Skocz do zawartości


Zdjęcie

CROSSFIT ... TMT ...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
336 odpowiedzi w tym temacie

budo_altar74
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

Jeżeli trening Spartakusa chcesz podciągnąć pod Crosssfit to próbuję go cały czas. 2 x w tygodniu w dniu nietreningowe. I rzeczywiście nie jest łatwo.

Jeżeli Tabatę chcesz podciągnąć pod Crossfit to to też próbuje cały czas. Tzn daję radę zrobić max 5 z 8 zalecanych powtórzeń, więc w zasadzie jeszcze nie robię.

Czy działa nie wiem. Nie rzuciłem się na te ćwiczenia od razu w ich maksymalnym rozmiarze i nie walczę na siłę ze swoim organizmem żeby tego dokonać.


kiedys czytalem o tym spartakusie, ale juz nie pamietam jak on wyglada. z tego co pamietam mozna go podciagnac pod crossfit. tabata jest jest elementem crossfit'u.

to teraz powiedz mi po co to robisz skoro uwazasz ze crossfit jest ble? :)

i polecam jednak walczyc na sile z organizmem aby robic wiecej i wiecej. nie zapomnij o diecie i regeneracji bo sie zajedziesz.
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
to pewnie zalezy od obciążeń ale spartakus nie jest specjalnie ciężki. Mnie ćwiczy sie go zdecydowanie łatwiej niż zwykł siłownię- nuda powolnych obciążeń i dwuminotowych przerw mnie zabija


natomiast pod siebie zmodyfikowałem go w ten sposób, że serię cwicze przez ok 30 sekund zamiast minuty


zastanwaiam się teź jaki skutek miałoby połaczenie samego psosobu ćwiczenia spartakusa- tzn krótkie przerwy między dynamicznie wykonywanymi ćwiczeniami- ale przy ograniczeniu liczby powtórzeń np do 5?
  • 0

budo_altar74
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

to pewnie zalezy od obciążeń ale spartakus nie jest specjalnie ciężki. Mnie ćwiczy sie go zdecydowanie łatwiej niż zwykł siłownię- nuda powolnych obciążeń i dwuminotowych przerw mnie zabija


natomiast pod siebie zmodyfikowałem go w ten sposób, że serię cwicze przez ok 30 sekund zamiast minuty


zastanwaiam się teź jaki skutek miałoby połaczenie samego psosobu ćwiczenia spartakusa- tzn krótkie przerwy między dynamicznie wykonywanymi ćwiczeniami- ale przy ograniczeniu liczby powtórzeń np do 5?


przeczytalem o spartakusie zeby sobie przypomniec. mozna go podciagnac pod crossfit, tak jak kazdy inny trening metaboliczny. nigdy nie robilem spartakusa ale faktycznie nie wyglada ciezko, niektore cwiczenia sa po prostu latwe i lekkie. no i obciazenia na pewno maja znaczenie. ja bardzo lubie robic crossfit ze sztanga.

mort, taka modyfikacja o ktorej piszesz ma sens moim zdaniem. wybierasz kilka cwiczen zlozonych, wrzucasz odpowiednie obciazenie i jedziesz. np 10 cwiczen, po 5 powtorzen kazde. tylko po przerwy pasowalyby po zrobieniu paru obwodow. np 3x, przerwa i tak dalej. albo piramidka. albo zmiana obciazen.
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

masz racje, nie wmowie... bo crossfit nie jest treningiem silowym :)
widzisz, jestes kolejnym teoretykiem ignorantem, ktory nawet nie wie czym jest crossfit.


No nie wiem, kolo 4 strony tematu zapytalem co to - i dalej nie wiem. Ty tez nie wiesz jak widac bo nikt sie definicji od ciebie nie doczekal. Nie wiem tez na jakiej zasadzie mowisz czym jest a czym nie jest skoro nie zdefiniwales.


teraz student uczący w Wyższej Szkole Wojsk Lądowych we Wrocławiu, "zajeżdżający" się Crossfitem. Na ogół robi na ringu czy na macie masakrę z przeciwnikiem. Co więcej, walka tego "crossfitowca" na owych Pokazach uznana została za najładniejszą walkę wieczoru.


