85 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bubsonk1]

Witam all!
Co myślicie o sportach walki w Polsce? Ciężko się wybić pod względem innych krajów? Można z tego jakoś się utrzymać by móc w pełni się temu poświęcić?

[budo_sally]

Boks padł na pysk (jak ktoś chce sie szkolić i mieć z tego zysk to wyjeżdża. kickboxing (k1) raczej tu się nie wybije,
Żeby się utrzymać z tego to raczej ciężko w obecnych warunkach.

Media w polsce wogole nie mają pojęcia o sportach walki, instytucje samorzadu i inne które maja w założeniu promowac sport robią sobie na piłce nożnej kampanie polityczne, czesto nieudolnie jak w Krakowie jeden urzędas promował się jako "współautor sukcesu promocji euro 2012 w Krakowie" az euro 2012 tez padło na pysk - tacy ludzi byli by śmieszni gdyby nie to ze sa szkodliwi i dlatego to jest żałosne.W tym kraju nie liczą się cele merytoryczne liczy sie polityka i interesy ludzi bez żadnych kompetencji, pasji i zasad i dlatego tak sport wyglada.
O Wachu prawie nikt nie słyszał, mimo tego że jets bardzo zdolnym bokserem, Tomka Drwala kojarza tylko zainteresowani bezpośrednio, ale nikt poza fanami MMA go nei rozpoznaje.

[budo_blt]

Zasadniczo sporty walki nie istnieją w mediach ani amatorskie ani zawodowe (KSW czy zawodowe gale boksu raz na ruski rok wiosny nie czynią tym bardziej że niewielu wie o co chodzi poza "ale mu pierdolnał"). Natomiast zdecydowana większość wie co to skoki, telemark a nawet pole position.
Niestety dopóki ten sport nie zagości w mediach typu ogólnopolskie kanały tv tak w dalszym ciągu będzie to zajęciem jedynie dla pasjonatów.

[budo_bubsonk1]

Mnie właśnie też irytuje to , że u mnie w mieście tak bardzo jest promowana i sponsorowana piłka ręczna to o boksie i kb nikt już zbytnio nie pamięta. Trenerzy w moim mieście nie mają takich sponsorów żeby mogli zrobić salkę z prawdziwego zdarzenia. Przykładowo mój trener ma salkę wynajmowaną w szkole... W Warszawie , Poznaniu czy innych większych miastach pewnie można się trochę wybić , ale weź teraź wyjedź ślepo , szukaj pracy i mieszkania i czasu żebyś mógł jeszcze trenować ...

[budo_blt]

Nieważne w jakim mieście sytuacja wygląda wszędzie tak samo... Są może tacy, którzy mają coś na wzór własnego gymu ale to i tak z reguły jest podnajmowana sala od miasta, gminy tudzież inszego samorządu. Myślę, ze sale będące przedmiotem własności to pojedyncze przypadki.
Wybić się pod kątem sportowym można jedynie ale to i tak za dużo nie da poza marnym stypendium przyznawanym przez ministerstwo (jeśli sport jest kwalifikowany, bo jeśli nie to szukaj se sponsora). A sponsorzy do "marginalnego" sportu uprawianego przez kilkanaście tysięcy ludzi w całym kraju w przeciwieństwie do "popularnych" skoków narciarskich uprawianych przez kilkadziesiąt (?) osób nie bardzo ciągną.

[budo_bubsonk1]

W innych krajach masz sponsorów , a tutaj musisz tyle pieniędzy w siebie władować żeby być kimś... wk##wia mnie to strasznie.

[budo_masato]

Bubsonk1 to zrób tak jak wielu polskich sportowców i wyjedź.
Ale szybko się przekonasz że za granicą jest podobnie.
Oprócz ścisłej elity fighterów jak np zawodnicy UFC czy K1 większość nie utrzymuje się z walk.
Walki traktują jako dorobek. Poza walkami prowadzą treningi, pracują w ochronie lub prowadzą własny biznes.
I mówię tu o mistrzach świata.

