiedy reka atakujacego zaczyna wykonywac zamach do gory...co powoduje ZAWSZE sie spozniaja z wejsciem.
Ostatnio zaczalem stosowac nastepujace cwiczenie - macham bokenem poziomo na wysokosci brzucha zataczajac szerokie polkola, a atakujacy musi uderzyc moj brzuch swoim biodrem tak, zebym bo nie mogl dotknac bokenem. Naturalnie na poczatlu machalem bardzo powoli(20% szybkosci) i regularnie, ale i tak dla wiekszosci stanowilo to niezle wyzwanie. Nastepny stopien byl machanie powoli ale nieregularnie. Natepnie zwiekszalem szybkosc, machajac regularnie. Nastepnie 50% szybkosci ale nieregularnie.
To samo cwiczenie powtorzylem z jo, ale sie okazalo ze mala roznica w dlugosci broni jest decydujaca jesli chodzi o mozliwosc wejscia - przy szybkosci 50% nieregularnie, praktycznie wszyscy zostali uderzeni zanim uderzyli mnie biodrem.
Wariacja tego ciczenia jest zamiast machac poziomo, machalem pionowo(+ wszystkie w/w kombinacje) a nastepnie roznego rodzaju proporcje poziomo / pionowo jeden za drugim.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dobry dowcip powtarzany wielokrotnie staje sie nudnawy. Dawaj mieso do tematu.Ale kooperacja negatywna jest? Nie ma? To głowy pan tu nie zawracaj :razz:
Napisano Ponad rok temu
Czy pierwszym, sprawa dyskusyjna, ale rzeczywiście bardzo ważna. Obok równie ważnych czynników jak: wydolność wysiłkowa, poziom zdolności sprawnościowych, umiejętności techniczne i taktyczne, poziom procesów psychicznych, poziom i kierunek motywacji, stan pobudzenia ( tutaj - duża rola nauczyciela ), itd...Osobiscie zauwazylem, ze pierwszym krokiem jest rozwoj spostrzegawczosci...
Oczywiście, aluzję pojąłem, już znikam...Podpowiem jeszcze tylko, że spostrzegawczość oparta jest na wysokiej jakości i trafności procesów postrzegania ( szczególnie ważne jest postrzeganie znaczeniowo-czynnościowe ) i ...już mnie nie ma w tym temacie! Życzę owocnego wyważania otwartych drzwi!
P.S. Znaczenie trudnych słów, których użyłem, można sprawdzić wpisując je w wyszukiwarkę google. ;-) ;-) ;-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ło matko!!! Dodaj jeszcze "trajektorie ortogonalne rodziny linii" i "stochastyczne zachowanie układów deterministycznych" - niejedna młoda koza zakwiczy i w majty pupuści na widok takiej elokwencji, ale nie zmieni to faktu, że postanowiłeś jedynie przyszpanować znajomością definicji, nie mających wiele wspólnego z tematem. Na dziń dybry zdeprecjonujemy interlokutorów - damy im znać, że "podstawów nie znajom", co ich skutecznie przymknie. Jak ma się poziom procesów psychicznych do pracy nad timingiem w technice X? Co do tegoż ma wydolność wysiłkowa? Może walnij jakiś wykresik "VO2max a timing"? Albo jakieś konkrety o tym kierunku motywacji a timingu. A ten stan pobudzenia (oby to nie miał nic wspólnego z erekcją!). Jak zwykle u Cię ilość trudnych słów odwrotnie proporcjonalna do zawartości myśli własnych i treści. Wot taka karma......wydolność wysiłkowa, poziom zdolności sprawnościowych, umiejętności techniczne i taktyczne, poziom procesów psychicznych, poziom i kierunek motywacji, stan pobudzenia ( tutaj - duża rola nauczyciela ), itd...)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ogolnie to nie chodzi to to zeby po prostu wymienic cechy skladajace sie na timing ale glownie JAK je rozwijac. Jakie sa konkretne cwiczenia?
mogą być z innych sportów czy tylko aikido?
Napisano Ponad rok temu
Muszą bo, jak widzisz, w aikido nie ma.mogą być z innych sportów...
