Combat Aikido - Jarosław
Napisano Ponad rok temu
Jako że życie rzuca mnie troszkę bardziej na wschód od śląska, zacząłem myśleć coby tu robić popołudniami. No i wujek gógiel podszepnął mi, że w Jarosławiu ćwiczą Combat Aikido. Poczytałem, obejrzałem parę filmików i zastanawiam się czy to, czy rower
Może ktoś doradzi? Może ktoś miał styczność (z Combat Aikido, nie z rowerem :twisted: ) Dodam, że rower musiałbym najpierw wyremontować, a średnio mi się chce...
Będę wdzięczny za pomoc.
Napisano Ponad rok temu
Pytam bardziej pod kątem metodyki treningu i instruktorów - czy magicy czy normalni ludzie z dystansem do tego co robią...
(a z tym rowerem to naprawdę kupa dłubania...)
Napisano Ponad rok temu
Jako że życie rzuca mnie troszkę bardziej na wschód od śląska,
Tosz to, nie będzie nawet z kim się posparować na osiedlu
Poczytałem, obejrzałem parę filmików i zastanawiam się czy to, czy rower Smile
Może ktoś doradzi? Może ktoś miał styczność
Pamiętam że Kita który się udzielał swego czasu na forum trenował Combat Aikido, może do niego na priv uderz.
Chociaż ja gdybym kiedykolwiek mił się przekwalifikować z Yoshinkanu na jakiś inny rodzaj Aikido, to z drogi Aiki bym całkowicie zrezygnował i wybrał kicka, albo bjj.
Ej! olśniło mnie... otwórz swoją sekcję, aikikaiowców i tak jest niewspółmiernie, a zdrowa konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła
Napisano Ponad rok temu
Jak raz posmakujesz, to już nigdy nie zrezygnujesz z Drogi Aiki. Nawet ćwicząc BJJ.Chociaż ja gdybym kiedykolwiek mił się przekwalifikować z Yoshinkanu na jakiś inny rodzaj Aikido, to z drogi Aiki bym całkowicie zrezygnował i wybrał kicka, albo bjj.
A Yoshinkan, to takie samo aikido jak każde inne...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W zasadzie też myślałem o kicku albo bjj, ale na stronach miasta był link do CA więc poszło w pierwszej kolejności... W końcu Aiki Soku Seikatsu
Kiod toż Ty mnie lałeś jak chciałeś - to nie był sparing tylko regularne obijanie mordy
BTW ostatnio zainteresowałem się nożem (pozdrowienia dla War'a) i na nowo odkrywam zalety tanto
Napisano Ponad rok temu
A tak swoją drogą a propos "do", to czemu poważnie nie pomyślisz o otwarciu sekcji? Twojej organizacji pomoc w otwarciu nowego dojo byłaby na rękę, taka ekspansja Yoshinkanu na wschód:)
Hmm.. widzisz, ja Akahige wbrew pozorom sentymentalny jestem;]. W mojej obecnej organizacji Yoshinkan Seiseikai poza mną zostało tylko trzech instruktorów (z którymi mocno współpracuję) ze "starszej gwardii" i jedne z Bytomia, którego ewentualnie na seminariach widuję. I ci ludzie autentycznie czują ducha sztuki walki (wiem patosem powiewa) w którym ja się wychowałem. Ludzie traktujący Aikido jako sztukę walki, z którymi się autentycznie ciąłem na pokazach ostrym tanto, a jak braliśmy łańcuch (taki szpan na wiosce, w czasie pokazu) to autentycznie przy złym zejściu się wokół szyi zawijał, takie stare czasy.Jak raz posmakujesz, to już nigdy nie zrezygnujesz z Drogi Aiki. Nawet ćwicząc BJJ.
A Yoshinkan, to takie samo aikido jak każde inne...
Reszta to ludzie z trzeciego, czwartego i dalszego "tłoczenia", co prawda jest wiele nowych daników i niektóre nawet dają radę, ale to nie to co kiedyś. I se tak myślę że podobnie jest w innych stylach, gdzie ludzie rozpoczynający treningi są podobni do tych którzy u nas zaczynają.
A Polski Yoshinkan powstał na podłożu naprawdę twardego Shudokanowskiego Aikido, stąd też taka specyfika podejścia treningowego, które w Aikikaiu spotkałem zaledwie u kilku osób. Chociaż Aikikai sporadycznie trenowałem tylko na Śląsku i w UK, stąd też zdaję sobie sprawę że mogę się mylić.
Suma summarum, mi w Aikido chodzi o sztukę walki, nie o Aikido, dlatego myślę że gdybym kiedyś musiał zrezygnować z Yoshinaknu i ludzi z którymi trenuję, a w innej sekcji nie znalazłbym podobnego klimatu i "ducha" przerzuciłbym się na bjj.