Ach wspomnien czar, 10 lat temu z hakiem chlopaki, z ktorymi cwiczylem jezdzili na te zawody, nawet nam szlo. Tez sie wtedy zajezdzalem, glownie pompkami na kosciach i przysiadach - czasem po 3h dziennie, jak reszta, w zawodach szlo nam dobrze natomiast sensu w tym bylo malo, duzo za to hartu ducha i darcia ryja OSU! Widze ze metodyka nie wyewoluowala. Smutne ze co by nie mowic ZMECH sie nie dorobil kadry szkoleniowej z naukowym podejsciem, ciesze sie ze przestalem bo bym dzis nie mial kolan i bym dloni nie mogl zacisnac.

Odsylam Kogan Strona 2 tego watku, nic wiecej juz nie dodamy.
Z tym ze zanim zaczniesz znowu cos ludziom polecac - blagam przynajmniej zdefiniuj co to polecasz:

Crossfit, Tae Bo, Zumba... wszystko to są brandy. Miałem kiedyś taką robotę, że pisałem teksty reklamowe. Jak się pisze pod gimnastykę, to musisz spełnić trzy priorytety:

1. Odłowić właściwych ludzi bo stara tłusta baba nie pójdzie na "kick-box-fitness", a cherlawy koleś o zaburzonej samoocenie nie pójdzie na "rachityk-drept", mimo że ćwiczenia mogą być dokładnie te same. Dlatego w tekście do starej baby piszesz o niwelowaniu bólów w stawach, a cherlakowi o sztukach walki. Głupim białym laskom machasz przed twarzą perspektywą murzyńskiego fiuta, a głupim czarnym laskom powrotem do korzeni
2. Jak opisujesz produkt, to musisz się wydać profesjonalny, przy czym jest tu kilka sztuczek, o których należy pamiętać. Na przykład:
- trzeba wprowadzać specyficzne słownictwo ale takie, które nie może posłużyć zdyskredytowaniu brandu, tj. np. wprowadzasz własne koncepcje sprawności, własne definicje ogólnie znanych terminów. Wtedy jak ktoś publicznie krytykuje wartość merytoryczną tekstu reklamowego to przedstawiciel handlowy może mu zarzucić, że jest laikiem bo nie zna kluczowych pojęć i publicznie go zdyskredytować.
- trzeba wprowadzać truizmy np. jedz warzywka, prowadź zdrowy tryb życia, nie tyj etc. W ten sposób cały tekst nabiera psychologicznych znamion prawdziwości, a zarazem zaciemniamy sprawę skuteczności tego co kryje się za brandem. Jeśli klient jest potem zadowolony to dzięki brandowi. Jeśli nie jest, to dlatego, że prowadzi niewłaściwy tryb życia.
- warto się powoływać na jakąś trudną do zweryfikowania grupę, szczególnie cieszącą się w danej sytuacji autorytetem np. policjantów w Danii albo Zimbabwe. No bo jak tutaj kwestionować taki anegdotyczny dowód skoro nie ma żadnej grupy kontrolnej, a rzekome wyniki treningu są weryfikowane wyłącznie przez pozytywne odczucia? Można śmiało pisać: "Gwarantujemy, że po 4 tygodniach od rozpoczęcia treningów Gayfit TM, u większości klientów nastąpi poprawa możliwości fizycznych i samopoczucia. Albo zwrot pieniędzy". A ciemny lud to kupi! Bo przecież większość ludzi nauczy się tych ćwiczeń, a jako jedyna czynność weryfikująca postęp to są te ćwiczenia, postrzegane przez perspektywę instruktora, który chwali i motywuje ćwiczącego. Poezja!
3. Bodaj najważniejsze jest zadbanie o to, żeby w głowie klienta brand różnił się od takiej samej gimnastyki sprzedawanej tej samej grupie i to na korzyść naszego brandu. Tutaj jest kilka sztuczek np. powoływanie się na jakąś grupę obdarzoną autorytetem. Bierzesz trenerów fitness, którzy promują Twój brand i zadajesz im pytanie: czy Nasz Brand jest najlepszy? A potem piszesz: "90% ankietowanych trenerów fitness stwierdziło, że nasz brand jest najlepszy". Albo chodzisz po lokalach gdzie odbywają się zajęcia i pytasz ludzi jakie fitness uważają za sensowne i piszesz: "80% ankietowanych ćwiczących uważa, że Nasz Brand jest najlepszy". Potem trochę pseudonaukowego bełkotu tłumaczącego dlaczego tak jest i do przodu.