[budo_bubsonk1]

Gdybym miał pewność zatrudnienia i pewność że pogodzę prace z treningami nawet bym się nie zastanawiał.. niestety z języków znam tylko angielski i to też nie biegle:<

[budo_skorpiob]

Pewnosc zatrudnienia masz jesli jestes konkurencyjny na rynku ;-) świat nie jest idealny, ale prace z treningami spokojnie można pogodzić, trzeba tylko być wytrwałym bo łatwo nie jest

[budo_prorock]

W innych krajach

W których krajach? Wymień?

masz sponsorów

Napisz co masz do zaoferowania, żeby można było ocenić jaki sponsor mógłby się tobą zainteresować.

Pewnosc zatrudnienia masz jesli jestes...

Pewność zatrudnienia przeminęła z poprzednim stuleciem. Wkroczyliśmy w erę prekariatu.

[budo_sally]

ale prace z treningami spokojnie można pogodzić, trzeba tylko być wytrwałym bo łatwo nie jest

dopóki to jest czysto amatorskie trenowanie to można.

Widac że w krajach typu Białoruś, Ukraina, Czechy sa sponsorzy bo te sporty sa popularniejsze i bardziej szanowane.
Jest cos takiego jak kultura sponsorowania sportu a nie jak w Polsce, sponsoring najczęściej ogranicza sie do działań reklamowych..
co ma do zaoferowania? wielki telebim na dupie...
co za głupie pytanie sponsoring sportu powinien być kulturą czymś oczywistym i naturalnym a nie wymianą handlową.
Sponsorig w formie pieniędzy dla zawodnika oczywiscie po jakichś osiagneciach, ale sponsoring imprez, klubów, zawodów itp powinien być powszechny a nie jest

fajny wywiad z Wachem , mówi czym się rożni trenowanie profesjonalne od polskiego
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_masato]

Gdybym miał pewność...

W życiu tylko jedno jest pewne: wszyscy kiedyś umrzemy cała reszta to wielka niewiadoma.
Jeżeli chcesz coś osiągnąć musisz podjąć ryzyko. Nikt ci nie zagwarantuje niczego.

Myślisz że każdy z obecnych mistrzów zaczynał od zarabiania na walkach? Nie!
Każdy z nich wyłożył gruby szmal na treningi, wyjazdy, szkolenia, sprzęt, lekarzy...


Sally masz rację co do kultury ale u nas w Polsce nie ma kultury sportowej przede wszystkim.
Czy u nas znajdziesz sale na której trenują dzieci i starcy?
U nas osoby uprawiające sporty walki są uważane za bandziorów, sterydziarzy, bezmózgowców itp...
Póki ten ogólny obraz się nie zmieni to nic się nie zmieni. Nie będzie gal w TV, nie będzie sponsorów, nie będzie pieniędzy i w końcu nie będzie zawodników...

[budo_bubsonk1]

W których krajach? Wymień?

Np. Tajlandia - MT i Meksyk - Boks. Salki 24/7 , każdy Ci pomaga inne podejście czysto sportowe

[budo_masato]

Byłeś w Tajlandii i Meksyku? Trenowałeś tam?

[budo_cypis]

Np. Tajlandia - MT...

W Tajlandii zawodnik służ do zarabiania pieniędzy menagerowi.
Słyszałem o przypadku, gdy po nokaucie zawodnik miał zakontraktowaną walkę za 2 tygodnie. Menager miał w d... to, że dopiero co był nieprzytomny. Zawodnik był z top 10 i miał walczyć. Ta druga walka skończyła się jeszcze poważniejszym nokautem i szpitalem.
Tajlandia to kraj III świata. Dzieciaki trenują od najmłodszych i się leją bo nie widzą innych sposobów wyrwania się z biedy.