A Tobie zazdroszczę, bo zapewne sekcję BJJ i Aiki masz w swoim mieście 8)
Napisano Ponad rok temu
Oj, dobrze gadasz. Z tym, że dzisiaj, niektórzy z tej starej gwardii jakby zmiękli. Podobny wątek można też znaleźć w dziale KARATE, tzn. ten podział na starą i nową gwardię. :wink:I ci ludzie autentycznie czują ducha sztuki walki (wiem patosem powiewa) w którym ja się wychowałem. Ludzie traktujący Aikido jako sztukę walki, z którymi się autentycznie ciąłem na pokazach ostrym tanto, a jak braliśmy łańcuch (taki szpan na wiosce, w czasie pokazu) to autentycznie przy złym zejściu się wokół szyi zawijał, takie stare czasy.
Reszta to ludzie z trzeciego, czwartego i dalszego "tłoczenia", co prawda jest wiele nowych daników i niektóre nawet dają radę, ale to nie to co kiedyś.
Pisząc, że Yoshinkan to takie samo aikido jak każde inne, miałem na myśli te same ograniczenia jakim ono podlega ( ćwiczenie martwych schematów ruchowych ). Nie wystarczą tu twarde shomeny, bojowe okrzyki i groźne miny aby stało się sztuką walki.
Napisano Ponad rok temu
No chyba że mówimy o atakach symulowanych typu szpikulec do lodu z odległości paru kroków. To jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że można się bawić metalem w takim przypadku (jak ktoś lubi się ciąć) :wink:
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam się z Tobą w 100%!, dlatego tym bardziej się cieszę że moje Aikido, to pełnowartościowa sztuka walki, w moim rozumieniu :wink:Nie wystarczą tu twarde shomeny, bojowe okrzyki i groźne miny aby stało się sztuką walki.
Ludzie trochę wyobraźni... oczywiście przecież że przy ju wazie z tanto ostrym wchodzą w grę tylko klasyczne ataki typu: shomen, tsuki, yokomen ewentualnie zakos. O żadnych "slash'ach" itp. nie ma mowy, no litościCzego to ludzie nie wymyślą Żeby biegać z ostrym nożem... Ja to bałbym się zaatakować jakiegokolwiek aikidokę nawet drewnianym, że mu zrobie jakąś krzywdę czy coś.
No chyba że mówimy o atakach symulowanych typu szpikulec do lodu z odległości paru kroków. To jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że można się bawić metalem w takim przypadku (jak ktoś lubi się ciąć) :wink:
O gustach się nie dyskutuje. Jedni lubią trenować z ostrym tanto, drudzy wolą się tulić ze spoconymi facetami w czułych objęciach nóżkami na bjj , no i kto mi powie kto ma rację;]
A drewnianym tanto jesteś w stanie zrobić każdemu, nie tylko aikidoce :wink:
I tak tylko z offtopicuję i napiszę że można mieć swoje zdanie na temat ostrego tanto lepsze i gorsze, ale dzięki takim ćwiczeniom, nabrałem autentycznej pokory i szacunku do tej broni, której wiele osób trenujących rożne SW według mnie nie odczuwa.
Lepiej pomyślmy jak pomóc Sentielowi otworzyć dojo na obczyźnie
Napisano Ponad rok temu
Co do starej gwardii... Pamiętam treningi o 6:00 i był na nich nas tłum. Czy to na macie (jak przez chwilkę było stałe dojo) czy to w lesie. W tej chwili jak załatwiłem salę na sobotę na 9:00 to przychodziłem zazwyczaj sam. A "przyjaciele z moich dawnych lat" na sam pomysł postukali się w czoło i stwierdzili, że w sobotę o 9:00 absolutnie nie ma mowy. Ogólnie brak ducha w narodzie
A w temacie ostrego tanto to się nie wypowiadam. Wolę atrapy z pianki
Napisano Ponad rok temu
ROWER, ROWER, ROWERDziń dybry wszystkim.
Combat Aikido. Poczytałem, obejrzałem parę filmików i zastanawiam się czy to, czy rower
Będę wdzięczny za pomoc.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
aikido
- Ponad rok temu
-
Jaka umowa?
- Ponad rok temu
-
Do czego to podobne te aikido
- Ponad rok temu
-
XXXV - lecie PFA
- Ponad rok temu
-
Skuteczność Aikido
- Ponad rok temu
-
Dyskusja nie wiadomo o czym
- Ponad rok temu
-
Metody treningowe Dayto Ryu
- Ponad rok temu
-
aikido w klatce
- Ponad rok temu
-
Czary mary i szamani, czyli Aikido wg Jeżyka
- Ponad rok temu
-
Nauczyciele aikido
- Ponad rok temu