Skocz do zawartości


Zdjęcie

zaczepka w autobusie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
199 odpowiedzi w tym temacie

budo_thinspoon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radlin

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Zazwyczaj mają noże? Bo jeden policjant został dźgnięty? Czy to nie zbyt pochopne wnioski? :wink:
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
nie sa zbyt pochopne, te przypadki śmiertelne to wlasnie noże , ma je zdecydowana większość typów potencjalnie nastawionych na bojkę w dzisiejszych czasach

a policjant był tego najtragiczniejszym przykładem bo kto jak kto ale służby mundurowe powinny mieć chociaż elementarne przeszkolenie w zakresie nawet teoretycznym jak się zachować a zwłaszcza jak nie zachowywać i czego nie robić zeby nie zginąć
  • 0

budo_thinspoon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radlin

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
No ale napisałaś wcześniej, że w Krakowie jest pół trupa na miesiąc z powodu bójek z wykorzystaniem narzędzi ostrych a niebezpiecznych. Jeśli wszyscy noszą noże to jakoś mało tych bójek wybucha :wink:

Cholera, byłem zmuszony korzystać w zeszłym tygodniu z komunikacji miejskiej. Gdybym wiedział, że autobusy i przystanki to takie śmiertelnie niebezpieczne miejsca...
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
nie tylko noże
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


to nie jest tak ze kazdy może oberwać, mozna nigdy w życiu nie zostać zaatakowanym ale można raz i to wystarczy.
wazne jest zeby ten raz umieć zachować sie właściwie, założyciel tematu zachował się najlepiej jak mógł widocznie cechowała go intuicja której zabrakło policjantowi i wielu innym ofiarom tego typu zajść

ulica to nie jest sport gdzie uciekac jest ujmą na honorze (tak na marginesie podejrzewam że wielu z "doradców" z tego wątku nie ma jaj nawet zeby wyjść do ringu do relatywnie bezpiecznej walki sportowej mądrzy sa na klawiaturze)

jest motto bardzo mądre że walka której uniknąłeś to walka wygrana
(chodzi oczywiście o walkę realna)
  • 0

budo_thinspoon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radlin

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Pozostaje się cieszyć, że jest gorąco i trudno ukryć katanę w krótkich spodenkach.
  • 0

budo_domr
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Nie karmić sally :)

Dziewczyno, otrząśnij się i niech wreszcie do Ciebie dotrze, że na tym forum piszą również osoby, które nie tylko OBSERWOWAŁY uliczne starcia, ale również brały w nich udział, w tym instruktorzy systemów walki, VIP protection, itp. ludzie mający lata doświadczenia więcej od Ciebie - i zapewniam Cię, że nie na sali pod "opieką mamy".

Pisząc swoje wypociny narażasz się po prostu na śmieszność.

pozdrav,
Dom
  • 0

budo_kogan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1008 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie

A co do tego jak było kiedyś i jest teraz: było dokładnie tak samo, tylko w opowieściach starców kiedyś zawsze było lepiej.

Może to i prawda.
  • 0

budo_famas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Sally nie tak dawno temu miałem przyjemność wpaść w grupę młodzieży hwdp.Wszyscy się bardzo śmiali bo jakiś chłopak leżał na ziemi a inny w bluzie JP skakał mu po głowie. Butowałem tego w bluzie JP aż od chłopaka który przed chwilą leżał na ziemi usłyszałem : "niech go pan już nie bije" :lol: ale do rzeczy : było ich naprawdę sporo. Obsiedli te ławki w parku jak stado ptaków. Gdyby chcieli to by mnie zadeptali a żaden się nie ruszył pomóc koledze. Z całego tłumu znalazł się tylko jeden odważny wodzirej który próbował okrzykami porwać tłum do wspólnego ataku na mnie ale ludzie za nim nie poszli :lol: więc jak skończyłem z JP i chciałem się zabrać za wodzireja to przeskoczył przez nasyp kolejowy, tory i tyle go widziałem ...
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Dar, nie rozumiem- ty na serio zalecasz wdanie się w walkę z trójką napastników w zamkniętym pomieszczeniu z którego nie ma ucieczki? 8O I to w sytuacji w której nie chodzi o obronę dziewczyny, dziecka, własnej osoby, znacznej sumy pieniędzy czy nawet ukochanego Iphone'a? Założyciel tematu zachował się prawidłowo- wrócił cało do domu, bez żadnych strat.

