78 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ninja_usuniety]

Zapytam się tak z dzikiej ciekawości o jedną rzecz- co to za egzaminy były? Słyszałem że przewodniczący komisji egzaminacyjnej robił jakieś głupie docinki w stosunku do niedosłyszącej osoby zdającego na 3ci dan.

Tak, to nie było na miejscu z lekka...
Dlatego też musiałem z osobna powtarzac niemalze " na ucho" Erniemu jaka padła komenda.
I z tego miejsca nalezy się opierdol ludziom siedzącym na widowni -

Nie na miejscu jest śmianie się z kogokolwiek i z jakiegokolwiek powodu na egzaminach!!!. Zachowanie co najmniej żenujące i umniejszające. Zwłaszcza że jesli chodzi o egzamin Erniego, był bardzo dobry co odczułem na własnej skórze...

Zatem apeluję do ludzi ktorzy bedą w przyszłości oglądać/uczestniczyć w egzaminach - WIECEJ OGŁADY I SZACUNKU!

Egzamin jest demonstracją tego nad czym pracujemy latami. Swoistym pokazem kultury, ogłady oraz etykiety i tak samo dotyczy aikidoków biorących czynny udzial w egzaminie jak i oglądającym z ławki.
Wbijcie to sobie do głowy...

Czy wszyscy szanowni uczestnicy dotarli szczęśliwie do swych domostw?

Ano dotarli
Dziekuję , ze strony swojej jak i uczestników z mojego klubu,klubowi Shin Dojo z Poznania za dobrą organizację stażu. Narobiliście sie przy tym jak cholera

[budo_jusi]

Sama bym lepiej nie ujęła tego co napisał Ninja. Ten kto się śmiał na tym egzaminie był większym wieśniakiem niż ten kto pozwolił sobie na kpiny ze zdającego. Ciekawa jestem co by było gdyby cały ten tłumek został postawiony pojedyńczo na macie i miał zdawać egzamin niedosłysząc komend co by się wtedy działo? Czy pokazaliby taki poziom jak Ernest?? Cieszę się jedynie, że jest wśród tego grona pseudokulturalnych i obeznanych w świecie ludzi jest kilka osób, które miały podobne odczucia do mnie, a także tacy którzy potrafili się w tej sytuacji znaleźć, zachować i pokazać prawdziwą klasę.

Śmieszy mnie to, że tyle osób położylo też po sobie uszy wiedząc jaka jest sytuacja. W momencie kiedy ja zwrociłam komuś uwagę to już nagle nie było to takie śmieszne.Bo co?Łatwiej się jest śmiać z tłumem, a jak ktoś się postawi to nagle się chowany za słabymi wymówkami: ja nie wiedziałem, nie chciałem. Najłatwiej iść ślepo za tłumem, nie wyróżniać się i szydzić z innych. Tym którzy nie zwrócili uwagi nikomu wiedząc o sytuacji gratuluję odwagi i honoru.

[budo_świstak]

No wielka szkoda, że nie miałem okazji przemielić różowego króliczka w czasie keiko Ale za to widziałem, jak króliczek dziarsko katował naszą Ninję ;-)

PS. Oczywiście ów mistrz, "łowca autografów" posilił się darmową grochówką (niech mu idzie na zdrowie!), a nawet wziął sążnista repetę - pewnie za tego drugiego mistrza, który na staż delegował tylko swoja legitymację

Może chłop był po prostu głodny!? Pokonał szmat drogi żeby łyknąć trochę strawy, a wy od razu, że ... ;-)
Szkoda tylko, że nie wziął kolejnej repety. Bo ponoć w garncu zostało jeszcze sporo ;-)

Widziałem, też gości z PSA. Wiceprezesa i świtę...
Chociaż jak sprzedał mi info kolo. To podobno już były wiceprezes. "Borewicz" chyba już ćwiczy do lusterka ;-)
Opole wróciło na łono Matki, może też kolej na pozostałych ;-)

[budo_akahige]

Filmowa relacja ze stażu ( 13 minut ). Egzamin od 6:38:

[budo_jaśko f.]

Może chłop był po prostu głodny!? Pokonał szmat drogi żeby łyknąć trochę strawy, a wy od razu, że ... ;-)
Szkoda tylko, że nie wziął kolejnej repety. Bo ponoć w garncu zostało jeszcze sporo ;-)

Widziałem, też gości z PSA. Wiceprezesa i świtę...
Chociaż jak sprzedał mi info kolo. To podobno już były wiceprezes. "Borewicz" chyba już ćwiczy do lusterka ;-)
Opole wróciło na łono Matki, może też kolej na pozostałych ;-)

Zapomniałeś o Sączu. Chłopaki też poszli swoją drogą.
To, że Legnica przyjechała świadczy tylko o tym, że dalej chcą wspólnie z innymi ćwiczyć. MW jest gościem ogólnie lubianym, nie tylko za aikido ale tak w ogóle... O ile prawdą są ploty, że odszedł z PSA, to na pewno miał powód...

