8 odpowiedzi w tym temacie

[budo_nedohin]

Ta gala przebija nawet UFC z Brazylii! No ale miała też jedną z najlepszych jak nie najlepszą kartę w historii UFC.

Nie chcę się tu rozpisywać więcej bo o każdej walce z karty można wiele napisać. Cieszy bardzo że nie przekręcili Hendersona z decyzją na podstawie obaleń i liczby zadanych ciosów. Nie rozumiem jak Edgar mógł udawać że wygrał tę walkę bo nie wydaje mi się żeby sam w to wierzył.

Szkoda Okamiego bo facet był załamany po walce ale wielkie gratulacje dla Barbariana szczerze nie spodziewałem się po nim takiego powrotu. No i najwieksza szkoda że Rampage bo tym slamie nie poszedł zadecydowanie za Baderem bo kosztowało go to przegraną decyzję.

Muzyka do wyjścia Jacksona plus zwroty akcji w walkach, normalnie jakby czasy PRIDE powróciły aż łezka w oku się kręci.

[budo_mags]

Hunt sprawił mi mega niespodziankę, Kongo był jak dziecko po jego ciosach.
Rampage- niedosyt... Czy mi się tylkowydawało, czy on się pochylał w przód przed zejściami do nóg i w tej pozycji bez żadnych zasłon atakował?
Boetsch - nieoczekiwana zamiana miejsc po laniu, jakie sprawiał mu Okami
Palaszewski niestety nie miał wiele do powiedzenia przy Okamim, na + że bardzo ładnie uciekł z wyciagnietej balachy.

[budo_sos]

Ta gala to istny rozpierdol. Zaczęła się od bombowego high kicka, tak zajebistego... no poprostu lepiej nie dało się
Później piękne akcje parterowe w walce Hyoki vs Palaszewski. Palaszewski był jechany srogo w parterze ale dobrze, że chociaż ucieczki miał. Hyoki go betonował totalnie.
Kongo coś ostatnio sie nie popisuje. Niby wielki koń, niby walczył w K-1... a cały czas wyłapuje. Hunt jest w formie, już mu spodenki z dupska nie spadały ciągle. Nawet jakby troche schudł.
Rampage robił wrażenie jakby miał noge zjebaną, po przestrzelonych sierpach jakoś dziwnie kroki stawiał. Pomimo wyniku to wskrzesił Pride'a na chwilę, muzyczka, slamy...
Boetsch z Okamim to była masakryczna akcja, normalnie jak w filmach

Walka główna zaczęła się od soczystej akcji z nietrafionym high kickiem po przełapaniu nogi przez Edgara. Henderson z tymi swoimi kopytami wygląda jak tyranozaur Niby jest dobrym zapaśnikiem a tu Edgar na początku zamiatł nim w klinczu. Walka była bardzo dobra, pełno fajnych akcji i świetne podsumowanie całej gali.

Dobrze jest obejrzeć w sobote Ksw a w niedziele prawdziwy światowy poziom. Widać, że jeszcze przed Polską lot na księżyc żeby sie do poziomu ufc zbliżyć chociaż.

[budo_cieglo]

1. Nie Okamim, Hiokim.
2. Okami - mega zaskoczenie i mega szacunek dla Boetscha. Świetny comeback.
3. Co do walki Hunta - wydaje mi się, że nieco zbyt wcześnie zatrzymana - Francuz już pokazywał, że w podobnych sytuacjach wstaje na nogi i nokautuje przeciwnika (o podobnym profilu zresztą)
4. Bader - jak należy, na pełnym powerze. Tak może wygrać jeszcze wiele walk ale musi uparcie sprowadzać, sprowadzać, nie odpuszczać i lać. Rampage idzie na emeryturę.

Świetna gala, wydaję mi się, że to najlepsze co wyszło do tej pory z UFC (a mi przyszło oglądać).

PS. KSW 18 dała radę. Porównywanie z UFC nie ma najmniejszego sensu.

[budo_ry-you]

macie jakies linki?

[budo_frankedgar]

Gala no1.
Linki masz jak cos na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (do walk), a jakbys chcial wywiady po _POLSKU_ to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No Henderson pieknie poprowadzil ta walke, Dana White co prawda twierdzi, ze jego zdaniem Frankie wygral, ale troche mi to przypomina jednak decyzje sportowa, a nie obiektywne stwierdzenie, duzo bardziej powinno byc brane pod uwage to jakie obrazenia spowodowal jeden fighter drugiemu. Od obalen Hendersonowi nic sie nie stalo, wiec nie ma sensu tego przeceniac.
Boestch zrobil nielade niespodzianke, dotrwal jak wojownik do 3ciej rundy i tam zrobil swoje
Rampage faktycznie tak jak bylo domniemywane, niestety do walki sie nie przylozyl (ogladalem przetlumaczony wywiad na (nie możesz wstawiać linków)), w ktorym mowil o problemach z waga z powodu kontuzji nogi, no i faktycznie Baderowi za wiele nie zrobil. Niby po 1wszej rundzie noga mu siadla, ale kij wie czy od poczatku nie mial takich probemow i walczyl zachowawczo

[budo_tharfin]

ja dzisiaj próbowalem korzystać z linków mmashare, ale nie chodziły zbyt dobrze...całą walkę tylko Kongo-Hunt widziałem, reszta się urywała gdzieś w połowie...Ale pierwsza runda Pałaszewskiego z Hiokim była dobra..

[budo_steyr]

na podstawie obrazen na twarzy tez nie powinno sie oceniac: jedni zawodnicy zalewaja sie krwia prawie w kazdej walce, a inni sa na to wyjatkowo wytrzymali tak wiec tez nie jest to zaden obiektywny wyznacznik

ja osobiscie punktowalem remis lub wygrana hendersona 48:47. troche szkoda bo frankie to moj ulubiony zawodnik zaraz po shogunie ale hendersona tez bardzo lubie wiec licze ze zadomowi sie na pozycji mistrza na dluzej a edgar zejdzie do piorkowej i zdetronizuje aldo

[budo_frankedgar]

Steyr no ja Ci powiem, że też kibicowałem Frankowi, ale niestety może moja argumentacja z tym, że był bardziej obity nie jest do końca taka trafna, pod tym względem, że również pod uwagę brałem taką jakąś pewność siebie Hendersona, parł do przodu, nie bał się i jak w wywiadzie mówil, widział później, że jak jabuje Frankiego, to go to boli, bo mruży już oczy i widać, że odczuwa te wszystkie ranny.
Swoją droga apropo Henderona myslałem, że bedzie chciał za wszelka cene walki z Pettisem, ale z przetłumaczonego wywiadu na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] coś nie wydaje się aby gość chciał jednak rewanżu. Heh, no cóż, Dana mówił, że Edgar kogoś dostanie i jak wygra to prawdopodobnie rewanż (o ile Ben obroni tytuł)