[budo_sally]

Sally masz rację co do kultury ale u nas w Polsce nie ma kultury sportowej przede wszystkim.
Czy u nas znajdziesz sale na której trenują dzieci i starcy?
U nas osoby uprawiające sporty walki są uważane za bandziorów, sterydziarzy, bezmózgowców itp...
Póki ten ogólny obraz się nie zmieni to nic się nie zmieni. Nie będzie gal w TV, nie będzie sponsorów, nie będzie pieniędzy i w końcu nie będzie zawodników...

dokładnie tak, podejrzewam ze wiąże sie to w jakis sposób z nadmiernym skatolicyzowaniem naszej kultury.
Chiny, tajlandia, japonia maja religijnie odgórnie narzucony prikaz rozwijania ciała i charakteru w drugiej kolejności intelektu.
U nas na skutek silnych wpływów religji i rozdziału duch -dobry, ciało złe nie wykształcił sie szacunek dla sportu jaki jaki przynależy czynnościom religijnym (a na wschodzie tak było), sport stał się rozrywka ale rozumiana jako zabawa- piłka i inne gonitwy, skoki
Sztuki walki natomiast kojarzone sa tylko z brutalnością a w tej religii seks i agresja to tematy tabu

natomiast druga strona to popularnosc w mediach - do tego potrzebny jest poziom a poziomu nie zrobi sie z kosmosu. Do tego porzebne jest spopularyzowanie sportu powszechne a za tym wiele zmian zaczynajac od ustawowych: zniesienie chorych badań sportowych, ograniczenia monopolu związków na dana dyscyplinę(juz prawie niema), odgórne zasady przystępnego udostępniania sal szkolnych (nie jak teraz że dyrektor robi co chce), bezpłatne udostępnianie obiektow gminy na zawody sportowe, obowiazek zapewnienia przez gmine opieki medycznej itd
To sa rzeczy które dały by mozliwosc rozwoju

w kwestii samego MT, rezygnacja z walk w ochraniaczach - co nie tylko (jak kubrak) nie zmmniejsza kontuzyjnosci ale ją zwiększa,wogole ściagnanie całej reszty w Czechach walcza od razu normalnie bez ochraniaczy, nikt się nie chrzani latami w ubraniu kosmity a potem walczy jak by miał na sobie to ubranie cały czas.

podniesienie poziomu jest możłiwe tylko poprzez ogólno dostępność walk i to normalnych a nie w ubraniach kosmicznych po wykonaniu badań które wymagałoby zapewne NASA przed odlotem

Cypis, prosze Cie.. :roll:
W Polsce to się nie zdarza, wogole

[budo_bubsonk1]

No mi właśnie Sally chodzi o coś takiego. Że nie ma nic ... Trenerzy zamiast mieć darmowe salki i obiekty, muszą za nie płacić więc na tym też kuleje sprzęt.

PS. A co do Meksyku i Tajlandii, wystarczy obejrzeć filmy dokumentalne tam traktója boks jak i mt jako główny sport, salka 24/7. Może w Tajlandii nie ma takich sponsorów , ale za to w Meksyku i USA napewno są o niebo lepsi i o niebo więcej niż w naszym ZAJE|3istym kraju..

[budo_blt]

(...)

natomiast druga strona to popularnosc w mediach - do tego potrzebny jest poziom (...)

Czy ja wiem,? Wexmy takie skoki narciarskie (nie licząc ery Małysza), piłkę nożną czy tenis. Sportyt medialne, kasowe a poziom ich w naszym kraju jest delikatnie mówiąc nie najwyższy, natomiast w meidach tego pełno...