Napisano Ponad rok temu
Timing jest elementem techniki w przytaczanym przez ciebie sensie kategorii sprawnościowej. A jeśli tak rozpatrujemy timing, to oczywiście w metodach trenowania timingu w technikach aikido trzeba się skupić na metodach specyficznych dla danych technik aikido.Muszą bo, jak widzisz, w aikido nie ma.mogą być z innych sportów...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dlatego w przypadku aikido nauczanie go można rozpatrywać chyba na dwa modele
wtedy kiedy trenujemy na zasadach współpracy, możemy mówić o zgraniu w czasie
nie ma tutaj mowy o wchodzeniu, przechwytywaniu czy otwieraniu techniki ataku
jest jedynie dopasowany w czasie układ ruchów dwóch osób
tutaj nauczanie timingu jako takiego chyba nie jest niezbędne, gdyż jest on raczej efektem, a nie jednym z celów...
coś jak wyczucie partnera w tańcu, można to też timingiem nazwać
co do drugiej opcji, to w sumie nie wiem na ile jest to "wyuczalne" a na ile to cecha osobnicza, jak refleks.
na pewno można poprawić możliwości poprzez ćwiczenia podobne do tych co robi Szczepan
z kijami, bez, szybciej wolniej, w prawo w lewo, z przemieszczeniem części ciała lub całego itd
na pewno pomocne będą ćwiczenia w zmiennym tempie.
w aikido same ćwiczenie kihonu powinno pomagać.
Bazowe jest także skupienie na tym co się robi, inaczej czas nam ucieknie :-)
w sumie dywagacje teoretyczne można mocno rozciągać (jak to w aikido :-) )
Napisano Ponad rok temu
ta metoda "nauczania" timingu jest promowana w linii Kobayashi, ale dlaczego to w sumie do końca nie wiadomo...Proponuję skupić się na technikach Aikiken.
równie dobrze można "nauczyć" sie timingu z tanto lub bez niego.
przypisywanie bokkenowi specjalnych właściwości do nauczania timingu jest dość niewiadomego pochodzenia
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie ze z innych tez moze byc.Ogolnie to nie chodzi to to zeby po prostu wymienic cechy skladajace sie na timing ale glownie JAK je rozwijac. Jakie sa konkretne cwiczenia?
mogą być z innych sportów czy tylko aikido?
Napisano Ponad rok temu
Tori zakłada szczękę oraz kask bokserski, uke rękawice (czym grubsze tym lepiej, bo jeżeli kask jest bez krat, nosek i tak się może złamać). Na początku uke uderza tylko lewym shomen tsuki jodan (jedna płaszczyzna uderzenia, jedna ręka, coby się tori powoli wdrażał), oczywiście ćwiczenie jest wykonywane w ruchu z kontrolą dystansu, by się nie bawić w taśmę produkcyjną. Po pewnym czasie można fajnie urozmaicać ataki, np. uke uderza shomen tsuki lewą i prawą ręką, można dodać płaszczyznę chudan, potem np. wprowadzić uderzenia tylko lewą ręką ale już nie tylko proste tsuki, ale i mawashi tsuki. Rodzaje zejśc i wejść w atak zależą od naszej wyobrażni czy to wyobrażni instruktora który prowadzi zajęcia. Oczywiście tempo w jakim uke "leje" tori zależy od levelu technicznego na którym się obydwoje znajdują.
Takie ćwiczenie uzmysławia tori jak poza dojo może wyglądać atak, kiedy nie jest wykonywany z często przypadłym aikidokom "wstrzymywaniem się" od trafienia partnera. Dzięki zabezpieczeniom, ataki naprawdę mogą być bardzo szybkie, ale co za tym i idzie mocne, a uke nie obawia się z typową aikidocką miłością o tori aż tak bardzo, ponieważ część siły w przypadku trafienia w tori zostaje zamortyzowana.
He... istnieje duże prawdopodobieństwo że ktoś mi zaraz napisze że tak nie można trenować Aikido, ale jakoś to przeżyję , a jako że się nie bawię drewnem na treningach, musiałem wprowadzić jakiś substytut.
Napisano Ponad rok temu
oraz co to znaczy 'w ruchu'? Przesuwanie sie po prostej, po okregu, raz w prawo raz w lewo..itd? Czy mylenie partnera( w rozny sposob ) jest dozwolone? Co uzywacie do stowzenia zaskczenia? Czy jak broniacy sie zejdzie za wczesnie, to atakujacy idzie za nim i uderza w niego?