Wszystko to znalazłem, czytając o CrossFit. Potem obejrzałem filmiki z zajęć i nie zobaczyłem nic czego bym nie widział na WF jako dzieciak.

Cytat:
Fitness i wszelkie jego odmiany sa dla ludzi ktorzy uciekali z wf, zalatwiali sobie roczne zwolnienia i nie mieli nigdy na to zeby cwiczyc normalny sport w normalnym klubie.

To ja. Nie chodzę na fitness bo wolę być spasły niż spedalony. Ostatnio jestem zresztą na diecie, bo chcę się znaleźć we właściwej kategorii wagowej. Poza tym nic mi nie brakuje. Fitness jest dla ludzi, którym brakuje: albo pasji dla sportu albo siły, żeby oprzeć się presji społecznej, że trzeba być fit albo...
  • 0

budo_altar74
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
przepraszam, srodka nie przeczytalem bo troche nie na temat :)

To ja. Nie chodzę na fitness bo wolę być spasły niż spedalony. Ostatnio jestem zresztą na diecie, bo chcę się znaleźć we właściwej kategorii wagowej. Poza tym nic mi nie brakuje. Fitness jest dla ludzi, którym brakuje: albo pasji dla sportu albo siły, żeby oprzeć się presji społecznej, że trzeba być fit albo...


wiec twierdzisz ze jestem spedalony bo cwicze crossfit?
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

No nie wiem, kolo 4 strony tematu zapytalem co to - i dalej nie wiem. Ty tez nie wiesz jak widac bo nikt sie definicji od ciebie nie doczekal.

On nie wie, ty nie wiesz, ale wyborowa wie:

Crossfit - trening bez periodyzacji i bez wyznaczonych celow treningowych, z cwiczeniami na pale wymieszanymi pod wplywem chwilowej hiperwentylacji, do ktorego jest dorobiony "marine hard core wszystko robimy" image.

Definicja oczywiście absurdalna, ale uniwersalna, można ją zastosować nie tylko do crossfitu, ale również do karate, piłki nożnej i mnóstwa innych zajęć, włącznie z zabawą w skakanie po gumowych cyckach, dzięki czemu wpisuje się doskonale w standardy tej dyskusji.
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
Mowiac szczerze przynajmniej definicja Wyborowej jest jakas. Padaja tam slowa, ktore rozumiem, dalej nie wiem coz to jest "typu crossfit"

Ta dyskusja byla bardzo merytoryczna ale jak sie komus nie chce poczytac kilku pierwszych stron ani nawet poprzedniego posta - no to sie konczy "polecam crossfit, moj kolega robi i czuje sie zajebsice oraz ma rezultaty"

gwoli przypomnienia, tez cytat NIE MOJ:

Dla tych którzy uważają, ze wyborowa przesadza w krytyce, prawdziwy pocisk po Cross Fit:

5 Reasons why CrossFit is crap (poniżej fragmenty, całość w linku)

By now, everyone who follows the fitness industry has heard of CrossFit. Its popular, it has exciting workouts, and its very competitive. So competitive, in fact, that there are even CrossFit competitions held across the country where gurus subscribing to these workouts can lay out all their testosterone and go head-to-head in a ridiculous 3-day long battle.

