Szpila...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Meże mieć żal do Zimnocha, że jest na nim promowany (bo kto przed tym wszystkim słyszał o Krzychu?) bo dopiero po całych tych szopkach ze Szpilą Polska usłyszała nazwisko Zimnoch.
Trochę mi go żal ale każdy jest kowalem własnego losu... no i współczuje jego matce patrzeć na to z boku żenuje, a z perspektywy rodzica musi być kompletną porażką.
A do walki zapewne nie dojdzie, chyba że na koniec kariery zorbią cyrk jak w przypadku Gołoty i Salety, o ile chłopaki będą na wolności Zimnochowi się kończy kontrakt w lecie z Wasilewskim, został wypromowany, wielka nadzieja białych jaką jest Szpila nie jest aż tak wielka - zresztą obaj koleszkowie mają dużo do straty zbierajac wpierdziel. A tak zachowujemy status quo - Szpila będzie dalej niepokonany, Zimnoch też a zapewne w innej stajni tylko kibice będą w głowe zachodzić kto byłby lepszy tak jak to było Michalczewskim i Jonsem Juniorem. Tylko poziom oczywiście zdecydowanie niższy ;-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cygan z podobną przeszłością (więzienie) jakoś inaczej przy nim wypada a Szpilka raczej już się nie zmieni i nie ma też co pokładać w nim nadziei. Podoba mi się podejście Adamka (zlewanie) do jego kozaczenia.
Napisano Ponad rok temu
(...)
Szpilka pragnie walki z Zimnochem, Zimnoch marzy o pobiciu Szpilki. Ale czy chcą tej walki promotorzy? Przede wszystkim trzeba zacząć od istotnej informacji. Prawa do starć Zimnocha mają po połowie zarówno Tomasz Babiloński (Babilon Promotion), jak i duet Wasilewski/Werner (Knockout Promotions). Babiloński podtrzymuje zdanie zawodnika: - Krzysiek o niczym innym nie marzy, jak o pobiciu Szpilki. Tymczasem Wasilewski, który wspólnie z Wernerem jest stuprocentowym promotorem Szpilki, twierdzi coś innego: - Rozmawiałem z Krzyśkiem. On nie pali się do walki z Arturem. Powiedział, że obaj mają teraz dobry czas sportowo i medialnie. Dlatego powinni odwlekać moment bezpośredniego starcia jak najdłużej. Czy to możliwe, aby Zimnoch mówił co innego każdemu ze swoich promotorów?
Babiloński bardzo sprytnie chciał podgrzać atmosferę i zapewne też podnieść gażę Zimnocha za walkę ze Szpilką, bo postanowił wcześniej zakontraktować pięściarzowi z Białegostoku starcie z... Mollo. 23 lutego ogłosił, że Zimnoch zmierzy się z Amerykaninem 29 czerwca w amfiteatrze w Ostródzie. To ma być taki korespondencyjny pojedynek ze Szpilką. Okazuje się, że do tej walki wcale nie musi dojść. Wasilewski informuje: - Jestem współpromotorem Zimnocha i nie muszę się zgodzić na ten pojedynek, zwłaszcza że mam w kontrakcie klauzulę na rewanż Szpilki z Mollo.
Innego zdania jest sam Amerykanin. – To bzdura. Nie ma żadnej klauzuli rewanżu. Nic takiego nie podpisałem – opowiada mi Mollo. - Od kilku dni wydzwania do mnie amerykański partner pana Wasilewskiego, Leon Margules i proponuje podpisanie kontraktu na walkę rewanżową. Do niej wcześniej czy później i tak dojdzie, bo w pierwszej walce oszukali mnie sędzia, lekarz i komisarz. Łuki brwiowe rozbił mi Artur łokciem i głową, więc po czwartej rundzie walka powinna zostać zgodnie z regulaminem przerwana, a o zwycięstwie powinny decydować karty punktowe. A na nich prowadziłem. Czuję się oszukany, więc rewanż będzie – zapewnia.
Co zatem z walką Zimnoch – Mollo w Ostródzie? – Babiloński złożył mi dobrą ofertę. W tej chwili leczę kontuzję, ale jestem gotów pojawić się w Polsce w końcówce czerwca. Tak naprawdę, to zamierzam pobić i Zimnocha i Szpilkę – klaruje plany The Mercilles. Na początku tygodnia w całej sprawie ujawnił się jeszcze jeden podmiot – agencja promotorska BOXING 360 LLC, mająca siedzibą na nowojorskim Brooklynie. W piśmie przesłanym do Babilońskiego, a podpisanym przez Laurę Leibfreid, poinformowano polskich promotorów, że oni są jedynym przedstawicielem Mollo, do podpisywania umów w imieniu pięściarza. Mollo ma inne spojrzenie na sprawę. – Ci promotorzy to historia. Nic mnie z nimi nie łączy. Nie załatwili mi żadnej walki przez dwa lata. Sam jestem sobie sterem i promotorem. Tamta umowa dawno wygasła.(...)