Załatwienie przywódcy grupy jako pierwszego jest jak najbardziej właściwą taktyką. Warto przy tym pamiętać, że nie będzie on chciał stracić twarzy przed swoimi ludźmi, wiec raczej nie ma co liczyć, że łatwo zrezygnuje z walki. Trzeba się nastawić, że konieczne będzie zrobienie mu poważnej krzywdy, by nie mógł kontynuować walki. Przy okazji może to skutecznie odstraszyć jego ludzi (choć nie musi).

Jeśli chodzi o techniki w takiej sytuacji- warto ćwiczyć zadawanie ciosów w różnych pozycjach- na przykład siedząc gdy przeciwnik stoi itp. No i warto pamiętać o wykorzystaniu środowiska- oparcia krzeseł w autobusie też mogą być bronią, gdy się na nie pchnie napastnika.

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie

...
Siniaki? w wyniku starc ulicznych ginie średnio jedna osoba na dwa miesiace w samym krakowie.
....Przede wszystkim na ulicy rzadko kto bije się gołymi rękami, zazwyczaj maja noże, przekonał sie o tym biedny niesamowicie naiwny policjant który próbował interwencji wobec dwóch małolatów, nie pomyślał ze będą mieli noże niestety zginął

Nie masz pojęcia o tym jak wyglądają starcia na ulicy, jak sie powinno zachowac i co robic.
...


Sally dziecko drogie, na ulicy zaliczyłem wstrząs mózgu od ciosu pałką, dwa razy oberwałem nożem, oberwałem łańcuchem, miałem dwa razy przetrącony nos, wybitą szczękę, pęknięte żebra, używałem do walki butelek, pałek, batonów, pasów, łańcuchów, kranów, kurwa, nawet koktajlem mołotowa zdarzyło się rzucić. Wot młodość durna.
Skroili mnie w życiu kilka razy, kilka razy zdarzyło się bić z grupą i powiem Ci, że czasem zastraszyć grupę jest łatwiej niż jednego. W grupie zawsze znajdzie się tchórz, który swoim strachem odbierze innym wolę walki, zwłaszcza w sytuacji gdy z partyzanta żadającemu od ciebie forsy liderowi jebnie się kranem w ryj.


Dar, nie rozumiem- ty na serio zalecasz wdanie się w walkę z trójką napastników w zamkniętym pomieszczeniu z którego nie ma ucieczki? 8O I to w sytuacji w której nie chodzi o obronę dziewczyny, dziecka, własnej osoby, znacznej sumy pieniędzy czy nawet ukochanego Iphone'a? Założyciel tematu zachował się prawidłowo- wrócił cało do domu, bez żadnych strat.
...


Nie, nie zalecam, ale wiem, że ryzyko solidnego wpierdolu jest dużo mniejsze niż się wydaje, zaś zdecydowana postawa i odwaga zwykłych członków społeczeństwa są najlepszą metodą na walkę z chuligaństwem. Społeczeństwo będzie terroryzowane przez
mętów jeżeli nie pokaże im swojej siły. Policjanta na każdym rogu nie postawisz, ale na każdym rogu jest zwykły Kowalski, który także powinien zadbać o poszanowanie prawa.
Nie możemy wymagać od państwa ochrony, jeżeli sami się bronić nie chcemy.
Kowalski, który boi się przeciwstawić durnemu dresiarzowi, bo może dostać w papę sam sobie stryczek na szyję zakłada rozzuchwalając męty, pogrążając się w swoim tchórzostwie i ucząc dzieci bezsilnośći.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Uwazasz ze na slowne zaczepki bedac z dzieckiem zareagujesz mlynem ?
  • 0

budo_ncro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie

...
Siniaki? w wyniku starc ulicznych ginie średnio jedna osoba na dwa miesiace w samym krakowie.
....Przede wszystkim na ulicy rzadko kto bije się gołymi rękami, zazwyczaj maja noże, przekonał sie o tym biedny niesamowicie naiwny policjant który próbował interwencji wobec dwóch małolatów, nie pomyślał ze będą mieli noże niestety zginął

Nie masz pojęcia o tym jak wyglądają starcia na ulicy, jak sie powinno zachowac i co robic.
...