1. CrossFit is not for athletes. All a CrossFit workout will do is make you better at a CrossFit workout. Take for example the power clean. This is a power movement, meaning it must be performed at high speeds, which is why (for the most part) no well-educated strength coach will have his athletes perform more than 6 reps per set on this lift. In CrossFit workouts, you may do as many as 25 reps per set on power clean. Yes, this will get you tired, and yes, this will get you in better aerobic shape but is that the purpose of power clean?

2. CrossFit teaches pull-ups wrong. Are you kidding me? The easiest lift known to man (in technique at least). All you have to do is pull yourself up. How could someone possibly screw that up? Well, CrossFit found a way by including the swing forward and then use their momentum to pull themselves over the bar. Momentum doesn't build muscle.

3. CrossFit is not based on science, but randomly put together. I understand muscle confusion. I understand cross training. But I don't understand what CrossFit is based on. I have been around many great strength coaches, college professors, physical therapists, and exercise physiologists. I'm quite certain you'll never find support for this type of training in any published research. And yet, another reason why CrossFit is crap.

4. CrossFit uses visually appealing lifts with physically sub par results. This statement is based off of only one picture on the CrossFit website, which shows a man deadlifting a telephone pole. While this looks cool, he picks the telephone pole up on one end rather than in the middle. This means that he is actually lifting about 1/3 of the telephone pole's weight. Looks awesome. But its pointless. This also, is why Crossfit is crap.

5. CrossFit sells a brand name rather than a genuine workout. Rather than expand on the fitness industry, they take what has been done for years, slap a CrossFit label on it, and convince the public its the most intense way to train. Not all of this is their fault, as thousands of people have chosen to make CrossFit popular. However, when you are a leader in the field, it is your responsibility to pave the way for new ideas that are scientifcally founded and anatomically sound. CrossFit has failed to do so. Once again, a reason why CrossFit is crap.

---
Naprawdę, można się śmiać z pojęć takich jak "karate to sekta". Nie jest to "sekta" jak powszechnie rozumie się to pojęcie, ale mentalność sekciarska (w tym i argumentacji) jest bardziej niż powszechna.
  • 0

budo_altar74
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
przekonales mnie. mimo ze dzieki crossfit moje wyniki sie poprawily zaprzestane uprawiac ten fitness bo przeczytalem to co powyzej. dzieki ze ocaliles moj cenny czas ktory do tej pory marnowalem kazdego dnia :)
  • 0

budo_altar74
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
dobra, znalazlem ten art. jesli ktos ma ochote niech poczyta o crossfit i kompleksach sztangowych. macie tam podstawowe informacje, od definicji ktorej tak pragniecie po przykladowe treningi.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
z twojego linka:

Nie ma dla ciebie sensu trening z obciążeniem własnego ciała (drążek,


i dalej:


A WIĘC, ZACZYNAMY:

Thrusters ("dopalacz" czyli przysiad + wyciskopodrzut) 43-45 kg
+ od razu
Podciąganie na drążku


niestety nie znalazlem definicji cross fitu jedynie opis przypadku Briana komandosa co tak cwiczyl cross-fit ze trafil do szpitala - bo tak machal sztanga. Mam nadzieje ze rowniez sie pozygal bo inaczej to nie crossfit.

Dołączona grafika
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

to teraz powiedz mi po co to robisz skoro uwazasz ze crossfit jest ble? :)

Bo nie wiem co zrobić z wolnym czasem w dni nietreningowe, a akurat z tym mieszczę się w domu. Poważnie.

i polecam jednak walczyc na sile z organizmem aby robic wiecej i wiecej. nie zapomnij o diecie i regeneracji bo sie zajedziesz.

Jednak nie skorzystam. Etap "no pain, no gain", mam już za sobą. Dieta u mnie działa rewelacyjnie. Właśnie wciągnąłem po treningu trochę kiełbasy z musztardą i chlebciem własnego wypieku. Nie mam ciągot metroseksualnych, i choć mam trochę oponki to na sprawność nie narzekam. Regeneruję się nieco dłużej ale skutecznie.
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

Bo nie wiem co zrobić z wolnym czasem w dni nietreningowe, a akurat z tym mieszczę się w domu. Poważnie.