Napisano Ponad rok temu
13 kwietnia w Warszawie odbędą się profesjonalne warszaty dydaktyczne dotyczące sportów walki, współtworzone z trenerami i specjalistami oraz zawodnikami wywodzącymi się z różnych dyscyplin. Reprezentowane będą - boks, zapasy, judo, muay thai czy brazylijskie jiu-jitsu. Głównymi prowadzącymi podczas tegorocznej edycji będą - Artur Szpilka (14-0, 10 KO) i Andrzej Kościelski (zapasy).
Zastanawiam się tylko co dydaktycznego w świetle ostatnich wydarzeń ringowych i poza ma do przekazania Szpila?
Jest chyba w tym kraju wiecej osób mających o boksie większe pojęcie niż Artur.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
- Wiele razy w czasach amatorskich było tak, że biłem się ze złamaną ręką, a i tak wygrywałem
(...)
Taras Bidenko tłumaczył się panu z przerwania walki?
Artur Szpilka: Mówił, że bolała go noga, że chętnie stanie do rewanżu, ale odpowiedziałem "chłopaku, daj spokój". Przyjechało dużo kibiców, chcieli zobaczyć fajną walkę. Ja naprawdę nastawiałem się na trudny pojedynek. Bidenko to nie jest leszcz, aczkolwiek od pierwszej rundy wiedziałem, że w każdej chwili walki mogę zakończyć walkę. Wystarczyło dynamicznie wyprowadzić lewy prosty.
Bardzo jest pan rozczarowany?
Artur Szpilka: Bardzo. Czasami tak jest. Nastawiamy się na trudną walkę, a wychodzi łatwizna. Jeśli byłaby taka konieczność, to ja walczyłbym choćby jedną ręką. Wiele razy w czasach amatorskich było tak, że biłem się ze złamaną ręką, a i tak wygrywałem. Bidenko przyjął lewy sierpowy na głowę. Był to lekki cios, a mimo to widziałem po jego oczach, że nie chce się już bić. W każdej chwili mogłem zrobić zwód, wyprowadzić szybki cios i byłoby po walce.
Szkoda przygotowań?
Artur Szpilka: Ich nigdy nie jest szkoda. Robię sobie tydzień przerwy, a w poniedziałek porozmawiam z menedżerami. Mam walczyć w czerwcu w Bydgoszczy, ale pytanie z kim. Jeżeli okaże się, że w sierpniu mam stoczyć rewanż z Mikiem Mollo, to najbliższy rywal pewnie będzie taki sobie. Nie dam rady przygotować się na sto procent do dwóch ciężkich walk w tak krótkim okresie.
Przy ringu pańską walkę obserwował Krzysztof Zimnoch. Emocje wokół waszego starcia nie stygną.
Artur Szpilka: Za dużo zostało powiedziane przez nas obu, więc to musi się zakończyć walką i się zakończy. Życzę mu, by w maju nie przegrał z Oliverem McCallem. Nie lekceważmy go jednak, bo to duże nazwisko. Amerykanin ma "bombę", ale to nie Bernard Hopkins, który trzyma się diety, nie pije. Trzy lata temu na konferencji prasowej w Miami sam byłem świadkiem, jak McCall wpieprzył dwanaście hamburgerów
Dla tych co nie widzieli "walki":
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Hipotetyczna sytuacja Master obija Fragomeniego i dopcha się do Krzyśka,a Sauerland walke przyciśnie bo o pas WBC. O ile Krzysiek nie trafi szczęśliwie to Master go oklepie bo technicznie już jest w stanie to zrobić ->KOP leży - nie ma mistrza.
Zostaje:
w cięższych Szpila, Kolodziej, Hutkowski (obaj mało znani szerzej) i Wawrzyk (którego Powietkin o ile dojdzie do walki - oklepie ciężko na przetarcie przed Kliczką), Dawida pomijam.
w niższych wagach Jackiewicz (który mówił niedawno, że o pas już nie powalczy) i Jonak, który jest jednym wielkim znakiem zapytania. Jednym słowem Wasyl lekko nie ma i każda kicha jaka wypadnie (jak ostatnia walka) to większy ból dupy. A jak jeszcze Zimnoch lub Molo obija Szpilkę i jest faktycznie KO Promotions.
Swoją drogą - Jak Artur zmieścił w jednej wypowiedzi McCall i Hopkins?
Napisano Ponad rok temu
No ale to temat o Szpili...
Napisano Ponad rok temu
W najbliższy wtorek kibice Artura Szpilki (14-0, 11 KO) będą mieli okazję zobaczyć pięściarza w nieco innych okolicznościach, na kanapie w popularnym programie Kuby Wojewódzkiego na antenie stacji TVN. Z pewnością nie zabraknie pytań o liczne kontrowersje wywoływane przez młodego zawodnika, zwłaszcza słynne spięcie z Krzysztofem Zimnochem (14-0-1, 11 KO).(..)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Szkoda, że Wojewódzki na ten sam program nie zaprosił Zimnocha zobaczylibyśmy ile jest w tej ich wojnie prawdy a ile "szou"
Napisano Ponad rok temu
Łapin mówi że w 2 lata Szpila będzie gotów na walkę o mistrza świata - przy takim prowadzeniu, postępach i przeciwnikach moim zdaniem nie ma bata (choć Minto - to był o wiele trudniejszy zawodnik niż wyglądał).