Sally dziecko drogie, na ulicy zaliczyłem wstrząs mózgu od ciosu pałką, dwa razy oberwałem nożem, oberwałem łańcuchem, miałem dwa razy przetrącony nos, wybitą szczękę, pęknięte żebra, używałem do walki butelek, pałek, batonów, pasów, łańcuchów, kranów, kurwa, nawet koktajlem mołotowa zdarzyło się rzucić. Wot młodość durna.
Skroili mnie w życiu kilka razy, kilka razy zdarzyło się bić z grupą i powiem Ci, że czasem zastraszyć grupę jest łatwiej niż jednego. W grupie zawsze znajdzie się tchórz, który swoim strachem odbierze innym wolę walki, zwłaszcza w sytuacji gdy z partyzanta żadającemu od ciebie forsy liderowi jebnie się kranem w ryj.


Dar, nie rozumiem- ty na serio zalecasz wdanie się w walkę z trójką napastników w zamkniętym pomieszczeniu z którego nie ma ucieczki? 8O I to w sytuacji w której nie chodzi o obronę dziewczyny, dziecka, własnej osoby, znacznej sumy pieniędzy czy nawet ukochanego Iphone'a? Założyciel tematu zachował się prawidłowo- wrócił cało do domu, bez żadnych strat.
...


Nie, nie zalecam, ale wiem, że ryzyko solidnego wpierdolu jest dużo mniejsze niż się wydaje, zaś zdecydowana postawa i odwaga zwykłych członków społeczeństwa są najlepszą metodą na walkę z chuligaństwem. Społeczeństwo będzie terroryzowane przez
mętów jeżeli nie pokaże im swojej siły. Policjanta na każdym rogu nie postawisz, ale na każdym rogu jest zwykły Kowalski, który także powinien zadbać o poszanowanie prawa.
Nie możemy wymagać od państwa ochrony, jeżeli sami się bronić nie chcemy.
Kowalski, który boi się przeciwstawić durnemu dresiarzowi, bo może dostać w papę sam sobie stryczek na szyję zakłada rozzuchwalając męty, pogrążając się w swoim tchórzostwie i ucząc dzieci bezsilnośći.


Ależ nawał głupoty...
Po pierwsze, sam znam człowieka, który dostał bejsbolem w łeb, zabrał go napastnikom (dwom!) i spuścił im wpierdol. Tyle, że to o niczym nie świadczy, bo równie dobrze oberwanie takim sprzętem może skończyć się poważnymi obrażeniami lub śmiercią.

Po drugie, przeciętny Kowalski jeśli weźmie się za "walki" z przestępcami, to może liczyć się co najmniej z zarzutem przekroczenia granic obrony koniecznej.

Po trzecie, lepiej jak przeciętny Kowalski nie zacznie według swego widzimisię wyręczać policji, bo skończyć się to może tylko tym, że ów Kowalski będzie prewencyjnie atakować wszystkich, przez których poczuje się z jakiegokolwiek powodu zagrożony - a więc wydziaranych, długowłosych, łysych, deskorolkowców, "dziwnych" cokolwiek by to miało znaczyć.
  • 0

budo_cabelo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 586 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole/Wrocław
  • Zainteresowania:BJJ/SF

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie

Po trzecie, lepiej jak przeciętny Kowalski nie zacznie według swego widzimisię wyręczać policji, bo skończyć się to może tylko tym, że ów Kowalski będzie prewencyjnie atakować wszystkich, przez których poczuje się z jakiegokolwiek powodu zagrożony - a więc wydziaranych, długowłosych, łysych, deskorolkowców, "dziwnych" cokolwiek by to miało znaczyć.