:)
Mam wrażenie, że dyskutanci stosują dwie zupełnie różne definicje crossfitu. Jedni z drugimi się w ten sposób jednak nigdy nie dogadają. Na mój rozum w tym sporze na logiczne argumenty wygrywają jednak przeciwnicy crossfitu.
  • 0

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

Jeżeli trening Spartakusa chcesz podciągnąć pod Crosssfit to próbuję go cały czas. 2 x w tygodniu w dniu nietreningowe. I rzeczywiście nie jest łatwo.

Jeżeli Tabatę chcesz podciągnąć pod Crossfit to to też próbuje cały czas. Tzn daję radę zrobić max 5 z 8 zalecanych powtórzeń, więc w zasadzie jeszcze nie robię.

Nie znam się na Tabacie. Kompletnie nie wiem o co w tym chodzi, jak to działa i czy się jakieś efekty osiąga. Na tym forum słyszałem już, jakoby że robię Tabatę, mimo że wydaje mi się, że nie robię. Wielu innych usłyszało, że nie robi Tabaty, mimo że wydaje im się, że robią.

Wydaje mi się jednak, że jeśli robisz trening gdzie jest zalecanych 8 cykli, a robisz tylko 5 to coś jest nie halo. Co to za trening, którego się nie realizuje od A do Z? Po mojemu trening ze źle dobranym obciążeniem. Zrób trening interwałowy z zaplanowanymi 4 cyklami w całości. Może nie daje w pięty jak Tabata (?) ale psychicznie będziesz się czuł lepiej, będzie większa motywacja do kolejnego treningu. Jak ogarniesz taki trening to weź taki, który ma powiedzmy 6 cykli. I tak dalej. 8 cykli to nie jest mission impossible po kilku tygodniach pracy. O ile potrzebujesz aż taką wytrzymałość czy tam wydolność. Mówię jak ja do zagadnienia podchodzę.

Znam się na historii starożytnej i wiem, że o Spartakusie to niewiela wiadomo. Wiela wiadomo o serialu telewizyjnym i trenowaniu aktorów. Cała komercha na tym nakręcona, a programy dystrybuowane przez pisemka z rodzaju "Faggots Sickness" i "No lego". Taki męski odpowiednik Cosmopolitan. Odwzorowanie programów na realny trening aktorów (jego jakość to sami ocenicie zaraz), może wartościować tylko ktoś kto to ćwiczy:



Romanowicz, Ty w filmach jakichś grasz? Zresztą nie ważne, co będziem gadać o suchym pysku, zarzuć swój spartakus-plan 2 dni w tygodniu. Ja po prostu nie kumam jak można wspierać karate treningiem fatloss, kiedy jest tyle rzeczy do zrobienia: siła maksymalna, moc, plyometria, szybkość, wytrzymałość specjalna, technika... Wielka strata czasu. U modeli i aktorów to rozumiem ale u karateków - nie. Nawet laluś nie wygląda ładnie, po ciężkim knockdownie. Lepiej być spasłym niż spedalonym. I tak dalej.
  • 0

budo_altar74
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
ok, chcialbym zapytac was czy moj trening jest wedlug was dobry czy zly. bez nazw, po prostu przedstawie jak on wyglada.

przeplatam trening wytrzymalosciowy z treningiem silowym.

trening wytrzymalosciowy

rozgrzewka
7 serii ponizszego zlozenia, 1 seria to 8 powtorzen (zlozenie to cwiczenia wykonywane jedno po drugim bez odpoczynku), ciezar sztangi to 50%-60% CM w push press.

zarzut
przysiad przedni
push press
przysiad tylny
push press

ukladam rozne zlozenia, zawsze to sa cwiczenia nazywane w kulturystyce jako "cwiczenia zlote", czyli cwiczenia zlozone, takie jak martwe ciagi, przysiady, podciagania czy wyciskania, wszystko z wolnymi ciezarami.
jednak zlozenie powyżej mozna uznac za bazowe poniewaz robie je najczesciej. wszystkie ruchy wykonywane dynamicznie.