No i Artur pożegnał się z więziennym wdziankiem i hip hopem na rzecz gustownego szlafroczka i patriotycznych riffów (choć chusta PDW pozostała;))
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Przed przeczytaniem poniższego tekstu zapamiętajcie sobie jedno:
nie jesteśmy dziwkami z przeciwnej strony błoń które przyjma kazdego. Jeżeli ktos nie rozumie tej kluczowej dla nas zasady to chyba wie gdzie jego miejsce.
Pewnie wielu z was ekscytowalo się i przezywalo walki Artura Szpilki, kreowanego na jednego z nas czyli reprezentanta Armii Bialej Gwiazdy, chlopaka z ekipy. Jak było pewnie nie każdy z was wie ale co czujniejszy mogl zauwazyc, ze jego zachowanie nie zawsze było eleganckie. Z racji ze poszedl w zawodowy boks na pewne rzeczy przymykalismy oko. Zaraz po wyjsciu z puchy wystąpił do wywiadu w koszulce ludzie honoru, tak koszulce Widzewa Łódź. Po tym wywiadzie rozdzwonily się telefony z Wroclawia z delikatnym „co jest k****?”. Kolejne wywiady w wislacki m srodowisku delikatnie mowiac nie przyniosly mu slawy. W bardzo łatwy sposob wyparł się Wisły tylko po to zeby mieć spokoj wsrod dziennikarzy.Zeby tego było mało lubiał skwitować słynne „zbieramy na oprawy” na sektorze G bezczelnym „spierdalaj”. Tak właśnie odnosil się do chlopaków stojących z puszką. Może nawet nie wiedzial na co zbierają. Swoją zerową wiedzę na tematy kibicowskie udowodnił między innymi podczas jednego z wywiadów w studio Orange Sport.
Są jednak zasady, na których łamanie nie mozemy sobie pozwolic. Bo co on k**** jest żubr zeby go specjalnie traktować? Od dziś trzymać się będziesz z pseudo gangsterami z zydowskiej czesci Krakowa jako zwykla przegoniona pizda! Przegoniona właśnie za to ze za swoich mentorów wybrales pasiaste scierwo. Szpilka po dlugich namowach na spotkanie w koncu opowiedzial się przeciwko nam! Jasno tym samym pokazal swoja „milosc” do Wisły!
Kazdy kto stanie za szpilka będzie traktowany jako osoba która stoi po przecinej stronie blon, a dobrze wiecie jakie konsekwencje wobec takich osob się wyciaga!
Na koniec do wszystkich przebieranych pajaców Wisle przede wszystkim trzeba mieć w sercu a nie na koszulkach czy silikonowych opaskach!
STANOWISKO WSH!
i odp. Szpili z facebooka (podobno)
Witam wszystkich. Jest to wiadomość do tych którzy są w temacie ... od dziś nie jestem juz "przyjacielem Wisły" Jak wiadomo mam wielu przyjaciół w różnych klubach np. Widzew , sąsiadka, ŁKS, GKS Katowice, nie mówiąc juz o Lechii czy Śląsku... Dziś kazano mi wybierać pomiędzy przyjaciółmi ( których mam również w przeciwnych klubach) co jest dla mnie śmieszne i żałosne gdyż nie jestem chuliganem tylko zawodowym pięściarzem- wybrałem przyjaciół. Dziś przeciąłem opaskę "WIERNOŚCI" która miała dla mnie ogromne znaczenie, ale nikt nie będzie mi mówić co mam robić i z kim się witać ... ps. prawdziwi wiedzą gdzie leży prawda i tyle w temacie..
Napisano Ponad rok temu
Ps. Jak dla mnie Szpila jak ma wygrac to tylko przez KO,i tak chyba bede obstawial.
Ps.uwagi innych budo kibicow boksu rowniez mile widziane: )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Adamek vs. Kliczko
- Ponad rok temu
-
Polacy powalczą o pasy WMF
- Ponad rok temu
-
Haye vs Kliczko
- Ponad rok temu
-
Ramon Dekkers poprowadzi seminarium w Bydgoszczy
- Ponad rok temu
-
Zawodowa gala MuayThai w Słupsku - wyniki, zdjęcia, klip
- Ponad rok temu
-
Organizacja K-1 szuka przez internet nowej gwiazdy
- Ponad rok temu
-
It's Showtime 50 - Warszawa
- Ponad rok temu
-
Liga Muay Thai Szczecin 18 czerwca 2011r.
- Ponad rok temu
-
zdjecia z Mistrz Pol MuayThai tam:
- Ponad rok temu
-
Otwarte seminarium z Rafałem Simonidesem w Łodzi
- Ponad rok temu