Napisano Ponad rok temu
To ćwiczenie głównie w myśl Aikido robimy w dystansie. W półdystansie zabawa wygląda z goła inaczej, tam już w ogóle nie ma mowy o naszych aikidockich zejściach (w pełnym dystansie i tak już jest wystarczająco trudno), jedynie szczelna garda i..., ale to już trochę inna bajka.Kiod, robicie to tylko w jednym dystansie(na wyciagniecie reki), czy tez rozne dystanse?
Jeżeli uke potrafi wyczuć dystans z uderzeniem (to też sztuka wbrew pozorom), a tori trenuje dłuższy czas, to na początku wyznaczyć można pewien obszar najlepiej jakieś 6 mat np. a potem nie bawić się w ograniczenia. Chodzi generalnie o to by wykluczyć tak bardzo charakterystyczny dla Aikido schematyzm, w którym uderzenia są na tempa w jednej płaszczyźnie i niezależnie od prawidłowości zejścia, bez kontynuacji.oraz co to znaczy 'w ruchu'? Przesuwanie sie po prostej, po okregu, raz w prawo raz w lewo..itd?
Wszystko zależy od poziomu tori, to nie chwała zlać początkującego, czym dalej tym szybciej i mocniej. Genralnie zmyłki są dopuszczalne.Czy mylenie partnera( w rozny sposob ) jest dozwolone?
Szczepan, prawidłowo wykonany prosty nie na "tempo" jest na tyle zaskakujący i szybki, że już sam w sobie stanowi swoistego rodzaju zaskoczenie ;-) .Co uzywacie do stowzenia zaskczenia?
Oczywiście, po to jest szczęka, kask i rękawice, żeby uderzenia dochodziły do końca. Po za tym, wg mnie każda osoba trenująca SW powinna wiedzieć jak to jest zebrać czyste mawashi tsuki, tak coby kiedyś po za dojo nie było zaskoczenia że walka się skończyła, jeszcze zanim się zaczęła, ale nie na rzecz aikidoki.Czy jak broniacy sie zejdzie za wczesnie, to atakujacy idzie za nim i uderza w niego?
Gdyby aikidocy czasami się tak bawili i korzystali przy tym ćwiczeniu z pomocy kolegów bokserów, wiele prawd i mitów by zwyczajnie przestało istnieć a i na forum by panowała bardziej pokojowa atmosfera.
Napisano Ponad rok temu
A jak atakujący względem Ciebie jest ustawiony? frontalnie rozumiem...? (ciężko mi to sobie zwizualizować).Ostatnio zaczalem stosowac nastepujace cwiczenie - macham bokenem poziomo na wysokosci brzucha zataczajac szerokie polkola, a atakujacy musi uderzyc moj brzuch swoim biodrem tak, zebym bo nie mogl dotknac bokenem.
Atakujący dotyka Twojego brzucha biodrem z boku?
Napisano Ponad rok temu
A jak atakujący względem Ciebie jest ustawiony? frontalnie rozumiem...? (ciężko mi to sobie zwizualizować).
Ostatnio zaczalem stosowac nastepujace cwiczenie - macham bokenem poziomo na wysokosci brzucha zataczajac szerokie polkola, a atakujacy musi uderzyc moj brzuch swoim biodrem tak, zebym bo nie mogl dotknac bokenem.
Atakujący dotyka Twojego brzucha biodrem z boku?
Tak, atakujacy stoi frontalnie, i wchodzi do przodu irimi(jak tylko zauwazy otwarcie) po linii prostej tak, az zderzy sie sie ze mna. Zeby dodatkowo podczas tego wejscia obrocil wlasne biodra o 90 stopni, prosze zby uderzyl mnie biodrem w momencie zderzenia z przodu w okolice zoladka
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wejscie w atak
- Ponad rok temu
-
Christian Tissier Shihan - 7dan (Kraków 5-6 paźdz. 2012)
- Ponad rok temu
-
czy ktoś wie...?
- Ponad rok temu
-
Warsztaty Aikido - 29 września 2012
- Ponad rok temu
-
E. Horii Shihan we Wrocławiu. Staż BP i PFA, 19-21. X. 2012
- Ponad rok temu
-
Jak cwiczyc atemi w aikido i po co?
- Ponad rok temu
-
Jacek Wysocki 8 dan !!!
- Ponad rok temu
-
Po co ćwiczymy Aikido?
- Ponad rok temu
-
Seminarium Shinkage ryu kenjutsu - Warszawa
- Ponad rok temu
-
Arikawa sensei
- Ponad rok temu