16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lyvolyn]

No więc idę już do 3 klasy gimnazjum i postanowiłem, że będę ćwiczył sztuki walki...ale przez warunki będę mógł dopiero trenować w szkole średniej. Teraz chcę po prostu ćwiczyć na własną rękę. Mam zamiar kupić sobie worek treningowy i o tym też nie mam zbyt dużo wiadomości i po prostu nie orientuję się w tym a potrzebuję jakiejś rady, nie chodzi mi tylko o cenę ale ogólnie potrzebuję porad dotyczących wyboru tego sprzętu. Głównie mam na myśli to czy dolne zawieszenie jest przydatne, odpowiednia waga, wysokość itp. i jeszcze jak w ogóle mam na nim ćwiczyć. Kolejna rzecz (podstawowa) czyli jaką sztukę walki wybrać? Mam do wyboru: K1, Aikido, MT, Kick boxing, Karate Kyokushin. Osobiście podoba mi się Aikido i Karate K ale głównie wolę stójkę. A i jeszcze coś, jeśli zacznę to w wieku 16 lat to czy mam szansę być naprawdę dobry? Nie mam zamiaru tylko ćwiczyć tak sobie z nudów, chcę naprawdę być na wysokim poziomie. Czy mam szansę też by uczestniczyć w zawodach i być w stanie zajmować wysokie miejsca? Z góry dziękuję.

[budo_jet]

Worek bokserski jest dobry jeśli już umiesz poprawnie technicznie uderzać. W innym przypadku jest duża szansa, że jeśli nikt ci nie pokaże jak, to trenując na nim wyrobisz sobie pewne złe nawyki, których wykorzenienie będzie potem wymagało czasu. Jeśli jednak uprzesz się, to kup sobie najlepiej worek wiszący, te stojące są za mało stabilne. Ważne żeby to był worek standardowej wielkości, nie jeden z tych miniaturowych. Pamiętaj też o rękawicach, takich do samego worka albo bokserskich, ew. samych taśmach.

Jak ćwiczyć? Najlepiej jakbyś wykupił sobie z dwa treningi indywidualne jeśli jakiś klub takowe oferuje. Trochę one kosztują, ale trener pokaże tobie chociaż podstawowe techniki i nauczy jak uderzać żeby się samemu nie połamać. Jeśli to odpada, to zaopatrz się w jakieś filmy instruktażowe, jest tego pełno w necie, i dokładnie je przestudiuj. Ćwicz podstawowe techniki w kombinacjach maks 2-3 ciosów. Przy większej ilości samemu się pogubisz.

Jaką sztukę walki wybrać? Tą, która będzie dawała tobie najwięcej frajdy z treningu. Zaczynając w wieku 16 lat możesz dużo osiągnąć, w tym na zawodach.

[budo_lyvolyn]

Aktualnie mam kiepską sytuację finansową więc na ten czas wybiorę instruktarze video. Czy w takim razie możesz możesz mi zapodać kilka dobrych linków? A tak w ogóle to dzięki.

[budo_jet]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Oglądając zwróć szczególną uwagę na pracę jego stóp, skręt tułowia i ułożenie łokci, chowanie brody i zakrywanie jej barkami przy wykonywaniu ciosów.

[budo_cabelo]

To se ne da. Pogadaj z rodzicami, lub trenerem w klubie, żeby to jakoś rozwiazac, jak Ci zależy to dasz radę. Jet - dając chłopakowi złudzenie że czegokolwiek się nauczy z samych filmików robisz mu tylko krzywdę, narobi sobie tragicznych nawyków, porozwala nadgarstki na worku nie umiejąc w niego uderzać, a jeśli potem trafi faktycznie do klubu, to trener będzie miał 2x trudniejsze zadanie.

Aktualnie mam kiepską sytuację finansową więc na ten czas wybiorę instruktarze video.

bla bla bla. Cena worka to kilka miesięcy treningów. A korzyści nieporównywalne.

[budo_ncro]

A może wuefista w szkole miał przygodę z jakiś karate czy innym boksem? Bo jeśli tak, to może coś pokazać po lekcjach czy na jakimś sks-ie (o ile to jeszcze funkcjonuje).

Cena worka to kilka miesięcy treningów.

A może stuleci? Jak znam życie, to mówimy tu o worku do 150,00 zł.

[budo_lyvolyn]

Czyli nie warto na własną rękę ćwiczyć z filmików a potem na worku? Lipa...a tak w ogóle to dobry worek ile stoi? A co do szkoły to był rok katecheta który miał lekcje karate ale albo go wywalili albo poszedł na tą przerwę roczną, jak w tym roku będzie to pójście do niego będzie najlepszym rozwiązaniem.