[budo_wice psa]

Widziałem, też gości z PSA. Wiceprezesa i świtę...

Staż jest dobra okazją do spotkania się i podtrzymania kontaktów.
Zwłaszcza wtedy, kiedy możliwość spotkania towarzyskiego można połączyć z treningiem.
Do suchego Lasu jadę zawsze z wielką sympatią i podziwem dla organizatorów, którzy z każdym rokiem, jak widać, nabierają większej wprawy. Należy im się tutaj ukłon i to naprawdę niski ;-)
Szkoda tylko, że nie mogłem uczestniczyć w seminarium również w niedzielę. Ale i tak jest mi niezmiernie miło, że mogłem tam spotkać znajomych i przyjaciół - żałuję, że nie wszystkich ;-)
Pozdrawiam, no i do zobaczenia na kolejnym stażu!

[budo_irimi reborn]

Ekstra, że się podobało
Aaaa, Wodzu, dzięki za pomoc przy sprzątaniu maty ;-)

[budo_świstak]

Widziałem, też gości z PSA. Wiceprezesa i świtę...

Staż jest dobra okazją do spotkania się ......

A w kontekście tego, co sugerowałem, to chyba już nie jesteś w PSA...!?

[budo_shawnee]

Aaaa, Wodzu, dzięki za pomoc przy sprzątaniu maty ;-)

Łelkam Trzeba młodym ludziom dawać przykład...

[budo_irimi reborn]

...chyba już nie jesteś w PSA...!?

PSA, TSA, USA... Grunt, że człek aikido trenuje

[budo_germanos]

Witam!
Myślę, że mogę odpowiedzieć zainteresowanym osobom w imieniu p. Marka Wójciaka, iż nie jest on już członkiem PSA. Obecnie jego kluby nie należą do żadnej organizacji. Chcę też dodać, że miał on bardzo poważne powody by odejść.
Pozdrawiam, OSU ! Andrzej Owsianicki , Żary

[budo_ninja_usuniety]

skończcie o polityce...
Moze jakies refleksje po stażu?
Miałem wrażenie że duuuzo ludzi nie wiedziała o czym sensei mowi...staż do łatwych nie należał.

[budo_shawnee]

Miałem wrażenie że duuuzo ludzi nie wiedziała o czym sensei mowi.

Mi znajomy w niedzielę, z ulgą w głosie, powiedział: ufff, zrozumiałem jego angielski ;-)
Swoją drogą, s. Tissier przekazywał prawdy oczywiste...

[budo_ninja_usuniety]

Miałem wrażenie że duuuzo ludzi nie wiedziała o czym sensei mowi.

Mi znajomy w niedzielę, z ulgą w głosie, powiedział: ufff, zrozumiałem jego angielski ;-)
Swoją drogą, s. Tissier przekazywał prawdy oczywiste...

Przeciez on ma prosty angielski. Jak nie miesza z Francuskim to jest ok. A mało tym razem mieszał. Jedz sobie kiedys do Fra na staż to zobaczysz co to znaczy nie rozumieć - dla mnie jezyk francuski to czarna magia.
Prawdy oczywiste ale miałem wrażenie ze nie takie oczywiste dla wszystkich.

[budo_shawnee]

- dla mnie jezyk francuski to czarna magia.

Tak też powiedziałem do Jean-Marie, na co on stwierdził, że my mamy jeszcze bardziej porąbany język

[budo_kassila]

Moze jakies refleksje po stażu?
Miałem wrażenie że duuuzo ludzi nie wiedziała o czym sensei mowi...staż do łatwych nie należał.

Heh, to był mój pierwszy staż z s.Tissierem. Na początku czysta metafizyka, aż się wystraszyłam, czy ogarnę, ale potem ćwiczyłam z hakamami, które miały większe pojęcie ode mnie:)
Było super:D No i Michel Erb:)

[budo_wice psa]

A w kontekście tego, co sugerowałem, to chyba już nie jesteś w PSA...!?

Dokładnie jest tak jak napisał Germanos
No, cóż "na poetów skończyła się moda"
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Najważniejsze, jak mówi Irimi, że się ćwiczy ;-)

[budo_wice psa]

Chociaż w tej sytuacji lepszy byłby ten utwór ;-)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Resztę na "privie" ;-)

[budo_shawnee]

Było super:D No i Michel Erb:)

Kolejna dziewoja zauroczona Michelem Zatem voilà...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]