[budo_jogi]

Jest jak jest w naszej PIĘKNEJ POLSCE nic na to nie poradzicie pisząc te posty. Róbta swoje i tyle. sport walki są sportami "niszowymi" i takie pozostaną . Jaka jest skala trudności w zorganizowaniu meczu piłki nożnej na osiedlowym boisku a zorganizowanie treningu np boksu itd ????? ze sportów walki utrzymują się tylko nieliczni, jedni mają więcej inni mniej. pozostała część pracuje po to żyć i trenować nie zależnie czy to jest Białoruś czy Holandia. Tajlandia to jest kraj azjatycki a nie jak niektórzy sądzą kraj 3 świata. Tam tajowie walczą tez po to żeby żyć ale na 60 milonowe pąństwo kilka tysięcy zawodników to jest mały procent. Reszta to zwykli ludzie mający te same problemy i pragnienia co reszta mieszkańców naszego globu. Na zakończenie jeśli będziecie mieli talent plus szczęscie do menadżera wtedy bedziecie zyć ze sportów walki ale i też na pewno nie "bogato"

[budo_sally]

Czy ja wiem,? Wexmy takie skoki narciarskie (nie licząc ery Małysza), piłkę nożną czy tenis. Sportyt medialne, kasowe a poziom ich w naszym kraju jest delikatnie mówiąc nie najwyższy, natomiast w meidach tego pełno...

Moze nie zbyt trafne sformuowanie i poziomie wogole TV to sie nie ma co nawet wypowidac, tanie prymitywna rozrywka poziom dno, dlatego od wielu lat nie mam telewizora i nei miesci w głowie jak mozna cos takiego ogladac jakies seriale, jakies durne teleturenieje big brothery, medialnych celebrytów - aktorzyny tych seriali i czasem jakis pudzian (trzeba byc do tego odpowiednio odmóżdzonym)ale chodzilo mi o cos troche innego.


Sport w wydaniu tzw "amatorskim" jak boks, jakis kickboxing, czy mt w stroju kosmity wyglada tak dramatycznie ze nie da sie tego ogladac nawet znajac sie na tym a co dopiero jak taki widz nie znajacy sie wogole miałby sie tym zainteresować, poznac podstawowe zasady itp
Sporty walki w ochraniaczach sa nie do przyjęcia, tego sie nia da ogladać.
Sprzęty ochronne to sa do treningu a nie do walki

I to nie jest bezpieczeństwo bo bezpieczeństwo w większym stopniu zależy od przygotowania zawodników (kompetencji trenerów) i umiejętnego doboru walk (w żadnym wypadku nie losowania ich!)
Absurdy współczesnej rywalizacji zarówno w MT jak i w Kicku- organizacja zawodów jest obwarowana debilnymi przepisami , ludzi enie maja gdzie zdobywac doświadczenia, ale organizacja robi "mistrzostwa' na nich losowanie- efekt poczatkujacy walczy kims kto ma 30 walk - jaki sens ma taka walka, ubranie kosmity w niczym nie pomoze, cięzki KO.
A na mistrzostwa powinni być dopuszczani tylko zawodnicy po eliminacjach lub mający odpowiednia ilośc stoczonych walk, nie 2 tylko 20.

Jezeli na zawodach jest dużo KO to znaczy tylko tyle ze te zawody sa źle zorganizowanie, tylko ze nad tym nikt i nic nie ma kontroli. Nie ma organizacji która weryfikowała by debilne działania ziwazków poniewaz odgórnie przynano im monopol czyli kontrole nad samym soba.


problem polski polega na tym ze w spadku po komunie odziedziczyliśmy tzw związki, ktrych celem powstania jest potęzne parcie do koryta czyli po kasę ministerialną (dobrze ze koryto powoli zostaje zamknięte), wraz z cała rzesza urzędniczych monopolistycznych zasad, z ustawowym prawem do narzucania im innym.
ten kickboxing pewnie byłby całkiem dobrym sportem gdyby nie związek, którego celem było organizowanie zawodów tylko amatorskich, malo tego taki związek dziedziczac po komunie rozwiazania ustawowe wpierdalał sie w interes ludziom którzy chcieliby i potrafili robic cos w tej dziedzinie, na przykład ISKA która w końcu i to w najmniej oczekiwanym momencie wymiękła