[budo_ncro]

Lepszy byłby moim zdaniem wuefista, powinien mieć pojęcie o ogólnosportowej metodyce, i powinien wiedzieć, co i jak pokazać żebyś sobie krzywdy nie zrobił. Z katechetą to loteria, to trochę tak, jakby coś Tobie pokazywał kolega który już ćwiczy. Ryzykowne.

[budo_franek kimono]

Nie tędy droga. Kluby są po to, żeby uczyć od podstaw i powinieneś iść jak najszybciej tych podstaw się nauczyć. Być dobrym możesz być niezależnie od wieku po kilku do kilkunastu miesięcy, zaangażowanie, regularny, mądry trening i powtarzanie rzeczy w domu szybko sprawią, że ruchy wejdą Ci w krew i będziesz bardzo wyróżniał się na tle świeżaków.

[budo_lyvolyn]

U mnie w gimnazjum to jedynie badminton jest ze sportów. A ten katecheta to spoko typ, no w sumie też myślę, że lepiej byłby wuefista ale tamten ma czarny pas 2 dan. A jeśli przez ten rok nie będę mógł na nic chodzić to najwyżej poczekam i przyłożę się mocno w kolejnym...

[budo_jet]

dubel

[budo_jet]

A jeśli przez ten rok nie będę mógł na nic chodzić to najwyżej poczekam i przyłożę się mocno w kolejnym...

Zawsze możesz zacząć przygotowywać się fizycznie (o ile już teraz regularnie nie ćwiczysz). Przy dobrej kondycji będziesz osiągał lepsze postępy na samym początku niż ktoś, kto dopiero musi się zahartować. Podstawowe ćwiczenia takie jak pompki, przysiady, podciąganie, skakanka lub bieg dają bardzo dużo. Później możesz zacząć robić krokodylki (youtube -> burpees), polecam także [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (ale to już trening o wysokiej intensywności, wymagający dobrej kondycji).

[budo_uirapuru]

od cwiczenia w domu, czy cwiczenia samemu moim zdaniem lepsze są JAKIEKOLWIEK zajęcia z trenerem, nawet gdyby to miało być (niech się nikt nie obrazi blagam) karate, tkd, czy judo w przyszkolnym klubie za 15 zł miesiecznie. więcej się tam w pol roku nauczysz i treningu zrobisz niz przez rok samemu.

[budo_jet]

Uirapuru, to jest pewien brak konsekwentności w stosunku do wcześniejszych porad. Lyvolyn najwyraźniej chce trenować sporty walki uderzane, nie sztuki walki. Wpierw wszyscy napisaliśmy mu o ryzyku wyrobienia sobie złych nawyków i uszkodzenia stawów przy trenowaniu na własną rękę, a teraz polecasz mu karate lub tkd u "jakiegokolwiek trenera", co z kolei grozi także wyrobieniem niewłaściwych nawyków w stosunku do nawyków bokserskich oraz uszkodzeniem stawów przy machaniu nogami w powietrze i niewłaściwych instrukcjach trenera (co może mieć miejsce w przypadku "jakiegokolwiek trenera"). Niech już lepiej ćwiczy wytrzymałościowo i kondycyjnie, może nawet plyometrycznie jeśli nie może ćwiczyć w zaufanym klubie. Tak więc uściślijmy - treningi w klubie - tak (jak już pisałem), ale warto też zasięgnąć opinii i poszukać informacji o danym klubie/trenerze.

[budo_uirapuru]

no, moze sie zagalopowałem faktycznie, ale takiej plyometrii czy podobnych treningow (nie mowie o przebieżkach wieczornych pare razy w tygodniu) to również na własną rękę bym nie polecał.

[budo_tw.dziki]

Jak masz kiepską sytuację finansową, to znajdź pracę dorywczą. Zarobić 100zł miesięcznie na treningi to nie jest taki problem. Zamiatanie liści, ogarnianie śniegu, malowanie płotów, wyprowadzanie psów - jest sporo rzeczy za których zrobienie ludzie z nadmiarem gotówki zapłacą gimnazjaliście. Jeszcze zostanie ci trochę na drobne wydatki.

[budo_ry-you]

Ja w gim na treningi zarabiałem głupim roznoszeniem ulotek 2x w tygodniu.(wsumie starzy by mi dali kase ale stwierdzili ze mam do wszystkiego slomiany zapał xD)