Tak kurwa. I zostanie Batmanem.
  • 0

budo_ncro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Raczej Kick-Assem, co nie zmienia faktu, że taki samozwańczy szeryf to dość niebezpieczna sprawa.
  • 0

budo_moro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4585 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Noresund/ Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie

Raczej Kick-Assem, co nie zmienia faktu, że taki samozwańczy szeryf to dość niebezpieczna sprawa.

Ale jak jakiś ment podczas próby kradzieży, pobicia, sam dostanie w mordę to dobrze czy źle?
  • 0

budo_grg87
  • Użytkownik
  • 2 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Wyjątkowo pocieszne jest nazwanie jednego z trzech kolesi, który zaczepił kogoś w autobusie "liderem grupy". Nie wiem dar75, skąd bierzesz swoje teorie, ale zbyt wiele z rzeczywistością one wspólnego nie mają. O Twoich obrażeniach w walkach ulicznych możesz opowiadać co najwyżej wnukom. Oczywistym jest, że jeśli autor tematu uderzyłby osobę, która chciała od niego pieniądze, to mógłby zostać brutalnie przekopany przez pozostałych członków grupy. Ponadto bzdurą jest też to, że wystarczy wyeliminować lidera, ludzie ulicy mają często instynkt stadny, są mściwi, zamiast uciekać woleliby ryzykować własnym życiem jeśli jeden z nich by był w tarapatach. Oczywiście możliwe jest pokonanie kilku napastników, ale tylko wtedy jeśli nie umieją wykorzystać swojej przewagi, co może zdarzyć się wyłącznie jeśli walczyłoby się z przedszkolakami. Swoje umiejętności walki lepiej wykorzystywać na macie/ringu, bądź też w wypadku realnego zagrożenia, jeśli nie ma naprawdę innego wyjścia. Tutaj wyjście było i autor tematu zrobił w 100% to co powinien zrobić. Dobrze zrobił także nie wzywając policji, wtedy naraziłby się na duże konsekwencje, bo oczywiście wiadomo by było, kto dokonał zgłoszenia.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Dar akurat ma bogata "przeszlosc" uliczna. W wiekszosci skuteczna pomimo jego niskiej wagi.

Prosze mnie nie wkurwiac, tylko przedstawic sie w temacie z imienia i nazwiska ... bo jak na razie Saly i Ty mi cisnienie podnosicie ...
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
NCRO - po cholerę redukujesz do absurdu moją wypowiedź? Jest jasna i klarowna granica pomiędzy stanowczą reakcją na zachowania godzące w zdrowie/życie/mienie innych, a napierdalaniem każdego, kto nam się nie podoba.
Jest różnica między reakcją na syf gdy się na niego przypadkiem natknie, a bieganiem po ulicach i owego syfu szukaniem.
Policja nie może być wszędzie, ale jak napisałem zwykli ludzie są wszędzie i niestety czasem muszą wziąć na swoje barki ciężar walki z drobną/uliczną przestępczością.
Tam gdzie nie ma społecznej apatii wobec chuliganki, tam są spokojne ulice.

Ryzyko oczywiście istnieje, ale jest o wiele mniejsze niż usiłuje wmówić nam sally, a do wygaszenia większości sytuacji wystarczy twarda postawa, lub dawka przemocy mniejsza niż to co może zgotować rozzuchwalona grupa nakręcająca się swoimi wyczynami.
Jeżeli społeczeństwo chce być bezpieczne, czy tylko czuć się bezpiecznie musi być zdolne do walki o swoje bezpieczeństwo.