na koniec lekkie rozciaganie.

trening silowy

5 serii, po 5-1 powtorzen. ciezar od 50%-100% CM
sesja 2 i 3 na mniejszych ciezarach (50% - 80% CM)

w ciagu tygodnia rozklada sie tak:
sesja 1
przysiad
wyciskanie
wioslowanie

sesja2
przysiad
wycisk skos
MC

sesja3
przysiad
wyciskanie
wioslowanie

bardzo prosze o sugestie czy jest ok czy tez nalezy cos zmienic.
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

Wydaje mi się jednak, że jeśli robisz trening gdzie jest zalecanych 8 cykli, a robisz tylko 5 to coś jest nie halo. Co to za trening, którego się nie realizuje od A do Z? Po mojemu trening ze źle dobranym obciążeniem.

I masz rację. ~96 kg zamiast tak 10 mniej to trochę za dużo. Ale odchudzał się nie będę.

Romanowicz, Ty w filmach jakichś grasz? Zresztą nie ważne, co będziem gadać o suchym pysku, zarzuć swój spartakus-plan 2 dni w tygodniu. Ja po prostu nie kumam jak można wspierać karate treningiem fatloss, kiedy jest tyle rzeczy do zrobienia: siła maksymalna, moc, plyometria, szybkość, wytrzymałość specjalna, technika... Wielka strata czasu.

Wiesz u mnie wystepuje zjawisko takie jak rodzina, praca zawodowa. Nie mam czasu i organizacyjnie nie ogarniam 5 dni treningowych tym bardziej, że i jakieś wyjazdy dochodzą a nie każdy wyjazd mogę pogodzić z treningiem/wyjątkiem było krótkie spotkanie z wyborową w Zurychu. Żona biega na swój fitness, a dzieciaki mam jeszcze za małe żeby je zostawić w domu bez opieki. Zawodnikiem nie byłem i nie będę. W dni treningowe mam więc trening, a w dni nietrenongowe coś próbuje robić w warunkach własnego mieszkania. Po prostu jak mam zalegać przed telewizorem to wolę w domu zrobić "Spatraktusa", czy na orbitreku pokręcić z pół godziny i na skakaknce poskakać a potem troche hantami pomachać i się porozciągać.
  • 0

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
Racjonalnie rzecz biorąc im mniej masz czasu tym lepiej go musisz zaplanować. Wykonując trening obwodowy 2 razy w tygodniu powinieneś wybierać takie i tylko takie ćwiczenia, które wspierają lub/i pełnią funkcję osłonową dla Twoich treningów karate. W ten sposób poprawiasz swoje osiągi i bezpieczeństwo. Tak sobie kombinuję.

Nikt jakoś nie komentuje Gladiator Boot Camp, gdzie jedynym posiłkiem w ciągu dnia jest koktail gainer+suple? Nikt nie zbija z aktora "Spartacusa", dla którego 20 kg to jest ogromny ciężar? Szkoda.
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
aktorowi ze spartakusa to niech mu ziemia lekka będzie...
  • 0

budo_altar74
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
zadnych sugestii na temat mojego treningu?
  • 0

budo_benny hill
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 317 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...
altar:
zmarwie Cie, bo nie widze w nim crossfitowego laczenia cwiczen na pale byle sie poruszac i najlepiej do zajechania... wiec to nie crossfit. To normalny rozplanowany trening silowy i wytrzymalosciowy. Pod sporty walki moze byc ale brak cwiczen ukierunkowanych i specjalistycznych, lepsze to niz nic.
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: CROSSFIT ... TMT ...

altar:
zmarwie Cie, bo nie widze w nim crossfitowego laczenia cwiczen na pale byle sie poruszac i najlepiej do zajechania... wiec to nie crossfit. To normalny rozplanowany trening silowy i wytrzymalosciowy.

Czyli nie jest to crossfit wyborowej, tylko normalny crossfit zgodny z opisem z tego pdfa ze strony crossfitu, którego załączyłem na początku tematu.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024