Sytuacja sprzed dwóch tygodni, jechałem sobie SKMką z Pruszkowa do Warszawy, dzień, w pociągu sporo ludzi. Wsiada dwóch kolesi, na oko jeden tuż przed trzydziestką, jeden tuż po, leciutko podchmieleni, w bojowych nastrojach, obrażają kogo się tylko da (teksty typu "lalka, ale bym Ci cipę wylizał", " co się gapisz pedale" itp). Wszyscy na około oczy w dół, mordy w kubeł, nawet prawie dwumetrowy dryblas, do którego panienki cały czas leciały kwieciste poezje o jej cipie, cycach itp. Kolesie siadają niedaleko mnie jeden wyciąga fajki, przypala i zaczyna jarać. Podszedłem, grzecznie zapytałem czy mógłby przestać palić, usłyszałem "A coś ci się kurwa nie podoba?". Po prostu powiedziąłem spokojnym, pewnym tonem "Tak", chwilę popatrzyliśmy sobie w oczy i koleś zgasił fajka.
Zero mordobicia.
ps. Nadal bluzgali naokoło, ale przynajmniej petami nie śmierdziało, a ja pooglądałem sobie cycki jednej niuni o się przesiadła na siedzenie naprzeciwko, bo chyba miała dość słuchania o ich wyobrażeniach jak smakuje.
  • 0

budo_pingwindaboss
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie
Wybaczcie panowie że się wtrące ale nie podzielam zdania "uważnych obserwatorów" typu Sally, a temat komunikacji jest mi dość bliski. Otóż jak się jest pipą to zawsze będzie powód "ich było 3 lapsów", "pewnie mieli noże", "AT-cy mi wjadą na chatę", "zostawiłem dziecko na gazie", i choćby kroili wasza babkę nic nie zrobicie. Nie mam zamiaru tu się wymądrzać ale no kurde w Szczecinie do 1 zadymiarza i 3 "popleczników" podeslali mi 3 radiowozy no quesions asked. Nóż, no pewnie że mają - każdy w końcu nosi - te miliony podpisów pod "nóż to narzędzie" co nie, więc statystycznie rzecz biorąc można założyć że w takim autobusie przeciętnym jest z 10-15 noży. Jestem ciekaw jakie argumenty miały wszystkie pipy ze sprzętem na tym przystanku jak zabijali policjanta. I po czytaniu tych opini szczerze życzę żeby was spotkała identyczna sytuacja, bo frajerstwu nie trzaba ŻADNEGO argumentu żeby posłać kose pod żebro (no chyba że u was jest jakiś lepszy wersal). Ostrożność jasne - konieczna, jak jest ryzyko i się uda to deeskalować, ale bez kurde przesady. Tak więc radźcie dalej żeby chować uszy pod siebie a ja wracam do wyrywania trzeciorzędnych chwastów - bo frajerstwa jest tyle że nawet wartości kolekcjonerskiej nie mają, właśnie przez zpipowacenie społeczeństwa.
Sorry za ubogi słownik, już nie przeszkadzam.
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: zaczepka w autobusie

... Dobrze zrobił także nie wzywając policji, wtedy naraziłby się na duże konsekwencje, bo oczywiście wiadomo by było, kto dokonał zgłoszenia.


Jesteś debilem, wiesz?
Dwie osoby (glina i drobny złodziejaszek) powiedziła mi jedno: raz zapłacisz, będziesz płacił zawsze, bo wiadomo , że nie jesteś groźny i że masz pieniądze.
Miałem kiedyś sprawę wyimaginowanego długu, nocne wizyty, grożenie mojej rodzinie.
Stres i strach prawie mnie zeżarły i upodliły bardzo mocno, dopoki raz nie spojrzałem w lustro (koleżanki, bo przez miesiąc nocowałem poza domem, raz tu raz tam) i zobaczyłem dwudziestosześcioletnego wtedy starca, o workach pod oczami jak u Imperatora Palpatin'e.
I chyba upodlenie własnym strachem słoniło mnie do zgłoszenia sprawy na policję.
Pozamiatali elegancko, a ja się przekonałem, że do akcji z kontrolowanym przekazywaniem pieniędzy nie mam zdrowia oraz, że bandyci też się boją. Minęło prawie dziesięć lat, mam się dobrze i nie odczuwam mścicielskiej presji ze strony świata przestępczego, za fundowanie jego przedstawicielom państwowych wakacji.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024